Moje dzisiejsze potyczki z greckim i z apokalipsą
Walczę aby nauczyć się tych rodzajników ale słabo mi idzie. Już je dostrzegam w tekście, ale jak sobie wydrukuję tabelkę i będę miał na ścianie to może jakoś się nauczę.
Próbuję sobie dziś przetłumaczyć:
Ἀποκάλυψις Ἰησοῦ Χριστοῦ, ἣν ἔδωκεν αὐτῷ ὁ θεός, δεῖξαι τοῖς δούλοις αὐτοῦ ἃ δεῖ γενέσθαι ἐν τάχει, καὶ ἐσήμανεν ἀποστείλας διὰ τοῦ ἀγγέλου αὐτοῦ τῷ δούλῳ αὐτοῦ Ἰωάννῃ,
i teraz próba zrozumienia:
Objawienie Jezusa Pomazańca, KTORE dał mu TEN Bóg, aby pokazać TYM SWOIM sługom to, co wkrótce musi się stać szybko, i co przez posłanie TEGO SWOJEGO anioła zaznaczył TEMU słudze swojemu Janowi,
*******
W tym greckim jest kupę takich małych, krótki, pozornie nieznaczących słówek, które wiele zmieniają ale nie do końca czuję co.
Jak to dobrze, że jest serwis http://biblia.oblubienica.eu - tam wszystko widać.