Słuchając Radia M.
Słuchałem sobie przed chwilą porannej katechezy w Radio Maryja. Nawet fajna, bo mocno teologiczna. Było o pierwotnym planie Boga odnośnie stworzonego człowieka, o obcowaniu człowieka z Bogiem, o współpracy, rozmowach. Faje. W pewnym momencie pojawiło się, że człowiek w raju „nadużył wolności”. Ja wiem że użył ale żeby „nadużył”. Retoryka Radia Maryja wymaga nie tylko mocnych słów, wymaga też użycia wzmacniaczy „nad..., naj…, przenaj…” - oni to lubią, ale czy rzeczywiście Adam w raju nadużył swojej wolności? Może po prostu jej użył tylko użył w zły sposób?
W samej istocie prawa zapisana jest możliwość jego łamania, jako pewnik przyjmowana jest wolność osoby, która temu prawu podlega. Każde prawo zbudowane jest tak: Jeżeli zrobisz tak a tak, to będzie tak a tak
Przykłady:
- Jeżeli ukradniesz coś wartościowego to od 2-10 lat będziesz siedział w pierdlu. To z kpk.
- Jeżeli ktoś z rocznika …. nie stawi się do poboru w wojsku to 5 lat więzienia. Ustawa o obronności.
- Będziesz przechodzić nieprawidłowo - 50zł mandatu. Tego doświadczyłem niedawno w Katowicach na Warszawskiej.
- Jeżeli zjesz owoc z tego drzewa na pewno umrzesz! Tak było ogłoszone pierwsze i jedyne prawo obowiązujące pierwszych ludzi.
W stwierdzeniu „jeżeli zrobisz tak…” jest zapisana wolność, jest to „jeżeli” a więc jest możliwość używania wolności, nie nadużywania, choć dodanie tego nad… nieco wzmacnia wypowiedzi i pokazuje na problem.
I tyle. Wysłuchałem. Mogę sobie jechać dalej. Powoli do przodu.