od Tomka wiersz kolejny listem przysłany
Może będzie z tego jakiś tomik? Może, ale póki co publikuje bo znowu coś przyszło.
* * *
Ponad wszystko pragnę Was
z a i n s p i r o w a ć jakoś
( zainspirować – w żadnym razie nie wychować! )
do odnajdywania Tego
co kreuje s e n s
dla wszystkich przebudzeń Waszych oraz zaśnięć
Bo choć laickość szydzi dzisiaj z Niego
- to jednak tylko On
czas „pomiędzy” umożliwi Wam
wypełnić… przenajpiękniej…!
Ponad wszystko pragnę Was
r o z k o c h a ć jakoś
( rozkochać – w żadnym razie nie tresować! )
w Tym niepojętym
co sam miłością jest skończenie doskonałą
Bo choć wielu krzyże dzisiaj ciężkie wiesza na ramionach
- to jednak tylko On
kochaniem bez warunków
ogarnie Was bezpiecznie…!
Ponad wszystko pragnę Was
o c h r o n i ć jakoś
( ochronić – w żadnym razie nie odseparować! )
przed umarłymi tradycjami
gdzie krzyczący o Nim wzięci celebranci
przyzwyczajenia tylko strzegą a nie prawdy
Bo choć wobec nich będziecie często tak samotni
- to jednak tylko On
zachwytem nad odkrytym właśnie „Abba”
kolana Wasze zegnie najłagodniej…!
Ponad wszystko pragnę dla Was
z a c h ę t ą być
( zachętą – w żadnym razie przymuszeniem! )
by mimo zwątpień… nieuchronnych błędów
Jego zawsze … nade wszystko…
Bo choć wierzyć oraz ufać
niełatwo dziś „ponowocześnie”
- to jednak tylko On
przekonać może najinteligentniej
że nie wierzyć i nie ufać – trudniej jeszcze…!
Lecz ...
jak przekuć w czyn mam takie porywy serca
gdy sam ojcem jestem…
…najwyżej… takim sobie…?
Będę mocno kochał Waszą MAMĘ !
Zawsze… wszędzie …
( napisałem dla moich dzieci - Zosi i Janka )