O przyjściu, a może przyjściach Pana Jezusa
Myślę, że dziś mało kto wierzy w to, że Pan Jezus Chrystus, tj. ten od stajenki, Betlejem, panny Marii, chodzeniu po wodzie, uzdrawianiu niewidomych i krzywych ale też ukrzyżowania i zmartwychwstania, że ten On kiedyś jeszcze przyjdzie. Wielu myśli, że to są historie z przed 2000 lat, więc kogo to dziś obchodzi i jakie to ma znaczenie że On przyjdzie. Ale On przyjdzie. Przyjdzie na pewno!
A dla mnie ma to znaczenie. Ja wiem, że przyjdzie bo powiedział, że przyjdzie, co więcej, mniej więcej powiedział czego się mam wcześniej spodziewać i jak się mam zachować oczekując tego Jego przyjścia.
A teraz tylko Przypomnę to co w Piśmie Świętym na ten temat wyczytuję.
Najpierw czytam o tym, że Pan Jezus zstąpi na obłoki, trąba zabrzmi, bo Pan nadchodzi po swój Kościół, przyjdzie zabrać wszystkich swoich uczniów, którzy przez świat się przewinęli. Pewnie wtedy wszyscy święci zmartwychwstaną (będzie tam niezły tłumek) a ci co jeszcze będą żyli też się na to zabranie załapią. Pierwsze zmartwychwstanie i pochwycenie opisane jest w 1Tes 4:13nn, 1Kor15 no i oczywiście w Objawieniu, w drugiej połowie rozdziału 14. Pan Jezus przyjście po świętych.
A teraz przyjście Pana Jezusa ze świętymi. Niektórzy mówią, że będzie to 7 lat później, inni, że tylko 3,5 roku ale nie jest to tak ważne, jak to że znowu przyjdzie Pan Jezus, tym razem z mocą i w chwale (cokolwiek to znaczy) i z tymi swoimi świętymi, co to ich po pierwszym zmartwychwstaniu w niebie zgromadził. O tym czytamy pod koniec 19 rozdziału Objawienia, gdy mowa o dużej bitwie. O tym też, pobożni katolicy śpiewają pieśń, która jest proroctwem dla ludu Izraela „Oto Pan Bog przyjdzie / z rzeszą świętych k’nam przybędzie / wielka radość w dzień ów będzie / Alleluja”. Wtedy to Pan Jezus zstąpi na Górę Oliwną (patrz Mal 12 ale też Dz 1:7) i będzie się działo.
W katolickim wyznaniu wiary jest fraza „i oczekumemy Twego przyjścia w chwale”, którą ludzie powstarzają co niedziela. Wypowiadają to, ale czy oczekują?
No i jeszcze dygresja Mahdim. Mahdi to postać obecna w wierzeniach muzułmańskich, która też jest jakby mesjaszem, wodzem, która też ma przyjść. Może to Jezus, może Mahomet, w islamie często jest tak, że nie wiadomo tak do końca. Ale jak się wypunktuje wszystkie cechy Mahdiego i porówna z Biblią to do Pana Jezusa nijak nie pasuje, ale doskonale pasuje do Antychrysta, który też ma przyjść, więc pewnie przyjdzie. Zwiedzenie? Tak!
A ja wyczekuję Pana Jezusa. Chciałbym aby moje praktyczne wyczekiwanie wyglądało jak tego sługi, który czuwa zarządzając domem pana w czasie jego nieobecności. Przypowieść z końcówki 24 rozdziału Mateusza jest o tym.
A teraz zachęcam - wyczekujmy. Wyczekujmy bo przyjdzie.
Pożyteczna lektura ma ten temat: 1Tes 4:13nn; Mt 24; 1Kor 15; Ap 14:11nn; Ap 19:11nn; Dz 1:1-8 oraz Dn 7:13