Studium Jana, rozdział 9 i 10
Do posłuchania rozdział 9 - kawałkami śmieszny:
i rozdział 10 - bardzo ważny:
W załączniku (albo innej notce) powinna być zredagowana treść tego dramatu z podziałem na role, stworzona pod koniec stycznia 2022 roku.
Próba wizualizacji akcji i miejsca akcji
Osoby dramatu:
|
Miejsce akcji:
sąsiedzi uczniowie |
W tabelce studium tekstu
J 9 i 10 tpnt | |
---|---|
(1) A przechodząc, zobaczył człowieka ślepego od urodzenia. (2) I zapytali Go uczniowie Jego, mówiąc: Rabbi! Kto zgrzeszył? On czy jego rodzice, że urodził się ślepy? (3) Jezus odpowiedział: Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice; lecz aby na nim okazały się dzieła Boże. |
|
(4) Ja, dopóki jest dzień, muszę wykonywać dzieła Tego, który mnie posłał; nadchodzi noc, gdy nikt nie będzie mógł działać. (5) Jak długo jestem na świecie, jestem światłem świata. | |
(6) A gdy to powiedział, splunął na ziemię i uczynił błoto ze śliny, i nałożył to błoto na oczy ślepego. (7) I powiedział mu: Idź, obmyj się w sadzawce Syloe – co się tłumaczy: Posłany. Odszedł więc i obmył się, a gdy wrócił, widział. |
|
(8) Sąsiedzi więc i ci, którzy go wcześniej widywali, że był ślepy, mówili: Czyż to nie jest ten, który tu siada i żebrze? (9) Jedni mówili, że to jest on, a inni, że jest podobny do niego. On natomiast mówił: To jestem ja. |
|
(10) Powiedzieli więc do niego: Jak to się stało, że twoje oczy zostały otworzone? (11) A on w odpowiedzi, rzekł: Człowiek, którego nazywają Jezusem, uczynił błoto i pomazał moje oczy, i powiedział mi: Idź do sadzawki Syloe i obmyj się; a gdy odszedłem i obmyłem się, przejrzałem. |
|
(12) Wtedy powiedzieli mu: Gdzie On jest? Powiedział: Nie wiem. |
|
(13) Przyprowadzili więc tego, który kiedyś był ślepy do faryzeuszów. (14) A tego dnia był sabat, gdy Jezus uczynił błoto i otworzył jego oczy. (15) Wtedy ponownie zapytali go faryzeusze, w jaki sposób przejrzał? A on powiedział im: Nałożył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę. (16) Mówili więc niektórzy z faryzeuszów: Ten człowiek nie jest od Boga, bo nie zachowuje sabatu. Inni mówili: Jak może grzeszny człowiek czynić takie cudowne znaki? I powstał rozłam wśród nich. |
|
(17) Powiedzieli ponownie ślepemu: Co ty powiesz o Nim, skoro otworzył twoje oczy? A on powiedział: - Jest prorokiem. |
|
(18) Nie wierzyli Żydzi, że był on ślepy, i że ponownie zaczął widzieć, aż zawołali rodziców tego, który przejrzał, (19) I pytali ich, mówiąc: Czy to jest wasz syn, o którym wy mówicie, że urodził się ślepy? Jak więc to się stało, że teraz widzi? (20) W odpowiedzi rodzice jego, odparli im: - Wiemy, że to jest nasz syn, i że urodził się ślepy; (21) A jak się to stało, że teraz widzi, tego nie wiemy, ani też nie wiemy, kto otworzył jego oczy; ma swoje lata, zapytajcie go, niech sam o sobie powie. (22) Tak mówili jego rodzice, bo bali się Żydów; albowiem już wtedy Żydzi postanowili, że jeśli ktoś wyzna, że On jest Mesjaszem, zostanie wyłączony z synagogi. (23) Dlatego powiedzieli jego rodzice: Ma swoje lata, zapytajcie jego. |
|
(24) Powtórnie więc zawołali człowieka, który był ślepy, i powiedzieli mu: Oddaj chwałę Bogu; my wiemy, że człowiek ten jest grzeszny. (25) A on w odpowiedzi, rzekł im: - Czy jest grzeszny – nie wiem; wiem tylko jedno, że byłem ślepy, a teraz widzę.
(26) Powiedzieli więc do niego ponownie: - Co ci uczynił? Jak otworzył twoje oczy? (27) Odpowiedział im: - Już wam powiedziałem, a nie słuchaliście. Dlaczego jeszcze raz chcecie to słyszeć? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?
(28) Wtedy go znieważyli i powiedzieli: - Ty jesteś Jego uczniem; my natomiast jesteśmy uczniami Mojżesza. (29) My wiemy, że Bóg mówił do Mojżesza; lecz Ten, nie wiemy skąd jest. |
|
(30) Człowiek ten w odpowiedzi, rzekł im: - W tym wszystkim dziwne jest, że wy nie wiecie, skąd On jest, a On otworzył moje oczy. (31) Wiemy przecież, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników; ale kto jest bogobojny i czyni Jego wolę, tego wysłuchuje. (32) Od wieku nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy ślepemu od urodzenia. (33) Gdyby On nie był z Boga, nie mógłby nic czynić. |
|
(34) W odpowiedzi, rzekli mu: - Ty cały zostałeś urodzony w grzechach, i ty nas nauczasz? I wyrzucili go na zewnątrz. |
|
(35) A Jezus usłyszał, że go wyrzucili na zewnątrz, a gdy go znalazł, powiedział mu: - Czy ty wierzysz w Syna Bożego? (36) A on w odpowiedzi, rzekł: - Kto to jest, Panie, abym uwierzył w Niego? (37) I Jezus powiedział do niego: - Widziałeś Go, jest nim Ten, który rozmawia z tobą . (38) A on powiedział: - Wierzę, Panie! I złożył Mu pokłon. (39) A Jezus powiedział: - Ja przyszedłem na ten świat na sąd, aby ci, którzy nie widzą, widzieli, a ci, którzy widzą, aby stali się ślepi. |
|
(40) I usłyszeli to niektórzy z faryzeuszów obecni przy Nim, i powiedzieli do Niego: - Czy i my jesteśmy ślepi? (41) Jezus powiedział im: - Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu; teraz jednak mówicie, że widzicie, dlatego grzech wasz trwa. |
|
J 10 TPNT
" (1) Zaprawdę, zaprawdę mówię wam: Kto nie wchodzi przez bramę do zagrody dla owiec, ale wchodzi inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem; (2) Kto natomiast wchodzi przez bramę, ten jest pasterzem owiec. (3) Temu odźwierny otwiera i owce słuchają jego głosu, a on swoje własne owce woła po imieniu i je wyprowadza. (4) I gdy wypuści swoje owce, idzie przed nimi, a owce idą za nim, bo znają jego głos. (5) Ale za obcym na pewno nie będą podążać, lecz uciekają od niego, bo nie znają głosu obcych.
|
|
(6) Taką przypowieść powiedział im Jezus; lecz oni nie zrozumieli tego, co im mówił. | |
(7) Jezus więc ponownie powiedział im: Zaprawdę, zaprawdę mówię wam, że ja jestem bramą dla owiec. (8) Wszyscy, ilu ich przyszło przede mną, są złodziejami i rozbójnikami, lecz owce ich nie posłuchały. (9) Ja jestem bramą; jeśli ktoś przeze mnie wejdzie, zostanie zbawiony, wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. (10) Złodziej przychodzi tylko, aby kraść, zarzynać i zatracać; ja przyszedłem, aby miały życie, i miały je obfite. (11) Ja jestem dobrym pasterzem; dobry pasterz swoje życie kładzie za owce. (12) Lecz najemnik, który nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc przychodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk porywa i rozprasza owce. (13)Najemnik natomiast ucieka, bo jest najemnikiem i nie troszczy się o owce. (14) Ja jestem dobrym pasterzem i znam swoje owce, i moje owce mnie znają, (15) Tak jak mnie zna Ojciec i ja znam Ojca; i życie swoje kładę za owce. (16) Mam i inne owce, które nie są z tej zagrody; i te muszę przyprowadzić, i słuchać będą mojego głosu; i powstanie jedno stado i jeden pasterz. (17) Dlatego Ojciec mnie miłuje, bo ja kładę swoje życie, abym je ponownie otrzymał. (18) Nikt mi go nie odbiera, ale ja kładę je sam z siebie. Mam władzę położyć je, i mam władzę ponownie je wziąć. Takie przykazanie otrzymałem od mojego Ojca. | |
(19) Wtedy ponownie powstał rozłam między Żydami z powodu tych słów. (20) A wielu z nich mówiło: Ma demona i szaleje; dlaczego Go słuchacie? (21) Inni mówili: To nie są słowa opętanego przez demona; czy demon może otwierać oczy ślepym? (22) A obchodzono w Jerozolimie święto poświęcenia świątyni, i była zima, (23) I Jezus przechadzał się po świątyni w portyku Salomona. (24) Żydzi więc obstąpili Go i powiedzieli do Niego: Jak długo będziesz trzymał nas w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam to otwarcie. | |
(25) Jezus odpowiedział im: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które ja czynię w imieniu Ojca mojego, te o mnie świadczą. (26) Ale wy nie wierzycie; bo jak wam powiedziałem, nie jesteście z moich owiec. (27) Owce moje słuchają mojego głosu, i ja je znam, i idą za mną; (28) I ja daję im życie wieczne, i z pewnością nie zginą na wieki, i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. (29) Ojciec mój, który mi je dał, większy jest od wszystkich, i nikt nie może ich wyrywać z ręki mojego Ojca. (30) Ja i Ojciec jesteśmy jedno. (31) I wtedy ponownie Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. (32) Jezus odpowiedział im: Wiele dobrych dzieł ukazałem wam od mojego Ojca; z powodu którego z tych dzieł mnie kamienujecie? (33) W odpowiedzi Żydzi, rzekli Mu: Nie chcemy cię kamienować z powodu dobrych dzieł, ale za bluźnierstwo i za to, że ty będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem. | |
(34) Jezus odpowiedział im: Czy w Prawie waszym nie zostało napisane: Ja powiedziałem: Bogami jesteście? (35) Jeśli o tych, powiedział jesteście bogami, do których było skierowane Słowo Boże – a Pismo nie może być naruszone, (36) Do Tego, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? (37) Jeśli nie czynię dzieł mojego Ojca, nie wierzcie mi; (38) Jeśli jednak czynię, to choćbyście mi nie wierzyli, uwierzcie dziełom, abyście poznali i uwierzyli, że Ojciec jest we mnie, a ja w Nim. | |
(39) Wtedy ponownie dążyli do tego, aby Go pojmać; ale uszedł z ich rąk. (40) I ponownie odszedł za Jordan na miejsce, gdzie wcześniej chrzcił Jan, i tam pozostał. (41) A wielu przychodziło do Niego, mówiąc: Jan wprawdzie żadnego cudownego znaku nie uczynił; ale wszystko, cokolwiek Jan o Nim powiedział, było prawdą. (42) I wielu tam uwierzyło w Niego. |
….aaaaa