Apokalipsa czy objawienie
Słowo "apokalipsa", będące transliteracja greckiego "ἀποκάλυψις" ma złe konotacje. Słowo to znaczy tyle co objawienie, ujawnienie, wyjaśnienie i pokazanie czegoś co było tajne, niewidoczne, niejasne. Dla ludzi żyjących w przyjaźni w Bogiem jest to Objawienie Janowie to księga pocieszenia (co wynika z Ef1:8-10), jednak dla wielu ludzi w naszej kulturze to coś strasznego, okropnego, to wojny, kataklizmy no a na koniec koniec świata, a na pewno koniec świata jaki znają, i z jakim się lubią.
I dlatego staram się nie używać słowa "apokalipsa", choćby dlatego, że mam to już objawione, wyjaśnione, wiem i rozumiem co będzie a już na pewno nie muszę się tego bać. Wszak Pan Bóg mnie kocha i ma dla mojego życia całkiem fajny plan.
Czy ja już kiedyś nie napisałem podobnej notki? Chyba tak, a jeżeli nie to zapewne chciałem ją napisać.