Na kawie w Mount Blanc
Kłamstwo. Kłamstwo! Kłamstwo!!!
Właśnie mnie zasmuciło mimo iż miła pani w Mount Blanc podala mi pyszną kawę a w słuchawkach słyszę piękne nagranie BWV 578 (Fuga In g-mol na organach Silbermana we Freiburgu).
Zasmucił mnie telefon z automatu, który chce mnie oszukać i spam, chyba po słowacki, ale pewnie Nigerii choć piszę, że w Wenezueli coś tam poszło super i jest 350 tys.$ dla mnie (Obveščam vas, da sem s pomočjo novega partnerja iz Venezuele uspešno zaključil transakcijo in da je bil sklad zdaj nakazan ...).
A do tego jeszcze kiumpel przypomniał te wielkie kłamstwa gości z Rady Medycznej przy premierze: "zamiast świąt będą pogrzeby"!
Kłamstwo!
A przecież pierwszą rzeczą, którą Bóg uczynił gdy już stworzył niebo i ziemię to rozdzieli światło od ciemności. Teraz jasność w ciemności świecie i ciemność tej jasności ogarnąć nie może. Nie może a mimo to tak wielu ludzi próbuje tą ciemnością zaciemnić myślenie innych ludzi by ich wykorzystać, okraść, zniewolić.
Ale w jednym z tymi gości z Rady Medycznej muszę się zgodzić. Każdy umrze! Umrze a potem sąd, bo każdy musi stanąć przed Bogiem i zdać relacje z uczynków swoich.
*******
Pocieszam się prologiem z Jana:
I była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka gdy na świat przychodzi.
Przyszła do swojej właśności lecz swoi jej nie przyjeli.
Tym jednak, którzy ją przyjeli dała ona moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tymi co to nie z woli męża, ani z żądzy ciała ale z Boga się narodzili.
No i pocieszam się kawą z pralinką, bo w Mount Blank pralinkę zawsze do kawy dodaja.