Prawda w czasach zarazy
W czasach chaosu informacyjnego warto pomyśleć nieco o prawdzie.
Ja sobie prawdę określiłem dość prosto: "Prawda to opis rzeczywistości", i już, i tyle.
Oczywiście ja takim opisem nie dysponuję, w moich próbach opisywania mnóstwo jest zdań nieprawdziwych, oraz wielka jest przestrzeń niewiedzy, którą tylko w niewielkim stopniu mogę wypełnić wiarą, też często nieprawdziwą.
Poszukiwania doprowadziły mnie ostatnio do wniosku. że w języku polskim słowo prawda ma jeszcze drugie znaczenie. Opisałem je tak "Prawda to wynik operacji porównania jakiegoś opisu z rzeczywistością". Skoro już to wiem muszę dokładniej słuchać co ludzie mówią, bo może przeprowadzili operację porównania i jej wynikiem się dzielą.
* * * * *
Przy okazji kolejnego podejścia do przerabiania z kimś "Projekty prawda" (gorąco polecam) ponownie musiałem zauważyć, że Pan Jezus Chrystus ma wiele wspólnego z prawdą. Dla niektórych to truizm - wszak sam o obie powiedział, że jest "drogą, PRAWDA i życiem" i każde z tych słów jest ważne. Ale dlaczego Jezus jest prawdą? Jak to możliwe aby coś takiego o sobie powiedział jakiś człowiek?
Do zbawia takie osobo wypowiedzi zapisanych przez ewangelistę Jana:
J 1:17 – „Prawo bowiem zostało dane przez Mojżesza, a łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.”
J 14:6 – „Jezus mu odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie.”
J 17:17 – „ Uświęć ich w twojej prawdzie. Twoje słowo jest prawdą.”
J 4:24 – „Bóg jest duchem, więc ci, którzy go czczą, powinni go czcić w duchu i w prawdzie.”
J 8:31-32 – „Wtedy Jezus mówił do tych Żydów, którzy mu uwierzyli: Jeśli będziecie trwać w moim słowie, będziecie prawdziwie moimi uczniami. I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
A tej Jezus to takiś dziwny jest. Albo jest szaleńcem (wtedy lepiej nie traktować poważnie) albo nauczycielem, ale wtedy to nie tylko człowiek, to Bóg, którzy się wcielił.