14 września 2021 (wtorek), 19:34:34

Słuchanie Księgi Hioba - Objawianie się Boga

Bóg objawia się Hiobowi - 38-42:4

pierwsza wypowiedź Boga - 38, 39, 40:3 - Pierwsza mowa Boga: Mądrość Boża widoczna w świecie

  • 38 - 
  • 39 -  

Druga wypowiedz Boga, 40:6, 41 - Druga mowa Boga: Bóg panuje nad siłami zła

  • 40 -  
  • 41 -  

Odpowiedź Hioba na objawienie się Boga - 42:1-4

 

 Treść wg BT

(38:1) Z wichru Pan odpowiedział Hiobowi i rzekł:

(38:2) Któż tu plan chce zaciemnić słowami nierozumnymi?

(38:3) Przepasz biodra jak mocarz! Będę cię pytał - pouczysz Mnie.

(38:4) Gdzie byłeś, gdy zakładałem podstawy ziemi? Powiedz, jeżeli znasz mądrość.

(38:5) Kto ustalił jej rozmiary? Czy wiesz, kto nad nią sznur rozciągnął?

(38:6) Na czym jej słupy są wsparte? Kto założył jej kamień węgielny

(38:7) ku uciesze porannych gwiazd, ku radości wszystkich synów Bożych?

(38:8) Kto bramą zamknął morze, gdy wyszło z łona wzburzone,

(38:9) gdy chmury mu dałem za ubranie, za pieluszki - ciemność pierwotną?

(38:10) Złamałem jego wielkość mym prawem, wprawiłem wrzeciądze i bramę.

(38:11) I rzekłem: Aż dotąd, nie dalej! Tu zapora dla twoich fal nadętych.

(38:12) Czyś w życiu rozkazał rankowi, wyznaczył miejsce jutrzence,

(38:13) by objęła krańce ziemi, aby z niej usunięci zostali bezbożni?

(38:14) Zmienia się jak glina pod pieczęcią, barwi się jak suknia.

(38:15) Bezbożnym odjęte ich światło i strzaskane ramię wyniosłe.

(38:16) Czy dotarłeś do źródeł morza? Czy doszedłeś do dna Otchłani?

(38:17) Czy wskazano ci bramy śmierci? Widziałeś drzwi do ciemności?

(38:18) Czy zgłębiłeś przestrzeń ziemi? Powiedz, czy znasz to wszystko?

(38:19) Którędy droga do mieszkania światła? A gdzie siedziba mroku,

(38:20) abyś go zawiódł do jego granicy i rozpoznał ścieżki do jego domu?

(38:21) Jeśli to wiesz, to się wtedy zrodziłeś, a liczba twych dni jest ogromna.

(38:22) Czy dotarłeś do zbiorników śniegu? Czy widziałeś zbiorniki gradu?

(38:23) Na czasy gniewu je chowam, na dzień utarczki i wojny.

(38:24) Czy tą drogą rozdziela się światło, i wschodni wiatr wieje po ziemi?

(38:25) Kto kopał kanały ulewie lub drogę grzmiącej chmurze,

(38:26) by deszcz padał na ziemię bezludną, na pustkowie, gdzie nie ma człowieka,

(38:27) by nasycić piaszczyste pustkowie i zieloną trawą je pokryć?

(38:28) Czy deszcz także ma ojca? A kto zrodził krople rosy?

(38:29) Z czyjego łona lód wyszedł? Kto rozmnożył szron z nieba?

(38:30) Jak woda krzepnie na kamień, powierzchnia głębiny się ścina?

(38:31) Czy gwiazdy Plejad połączysz? Rozluźnisz więzy Oriona?

(38:32) Czy wypuścisz o czasie Gwiazdę Poranną i wywiedziesz Niedźwiedzicę z dziećmi?

(38:33) Czy znane ci prawa niebios, czy wyjaśnisz ich pismo na ziemi?

(38:34) Czy głos swój podniesiesz do chmur, by cię ulewa przykryła?

(38:35) Czy poślesz pioruny i pójdą, i powiedzą ci: Oto jesteśmy?

(38:36) Kto ibisowi dał mądrość i rozum dał kogutowi?

(38:37) Kto mądrze liczy chmury, wylewa niebieskie bukłaki,

(38:38) gdy gleba stwardnieje na bryłę, a pola zamienią się w grudy?

(38:39) Czy lwicy zdobyczy nałowisz, nasycisz żarłoczność lwiątek,

(38:40) gdy one mieszkają w kryjówkach, w gęstwinie siedzą na czatach?

(38:41) Kto żeru dostarcza krukowi, gdy młode do Boga wołają i błądzą z braku żywności?

(39:1) Znasz porę rodzenia skalnych kozic? Dostrzegasz poród gazeli?

(39:2) Czy zliczysz miesiące, gdy są brzemienne, i znana ci chwila rodzenia?

(39:3) Kulą się, rodzą swe młode, kładą kres swoim bólom.

(39:4) Młode ich mocne, rosną w polu, odchodzą, by do nich nie wrócić.

(39:5) Kto zebrę wolno wypuszcza? Kto onagra rozwiąże?

(39:6) Za dom mu dałem step, legowiskiem zaś jego słona ziemia.

(39:7) Śmieje się z miejskiego zgiełku, słów poganiacza nie słyszy,

(39:8) w górach szuka on paszy, goni za wszelką zielenią.

(39:9) Czy bawół zechce ci służyć, czy zanocuje przy twoim żłobie?

(39:10) Przywiążesz go powrozem do pługa, będzie z tobą orał doliny?

(39:11) Czy zaufasz, że bardzo silny, trud swój jemu powierzysz?

(39:12) Zawierzysz mu, że wykona zadanie, zgromadzi zboże na klepisku?

(39:13) Żwawe są skrzydła strusia, czy tak jak pióra bociana?

(39:14) Jaja swe rzuca na ziemię, ogrzewa je w piasku,

(39:15) zapomina, że można je zdeptać lub że zniszczą je dzikie zwierzęta.

(39:16) Swe dzieci traktuje jak obce, że trud jego próżny, o to się nie boi.

(39:17) Mądrości Bóg go pozbawił, rozsądku mu nie udzielił.

(39:18) Gdy się podniesie i cwałuje, śmieje się z konia i jeźdźca.

(39:19) Czy dajesz siłę koniowi, grzywą przystrajasz mu szyję

(39:20) i sprawiasz, że biegnie jak szarańcza, aż silne parskanie przeraża?

(39:21) W dolinie bije kopytem radośnie, z mocą się rzuca na oręż,

(39:22) nie boi się, drwi sobie z lęku, on nie ucieka przed mieczem.

(39:23) Gdy kołczan nad nim zadźwięczy, ostrze oszczepu i dzidy,

(39:24) pędzi wśród huku i dudnienia, na głos rogu nie ustoi.

(39:25) Zarży, ilekroć róg się odezwie, z dala już węszy wojnę, krzyki dowódców i wrzawę.

(39:26) Czy według twego zamysłu uniesie się sokół, skrzydła rozwinie ku południowi?

(39:27) Czy na twój rozkaz orzeł się wzbija, wije swe gniazdo na górze?

(39:28) Mieszka na skale i nocuje w skalnym załomie, gdzie nie ma dostępu,

(39:29) stąd sobie szuka żeru, bo jego oczy widzą daleko.

(39:30) Pisklęta jego krew chłepcą, on wszędzie tam, gdzie zabici.

 

 

(40:1) Zwrócił się Pan do Hioba i rzekł:

(40:2) Niech przeciwnik Wszechmocnego odpowie. Niech zabrzmi głos tego, co oskarża Boga!

(40:3) A Hiob odpowiedział Panu:

(40:4) Jestem mały, cóż Ci odpowiem! Rękę położę na ustach.

(40:5) Raz przemówiłem i nie odpowiem, i drugi raz, a niczego nie dodam.

(40:6) Z wichru Pan odpowiedział Hiobowi:

(40:7) Przepasz biodra jak mocarz! Będę cię pytał - pouczysz Mnie.

(40:8) Naprawdę chcesz złamać me prawo? Zło mi wykażesz, abyś miał słuszność?

(40:9) Czy ramię masz mocne jak Bóg? A głos twój grzmi tak jak Jego?

(40:10) Przywdziej potęgę i wzniosłość, przystrój się pięknem i chwałą!

(40:11) Fale swojego gniewu wylewaj, spójrz na każdego dumnego i poniż go!

(40:12) Spójrz, upokórz pyszałka, zniwecz na miejscu bezbożnych!

(40:13) Ukryj ich razem w prochu, w lochu zamknij ich twarze!

(40:14) Nawet cię za to pochwalę, że twa prawica dała ci zwycięstwo.

(40:15) Oto hipopotam - jak ciebie go stworzyłem - jak wół on trawą się żywi.

(40:16) Oto jego siła jest w biodrach, a moc - w mięśniach brzucha.

(40:17) Ogonem wywija jak cedrem, ścięgna ud jego silnie powiązane,

(40:18) jego kości to rury z brązu, jego nogi jak sztaby żelazne.

(40:19) On jest początkiem dróg Boga, Stwórca obdarzył go mieczem.

(40:20) Paszę przynoszą mu góry: igrają tam wszystkie dzikie zwierzęta.

(40:21) On leży pod kwiatem lotosu, w ukryciu trzcin i trzęsawisk.

(40:22) Lotosy dostarczają mu cienia, wierzby znad potoku go otaczają.

(40:23) Choć rzeka wzbiera, on nie drży, spokojny, choć prąd sięga paszczy.

(40:24) Czy można go złapać za oczy, przez nozdrza przesunąć pętlicę?

(41:1) Czy krokodyla chwycisz na wędkę lub sznurem wyciągniesz mu język,

(41:2) czy przeciągniesz mu powróz przez nozdrza, a szczękę hakiem przewiercisz?

(41:3) Może cię poprosi o łaskę czy powie ci czułe słowa?

(41:4) Czy zawrze z tobą przymierze, czy wciągniesz go na stałe do służby?

(41:5) Czy pobawisz się z nim jak z wróblem, czy zwiążesz go dla swych córek?

(41:6) Czy go wspólnicy wystawią na sprzedaż, podzielą go między kupców?

(41:7) Czy podziurawisz mu skórę dzidami, a głowę - harpunem na ryby?

(41:8) Odważ się rękę nań włożyć, pamiętaj, nie wrócisz do walki.

(41:9) Oto zawiedzie twoja nadzieja, bo już sam jego widok powala.

(41:10) Kto się ośmieli go zbudzić? Któż mu wystąpi naprzeciw?

(41:11) Kto się odważy dotknąć Mnie bezkarnie? Wszystko jest moje pod całym niebem.

(41:12) O członkach jego nie będę milczał, będę mówił o sile niezrównanej.

(41:13) Kto odchyli wierzch jego odzienia i dotrze do podwójnego jego pancerza?

(41:14) Czy otworzy mu paszczy podwoje? Dokoła jego zębów - groza.

(41:15) Grzbiet jego - to rzędy tarcz, spojony, jakby zamknięty pieczęcią.

(41:16) Jedna do drugiej przylega: nawet powietrze do nich nie wejdzie.

(41:17) Każda mocno przystaje do drugiej, są połączone i nierozdzielne.

(41:18) Jego prychanie olśniewa blaskiem, jego oczy jak powieki jutrzenki.

(41:19) Płomienie buchają mu z paszczy, sypią się iskry ogniste.

(41:20) Dym wydobywa się z nozdrzy jak z kotła pełnego wrzątku.

(41:21) Oddechem rozpala węgle, z paszczy tryska mu płomień.

(41:22) W jego karku drzemie potęga, a przed nim, skacząc, biegnie przerażenie.

(41:23) Opasłe części ciała lgną do siebie, jakby ulane, nieporuszone.

(41:24) Serce ma twarde jak skała, jak dolny kamień młyński.

(41:25) Gdy wstaje, mocni drżą ze strachu i przerażeni tracą przytomność.

(41:26) Bo cięcie mieczem bez skutku, jak dzida, strzała czy oszczep.

(41:27) Dla niego żelazo - to słoma, brąz niby drzewo zbutwiałe.

(41:28) Nie płoszy go strzała z łuku, kamień z procy jest źdźbłem dla niego.

(41:29) Dla niego źdźbłem maczuga, śmieje się z dzidy lecącej.

(41:30) Pod nim są ostre skorupy, ślad jakby wału zostawia na błocie.

(41:31) Głębię wód wzburzy jak kocioł, morze przemienia w garnek aptekarza.

(41:32) Za nim smuga się świeci na wodzie, topiel wydaje się siwa.

(41:33) Równego mu nie ma na ziemi, uczyniono go nieustraszonym.

(41:34) Każde mocne zwierzę się lęka jego - króla wszystkich dzikich zwierząt.

(42:1) Hiob na to odpowiedział Panu i rzekł:

(42:2) Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić.

(42:3) Kto przysłoni plan nierozumnie? O rzeczach wzniosłych mówiłem. To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem.

(42:4) Posłuchaj, proszę. Pozwól mi mówić! Chcę spytać. Racz odpowiedzieć!

(42:5) Dotąd Cię znałem ze słyszenia, teraz ujrzało Cię moje oko,

(42:6) dlatego odwołuję, co powiedziałem, kajam się w prochu i w popiele.


Kategorie: biblia, _blog


Słowa kluczowe: hiob, księga hioba, hi


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.