22 stycznia 2022 (sobota), 20:23:23

Studium Jana, rozdział 9 i 10

Do posłuchania rozdział 9 - kawałkami śmieszny:

i rozdział 10 - bardzo ważny:

W załączniku (albo innej notce) powinna być zredagowana treść tego dramatu z podziałem na role, stworzona pod koniec stycznia 2022 roku.

Próba wizualizacji akcji i miejsca akcji

Osoby dramatu:

  • uczniowie
  • Jezus
  • ślepy
  • sąsiedzi
  • rodzice ślepiego
  • faryzeusze
               Miejsce akcji:
sąsiedzi          uczniowie
rodzice

Jezus

ślepy

faryzeusze 

W tabelce studium tekstu

J 9 i 10 tpnt   
   

(1) A przechodząc, zobaczył człowieka ślepego od urodzenia. (2) I zapytali Go uczniowie Jego, mówiąc:

Rabbi! Kto zgrzeszył? On czy jego rodzice, że urodził się ślepy?

(3) Jezus odpowiedział:

Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice; lecz aby na nim okazały się dzieła Boże.

 
(4) Ja, dopóki jest dzień, muszę wykonywać dzieła Tego, który mnie posłał; nadchodzi noc, gdy nikt nie będzie mógł działać. (5) Jak długo jestem na świecie, jestem światłem świata.  

 (6) A gdy to powiedział, splunął na ziemię i uczynił błoto ze śliny, i nałożył to błoto na oczy ślepego. (7) I powiedział mu:

Idź, obmyj się w sadzawce Syloe – co się tłumaczy: Posłany.

Odszedł więc i obmył się, a gdy wrócił, widział.

 

(8) Sąsiedzi więc i ci, którzy go wcześniej widywali, że był ślepy, mówili:

Czyż to nie jest ten, który tu siada i żebrze? (9) Jedni mówili, że to jest on, a inni, że jest podobny do niego.

On natomiast mówił:

To jestem ja.

 

 (10) Powiedzieli więc do niego:

Jak to się stało, że twoje oczy zostały otworzone?

(11) A on w odpowiedzi, rzekł:

Człowiek, którego nazywają Jezusem, uczynił błoto i pomazał moje oczy, i powiedział mi: Idź do sadzawki Syloe i obmyj się; a gdy odszedłem i obmyłem się, przejrzałem.

 

 (12) Wtedy powiedzieli mu:

Gdzie On jest?

Powiedział:

Nie wiem.

 

(13) Przyprowadzili więc tego, który kiedyś był ślepy do faryzeuszów. (14) A tego dnia był sabat, gdy Jezus uczynił błoto i otworzył jego oczy. (15) Wtedy ponownie zapytali go faryzeusze, w jaki sposób przejrzał? A on powiedział im:

Nałożył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę.

(16) Mówili więc niektórzy z faryzeuszów:

Ten człowiek nie jest od Boga, bo nie zachowuje sabatu. Inni mówili: Jak może grzeszny człowiek czynić takie cudowne znaki?

I powstał rozłam wśród nich.

 

(17) Powiedzieli ponownie ślepemu:

Co ty powiesz o Nim, skoro otworzył twoje oczy?

A on powiedział:

- Jest prorokiem.

 

(18) Nie wierzyli Żydzi, że był on ślepy, i że ponownie zaczął widzieć, aż zawołali rodziców tego, który przejrzał, (19) I pytali ich, mówiąc:

Czy to jest wasz syn, o którym wy mówicie, że urodził się ślepy? Jak więc to się stało, że teraz widzi?

(20) W odpowiedzi rodzice jego, odparli im:

- Wiemy, że to jest nasz syn, i że urodził się ślepy; (21) A jak się to stało, że teraz widzi, tego nie wiemy, ani też nie wiemy, kto otworzył jego oczy; ma swoje lata, zapytajcie go, niech sam o sobie powie.

(22) Tak mówili jego rodzice, bo bali się Żydów; albowiem już wtedy Żydzi postanowili, że jeśli ktoś wyzna, że On jest Mesjaszem, zostanie wyłączony z synagogi. (23) Dlatego powiedzieli jego rodzice: Ma swoje lata, zapytajcie jego.

 

(24) Powtórnie więc zawołali człowieka, który był ślepy, i powiedzieli mu:

Oddaj chwałę Bogu; my wiemy, że człowiek ten jest grzeszny.

(25) A on w odpowiedzi, rzekł im:

- Czy jest grzeszny – nie wiem; wiem tylko jedno, że byłem ślepy, a teraz widzę.

 

(26) Powiedzieli więc do niego ponownie:

- Co ci uczynił? Jak otworzył twoje oczy?

(27) Odpowiedział im:

- Już wam powiedziałem, a nie słuchaliście. Dlaczego jeszcze raz chcecie to słyszeć? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?

 

(28) Wtedy go znieważyli i powiedzieli:

- Ty jesteś Jego uczniem; my natomiast jesteśmy uczniami Mojżesza. (29) My wiemy, że Bóg mówił do Mojżesza; lecz Ten, nie wiemy skąd jest.

 

(30) Człowiek ten w odpowiedzi, rzekł im:

- W tym wszystkim dziwne jest, że wy nie wiecie, skąd On jest, a On otworzył moje oczy. (31) Wiemy przecież, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników; ale kto jest bogobojny i czyni Jego wolę, tego wysłuchuje. (32) Od wieku nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy ślepemu od urodzenia. (33) Gdyby On nie był z Boga, nie mógłby nic czynić.

 

(34) W odpowiedzi, rzekli mu:

- Ty cały zostałeś urodzony w grzechach, i ty nas nauczasz?

I wyrzucili go na zewnątrz.

 
(35) A Jezus usłyszał, że go wyrzucili na zewnątrz, a gdy go znalazł, powiedział mu:

- Czy ty wierzysz w Syna Bożego?

(36) A on w odpowiedzi, rzekł:

- Kto to jest, Panie, abym uwierzył w Niego?

(37) I Jezus powiedział do niego:

- Widziałeś Go, jest nim Ten, który rozmawia z tobą

. (38) A on powiedział:

- Wierzę, Panie!

I złożył Mu pokłon. (39) A Jezus powiedział:

- Ja przyszedłem na ten świat na sąd, aby ci, którzy nie widzą, widzieli, a ci, którzy widzą, aby stali się ślepi.

 
(40) I usłyszeli to niektórzy z faryzeuszów obecni przy Nim, i powiedzieli do Niego:

- Czy i my jesteśmy ślepi?

(41) Jezus powiedział im:

- Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu; teraz jednak mówicie, że widzicie, dlatego grzech wasz trwa.

 
   
J 10 TPNT
" (1) Zaprawdę, zaprawdę mówię wam: Kto nie wchodzi przez bramę do zagrody dla owiec, ale wchodzi inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem; (2) Kto natomiast wchodzi przez bramę, ten jest pasterzem owiec. (3) Temu odźwierny otwiera i owce słuchają jego głosu, a on swoje własne owce woła po imieniu i je wyprowadza. (4) I gdy wypuści swoje owce, idzie przed nimi, a owce idą za nim, bo znają jego głos. (5) Ale za obcym na pewno nie będą podążać, lecz uciekają od niego, bo nie znają głosu obcych. 
 
(6) Taką przypowieść powiedział im Jezus; lecz oni nie zrozumieli tego, co im mówił.   
(7) Jezus więc ponownie powiedział im: Zaprawdę, zaprawdę mówię wam, że ja jestem bramą dla owiec. (8) Wszyscy, ilu ich przyszło przede mną, są złodziejami i rozbójnikami, lecz owce ich nie posłuchały. (9) Ja jestem bramą; jeśli ktoś przeze mnie wejdzie, zostanie zbawiony, wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. (10) Złodziej przychodzi tylko, aby kraść, zarzynać i zatracać; ja przyszedłem, aby miały życie, i miały je obfite. (11) Ja jestem dobrym pasterzem; dobry pasterz swoje życie kładzie za owce. (12) Lecz najemnik, który nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc przychodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk porywa i rozprasza owce. (13)Najemnik natomiast ucieka, bo jest najemnikiem i nie troszczy się o owce. (14) Ja jestem dobrym pasterzem i znam swoje owce, i moje owce mnie znają, (15) Tak jak mnie zna Ojciec i ja znam Ojca; i życie swoje kładę za owce. (16) Mam i inne owce, które nie są z tej zagrody; i te muszę przyprowadzić, i słuchać będą mojego głosu; i powstanie jedno stado i jeden pasterz. (17) Dlatego Ojciec mnie miłuje, bo ja kładę swoje życie, abym je ponownie otrzymał. (18) Nikt mi go nie odbiera, ale ja kładę je sam z siebie. Mam władzę położyć je, i mam władzę ponownie je wziąć. Takie przykazanie otrzymałem od mojego Ojca.  
(19) Wtedy ponownie powstał rozłam między Żydami z powodu tych słów. (20) A wielu z nich mówiło: Ma demona i szaleje; dlaczego Go słuchacie? (21) Inni mówili: To nie są słowa opętanego przez demona; czy demon może otwierać oczy ślepym? (22) A obchodzono w Jerozolimie święto poświęcenia świątyni, i była zima, (23) I Jezus przechadzał się po świątyni w portyku Salomona. (24) Żydzi więc obstąpili Go i powiedzieli do Niego: Jak długo będziesz trzymał nas w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam to otwarcie.   
(25) Jezus odpowiedział im: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które ja czynię w imieniu Ojca mojego, te o mnie świadczą. (26) Ale wy nie wierzycie; bo jak wam powiedziałem, nie jesteście z moich owiec. (27) Owce moje słuchają mojego głosu, i ja je znam, i idą za mną; (28) I ja daję im życie wieczne, i z pewnością nie zginą na wieki, i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. (29) Ojciec mój, który mi je dał, większy jest od wszystkich, i nikt nie może ich wyrywać z ręki mojego Ojca. (30) Ja i Ojciec jesteśmy jedno. (31) I wtedy ponownie Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. (32) Jezus odpowiedział im: Wiele dobrych dzieł ukazałem wam od mojego Ojca; z powodu którego z tych dzieł mnie kamienujecie? (33) W odpowiedzi Żydzi, rzekli Mu: Nie chcemy cię kamienować z powodu dobrych dzieł, ale za bluźnierstwo i za to, że ty będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem.  
(34) Jezus odpowiedział im: Czy w Prawie waszym nie zostało napisane: Ja powiedziałem: Bogami jesteście? (35) Jeśli o tych, powiedział jesteście bogami, do których było skierowane Słowo Boże – a Pismo nie może być naruszone, (36) Do Tego, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? (37) Jeśli nie czynię dzieł mojego Ojca, nie wierzcie mi; (38) Jeśli jednak czynię, to choćbyście mi nie wierzyli, uwierzcie dziełom, abyście poznali i uwierzyli, że Ojciec jest we mnie, a ja w Nim.   
(39) Wtedy ponownie dążyli do tego, aby Go pojmać; ale uszedł z ich rąk. (40) I ponownie odszedł za Jordan na miejsce, gdzie wcześniej chrzcił Jan, i tam pozostał. (41) A wielu przychodziło do Niego, mówiąc: Jan wprawdzie żadnego cudownego znaku nie uczynił; ale wszystko, cokolwiek Jan o Nim powiedział, było prawdą. (42) I wielu tam uwierzyło w Niego.  

 

….aaaaa


Kategorie: biblia, biblia / studium


Słowa kluczowe: ewangelia jana, j9, j10


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.