Śnicie, w wykonaniu Zespołu reprezentacyjnego
Ponoć nie można być dobrym człowiekiem jeżeli za młody nie było się komunistą. Ja byłem. Na szczęście mi przeszło ale pioskienki Luisa Lach dalej mi się podobają, zwłaszcza w wykonaniu Zespółu reprezentacyjnego. Podobają mi się więc już drugi dzień słucham.
Piękne, ale złe. Jak diabeł. No bo jak można mówić o "świętym prawie" uciekając od rozumienia słowa "świętość".
A Ty jak rozumiesz "świętość"? Z czym kojarzy się to trudne słowo?
ŚNICIE!
Ależ tak!
Śnimy nieprzerwanie.
Zawsze.
OCZEKUJECIE ZBYT WIELE!
Ależ tak!
Nauczyliśmy się czekać
i czekamy na wszystko.
CHCECIE ZA WIELE!
Ależ tak!
Chcemy za wiele!
Chcemy więcej z tego osiągnąć,
wszystko!
ŚPIESZYCIE SIĘ!
Ależ tak!
Trzeba iść i dojść,
i zaczynać od nowa.
ŚNICIE!
Tak!
To konieczne!
Ten sen może spełnić się jutro.
OCZEKUJECIE ZBYT WIELE!
Ależ tak!
I nie wstyd nam być
"Niewolnikami Nadziei".
CHCECIE ZA WIELE!
Ależ tak!
To nasze święte prawo, więcej,
to nasz obowiązek!
ŻADACIE!
Ależ tak!
Determinacją i w milczeniu...
I mimo wszystko,
mimo wszystko, tak jest lepiej.
Lepszy jest naród,
który wciąż się burzy,
chociaż czasem gwałtowny,
chociaż czasem zbyt ostrożny,
chociaż czasem słaby,
podły, odrażający,
to i lepiej,
z całą swoją ludzką naturą,
dziwną i prostą,
to i lepiej, niż być potulnym stadem
podporządkowanym czyimś zimnym kalkulacjom.
I dlatego niech nikt nie wstydzi się powiedzieć,
niech nikt nie wstydzi się krzyczeć:
"ŚNIJMY!"
"TAK!"
"Śnijmy nieprzerwanie!"
"Śnijmy odważnie!"
"Śnijmy poza kres naszych snów,
poza kres wyobraźni!"
Śnimy zawsze tak
i oczekujemy wszystkiego.
Nauczyliśmy się sztuki czekania,
owej sztuki czekania w bezsilności.
Umiemy czekać i czekamy na wszystko,
na wszystko i chcemy osiągnąć wszystko!
Chcemy tego co niemożliwe,
by osiągnąć to co możliwe!
Chcemy tego co możliwe,
by osiągnąć to co niemożliwe!
To i lepiej, naprawdę, to i lepiej,
chociaż czasem gwałtowni,
chociaż czasem słabi,
podli, odrażający,
to i lepiej,
z całą rasą ludzką,
naturą dziwną i prostą,
no i lepiej, niż być potulnym stadem
podporządkowanym czyimś zimnym kalkulacjom.
I dlatego, jeśli kiedykolwiek
ośmielą się powiedzieć nam:
"ŚNICIE!"
"Jasne, że tak".
"Śnimy nieprzerwanie".
"Zawsze!"
Jeśli powiedzą nam:
"Oczekujecie zbyt wiele!"
"Ależ tak!"
"Nauczyliśmy się czekać
i czekamy na wszystko".
"NA WSZYSTKO!"
Jeśli powiedzą nam:
"Chcecie za wiele!"
"Jasne, że tak".
"Chcemy za wiele!
Chcemy więcej!"
"Chcemy osiągnąć wszystko".
Jeśli powiedzą nam:
"Śpieszycie się!"
"Ależ tak!"
"Tak! Trzeba iść i dojść.
I zaczynać od nowa".
Tak!
Śpieszymy się...
Kategorie: _blog, muzyka, polityka
Słowa kluczowe: zespół reprezentacyjny, historia, 1985, Lluis Llach
Komentarze: (1)
Marcin, April 29, 2024 08:59 Skomentuj komentarz
> No bo jak można mówić o "świętym prawie" uciekając od rozumienia słowa "świętość".
Można.
Wystarczy potraktować wyrażenie >święte prawo< jako związek frazeologiczny (jak podobne zresztą: psie prawo, wilcze prawo, prawo dżungli...). A potem zgodnie z definicją związku frazeologicznego (za wikipiedią) - Związek frazeologiczny, frazeologizm, frazem – utrwalone w danym języku połączenie dwóch lub więcej wyrazów, którego znaczenie jest odmienne od sensu dyktowanego przez poszczególne wyrazy składające się na związek.