Czy Królestwo Boże to to samo co Królestwo Niebieskie?
List do Arka D.
Na początek określmy zasady czytania: Ja najpierw określam znaczenie słów aby dobrze przeczytać Pismo a potem próbuję interpretować, budować teologię, swoją dogmatykę. Jak uważasz, czy takie podejście jest właściwie? Tak? Nie?
A może będę czytał Pisma co pomoże mi (za pomocą kontekstu i odczytanej teologii) nadać znaczenie słowom? Może tak jest lepiej? Którą z tych dwóch metod stosujesz w powyższym przykładzie?
I podaj mi proszę swojego maila. W SMS-ie to się trudno odpowiada a napisałem coś więcej.
*****
Czy KB to to samo co KN?
Przekonany jestem, że zapisy NT nie definiują tych pojęć, bo one same przez siebie są zdefiniowane. Nauczania i przypowieści Jezusa opisują je, podają szczegóły, szokują poprzez kontrasty, sprzeczności, rozróżnienia od normalnych królestw ale nie definiują.
Dyskutujemy o królestwie, a więc o ustroniu państwa, w którym jedna z osób jest królem, i co więcej - wszyscy uczestnicy tego królestwa wiedzą i akceptują ten stan. Mamy więc społeczność, w której jest król i są poddani. Nieco uogólniając ten ustrój musi obowiązywać na terenie (albo ogólniej, w przestrzeni) w której to wszystko się dzieje.
No i teraz definicje:
Królestwo Boże to jakiś wieloosobowy ustroj społeczny (dokładnie wiadomo jaki - królestwo) w którym wszyscy wiedzą, że to Bóg jest królem i w jakiś sposób akceptują to. Słowo „Boże”
jest tu bardzo ważne, bo ono odróżnia Królestwo Boże od Królestwa Maroko, w którym rządzi król
Muhammad. A skoro to ważne to skupmy się na Bogu, gdy będziemy pojęcia „Królestwo Boże”. Bóg jest królem, pozostałe osoby to Jego poddani, Bóg stanowi tam wszelką włądzę, zarówno określającą jak i wykonującą prawo. Bóg jest też podmiotem kultu, ale też ispiracją do działań, może też Ojcem, pewnie sędzią… W Królestwie Bożym to Bóg jest najważszeniszy we wszystkim gdzie pojawiają się jakieś międzyosobowe relacje.
Królestwo Niebieskie to też jakiś ustrój (znowu królestwo) które określone jest poprzez geografie, topografię albo geometrię, o ile niebo jest geometryczne. Królestwo niebieskie to ta część nieba (a może nieb (liczba mnoga) w której ktoś rządzi jako król. Nic o tym królu nie wiemy, ale wiemy, że to królestwo ma swoje granice - coś co jest poza niebem nie jest już w tym królestwie.
*****
Czy KB i KN to to samo? Czy to są synonimy? Na pewno nie, bo przecież ktoś kto używa tych pojęć rozumie przez nie inne rzeczy, a więc pewnie pisząc jakąś historie, albo nauczając czegość na coś innego chce zwrócić uwagę. A skoro tak to mamy nieporozumienie: nadawca, wykładowca coś mówi, a słuchacz upraszczając, łącząc dwa pojęcia w jedno odczytuje już coś innego. To niewielki błąd ale już błąd, który może pociągać za sobą kolejne nieporozumienia.
Jeżeli więc uważamy KB i KN to to samo popełniamy błąd i to popełniamy go na własne życzenie. On jest częściowo usprawiedliwiony, wszak dwa pojęcia, dla nas dość abstrakcyjne. Ani króla, ani niebios to my w naturalny sposób nie czujemy, więc jak ktoś upiera się, że tak należy robić to ja nazywam to głupotą. I tak to nazwałem, bo wiem, że stać Cię na lepszą teologię, jeżeli tylko proste pojęcia (KN i KB) rozwoniesz w bardziej zawiłe (Królestwo Niebios i Królestwo Boże).
*****
A teraz spróbuję (o ile starczy mi sił popoludniu) zastosować to do przykładu z Mat 19:23-24 gdzie te dwa pojęcia występują obok siebie.
Wojtek