Notki z roku 2003 i miesiaca numer 9


1 września 2003 (poniedziałek), 12:44:44

Wolność

Definicja:
Wolność to możliwość podejmowania decyzji (aktów woli).

Myśli nieuczesane:

  1. Wolność jest cechą (atrybutem) osoby.
  2. Inne powiązane słowa: niewola, władza
  3. Chłopcy z placu broni śpiewali: "Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem".

Todo:

  • Popracować nad relacjami pomiędzy pojęciami: wola, wolność, niewola, osoba

Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fiki, fikipedia, fikisłowa


Słowa kluczowe: wolność, filozofia, decyzja, akt woli, podejmowanie decyzji


Komentarze: (3)

PAchuś, May 27, 2007 15:33 Skomentuj komentarz


Wolność to coś więcej niż tylko możliwość podejmowania decyzji. Nie do końca pasująca definicja, przecież można podjąć decyzje przez która przestajemy być wolni.

w34, May 28, 2007 22:00 Skomentuj komentarz


Jakoś w możliwości podjęcia wolnej decyzji ograniczającej swoją wolność nie widzę sprzeczności definicyjnej. Więcej - widzę tu dwa przykłady tą definicje dobrze obrazującą:

Pierwszy to PeCet, który ma możliwość wyłączenia się softwarowego, np. przez system Windows. Po wyłączeniu się systemu operacyjnego wyłączane jest zasilanie i koniec - już się nie ma szans włączyć.

Drugi przykład jest bardziej drastyczny, ale każdy może aktem swojej woli strzelić sobie w łeb - myślę, że nie kończąc życia (bo raczej żyje się dłużej niż tylko do śmierci cielesnej) ale poważnie ograniczając swoją wolność przebywania w ziemskiej rzeczywistości.

Wolność to możliwość podejmowania decyzji. I już.

anonim, May 4, 2014 21:13 Skomentuj komentarz


Wolność - stan osoby, w którym może ona podejmować decyzję.
Skomentuj notkę
2 września 2003 (wtorek), 23:20:20

Zaliczysz każdą laskę w Warszawie

Billboardy o tej treści pojawiły się w Warszawie. Tak zastanawiam się jak daleko w swojej nieukrywanej głupocie mogą posunąć się ludzie. Może rzeczywiście szefowie tego radia zwiększą słuchalność (a więc swoje zyski) poprzez tą reklamę ale przecież zniszczona jakość życia odbije się również na nich.

J. wyczytał, że Dani przyjemność z współżycia seksualnego deklaruje już mniej niż 10% populacji. A przecież to ma być przyjemne bo Bóg tak chciał... No tak, ale tam już wcześniej mieli takie bilbordy.

I tak małymi kroczkami dojdziemy do tego czego chce Szatan: zero przyjemności, pełnia pożądania i do tego pożądania gotowego niszczyć, niszczyć, niszczyć.


Kategorie: marketing, obserwator, hasła na murach, _blog


Słowa kluczowe: reklama, marketing, seks, sex


Komentarze: (1)

khan-goor, September 4, 2003 14:49 Skomentuj komentarz


tak... też to widziałem...

i się zastanawiam czy to dotyczy też lasek do chodzenia...
:|
Skomentuj notkę
6 września 2003 (sobota), 13:50:50

Postęp i rozwój

Postęp i rozwój często uważane są za coś dobrego z definicji. Za sprawą Darwina, jego tautologii ("przeżyły te, które są przystosowane a przystosowane są te co przeżyły") i kłamstw darwinistów dla ewolucjonistów postęp zawsze będzie dobry. Podobnie mogą myśleć humaniści uprawiający wiarę w dobrego człowieka ale chrześcijanie jak się na to łapią to już jest bardzo źle.

I dla chrześcijan cytują tą bardzo chrześcijańską książkę, aby czasem przejrzeli:

- Niezależnie od mojego młodego wieku - rzekł Kaspian - wydaje mi się, że potrafię zrozumieć sens handlu niewolnikami równie dobrze, jak wasza wystarczalność. I jakoś nie widzę, by handel ten dawał Wyspom więcej mięsa lub chleba, lub piwa, lub wina, lub drzewa, lub kapusty, lub książek, lub instrumentów muzycznych, lub koni, lub uzbrojenia, lub czegokolwiek jeszcze, co warto mieć. Ale bez względu na to, czy to coś daje, czy też nie, musi się skończyć.

- Ale to próba cofania wskazówek zegara histroii - wykrztusił gubernator. - Czy wasza królewska mość nie wie co to jest postęp, co to jest rozwój?

- Widziałem coś takiego w zwykłym jajki - powiedział Kaspian. - W Narni mówimy po prostu, że jajko się zepsuło.

rozmowa Kaspiana z Gumpasem, gubernatorem Samotnych Wysp.
C. S. Lewis, Podróż "Wędrowca do Świtu".

Kategorie: proza, _blog


Słowa kluczowe: postęp, rozwój, Lewis, C.S.Lewis, kaspian


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
8 września 2003 (poniedziałek), 11:22:22

Porozumienie

Słowo to określam na podstawie definicji jaka padła w czasie spotkań z Alkiem G. i jego ekipą.

Definicja:
Z porozumieniem (komunikacją) mamy doczynienia, gdy jakaś osoba wypowiada swoje idee (myśli) a inne osoby odczytując jej wypowiedź poznają jego idee (myśli).

Szukając innego określenia odnotuję jeszcze:.

Definicja:
Porozumienie to efekt dobrej (prawidłowej) komunikacji.

I jeszcze zachowuję sobie komentarz Bartka:

Definicja Czara:
Porozumienie to komunikacja skuteczna (z punktu widzenia komunikującego) - występuje ono wtedy i tylko wtedy gdy nadający komunikat wie ze 100% pewnością, ze odbierający komunikat odebrał go poprawnie i poprawnie zinterpretował.

Dokładniej proces komunikowania można opisać za pomocą czterech podprocesów tak:

  • Werbalizacja - ubranie przez pierwszą osobę idei (myśli w słowa);
  • Wypowiedź autora (słowna, spisana itp);
  • Odbiór przez odbiorcę (czytanie, słuchanie itp);
  • Interpretacja - nadawanie znaczenia wypowiedzi przez odbiorcę.

Oczywiście, na każdym poziomie może dojść do przekłamań. Środki techniczne (papier, telefony, maile) powodują, że coraz mniej mamy przekłamań w procesach przesyłania informacji ale zmiany kulturowe powodują, że coraz trudniej zwerbalizować tak aby interpretacja była prawidłowa albo (co gorsza) zinterpretować tak, jak to zwerbalizował autor.

Dlatego tak istotne jest właściwe rozumienie słów w danym kontekście.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fikipedia


Słowa kluczowe: komunikacja, porozumienie, filozofia


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
8 września 2003 (poniedziałek), 11:33:33

Wola (z cyklu: zabawa w słowa)

Definicja:
Wola to jeden z atrybutów osoby stanowiący o możliwości podejmowania przez nią decyzji (aktów woli).

Trochę kołopotliwe jest dobre określenie związków między wolnością, niewolą a wolą. Wydaje się, że to trzecie (znaczy wola) jest niezbywalnym atrybutem osoby, która mając świadomość własnego istnienia ma też wolę. Wolność zaś to stan tej osoby, w którym może ona tej woli używać. Niewola jako stan przeciwny do wolności powoduje, że osoba decyzji podjąć nie może i w tym miejscu pojawia się kolejne mądre słowo: moc, które rozumiem jako możliwość (potencjał) realizacji podjętych przez osobę decyzji.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: wola, wolność, niewola, filozofia


Komentarze: (1)

khan-goor, September 8, 2003 18:30 Skomentuj komentarz


Wola - jedna z dzielnic Warszawy…
Skomentuj notkę
9 września 2003 (wtorek), 12:55:55

Coca-cola i EBIDTA

Obserwacja: Coca-cola, nawet w dużych ilościach też nie zniemia wyników finansowych spółki. Jej działanie (a właściwe niedziałanie) jest podobne do działania (lub niedziałania) czekolady.

Szukamy dalej. W końcu polska gospodarka musi zaskoczyć aby L.Miler miał się czym chwalić.

Dla niewtajemniczonych:
EBIDTA (Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) - zysk operacyjny liczony inaczej.

Kategorie: ekonomia, zarządzanie, _blog


Słowa kluczowe: EBIDTA, wynik finansowy


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
15 września 2003 (poniedziałek), 14:00:00

Matko, nie opuszczaj nas (z cyklu: hasła na murach)

Miejscowość Wampiersk, gdzieś na bliskich Mazurach. Krzyż przydrożny, na nim wmurowana śliczna, bo granitowa (pewnie trochę kosztowała) tabliczka z napisem:

Matko, nie opuszczaj nas.

Co można pomyśleć sobie do matce, o której ktoś kieruje taką prośbę? Co można powiedzieć o relacjach osoby, fundującej taki napis z jego matka, oraz z osobą, którą w tym napisie nazywa "matką"? Ja powiem jedo: wszystkie te relacje są wypatrzone i to mocno.

A szatan się cieszy ...


Kategorie: hasła na murach, katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: Matka Boska, katolicyzm, Wampiersk


Komentarze: (3)

Kasiek, January 16, 2009 09:47 Skomentuj komentarz


Co można pomyśleć?
Że fundator doświadczył, lub doświadczał rozpaczliwego zagubienia.
Że fundatora, lub jego bliskich spotkało cierpienie, które było nie do zniesienia.
Że ... z bólu zrodziła się świadomość ...
"Matko, nie opuszczaj nas" oznacza:
Przyznajemy, uznajemy, że bez Ciebie nie chcemy, nie umiemy, nie możemy - potrzebny jest nam Twój przykład "niech mi się stanie według słowa twego", potrzebne jest nam Twoje napominanie "uczyńcie cokolwiek wam powie", potrzebne jest nam Twoje współczujące milczenie pod naszym krzyżem - nie każdy ma wiarę i wytrwałość Hioba - publicznie wyznajemy "Jesteś nam potrzebna zawsze i na zawsze" - a szatan się wścieka ...

w34, January 16, 2009 10:31 Skomentuj komentarz


A więc o tych relacjach można powiedzieć, że wymagają uzdrowienia.

W uzdrawianiu relacji między osobami dobrze jest zacząć od ustawienia osób we właściwych dla nich miejscach. Można np. zacząć od narysowania kreski oddzielającej Stwórce od stworzenia. Potem można pracować nad uzdrowieniem najważniejszej relacji dla każdego człowieka - relacji ze swoim Stwórcą (polecam Rz 1.18nn). W uzdrowieniu tej relacji inne osoby (stworzenia) mogą pomóc, ale jej nie zastąpią.

Smutna obserwacja na temat: Niestety, czasem dzieje się tak, że relacje z innymi stworzeniami, czasem bardzo chwalebnymi, pięknymi i dobrymi potrafią przesłaniając zniszczyć relacje ze Stwórcą. Wtedy pod Łomżą to właśnie widziałem i tak chciałbym aby ten kawałek Polski został przemieniony przez to iż mieszkający tam ludzie, również fundatorzy odnajdą właściwą relacje z Bogiem.

W.

Kasiek, January 16, 2009 14:49 Skomentuj komentarz


Różnymi drogami dochodzi się do relacji z Bogiem, dla której poza ogólnym szkieletem nie można określić jak ma wyglądać ta właściwa. A Maryja - Matka zawsze prowadzi do Boga - nie ma obawy, że Maryja przesłoni Stwórcę - jako chwalebne, piękne i dobre stworzenie od zwiastowania pokazuje swoje posłuszeństwo Stwórcy i właściwą relację - dlaczego pod Łomżą miałaby ludziom, którzy ją proszą o pomoc przesłonić Stwórcę. To że oni potrzebują uleczenia widać w tym krzyku/jęku na granicie, to że proszą o to Maryję jako pośrednika nie oznacza, że Maryja zaopiekuje sie nimi "na własną rękę" - uleczy ich prowadząc ich właśnie do Syna, a kto zna Syna zna i Ojca - nie wszystkie drogi są proste i jednoznaczne, co nie znaczy, że nie prowadzą do celu.
Matka Boska nie przesłania swego Stwórcy, nie przesłania swojego Syna. Jest stworzeniem, które świadomie, chętnie, z włanego wyboru - ogromnej miłości - jest posłuszne Bogu.
Skomentuj notkę
17 września 2003 (środa), 09:35:35

Zemsta

1) Zaciekawiło mnie dlaczego zemsta ma taką złą prase. Nie chodzi mi o film Wajdy ale o zjawisko.

2) Zemsta to zasada (zwyczajowa ale też czasem prawna), która zobowiązuje poszkodowanego do ukarania winnego w sposób analogiczny do wyrządzonej szkody.

3) Biblijna zasada "oko za oko, ząb za ząb" ogranicza od góry zemste. Nie można zabić za oko ani też wymordować cały klan lub wioske za zniewage, czy rane. Ponieważ zasada ta jest często przedstawiana w złym świetle zapiszę ją w sposób, w którym bardziej się broni:
"Za oko tylko jedno oko, za ząb tylko jeden ząb".

4) Zemsta ma złą prase również przez islamskich fundamentalistów, którzy stosując ją bez biblijnego ograniczenia, oraz usprawiedliwiając nią swoją nienawiść powodują eskalacje konfliktu zamiast wygaszenia.

5) Powszechnie panujący humanizm, który wmawia nam, że jesteśmy tacy dobrzy i wspaniali powoduje, że zemstą nie chcemy się zajmować. Nie wiem jednak, czy prawdziwą przyczyną nie jest po prostu lenistwo i niechęć do gonienia kogoś, kto zrobił nam coś złego. Zamiast gonić zbrodniarza lepiej będzie zgłosić zbrodnie policji, która jak każdy zbiuraktyzowany aparat może i jakąś sprawiedliwość wymierzy ale będzie to sprawiedliwość kiepska.

5a) Tu taka dygresja - w naszym prawodastwie zemsta jest bezprawda. Przed wieki stosowania pseudochrześcijańskiego miełosierdzia wyrzucono ją z prawa i zakazano. W polskim KK jej ślady można znaleźć w pojęciu "w afekcie" a w KC jest chyba jeden paragraf o samoobronie koniecznej. Piąta woda po kisielu!

6) A teraz co ja myślę: myślę, że zemsta jest czymś dobrym. Dlaczego? Otóż jest ona prawem w pewnym miescu nadanym przez Boga a wszystko co pochodzi od niego jest dobre. Przez Boga i jego chwilową obecność tu na ziemi możemy również poznać coś co zwie się miłosierdziem a te dwie rzeczy mogą doskonale współgrać ze sobą. Ktoś kto zna jedno i drugie może stosować w stosunku do winnego (czyli kogoś, kto wyrządził krzywde) odpowiednie działanie w zależności od sytuacji, okoliczności czy też postawy winnego.

Postawa winnego przy tym powinna być kluczem. Szkoda, że w naszym współczesnym społeczeństwie złapany za rękę złodziej twierdzi, że to nie jego ręka (patrz: Afera Rywina) a prawo i prawnicy nie slużą obronie oskarżonego tylko uniewinnieniu go jakby zdefinicji.

7) Zemsta ma jeszcze jeden dobry aspekt. Jeżeli jest ograniczona tak jak w Biblii i stosowana wraz z miłosierdziem dobrze reguluje stosunku w społeczeństwie.

Wniosek: jestem za stosowaniem zemsty w naszym społecznym życiu i nie pasuje mi to, że ktoś mi jej zakazuje.


Kategorie: przemyślenia, _blog


Słowa kluczowe: zemsta


Komentarze: (3)

eda, December 14, 2004 12:42 Skomentuj komentarz


O zemście mówiono w Starym testamencie. A wraz z przyjściem Chrystusa obowiązuje nas Nowy Testament, a tam nie ma mowy o zemście tylko o miłosierdziu.
Trzeba jeszcze pamietać, ze jeśli wysyłamy zło to ono do nas wraca zwielokrotnione! Dlatego staram sie unikać zemsty, co nie zawsze mi sie to udaje... przcież jest taka słodka...

eda, December 14, 2004 12:41 Skomentuj komentarz


O zemście mówiono w Starym testamencie. A wraz z przyjściem Chrystusa obowiązuje nas Nowy Testament, a tam nie ma mowy o zemście tylko o miłosierdziu.
Trzeba jeszcze pamietać, ze jeśli wysyłamy zło to ono do nas wraca zwielokrotnione! Dlatego staram sie unikać zemsty, co nie zawsze mi sie to udaje... przcież jest taka słodka...

anonim, November 19, 2004 11:13 Skomentuj komentarz


Zemsta jako sprawiedliwość, zachowanie równowagi. Ale człowiek - zdaje mi się - DĄŻY do równowagi, natomiast STAN taki osiąga niewielu.
Poza tym - zemsta to satysfakcja, radość - ale czy wynikająca z poszukiwania sprawiedliwości ?
Skomentuj notkę
18 września 2003 (czwartek), 10:07:07

Mózg

Mariusz przysłał taki fajny tekst, krążący intensywnie od kilku godzin po sieci.

Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch
uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dangeo solwa.
Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu,
ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać
polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty
wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.

Kategorie: ciekawostki, _blog


Słowa kluczowe: mózg, ciekawostki, czytanie, informacja, przetwarzanie informacji, brak informacji


Komentarze: (2)

Madzik, January 7, 2005 12:54 Skomentuj komentarz


faktycznie...:)))

Skate16lat, April 9, 2008 22:37 Skomentuj komentarz


Niezłe :D!!! Popróbuje na moich kolegach, wiec : Zaiochecam do Oderedzania tej sriony :p :D XD !!!! Pozdro!!!
Skomentuj notkę
18 września 2003 (czwartek), 10:41:41

Ciekawa pararela biblijna

Ot, taka pararela w Biblii na marginesie rozważań o demokracji i liberaliźmie.

Scena kuszenia w Raju
(Księga Rodzaju 3:6)
O pożądliwościach świata
(Pierwszy list apostoła Jana 2:16)
Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc:
(1)owoce dobre do jedzenia, pożądliwość ciała,
(2) że jest ono rozkoszą dla oczu i pożądliwość oczu i
(3) że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. pycha tego życia
Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. nie pochodzi od Ojca, lecz od świata.

Kategorie: biblia, _blog


Słowa kluczowe: pożądliwość


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
18 września 2003 (czwartek), 11:13:13

Gospodarka ...

Ekipa Leszka Milera już trąbi o sukcesach polskiej gospodarki. Hausner robi konferencje prasową i ogłasza, że bezrobocie nam spada, wzrost gospodarczy jest, firmy inwestują ...

Skoro czekolada nie działa i Coca-Cola nie działa to co? Co oni znaleźli, że tak im się te cyferki w mózgach poprawiły?

Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: Leszek Miler, SLD


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
18 września 2003 (czwartek), 12:06:06

Liberalizm i demokracja

Na człowieka w naturalny sposób mają wpływ trzy bardzo silne wewnętrzne motywacje:
  • pożądliwości cielesne, również te związane z seksem,
  • chęć posiadania i
  • żądza władzy.
W wyniku różnych historycznych przemian (Lenin by to pewnie lepiej opisał) dwie ostatnie zostały we współczesnym świecie ubrane w hasła liberalizmu i demokracji.

Kiedyś, jak ktoś chciał mieć to albo wybierał drogę prawą: siał, orał albo coś rzeźbił lub drogę nieprawą związaną z rabunkiem, napadem, wojną i zaborem.

Jak ktoś miał rządzić to czekał aż jakiś autorytet (najlepiej sam Bóg) go do tego namaści i wyposaży gdyż wszelka władza pochodzi od Boga (List do Rzymian 13.1). Czasem też nie czekał i stosując podbój (wg. Clausewitz’a – narzędzie prowadzenia polityki) zmuszał innych do wykonywania swej woli stając się despotą.

Teraz świat dopracował się dwóch, w miarę przyjaznych dla otoczenia metod zaspokajania tych pożądliwości. Jak ktoś chce być bardzo bogaty i mieć, to współczesny liberalizm mu to bez problemu umożliwi. Liberalizm wręcz promuje chciwość jako czynnik postępu gospodarczego (tu odwołuje się do słynnego monologu Geko w filmie Wall Stret).

Z demokracją podobnie - jak ktoś chce władzy, to zamiast ją zdobywać siłą wygrywa wybory przekonując ludzi aby głosowali na niego.

I wydaje się, że wszystko jest w porządku, że jest ślicznie ale czy na pewno? Przecież te grzeszne motywacje pozostały a zmienił się jedynie na nieco mniej krwawy sposób ich zaspokajania.

Mniej krwawy ale czy lepszy? Przecież powszechne jest, że w wyborach stosuje się mniejsze lub większe (lub jeszcze większe) kłamstwa, manipulacje i fałszerstwa. Władza przestała być służbą dla innych a jest metodą zaspokojenia swoich żądz, co tak wyraźnie widać w rządach ekipy Leszka Milera. Liberalizm nie służy bogaceniu się społeczeństw a jedynie jednostek, które potrafią wykorzystywać innych do ograbiania ich z wypracowanej wartości dodanej (znowu Lenin i trochę Marska). Oczywiście są wśród kapitalistów tacy Godule, Nikishe i Fordy, którzy to bogactwo dzielą nieco inaczej ale to są tylko pokazywane w książkach wyjątki.

Tak więc świat w wyniku swoich przemian (bo nie chcę używać tu słowa postęp) zmieniły się nieco metody ale złe motywacje pozostały. A jak zmienić motywacje? Po ludzku się nie da! To już wiem, ale z Jezusem? Wszak On powiedział, że "złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości."

Kategorie: polityka, _blog


Słowa kluczowe: liberalizm, demokracja, żądza władzy, Wall Street, Gecko, Gekko


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
18 września 2003 (czwartek), 14:14:14

Ten świat ....

Po krótkim spacerze na trawniku przed biurem sprecyzowałem nieco moje poglądy na dzisiejszy świat:

  1. Trudno, ale nie akceptuje tego świata w stanie takim, w jakim jest.
  2. Wiem, że nikt po ludzku nie jest wstanie zmienić go na lepsze a zmiany mimo, że nazywane postępem i rozwojem ja interpretuje jako psucie i degradacje (choć wiem, że że samochody jeżdzą szybciej i są wygodniejsze).
  3. Nie łamąc cudzej wolności zmienić mogę tylko i wyłącznie siebie. Cieszę się, że zmiana we mnie nastąpiła i polegała na tym, że od teraz Bóg może mnie zmieniać - bez łamania mojej wolności.
  4. Ta zmiana otworzyła przede mną nową rzeczywistość. Będąc dalej na ziemi, nie jestem już jej obywatelem a jedynie przechodniem (pielgrzymem).
  5. Wydaje mi się, że tego świata naprawić już się nie da. Zresztą Bóg przeznaczył go na zniszczenie co jest bardzo wyraźnie przez Niego zapowiedziane. Nie ma się co łudzić, choć wiele osób wypowiadając co niedziele słowa "...i oczekujemy Twoego przyjścia w chwale" nie do końca wie czego oczekuje. Więc co będzie z ludzmi?
  6. Chciałbym aby przed ludźmi, których znam (i nie znam) też otworzyła się nowa, lepsza rzeczywistość z której niektórzy świadomie (lub mniej) sami się wykluczają (Androl - do Ciebie pije).
  7. Nowa rzeczywiśtość daje nadzieje pomimo tego, że tu na ziemi nadziei nie ma i być nie może.
  8. Gdy Jezus był na ziemi mówił: "Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię." (Ewangelia Marka 1.15). Przecież to wezwanie jest ciągle aktualne.
  9. ... i już.

Kategorie: osobiste, światopogląd, _blog


Słowa kluczowe:


Komentarze: (2)

believe, November 10, 2004 17:05 Skomentuj komentarz


tak i ja własnie mysle ze tyle wystarcza.

krisper, September 20, 2003 20:30 Skomentuj komentarz


ad.1 Tak jest najprościej...
ad.2 Muszę to na spokojnie jeszcze przemyśleć.
ad.3 Znam dobrych kilka osób, które poznając ciebie zupełnie się zmieniły, tak że nie do końca chyba tak jest. Np.jeśli uczysz kogos to czy pozbawiasz go wolności? Raczej nadajesz jego wolności nowych wymiarów, a przy okazji zmieniasz.
ad.4 Ja jestem przechodniem... a wy róbta co chceta? Albo inaczej " wziął wodę,umył ręce przed ludem i rzekł: Nie jestem winien krwi tego sprawiedliwego, wasza to rzecz." Jeżeli świata zmienić się nie da to "czyńcie ją sobobie poddaną"było czym? A może to juz nie aktualne?
ad.5 Co się tyczy oczekiwań to chyba nikt tego niewie tak naprawde. Ale chętnie poczytam jak ta wieczna szczęśliwość będzie miała wyglądać.
ad.6 Też bym chciał
ad.7 Nie może być nadziei? Ale jakiej? Nadziei na co? Na życie wieczne? To wiadomo bo ciała mamy jednorazowego użytku, nie z naszej winy zresztą hehe. Ale jeślli zamiast umywać rąk, pomożesz szprycującemu się dziecku to co zobaczysz w oczach jego matki? Albo jeśli swojemu sąsiadowi z drugiego piętra, który od czterech lat nie może utrzymać rodziny pokażesz jak może zarabiać na życie to dasz mu nadzieję i to jak cholera! To przykłady pierwsze z brzegu, jeśli zechcesz znajdziesz ich mnóstwo i dużo lepszych bo jesteś lepszym mózgowcem niż ja.
ad 8. To wezwanie trwa już jakieś dwa tysiące lat... ale już Paweł z Tarsu wiedział, że to nie takie proste gdy mówił "kto nie pracuje niechaj i nie je"
ad. 9 To chyba dopiero początek...
Skomentuj notkę
20 września 2003 (sobota), 22:59:59

O diable (#2)

Mój drogi Piołunie

Dziwię się, jak możesz mnie pyta o to, czy koniecznie należy utrzymywać pacjenta w niewiedzy o twoim istnieniu. Ta kwestia przynajmniej w obecnej fazie walki, została rozstrzygnięta za nas przez Naczelne Dowództwo. Na razie winniśmy przyjąć taktykę ukrywania się. Naturalnie nie zawsze tak bywało. W rzeczy samej stoimy wobec okrutnego dylematu. Gdy ludzie wierzą w nasze istnienie, jesteśmy pozbawieni wszystkich przyjemności wynikających z bezpośredniego terroryzowania, i nie ma miejsca na czarnoksiężników. Z drugiej znów strony, gdy w nas wierzą, nie możemy z nich robi materialistów i sceptyków. W każdym razie do tej pory jeszcze nie.

Mam głęboką nadzieję, że we właściwym czasie nauczymy się, jak uczulić i umitologizować ich wiedzę do tego stopnia, by przemycić do niej to, co w gruncie rzeczy jest wiarą w nas (oczywiście nie nazywając tego w ten sposób), przy równoczesnym odgrodzeniu ludzkiego umysłu od wiary w Nieprzyjaciela. "Siła życiowa", kult seksu i pewne aspekty psychoanalizy mogą się tu przyda. Jeśli raz wyprodukujemy swe arcydzieło: Materialistycznego Maga, człowieka, który nie spożytkuje, lecz prawdziwie czci to, co nazywa mgliście "Siłami Natury", zaprzeczając jednocześnie istnieniu "duchów", wówczas koniec wojny będzie już widoczny. Na razie jednak musimy słucha rozkazów. Nie sądzę, by utrzymanie pacjenta w niewiedzy mogło ci sprawi dużo kłopotu. Dopomoże ci fakt, że "diabły" są przeważnie we współczesnej imaginacji osobistościami nader komicznymi. Jeśli w najmniejszym stopniu twój pacjent zaczyna podejrzewa twoje istnienie, zasugeruj mu obrazek czegoś w czerwonych trykotach i wytłumacz mu, że skoro nie może uwierzy w coś podobnego (jest to stara, podręcznikowa metoda wprowadzania ich w błąd), zatem nie może wierzy i w ciebie. (...)

Twój kochający stryj Krętacz.


(C.S.Lewis: "Listy starego diabła do młodego." - List VII.)

Kategorie: proza, apologetyka, _blog


Słowa kluczowe: diabeł, szatan, Lewis, C.S.Lewis, zło, istota zła, Bóg


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
20 września 2003 (sobota), 23:37:37

Mesjasz #2

Uwaga:

Uwaga z 25 października 2016. To jest bardzo stara strona i możliwe, że zawiera wiele błędów. Dziś polecam mój nowy serwis i tłumaczenia tam zawarte.

http://kbpp.org.pl/hwv-56

W.

 


Angielskie i polskie słowa do oratorium Mesjasz G.F.Haendla HWV-56

 

 

Messaiash

 

Mesjasz

 

 

Part the first

 

Część pierwsza

 

 

Old Testament Promises of The Coming Messiah

 

Zapowiedź przyjścia Mesjasza

Sinfonia

 

 

 

 

Recytatyw tenoru

Isaiah 40:1-3

Comfort ye, comfort ye, My people, saith your God; speak ye comfortably to Jerusalem; and cry unto her, that her warfare is accomplished, that her iniquity is pardoned.The voice of him that cried in the wilderness: Prepare ye the way of the Lord; make straight in the desert a highway for our God.

Iz 40:1-3

Pocieszcie, pocieszcie mój lud! - mówi wasz Bóg. Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy, Głos się rozlega: Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu!

Aria tenoru

Isaiah 40:4

Every valley shall be exalted, and every mountain and hill made low, the crooked straight and the rough places plain.

Iz 40:4

Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i wzgórza obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną gładką.

Chór

Isaiah 40:5

And the glory of the Lord shall be revealed, and all flesh shall see it together: for the mouth of the Lord hath spoken it.

Iz 40:5

Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją wszelkie ciało zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały.

Recytatyw basu

Haggai 2:6-7

Thus saith the Lord of Hosts: Yet once a little while and I will shake the heavens and the earth, the sea and the dry land; and I will shake all nations; and the desire of all nations shall come.

Ag 2:6-7

Bo tak mówi Pan Zastępów: Jeszcze raz, [a jest to] jedna chwila, a Ja poruszę niebiosa i ziemię, morze i ląd. Poruszę wszystkie narody, tak że napłyną kosztowności wszystkich narodów, i napełnię chwałą ten dom, mówi Pan Zastępów.

Recytatyw basu

Malachi 3:1

The Lord, whom ye seek, shall suddenly come to his temple, even the messenger of the covenant, whom ye delight in; behold, he shall come, saith the Lord of Hosts

Ml 3:1

Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów.

Aria altu (lub basu)

Malachi 3:2

But who may abide the day of his coming and who shall stand when he appeareth? For he is like a refiner's fire

Ml 3:2

Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy.

Chór

Malachi 3:3

And he shall purify the sons of Levy, that they may offer unto the Lord an offering of righteousness

Ml 3:3

Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe.

Recytatyw altu

Isaiah 7:14; Matt. 1:23

Behold! a virgin shall conceive and bear a son, and shall call his name Emmanuel, God with us

Iz 7:16, Mt 1:23

Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami.

Aria altu

Isaiah 40:9

O thou that tellest good tidings of Zion, get thee up into the high mountain; O thou that tellest good tidings to Jerusalem, lift up thy voice with strength; lift it up, be not afraid; say unto the cities of Judah, Behold your God!

Iz 40:9

Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: Oto wasz Bóg!

Chór

Isaiah 60:1

Arise, shine, for thy light is come, and the glory of the Lord is risen upon thee

Iz 60:1

Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą.

Recytatyw basu

Isaiah 60:2-3

For, behold, darkness shall cover the earth, and gross darkness the people; but the Lord shall arise upon thee; and His glory shall be seen upon thee, and the Gentiles shall come to thy light, and kings to the brightness of thy rising

Iz 60:2-3

Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą. I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu.

Aria basu

Isaiah 9:2

The people that walked in darkness have seen a great light; and they that dwell in the land of the shadow of death, upon them hath the light shined

Iz 9:2

Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują we żniwa, jak się weselą przy podziale łupu.

Chór

Isaiah 9:6

For unto us a child is born, unto us a son is given, and the government shall be upon his shoulder; and his name shall be called Wonderful, Counsellor, the Mighty God, the everlasting Father, the Prince of Peace

Iz 9:5

Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju.

 

 

The Birth of Messiah

 

Narodziny Mesjasza

Pastoral Symphony

 

 

 

 

Recytatyw sopranu

Luke 2:8

There were shepherds abiding in the field, keeping watch over their flocks by night

Łk 2:8

W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą.

Chór

Luke 2:9

And lo! the Angel of the Lord came upon them, and the glory of the Lord shone round about them, and they were sore afraid

Łk 2:9

Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli.

Recytatyw sopranu

Luke 2:10-11

And the Angel said unto them, Fear not; for behold I bring you good tidings of great joy, which shall be to all people; for unto you is born this day in the city of David, a Saviour, which is Christ the Lord

Łk 2:10-11, 13

Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami:

Recytatyw sopranu

 

And suddenly there was with the Angel a multitude of the heavenly host, praising God and saying:

 

 

Chór

Luke 2:13-14

Glory to God in the highest, and peace on earth, goodwill towards men

Łk 2:14

Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.

 

 

Messiah's Invitation To The People

 

 

Aria sopranu 1

Zechariah 9:9-10

Rejoice greatly, O daughter of Zion! Shout, O daughter of Jerusalem! behold, thy King cometh unto thee! He is the righteous Saviour, and he shall speak peace unto the heathen

Za 9:9-10

Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny - jedzie na osiołku, na oślątku, źrebięciu oślicy. (...) pokój ludom obwieści.

Recytatyw altu

Isaiah 35:5-6

Then shall the eyes of the blind be opened, and the ears of the deaf unstopped; then shall the lame leap as a hart, and the tongue of the dumb shall sing

Iz 35:5-6

Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie;

Aria altu

Isaiah 40:11

He shall feed his flock like a shepherd, and he shall gather the lambs with his arm, and carry them in his bosom, and gently lead those that are with young

Iz 40:11

Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie.

Aria sopranu

Matt. 11:28-29

Come unto him, all ye that labour and are heavy laden, and he will give you rest. Take his yoke upon you, and learn of him, for he is meek and lowly of heart, and ye shall find rest unto your souls

 Mt 11:28-29

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.

Chór

 

His yoke is easy and his burden is light.

Mt 11:30

Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.

 

 

Part the seond

 

Część druga

 

 

Sacrificial Mission Of The Messiah

 

Misja Mesjasza

Chór

John 1:29

Behold the Lamb of God that taketh away the sin of the world

Jn 1:29

Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.

Aria altu

Isaiah 53:3

He was despised and rejected of men; a man of sorrows, and acquainted with grief

Iz 53:3

Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.

Aria altu

Isaiah 50:6

He gave his back to the smiters, and his cheeks to them that plucked off the hair; he hid not his face from shame and spitting

Iz 50:6

Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.

Chór

Isaiah 53:4

Surely he hath borne our griefs, and carried our sorrows! He was wounded for our transgressions; he was bruised for our iniquities; the chastisement of our peace was upon him

Iz 53:4-5

Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.

Chór

Isaiah 53:5

And with his stripes we are healed

 

 

Chór

Isaiah 53:6

All we like sheep have gone astray; we have turned every one to his own way. And the Lord hath laid on him the iniquity of us all

Iz 53:6

Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich.

 

 

Rejection of Messiah By The Jews

 

Odrzucenie Mesjasza przez Żydów

Recytatyw tenoru, Chór

Psalm 22:7

All they that see him, laugh him to scorn; they shoot out their lips, and shake their heads saying:

Ps 22:8

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głową:

Chór

Psalm 22:8; Matt. 27:43

He trusted in God that He would deliver him; let Him deliver him, if He delight in him

Ps 22:9

Zaufał Panu, niechże go wyzwoli, niechże go wyrwie, jeśli go miłuje.

 

 

Crucifixion Of The Messiah

 

Ukrzyżowanie

Recytatyw , Aria tenoru, Recytatyw sopranu 1

Psalm 69:20

Thy rebuke hath broken his heart; he is full of heaviness. He looked for some to have pity on him, but there was no man, neither found he any to comfort him

Ps 69:21

Hańba złamała moje serce i sił mi zabrakło, na współczującego czekałem, ale go nie było, i na pocieszających, lecz ich nie znalazłem.

Aria tenor

Lamentations 1:12

Behold, and see if there be any sorrow like unto his sorrow

Lm 1:12

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza, którą doświadczył mnie Pan, gdy gniewem wybuchnął.

Recytatyw sopranu

Isaiah 53:8

He was cut off from the land of the living; for the trangressions of Thy people was he stricken

Iz 53:8b

Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.

 

 

Resurrection Of The Messiah

 

Zmartwychwstanie

Aria sopranu

Acts 2:31

But Thou didst not leave his soul in hell; nor didst Thou suffer Thy holy one to see corruption

Ps 16:10

bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grobu.

Chór

Psalm 24:7-10

Lift up your heads, O ye gates, and be ye lift up, ye everlasting doors, and the King of Glory shall come in. Who is the King of Glory? The Lord strong and mighty, the Lord mighty in battle. Lift up your heads, O ye gates, and be ye lift up, ye everlasting doors, and the King of Glory shall come in. Who is the King of Glory? The Lord of Hosts, He is the King of Glory

Ps 24:7-10

Bramy, podnieście swe szczyty i unieście się, prastare podwoje, aby mógł wkroczyć Król chwały. Któż jest tym Królem chwały? Pan, dzielny i potężny, Pan, potężny w boju. To Pan Zastępów: On sam Królem chwały.

 

 

Ascension Of Messiah To Glory

 

Wywyższenie Mesjasza

Recytatyw tenoru

Hebrews 1:5

Unto which of the Angels said he at any time, Thou art My son, this day have I begotten thee?

Hbr 1:5

Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził?

Chór

Hebrews 1:6

Let all the angels of God worship him

Hbr 1:6b

Niech Mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży!

Aria sopranu 2 (lub basu)

Psalm 68:18; Ephesians 4:8

Thou art gone up on high; thou hast led captivity captive, and received gifts for men, yea, even from thine enemies, that the Lord God might dwell among them

Ps 68:18

Rydwanów Bożych jest tysiące tysięcy: to Pan do świątyni przybywa z Synaju.

 

 

Proclamation Of The Gospel By The Disciples

 

Dobro nowina na całej ziemi

Chór

Psalms 68:11

The Lord gave the word, great was the company of the preachers

Ps 68:12

Pan wypowiada słowo do zwiastunów pomyślnych nowin: Wielkie wojsko.

Aria sopranu 1

Romans 10:15

How beautiful are the feet of them that preach the gospel of peace, and bring glad tidings of good things

Rz 10:15

Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!

Chór

Romans 10:18

Their sound is gone out into all lands, and their words unto the ends of the world

Rz 10:18b

Ależ tak: Po całej ziemi rozszedł się ich głos, aż na krańce świata ich słowa.

 

 

Disciplining Of The Nations At The Second Advent of Messiah

 

 

Aria basu

Psalms 2:1-2

Why do the nations so furiously rage together, and why do the people imagine a vain thing? The kings of the earth rise up, and the rulers take counsel together against the Lord, and against His anointed

Ps 2:1-2

Dlaczego narody się buntują, czemu ludy knują daremne zamysły? Królowie ziemi powstają i władcy spiskują wraz z nimi przeciw Panu i przeciw Jego Pamazańcowi:

Chór

Psalm 2:3

Let us break their bonds asunder, and cast away their yokes from us

Ps 2:3

Stargajmy Ich więzy i odrzućmy od siebie Ich pęta!

Recytatyw tenoru

Psalm 2:4

He that dwelleth in heaven shall laugh them to scorn; the Lord shall have them in derision

Ps 2:4

Śmieje się Ten, który mieszka w niebie, Pan się z nich naigrawa,

Aria tenoru

Psalm 2:9

Thou shalt break them with a rod of iron; thou shalt dash them in pieces like a potter's vessel

Ps 2:9

Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić i jak naczynie garncarza ich pokruszysz.

Chór

Rev. 19:6

for the Lord God Omnipotent reigneth

Ap 19:6, 11:15, 19:16

I usłyszałem jakby głos wielkiego tłumu i jakby głos mnogich wód, i jakby głos potężnych gromów, które mówiły: Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący. I siódmy anioł zatrąbił. A w niebie powstały donośne głosy mówiące: Nastało nad światem królowanie Pana naszego i Jego Pomazańca i będzie królować na wieki wieków! A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: KRÓL KRÓLÓW PAN PANÓW.

Chór drugi

Rev. 19:16

The Kingdoms of this world are become the kingdoms of our Lord and of His Christ; and he shall reign for ever and everRev. 11:1 King of kings, and Lord of lords. HALLELUYAH!

 

 

 

 

Part the third

 

Część trzecia

 

 

The Hope of The Redeemed

 

Nadzieja na zmartwychwstanie, pochwycenie i przemienienie

Aria sopranu 1

Job 19:25-26

I know that my Redeemer liveth, and that he shall stand at the latter day upon the earth; and though worms destroy this body, yet in my flesh shall I see God

Joba 19:25-26

Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę.

Aria sopranu 1

1 Corinthians 15:20

For now is Christ risen from the dead, the first-fruits of them that sleep

1 Kor 15:20

Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy owoc spośród tych, co pomarli.

Kwartet

 

Since by man came death...

 

 

Chór

1 Cor. 15:21

By man came also the resurrection of the dead

1 Kor 15:21-22

Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni,

Kwartet

 

For as in Adam all die...

 

 

Recytatyw , Aria basu

1 Cor. 15:22

Even so in Christ shall all be made alive

1 Kor 15:51-52a

Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby.

Recytatyw basu

1 Cor. 15:51-52

Behold, I tell you a mystery; We shall not all sleep, but we shall all be changed in a moment, in the twinkling of an eye, at the last trumpet

 

 

Aria basu

1 Cor. 15:52

The trumpet shall sound, and the dead shall be raised incorruptible, and we shall be changed

1 Kor 15:52b-53

Zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.

Aria basu

1 Cor. 15:53

For this corruptible must put on incorruption, and this mortal must put on immortality

 

 

Recytatyw

1 Cor. 15:54

Then shall be brought to pass the saying that is written: Death is swallowed up in victory!

1 Kor 15:54

A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć.

Duet altu i tenoru

1 Cor. 15:55-56

O death, where is thy sting? O grave, where is thy victory? The sting of death is sin, and the strength of sin is the law

1 Kor 15:55-56

Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo.

Chór

1 Cor. 15:57

But thanks be to God, who giveth us the victory through our Lord Jesus Christ

1 Kor 15:57

Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.

 

 

The Confidence Of The Redeemed

 

Pewność odkupiena

Aria sopranu 2

Romans 8:31-34

If God be for us, who can be against us? who shall lay anything to the charge of God's elect? It is God that justifieth, who is he that condemneth? It is Christ that died, yea, rather that is risen again, who makes intercession for us

Rz 8:31, 33-34

Cóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?

 

 

Final Triumph Of Messiah

 

Ostateczny triumf Mesjasza

Chór

Rev. 5:12-13

Worthy is the Lamb that was slain, and hath redeemed us to God by his blood, to receive power, and riches, and wisdom, and strength, and honour, and glory, and blessing. Blessing, and honour, glory and power, be unto him that sitteth upon the throne, and unto the Lamb, for ever and ever

Ap 5:12-13

Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!

Chór

Rev. 5:13

Amen

Ap 22.20

Amen.

 

 

Przygotowane po kolejnym przesłuchaniu tego dzieła, Gliwice, 20 września 2003

 


Kategorie: muzyka, libretto, _blog


Słowa kluczowe: Mesjasz, G.F.Haendel, Messaiash, HWV-56


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
21 września 2003 (niedziela), 10:25:25

Dekalog w Biblii, w katolickim przekładzie Biblii Tysiąclecia

Dwa razy zapisany dekalog w przekładzie Biblii Tysiąclecia. Podział na 10 wierszy (przykazań) to moja propozycja, bo w zapisany przez Mojżesza słowie tego nie podzielono.

W załączonym Wordzie i PDF ta tabelka do wydrukowania na A4

 

Księga Wyjścia 20:1-17

 

Księga Powtórzonego Prawa 5:6-21

 

Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

1

Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!

Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie.

2

Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!

 

Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.

Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi.

 

Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.

3

Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.

Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy.

4

Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia.

 

Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego.

 

Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram.

 

W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.

Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę,

 

lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego.

 

Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.

5

Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.

Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój.

6

Nie będziesz zabijał.

Nie będziesz zabijał.

7

Nie będziesz cudzołożył.

Nie będziesz cudzołożył.

8

Nie będziesz kradł.

Nie będziesz kradł.

9

Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.

Jako świadek nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa.

10

Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.

Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego. Nie będziesz pragnął domu swojego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego.

 


Kategorie: biblia, _blog


Słowa kluczowe: dekalog, ks. wyjścia, ex20, ptp5


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
22 września 2003 (poniedziałek), 13:21:21

o diable i o Bogu

To ważny kawałek:

o Bogu:
On naprawdę chce zapełnić wszechświat mnóstwem małych wstrętnych kopii samego Siebie - stworzeń, których życie, w miniaturowej skali będzie jakościowo podobne do Jego, ...

o diabłe:
... nie dlatego, żeby je wchłonąć, ...

o Bogu:
... lecz dlatego, że ich wola dobrowolnie dostosowuje się do Jego woli. ...

o diabłe:
... My potrzebujemy bydła, które w końcu mogłoby stać się żerem; ...

o Bogu:
... On potrzebuje sług, którzy w końcu mogliby stać się synami. ...

o diabłe:
... My chcemy chłonąć, ...

o Bogu:
... On chce rozdawać. ...

o diabłe:
... W nas jest pustka i chcielibyśmy ją zapełnić; ...

o Bogu:
... On jest pełny i przelewa się.

o diable:
Celem naszej walki jest świat, w którym nasz Ojciec z Otchłani wchłonąłby w siebie wszelkie pozostałe istoty ...

o Bogu:
... nieprzyjaciel pragnie, żeby świat był pełen istot z Nim wprawdzie zjednoczonych, lecz mimo to zachowujących swą odrębność.

Znowu analizuje ten kawałek C. S. Lewis'a, z książki "Listy starego diabła do młodego", gdyż ładnie przedstawione są w nim cele Boga, względem ludzi. Większy kawałek


Kategorie: apologetyka, _blog


Słowa kluczowe: diabeł, szatan, Lewis, C.S.Lewis, zło, istota zła, Bóg


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
23 września 2003 (wtorek), 09:39:39

Psalm 111

Początkiem mądrości jest bojaźń Pana;
Wszyscy, którzy ją okazują, są prawdziwie mądrzy.
Chwała jego trwa na wieki.

Kategorie: biblia, _blog


Słowa kluczowe: psalm, psalm 111


Komentarze: (1)

nikt, September 9, 2008 18:30 Skomentuj komentarz


6
Skomentuj notkę
25 września 2003 (czwartek), 20:42:42

Ciekawa obserwacja

W pociągach InterCity, w wagonach pierwszej I klasy też czytuje się Super Ekspres.

Dziwne, choć może nie powinienem się dziwić - wszak tymi pociągami podróżują też politycy.


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: InterCity, pociąg, Super Expres


Komentarze: (1)

khan-goor, September 29, 2003 17:40 Skomentuj komentarz


dziwić się nie należy...
raczej smucić...
Skomentuj notkę
26 września 2003 (piątek), 12:57:57

Książka

W Szwecji odbywają się właśnie targi pt. "Książka i biblioteki".

Książka to taka ciekawa rzecz, która służy do przekazywania idei nie tylko w przestrzeni ale przede wszystkim w czasie. Ktoś kto książkę napisze, odłoży ją półce i bibliotece a potem, po jakimś czasie jak ktoś inny ją przeczyta to ma szanse wiedzieć wszystko to co ten piszący chciał mu przekazań.

Genialne!

Książka jest nośnikiem wiedzy, kultury, idei i wszystko to co zapisano jest dostępne dla tych, którzy potrafią (i chcą) pisać.

Kategorie: komunikacja, _blog


Słowa kluczowe: książka, komunikacja


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
27 września 2003 (sobota), 19:15:15

Osoba (z cyklu: zabawa w słowa)

Osoba to byt o rozumnej naturze, cechujący się odrębnością od innych bytów, posiadający wolę, świadomość własnego istnienia i własny systemem wartości.

Osoba może przyjmować oświadczenia woli od innej osoby i zaciągać zobowiązania wobez innych osób. Osoba może też prowadzić dialog (tzn. wymieniać myśli i idee) z innymi osobami.


Dopisek '2022

Osoba to ktoś,
komu dajesz przywilej aby był kimś
a nie czymś.

Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: osoba, byt, filozofia


Komentarze: (2)

welek, October 5, 2003 23:20 Skomentuj komentarz


To brzmi prawie jak Kodeks Handlowy.

anonim, December 19, 2010 23:43 Skomentuj komentarz


Siedem tez o religii, demokracji i społeczeństwie otwartym
Maciej Zięba OP 18-12-2010, ostatnia aktualizacja 18-12-2010 00:01
Jeśli wiek XXI wiarę zastąpi ideologią, to lepiej, by nie było go wcale

autor: Janusz Kapusta
źródło: Rzeczpospolita
+zobacz więcej
1 Demokratyczne minimum


Jeżeli prawdą jest, że demokracja jest czymś więcej niż jedynie wrzucaniem do urny wyborczej kartki oraz to, że żadna grupa społeczna nie istnieje w kulturowej próżni, to demokratyczny proces polityczny domaga się demokratycznego otoczenia, przyjaznego demokracji środowiska, innymi słowy – wspierającej ów proces kultury. W kulturze takiej, a może lepiej w kulturach, bo zapewne są one różnorodne i w różny sposób nadają konkretny kształt i wigor demokracji, muszą istnieć pewne warunki niezbędne do zaistnienia oraz reprodukowania się demokracji jako systemu społecznie akceptowanego.
Dlatego kultura przyjazna demokracji, po pierwsze, powinna zawierać w swym obrębie „demokratyczne minimum” i, po drugie, musi być zdolna owe „minimum” konserwować, albowiem jego naruszenie powoduje „dekapitalizację” systemu. Imperia, królestwa i dyktatury mogą bądź słabnąć, bądź nagle upadać, degradujące się demokracje zawsze erodują powoli.
Sekularyzm, w który wkodowany jest programowy relatywizm, religijny oraz kulturowy i etyczny, sprawia, że „społeczeństwo otwarte” staje się bezbronne wobec zagrożeń
Zarówno teoria, jak i polityczna empiria potwierdzą nam, że w skład takiej demokratycznej kultury politycznej wchodzić musi (1) przekonanie o podstawowej równości uczestników wspólnoty politycznej, którą tworzą. Muszą do niej należeć także (2) optymizm poznawczy i (3) etyczny, a więc wiara, że przynajmniej większość ludzi w dłuższym okresie czasu i w sprawach podstawowych – często metodą prób i błędów – potrafi ustalić wspólny ogląd rzeczywistości i zbudować konsensus w podstawowych kwestiach moralnych. Nie będzie też mogła demokracja istnieć bez (4) budowania poprzez twórcze kompromisy wspólnego dobra oraz (5) wielkodusznego stosunku, do przegrywających głosowanie mniejszości. Do tych predemokratycznych założeń dodać by należało prawodawstwo oparte na (6) koncepcji „wolności negatywnej” oraz (7) zasadę trójpodziału władz i wzajemnego się przez nie kontrolowania.
Nie ignorując etycznego wkładu stoików i neostoików oraz twórców demokracji ateńskiej, zanim przejdę do tezy pierwszej, pragnę przypomnieć, że demokracja antyczna istniała w kulturze ufundowanej na przekonaniu, że ludzie są z natury nierówni, jednostka jest częścią polis i ponieważ dobro jednostki realizuje się przez dobro całości, jest więc jemu podporządkowane, a pluralizm opinii jest dla demokracji szkodliwy i należy go eliminować.
Dlatego formułuję tezę pierwszą: współczesna demokracja (pamiętając o Atenach i Jerozolimie) jest owocem kultury chrześcijańskiej. Podkreślmy jednak rzecz istotną: demokracja jest produktem kultury, co nie jest tożsame ze stwierdzeniem, że jest ona efektem działań jakiegoś konkretnego Kościoła czy też wielu Kościołów.
Zauważmy bowiem, że całe wymienione powyżej „demokratyczne minimum” wypływa ze stricte chrześcijańskiej teologicznej koncepcji człowieka rozumianego jako prosopon lub persona, czyli „osoba” (1 – równość, 2 – optymizm intelektualny i 3 – moralny), a także z mającego uniwersalny charakter konceptu „bliźniego” (4 – dobro wspólne, 5 – stosunek do mniejszości), z wprowadzenia nadrzędnej w stosunku do prawa normy wewnętrznej, a więc pojęcia „sumienia” (6 – wolność negatywna) oraz konceptu „grzechu pierworodnego” (7 – zasada równowagi władz jest realizacją teologicznego przekonania, że natura ludzka jest ułomna).
2 Średniowieczne rodowody
Teza druga: wymienione powyżej principia demokracji w realnym życiu mogą realizować społeczności, które cechują wysoki stopień społecznej partycypacji, aktywności i samoorganizacji. Są to więc podmioty polityczne, które najczęściej określamy terminem „społeczeństwa obywatelskiego”. Zarys takiego społeczeństwa rodzi się w średniowieczu i jest produktem kultury chrześcijańskiej.
Uzasadniając ową tezę, odwołajmy się znowu do – stworzonej w wyniku trynitarnych kontrowersji w wieku IV – koncepcji „osoby”. Jej późniejsza aplikacja do stworzonych na obraz Boży ludzkich indywiduów powoli, lecz konsekwentnie, choć nie był to proces liniowy, zakopywała przepaść między rządzącymi i rządzonymi, wolnymi i niewolnymi, mężczyznami i kobietami, „swoimi” oraz „obcymi”, a nawet „wrogami”.
To dzięki niej może Akwinata w połowie XIII wieku napisać: człowiek jest z natury wolny, i utrzymywać, że „ludzie mają prawo do zrzeszania się dla dobrych dzieł niezależnie od statusu i przynależności stanowej”, a półtora wieku później Wawrzyniec z Raciborza wraz z wieloma intelektualistami swego czasu będzie wyrazicielem poglądu, że „ustrój polityczny to władanie ludźmi wolnymi i równymi z natury, przy pomocy tego samego prawa i tej samej miary”.
To średniowieczna Europa z jej niezliczonymi wspólnotami posiadającymi liczne przywileje chroniące przed samowolą władcy (cechami, bractwami, gildiami i parafiami) konstytuuje swoją tożsamość przez zasady aktywności i samoorganizacji.
To w średniowiecznej Europie, w której na przełomie VIII i IX w. od Karola Wielkiego i papieża Leona IV systematycznie organizowano sieć powszechnego szkolnictwa (dostępnego również dla dziewcząt) ewoluującego poprzez utworzenie szkół katedralnych aż do powstania ogólnoeuropejskiej sieci uniwersytetów (w XII w. było ich 6, w XV w. – 80). Za szerokim dostępem do wiedzy idzie poszerzenie poczucia podmiotowości oraz partycypacji w decyzjach. Niemniej istotne jest zagwarantowanie autonomii szkół katedralnych wobec biskupów (sobór laterański III, 1179 r.) oraz autonomii uniwersytetów wobec biskupów i władców świeckich (sobór laterański IV, 1215 r.) dzięki której rozwija się praktyka wolności obywatelskich, samorządu oraz rządów prawa.
Nie da się obszerniej powiedzieć, lecz trzeba wspomnieć o rozwoju idei praw człowieka, w którym niemałe zasługi ma w XV w. Akademia Krakowska, a dojrzały swój wyraz znajdują w pracach szkoły Francesco de Vittorii w Salamance w początku XVI i bulli „Sublimis Deus” Pawła III z 1537 roku.
3 Wiara jako ideologia
Fundamentalne, acz nadal niedoceniane w kulturze Zachodu osiągnięcia chrześcijańskiej antropologii w tworzeniu współczesnej demokracji (a także społeczeństwa obywatelskiego, systemów pomocy społecznej, czy też służby zdrowia) nie mogą jednak usunąć znaczących cieni na tym malowanym dotąd jasnymi barwami obrazie. Genetycznie patrząc na chrześcijaństwo, a porównawczo na inne kultury, przemoc oraz brutalność można próbować tłumaczyć. Nie można ich jednak pominąć i nie stwierdzić, że są one z gruntu niezgodne z duchem Ewangelii. Styk chrześcijaństwa z polityką wielokrotnie owocował w historii przemocą, okrucieństwem oraz gwałtem. Promowanie wolności łączyło się z brutalnym niekiedy wolności tej ograniczaniem, a tworzenie doktryny oraz praktykowanie praw człowieka z przyzwalaniem na tych praw łamanie. Nigdy – w imię prawdy – nie wolno zapominać, że oprócz pięknej sumy zgromadzonej przez chrześcijaństwo, którą należy zapisać po stronie „ma”, istnieje też pokaźna kwota po stronie „winien”.
To dlatego, aby odróżnić radykalizm Giovanniego Bernardone, znanego powszechnie jako Franciszek z Asyżu, od radykalizmu – gwoli prawdy dodajmy: demonizowanego nieco – Tomasa de Torquemady albo bardziej współcześnie: odróżnić radykalizm Agnese Gnoxhe Bojaxiu, znanej jako Matka Teresa z Kalkuty, od radykalizmu Ruhollaha al Musawi al Chomeiniego, warto wprowadzić dystynkcję. Bo choć skrajnie odmiennie zapisały się te postaci w historii, to łączy je wspólny mianownik – radykalizm inspirowany religią.
Stając na gruncie katolickim, sądzę, że przynajmniej od Soboru Watykańskiego II, a zwłaszcza od pontyfikatu Jana Pawła II można wprowadzić klarowną dystynkcję pomiędzy wiarą chrześcijańską i ideologią. Ideologia bowiem opiera się na koncepcji posiadania transcendentnej prawdy, z której wywodzi się porządek społeczno-polityczny. Co więcej, ponieważ prawda ta posiada sankcję absolutną, więc – wedle wyznawców – w obiektywnym interesie ludzkości leży jak najszybsze owego porządku zaprowadzenie – zatem w słusznej sprawie możliwe jest więc nawet użycie przemocy.
Jednakże wiara chrześcijańska, będąc wiarą, a nie wiedzą, nie posiada prawdy, lecz dąży do niej, a w porządku zbawienia jest jedynie jej depozytariuszem. Nie usiłuje też – mówię tu o teologicznej strukturze, a nie o historycznej praxis – wywodzić z Ewangelii żadnego skończonego modelu polityczno-ekonomicznego, a jedynie społeczne principia. Ma też – w swej strukturze teologicznej – silny zakaz narzucania poglądów siłą. To, że wielu wybitnych chrześcijan, wbrew Ewangelii, w swych działaniach zredukowało wiarę do ideologii, świadczy głównie o tym, jak silny bywa religijny impuls w życiu społecznym i jak silna jest pokusa, by podporządkować mu politykę, ekonomię oraz kulturę.
Dlatego w trzeciej tezie chciałbym podkreślić dystynkcję pomiędzy ideologią i wiarą. Tak jak wiara chrześcijańska, transformując kulturę przyczyniała się do tworzenia demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, tak chrześcijaństwo, gdy było redukowane do ideologii, szerzyło też nietolerancję i agresję. Wrogiem wolności nie jest jednak wiara jako taka, ale chrześcijaństwo redukowane do ideologii. Ideologia jest wrogiem wolności – każda, jakiejkolwiek by była proweniencji, religijnej, naukowej czy kulturowej.
4 Błąd oświecenia
Żyjący na kontynencie myśliciele doby oświecenia, patrząc na Europę zbroczoną krwią w wyniku religijnych waśni, na okrucieństwo polowań na czarownice (gwoli prawdy dodajmy: i na czarowników) oraz ekscytując się bezkrytyczną wówczas wiarą w postęp, zastosowali ją do retrospekcji. W ten sposób, nie zawsze bona fide, dokonali zakłamania dziejów, a zatem i europejskiej tożsamości. Fakty związane z wojnami religijnymi i prześladowaniami innowierców oraz racjonalne przesłanki – wielki progres w nauce, technice i ekonomii, doprowadziły ich do fałszywych wniosków. Jeżeli wiek XVII był tak okrutny i plugawy, to – przekonane były o tym wierzące w postęp najświetniejsze umysły na kontynencie europejskim – o ileż jeszcze musiało być gorzej w czasach wcześniejszych, w „wiekach ciemnych”.
Przez kolejne stulecia wedle tych fałszywych stereotypów transformowano kulturę. W taki obraz świata wierzyły umysły zarówno oświecone, jak i scjentystyczne, liberalne i humanistyczne, pozytywistyczne i neopozytywistyczne, a także modernistyczne i rozwijające teorie postmodernizmu (a warto jeszcze dodać wiele świetnych umysłów zniewolonych przez komunizm i faszyzm). Owocem ich długiej i twórczej, tworzącej częstokroć dzieła bardzo wybitne, pracy było stworzenie kultury mającej silne tendencje sekularyzujące i popularyzującej głęboko zdeformowany obraz chrześcijaństwa i jego historii.
Był to jeden z ważnych czynników wspierających silną erozję w XX wieku chrześcijańskiej wiary, której intelektualnym wyrazem stały się – wewnątrz chrześcijaństwa – „teologie śmierci Boga”, a „ogólne teorie sekularyzacji” na jego zewnętrzu.
Teza czwarta będzie zatem brzmiała: Twórcy oświecenia na kontynencie europejskim oprócz wielu niekwestionowanych zasług błędnie rozeznali problem nietolerancji swoich czasów i błędne zaproponowali nań remedium. W efekcie tego zbyt pochopnie ogłoszono i nieuchronność powszechnej sekularyzacji, i jednoznacznie pozytywną ocenę procesu rugującego religię z życia społecznego i kultury.
Wiele problemów współczesnego demokratycznego państwa prawa i wiele dzisiejszych społecznych napięć wiążących się z udziałem religii w życiu publicznym jest efektem tej błędnie postawionej przed trzema stuleciami diagnozy. [1]
5 Otwartość a relatywizm
W XX-wiecznej, coraz bardziej postchrześcijańskiej Europie nie mniejsze sukcesy od liberalizmu i scjentyzmu odnosił ateistyczny komunizm i pogański faszyzm. Słuszną reakcją na niespotykane dotąd w ludzkich dziejach systemowe okrucieństwo tych ideologii stała się, sformułowana na antypodach, w trakcie II wojny przez Karla Poppera, koncepcja „społeczeństwa otwartego”. Piękna w swoich podstawach idea, w wersji zideologizowanej, sprzeniewierzając się jej autorowi, pragnie – jak każda ideologia – narzucać całemu społeczeństwu swój porządek programowo relatywizujący całą rzeczywistość.
Wersja ta, przyjmując opisaną powyżej postoświeceniową kliszę pojmowania religii, automatycznie opatruje wszelkie zjawiska religijne – choć paleta postaw sięga od przemilczenia po administracyjne represje i agresję – etykietami „anachronizmu”, „moralnego zła” (za utwierdzanie „nietolerancji”) i „intelektualnego defektu” (podparcie się Absolutem jako wynik niezdolności do zrozumienia złożoności świata). Sprawia to, że ludzie prawdziwie wierzący czują się nieswojo i bywają traktowani podejrzliwie w społeczeństwie aspirującym do bycia „otwartym”. Tak pojmowana „otwartość” nieuchronnie bowiem umacnia postawy skrajne w świecie ludzi wierzących. Z jednej strony wspiera ona postawy sekularyzacyjne. Premią za odrzucenie lub przynajmniej „sprywatyzowanie” wiary jest przejście z obozu anachronizmu, nietolerancji i intelektualnej ciasnoty do krainy oświecenia i otwartości. Z drugiej – wspiera religijne ekstremizmy, przesuwając w ich kierunku wielu ludzi niegodzących się na rezygnację z wyznawanej wiary.
W tezie piątej pragnąłbym zatem podkreślić, że obie te postawy nie służą „społeczeństwu otwartemu”. Tak bowiem rozumiany „sekularyzm”, w który wkodowany jest programowy relatywizm, religijny oraz kulturowy i etyczny, sprawia, że „społeczeństwo otwarte” staje się społeczeństwem bezbronnym wobec zagrożeń, „społeczeństwem otwartym na przestrzał” – jak słusznie zauważa George Soros. Staje się niezdolne do intelektualnej diagnozy i moralnej oceny postaw zagrażających ludzkiej wolności i godności. Zarazem na drugim krańcu świata religii multiplikują się postawy niechętne „społeczeństwu otwartemu”, jako że ceną doń przystąpienia jest zaparcie się, choćby w wersji „soft”, wyznawanej wiary. Ideologia „społeczeństwa otwartego” jest więc również wrogiem wolności i – co nie mniej groźne – pomnaża szeregi przeciwników takiej wizji społeczeństwa.
6 Rewizja oceny religii
W ten sposób docieramy do szóstej tezy. W obrębie świata przyznającego się do dziedzictwa postoświeceniowego (zauważmy, że nawet postmodernizm, odrzucając oświecenie, przejął jednak jego krytykę oraz niezrozumienie religii), które stanowi dziś dominantę zachodniej kultury, niezbędne jest dostrzeżenie różnicy pomiędzy wiarą religijną i ideologią. Konieczna jest też rewizja oceny religii, a zwłaszcza chrześcijaństwa (a w nim katolicyzmu), w ludzkiej historii. Niezbędne jest też dostrzeżenie, że wszelka ideologia, także ideologia pluralizmu, ideologia „społeczeństwa otwartego”, nie sprzyja tolerancji i wolności. Konieczne jest wreszcie zdefiniowanie „demokratycznego minimum”, niezbędnych warunków do funkcjonowania demokracji oraz ich konsekwentna obrona.
To, że wielu wybitnych chrześcijan, wbrew Ewangelii zredukowało wiarę do ideologii, świadczy o tym jak silny bywa religijny impuls w życiu społecznym i jak silna jest pokusa, by podporządkować mu politykę, ekonomię oraz kulturę.
7 Czy umiesz przebaczać?
Nie wynika z tego jednak, że religię w sposób jednoznaczny oraz łatwy da się odseparować od ideologii. Nie wystarczy tutaj fakt, iż w prawie wszystkich religiach i wyznaniach odnaleźć możemy słowa odwołujące się do dobra i chwalące pokój, że w każdej religii pewien element tolerancji wpisany jest w jej święte struktury i tradycje. Należy raczej poszukać uniwersalnych i obiektywnych kryteriów pomagających ocenić, na ile dana religia sprzyja demokracji i „społeczeństwu otwartemu”.
Takimi kryteriami mogłyby być, po pierwsze, analiza, czy dana religia szanuje wolność sumienia, uznaje wolność religijną za społeczną normę. Prostą miarą, weryfikowalną empirycznie, jest reakcja wyznawców danej religii na konwersję, na przejście z jednej wspólnoty religijnej do innej. Po drugie, należy zbadać, czy w strukturę danej religii wpisana jest separacja władzy politycznej i religijnej. To jest także kryterium, które da się analizować na poziomie teorii oraz da się weryfikować w praktyce.
Po trzecie, trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy religia zawiera „potencjał ideologiczny”, to znaczy, czy zawiera konkretny projekt polityczno-społeczny i dąży do jego zrealizowania w życiu społecznym. Wtedy bowiem istnieje realna pokusa pośród jej skrajnych wyznawców, aby sięgnąć po przymus. To także można badać, analizując zarówno doktrynę, jak i jej społeczne implikacje w realnym życiu. Po czwarte wreszcie, zbadać trzeba, czy w danej religii pozytywnie jest oceniana „polityka przebaczania” w życiu społecznym, która wypływa z obecnej w owej religii „kultury przebaczania” obu tych terminów używam za Janem Pawłem II.
By zilustrować ów ostatni warunek, podam przykład. Parę lat temu byłem na konferencji w Mediolanie, w której uczestniczyli wybitni politycy i ekonomiści. Byłem jedynym duchownym. Podczas owej konferencji wysokiej rangi politycy reprezentujący Maroko, Syrię i Izrael debatowali na temat politycznej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Wszyscy trzej panowie wyglądali bardzo podobnie: rysy semickie, około sześćdziesiątki, wszyscy dosyć zażywnej postury, w podobnie eleganckich garniturach, wszyscy też skończyli dobre szkoły średnie w Anglii, a potem uniwersytety w USA, używali też wykwintnej angielszczyzny. Ale cała ich rozmowa sprowadzała się do tego, że Arabowie mówili: „wyście nam zrobili to i myśmy wtedy musieli zrobić to a to i dlatego nasza reakcja na wasze poczynania musiała być taka, a nie inna”, a na to Żyd odpowiadał: „nie, bo to wyście wtedy postąpili tak a tak i to my byliśmy zmuszeni, by zareagować na wasze poczynania”. Z obu stron podawane były konkretne liczby, fakty i cytaty.
Po dwóch godzinach wszyscy obecni na sali mieli świadomość, że dyskusja utknęła w martwym punkcie, że przez cały czas tkwimy w tym samym miejscu. W końcu jeden ze słuchaczy, polityk ze Szwecji, bez wątpienia już z ery postchrześcijańskiej, zgłosił się do głosu i powiedział: „Z tego, co panowie mówią, wynika, że konflikt między wami nigdy się nie skończy, że jeżeli do waszej polityki nie wprowadzicie kategorii pojednania oraz przebaczenia, to będzie on trwał aż do ostatecznego wyniszczenia obu stron”. „Ma pan rację – zareplikował polityk z Izraela – ale pan oczekuje, żebyśmy my, żydzi, i oni, muzułmanie, zachowywali się tak jak dobrzy chrześcijanie, a nawet oni miewają z tym duże problemy”.
Ostatnie zdanie będzie trawestacją słynnej frazy André Malraux. Autor „Doli człowieczej” oraz „Czasu pogardy” powiedział bowiem, jak pamiętamy: „wiek XXI albo będzie wiekiem religii, albo nie będzie go wcale”. Osobiście uważam jednak, że wiek XXI będzie albo wiekiem wiary, albo ideologii. Jednak w tym drugim wypadku byłoby to znacznie gorsze, niż gdyby nie było go wcale.
Autor jest teologiem, filozofem i publicystą. Ukończył fizykę na Uniwersytecie Wrocławskim, w 1981 r. wstąpił do zakonu dominikanów. Założyciel i dyrektor Instytutu Tertio Millennio w Krakowie. Od 1998 do 2006 r. prowincjał polskiej prowincji dominikanów. Od 2007 r. do września b. r. dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku
Rzeczpospolita
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o.
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o. lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Skomentuj notkę
30 września 2003 (wtorek), 20:59:59

Cały naród buduje swoją stolice

Takim hasłem usprawiedliwiano zaraz po wojnie rozwalanie kamienić we Wrocławiu aby wozić z nich cegłe na odbudowe Warszawy. Ale wtedy był komunizm i robiono różne głupoty.

A jak jest dziś?

Dziś hasło dalej jest aktualne, tyle tylko, że nikt tego nie wdraża na siłe. Niewidzialna ręka rynku (patrz: chciwość) robi to w miejsce komunistycznych oszołomów.

A pisze to dlatego, bo wpadł mi do głowy dobrzy przykład ilustrujący to zjawisko. Na początku lat 90-tych wydzielono z NBP (chyba) 9 banków regionalnych: Bank Śląski, Bank Zachodni, Wielkopolski Bank Kredytowy, Bank Przemysłowo-Handlowy w Krakowie i coś tam jeszcze, nie pamiętam. Banki te działały terytorialnie co dziś, w czasach nieco lepszej telekomunikacji jest już bezsensem. To, że wszystkie starają się być wszędzie (choć im to nie wychodzi) mnie nie dziwi - dziwi mnie natomiast to, że zarządy wszystkich tych banków urzędują w Warszawie.

I tak Warszawa ssa, ssa i ssa ...

Kategorie: obserwator, globalizacja, _blog


Słowa kluczowe: Warszawa, globalizacja


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
30 września 2003 (wtorek), 21:03:03

Humanizm

Humaniści mówią: najważniejszy jest człowiek.
Ok, ale ja się tylko pytam: który?

Dziękuję - wybieram tezim.

Kategorie: humanizm, _blog


Słowa kluczowe: humanizm, teizm


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.