Wspomnienia z Hali Koszyki
Fejs przypomiał mi, że dwa lata temu byłem w Hali Koszyki, a mój mózg i kalendarz pomagają mi przypomnieć fakty i uczucia, które towarzyszyły pobytowi w tym miejscu.
Fajnie bo dziś mogę się zastanowić nad czasem, nad przemijaniem, nad zmianami i nad celem. I nad epidemią, która zakłóciła rytm życia - zarówno mój, jak i klientów, sprzedawców oraz inwestorów z Hali Koszyki.
Ale dlaczego epidemia zakłóciła mój styl życia? Przecież cel się nie zmienił, wiem po co żyję i wiem, co tu na ziemi (do póki żyję, a jeszcze żyję) mam robić. A skoro tak to do roboty!
A więc coś teraz zrobię. Teraz, zachęcony przez rebe Szawła z Tarsu będę do moich znajomych wołał: „Pojednajcie się z Bogiem! On Tego (mowa z Mesjaszu), który nie poznał grzechu, za nas uczynił grzechem, abyśmy my w Nim (w tym Mesjaszu) stali się sprawiedliwością Boga”. (2Kor5:20n)
No więc tak wołam, bo życie ludzkie tu na ziemi, podobnie jak Hala Koszyki przeminą. Dając o higienę, zdrowie, bliskich i planetę pewne jest to, że każdy z nas umrze i pójdzie na sąd (to ten sam rebe napisał w liście do Żydów, w rozdziale 9) a skoro tak, to warto już dziś zadbać o pojednanie się z Sędzią.
I to co pisze nie ma nic wspólnego z religią. Nie będę zachęcał do łażenia po kościołach, odprawiania paciorków, oglądania w telewizji cudzych guseł.... Jest czas, można sprawdzić czego Bóg oczekuje od człowieka aby gdy stanie się już przed nim nie pokazywać mu tylko fotek z Hali Koszyki, ale mieć jakieś swoje przemyślenia o tych oczekiwaniach.
#HalaKoszyki
W Hali Koszyki zaobserwowałem wielu identycznych indywidualistów. Ale WiFi ma zablokowane porty maila.