Planowanie jutra, roku, lat 5 i 15, wieczności

Za tydzień będzie po wyborach. Usłyszymy w radio wyniki, pewnie dowiemy się, że zwyciężył PiS i pytaniem jest tylko czy zwycięży mniej czy więcj, czy będzie w sejmie Konfederacja i PSL, czy też PiS będzie mial poważną większość.

Ale tak myślę co wtedy? Jedno wiem. Wtedy wielu moich znajomych, którzy dziś szprycują się nienawiścią do Jarosława Kaczyńskiego i jego ekipy będzie miało wielkiego doła. Już mi ich żal, bo przyjemne to dla nich nie będzie. Ujrzą tą (raczej niedługą) perspektywę lat, w których wszystko (bo taka jest ich optyka) będzie szło w złym kierunku. I to zdołowanie będzie trwać, wzmocnione jesiennym dołowaniem, smogiem, brakiem słonka... Będzie smutno.

A ja spróbuję spojrzeć w dłuższej perspektywie - nie 5 czy 10, ale 15, 25 i 40 lat. W tej wizji na lat 15 uwzględnię problemy demograficzne UE i realizację oficjalnych, chińskich zamierzeń i spróbuję zobaczyć na ile realne są moje plany, a znowu mam takowe.

A jutro wieczorem, na spotkaniu biznesowym we Wrocławiu opowiem o inwestowaniu w wieczność. Jak ktoś chce to chyba (choć spotkanie zamknięte) mogę go jakoś wcisnąć.

Kategorie: _blog

Słowa kluczowe: towarzystwa biznesowe, inwestycje w wieczność

Komentarze: (3)