8 lipca 2004 (czwartek), 17:48:48
Internet w cenie i niewcenie
1) W hotelu Radison w Warszawie (niedawno otwarty, a więc niezły) można się wpiąć w każdym pokoju albo w telefon, albo w eternet albo po WiFi. Wpięcie przez ethernet pięknym, niebieskim kabelkiem który daje pani w recepcji przy rejestracji kosztuje 90zł za każdy dzień.Na szczęście, w trosce o bezpieczeństwo gości internet jest tak spreparowany, że nie działa bezpieczny IMAP, SSH, porty 135 itp. i można całą usługę reklamować dzwoniąć na One Touch Service. Rano recepcjonistka z pięknym uśmiechem wyksięguje 90zł i zaprosi na przyszłość twierdząc, że następnym razem będzie lepiej (tzn. taniej?).
2) W kafejce na Stawowej wpięcie po eternecie to wielki problem. "Kable są zakrótkie" odpowiada kwadratowy gość za ladą. O radiu nikt nie słyszał.
3) W Rock Cafe przy Chorzowskiej (dawna Dzierżyńskiego ale kto dziś pamięta Krwawego Feliksa) internet po eterhencie jest za darmo, ale kabelek jest nieco bardziej ordynarny niż w Radisonie. Po prostu 5m skrętki zaciśniętej przez domorosłego sieciowca. Dla przyzwoitości zamówię tu jakąś sałatkę, żeby nie było że nadużywam :-)
Kategorie: informatyka, _blog
Słowa kluczowe: telekomunikacja, Internet, WiFi, informatyka
Komentarze: (3)
Znudzonaa, July 10, 2004 13:57 Skomentuj komentarz
A jaka ta sałatka? :)
pepegi, July 10, 2004 08:07 Skomentuj komentarz
"proszę o chwilę cierpliwości, musimy podłączyć sprzęt, a mamy krótkie kable" - powiedział kolega z zespołu kiedyś na koncercie w knajpce - no i prawie przemianowano kapelę na "Krótkie Kable".
khan-gőör, July 9, 2004 14:50 Skomentuj komentarz
a nie małą czarną Javę?