Notki z roku 2006 i miesiaca numer 3


1 marca 2006 (środa), 22:33:33

Będzie pokój i bezpieczeństwo

Pojawił się taki sobie news:

Wspólna organizacja religii świata

22.02.2006/AMP, Ekumeniczna Agencja Informacyjna

Liderzy wielkich światowych religii powinni stworzyć "Religijną Organizację Narodów Zjednoczonych", działającą na wzór ONZ - uważa aszkenazyjski główny rabin Izraela Ion Metzger.

Opinię taką wyraził on podczas spotkania z Dalaj Lamą w Jerozolimie. - Zwierzchnicy wielkich religii powinni się ze sobą spotkać po to, by dostrzec, że między nimi jest o wiele więcej wspólnego niż im się wydaje - tłumaczył Metzger. Centrum tej organizacji powinna stać się Jerozolima, a jej zwierzchnikiem powinien być, zdaniem rabina, właśnie Dalaj Lama.

W spotkaniu tym poza duchowym liderem buddystów tybetańskich uczestniczył także główny sefardyjski rabin Izraela, rabin David Rosen - przedstawiciel Amerykańskiego Kongresu Żydowskiego, oraz rabini żydowskiej wspólnoty etiopskiej.

Oczywiście siedziba w Jerozolimie, zwierzchnik, najlepiej zwany Pontifex Maximus to może być nawet Dalaj Lama, potem tylko zbudować wspaniałą świątynie w miejscu świętym zarówno dla żydów jak i dla muzułmanów. Wielu chrześcijanom pewnie też się to spodoba bo ekumenizm to fajna rzecz. A potem Dala Lama sobie wejdzie do środka, zasiądzie i ogłosi...

Gdzieś już o tym czytałem. Jak to było? Potem będzie pokój, i bezpieczeństwo ...
... przez trzy i pół roku.

Maranatha!


Kategorie: kościół, obserwator, eschatologia, wypełnianie się proroctw, _blog, nwo, orz


Słowa kluczowe: ekumenizm, Jerozolima, ONZ, Dalaj Lama, religia światowa, apokalipsa, eschatologia, nwo, orz


Komentarze: (2)

w34 -> pepegi, March 1, 2006 21:44 Skomentuj komentarz


1. "dlaczego..." - ano przyczyna jest prosta i jest ona natury programistycznej. W sofcie, który sobie po godzinach piszę dla rozrywki, a który to synchronizuje mój serwis www (www.pp.org.pl/wojtek) z moim starym blogiem jest błąd. Przypuszczam nawet gdzie, ale żeby to był jeden, żeby był najważniejszy i żeby mi się chciało... Ale pewnie mi się za jakiś czas zachcę bo co jakiś czas mi się zachciewa coś napisać.

2. "... o ekumeniźmie ..." - ano myślę, myślę. Zaraz po moim nawróceniu myślałem bardzo dobrze do czasu aż jedek kolega (obecnie ksiądz, choć dokładniej to będzie pastor), podczas procesu mycia nóg we wspólnej łazience chłopców, w trakcie jednego zjazdu szkółki biblijnej (a było to ze 20 lat temu), którą kończyłem nie powiedział "Ekumenizm? To dzieło Szatana!". Tak mnie to wtedy zaintrygowało, że mało się nie wywaliłem na śliskiej podłodze. Ale przemyślałem temat i wiem, że ta wypowiedź była dobra. Tak więc teraz myślę już źle.

No dobrze - wiesz co myślę, ale nie wiesz dlaczego więc nic nie wiesz, bo moja osoba niewiele znaczy a raczej ważne są argumenty. A jakie one są? Oj, jest ich sporo i od pewnego czasu (od czasu jak zaglądam na www.ekumenizm.pl) mam ochotę to wchońcu napisać. Teraz raczej tego nie uczyniem, ale proszę - przypominaj się, bo to mnie mobilizuje.

Na szybko, jako szkic napiszę tylko:

#1 - chrześcijanie są (zawsze byli, są i będą) w jedności. Taka jest natura dzieła, które Jezus czyni w wierzących w chwili ich Nowego Narodzenia. Są jedno i koniec.

#1a Paweł powyżsą myśl wyraził świetnie nakazując abyśmy "jedność zachowywali" a nie tworzyli. Zabawa w następstwo czasów (grecki jest pod tym względem bardzo bogaty) sugeruje mi to co zapisałem w #1

#2 to co zapisałem powyżej zgodne jest z moją życiową obserwacją - mimo różnych moich (i nie tylko) teologicznych odlotów z wierzącymi jestem jedno: ja to wiem i inni wierzacy to wierzą, choć czasem nie do końca wiemy, czy preamilenialism czy też postmilenializm jest właściwy.

#3 Chrześcijanie są w jedności ale różne ludzkie organizacje już niekoniecznie. Pisząc tą notkę zastanawiałem się, czy coś takiego jak jedność, przyjaźń, spójność ludzkich organizacji to może wogóle być? Coś mi się wydaje, że nie bo ogranizacje mimo iż czasem mają osobowość nie są osobami. Oczywiście szefowie takich organizacji będą sobie jeździć, rozmawiać, ustalać i uzgadniać ale jak to się ma do szeregowego członka organizacji? Nijak. Nie wierzę aby w Światowej Radzie Kościołów mogli cokolwiek dobrego ustalić ale wiem, że szefowie różnych kościołów, za pieniądze ich członków rozbijają się po świecie i dyskutują o rzeczach, które nijak się mają do życia. Ot, świat...

#4 Rozumiem jednak ludzką potrzebę bycia w jedności. Bóg uczynił nas jako jednostki społeczne i jako osoby musimy mieć relacje z innymi osobami. Szukamy zrozumienia, akceptacji, miłości - innych osób i pewnie dlatego ekumenizm jest postrzegany jako coś pozytywnego. Ekumenizm przełamuje stare klątwy, uprzedzenia, niezrozumienia - daje możliwość poznania się, dialogu, zrozumienia. To w nim jest dobre.

### - ale dam sobie spokój z tą improwizacją. Sprężę się i napiszę coś porządnego.

pepegi, March 1, 2006 16:38 Skomentuj komentarz


Dlaczego chcąc skomentować notkę "Będzie pokój i bezpieczeństwo" ląduję pod notką poprzednią?
I drugie pytanie: co sądzisz o ekumenizmie w ogóle?
Skomentuj notkę
4 marca 2006 (sobota), 12:51:51

Zmartwychwstanie umarłych

zmartwychwstanie umarłych (...)
I oczekuję wskrzeszenia umarłych
i życia wiecznego w przyszłym świecie.
Amen.



Kategorie: ewangelia, _blog


Słowa kluczowe: zmartwychwstanie umarłych


Komentarze: (3)

b-m, March 11, 2006 10:53 Skomentuj komentarz


Bliska mi jest idea zmartwychwstania w śmierci. Bo po co, i jakos nielogiczne, sa dwa zmartwychwstania.
A co do tych z ogonami, to trudne do przyjecia i uwierzenia jest jakiekolwiek miejsce , zwłaszcza wieczne, poza Bogiem, przestrzeń poza miłością Boga - przecież wszystko stworzył z miłości i do miłości
To ogromne tematy - tu tylko tak troche...

krisper, March 6, 2006 09:42 Skomentuj komentarz


a ja chyba nie oczekuje juz niczego

anonim, June 15, 2007 21:48 Skomentuj komentarz


szkoda, bo przecież to co jest nie może cię zadowalać.
Skomentuj notkę
14 marca 2006 (wtorek), 19:06:06

Zakopane

Uprzejmie donoszę, że Tatry stoją dalej tam gdzie stały. W związku z tym wnioskuję, że "Fundacja przenoszenia Tatr nad morze" nie zrealizowała zadania, dla którego została w 1984 roku założona.

Kategorie: głupoty, _blog


Słowa kluczowe: Tatry, Zakopane


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
15 marca 2006 (środa), 21:23:23

O Tadeuszu Rydzyku

Taki oto kawałek znalazłem dziś na news://pl.soc.polityka

Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka
czarną sukienkę ma ten koleżka.
Uczy, tłumaczy w Radiu Maryja
kto godny chwały a kto wręcz kija.
Leje na serce miód swoim gościom
do adwersarzy zionie miłością.
Żyda, Masona czuje z daleka
wszystko w nim widzi oprócz człowieka.
Glemp traci nerwy: "Rydzyk - łobuzie",
Tadzio z uśmiechem nadyma buzię.
Pieronek błaga: "Daj na wstrzymanie",
to on rozkręca nową kampanię.
Życiński prosi: "weź - odpuść sobie",
a Rydzyk: "spadaj, co zechcę - zrobię".
Rząd go popiera, prezydent chwali
Lepper z Giertychem pokłony wali.
Czuje się bosko jak w siódmym niebie
do Sejmu wchodzi tak jak do siebie.
A gdy podskoczyć ktoś mu próbuje
armię beretów mobilizuje.
Ich nie obchodzi, co sądzi prasa
- że dla Rydzyka Bogiem jest kasa.
Mohery wielbią swego pasterza
dla nich ważniejszy jest od papieża.

I jedna sprawa nie podlega dyskusji - zaangażowanie się funkcjonariuszy KRK w politykę będzie powodowało pojawianie się takiej twórczości.


Kategorie: obserwator, katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: Rydzyk, Radio Maryja


Komentarze: (2)

w34 -> funkcjonarius, March 17, 2006 09:00 Skomentuj komentarz


Jak słucham czasem RM to słyszę (i to bez większego wysiłku bo jest to szyte grubymi nićmi) wiele typowych dla sekt elementów psychomanipulacji. Najbardziej zabawne jest wychwytywanie tych elementów w audycjach, które mówią o sektcie Świadków Jehowy - w jedym zdaniu ekspert wypowie się o jakiejś metodzie manipulacji, o jakimś sekciarstwie a w następnym, o.prowadzący przywali właśnie takim zdaniem.

Teraz łatwo mi pisać, bo wiem, że Jezus mnie wyzwolił - ale jak to zrobić aby wyzwolił wszystkich (a taka jest przcież jego wola w myśl 1Tm2.4)? Słuchając czasem modlę się o innych słuchaczy bo co by nie mówić ojcowie siekciarze zachęcają i do bojaźni bożej i do szukania prawdy, dużo mówią o Piśmie i jego studiowaniu - jeżeli więc tylko słuchacz postawi Jezusa przed organizacją to z sekty się wymknie jak nic.

funkcjonariusz KRK, March 16, 2006 22:49 Skomentuj komentarz


Zastanawiam się czy Tadek to bardziej funckjonariusz KRK (jak napisałeś) czy może bardziej guru sekty moherowych beretów.

Nie znam się na sektach ale wydaje mi się, że moherowe berety mają wiele wspólnego z ofiarami sekt.
Skomentuj notkę
16 marca 2006 (czwartek), 14:53:53

List o biznesie

----- Original Message -----
From: "Wojtek" wojtek.nooospaam@pik-net.pl
Newsgroups: pl.internet.polip,pl.soc.polityka
Sent: Tuesday, March 14, 2006 7:25 PM
Subject: O biznesie ... (było: Podziel się swoim internetem - a w Polsce to my mamy od wielu lat)

Wiadomość brzmiała tak:

> Google i Skype zainwestowały 18 mln euro w mało znaną hiszpańską
> spółkę Fon Technologies, która umożliwia klientom dzielenie się
> bezprzewodowym dostępem do internetu.

A ktoś komentując ją na news://pl.internet.polip w temacie napisał "... a w Polsce to my mamy od wielu lat". Otóż z tym zdaniem pozwolę sobie nieco popolemizować.

W Polce rzeczywiście nałogowo dzieli się rozwiązania DSL na wielu użytkowników (neostrada na czterech albo i czterdziestu) ale nikt z tego nie zrobił jeszcze biznesu w który ktoś by zainwestował więcej niż cztery tysiące a więc nie jest prawdą, że "mamy to od wielu lat".

Nie jest sztuką kupić radiowy routerek z portem DSL i dzielić się z kumplami opłatami dla TPSA. Nie jest też sztuką odsprzedawać kawałek neostrady sąsiadom, mieć internet za darmo i jeszcze parę złotych na piwo. Sztuką jest zrobić biznesplan przedsięwzięcia, wsadzić w pomysł niewielki kapitał, sprawić aby w jakiś sposób pomysł zaskoczył (czyli już się realizował), potem zrobić szum w głowach inwestorów i analityków, opracować prospekt, przeprowadzić negocjacje i sprawić, że wielka firma zainwestuje w przedsięwzięcie 18mln euro.

I tego niestety w Polsce ciągle nie mamy - Polak potrafi zrobić w garażu sklep osiedlowy z zawsze świeżym chlebem i tanią wódką ale nie potrafi zrobić ogólnokrajowej sieci tysiąca takich sklepów i dopiero muszą do nas przyjechać Portugalczycy, Hiszpanie, Włosi aby takie Żabki, Groszki i A, B, C... masowo otwierać. I problem nie jest w kapitale ale w myśleniu, kulturze, kompetencjach i celach.

Wojtek


Kategorie: telekomunikacja, ekonomia, listy, _blog


Słowa kluczowe: neostrada, dzielenie internetu, biznes, google, inwestycje w Polsce, inwestycje, biznesplan


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
16 marca 2006 (czwartek), 23:12:12

tabelka z wikipedii

Ze strony tytułowej Wikipedii zassałem śliczną tabelkę. Mogę sobie na niej ćwiczyć HTMLa i CSSy.


Dlaczego ten system
tresc okienka pierwszego
Tematy
aaaa
Ostatnie notki
  • aaaaaa
  • bbbbb bbbbb
Artykuł na medal
dddddddddddddddddddddd
Czytam
jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
Grafika na medal
gggggggggggggggggggg

Słowa kluczowe: html

19 marca 2006 (niedziela), 17:04:04

Sowa na trzepaku

Terminale ASCII odchodzą w niepamięć wypierane przez coraz bardziej kolorowe rozwiązania multimedialne. Niniejsza strona będzie więc rezerwatem dla mojej trzepakowej sowy, stworzonej w 1994 roku razem z serwerem "trzepak" będącym chyba pierwszym blokowym (a potem osiedlowym) internetowym serwerem w tym kraju.

Tak więc ta sowa ma pod sobą wszystkie inne internetowe sowy a określenie "trzepak" powiązane z sieciami dostępowymi (autorstwo należy do A.) oznacza to coś, na czym ta sowa siedzi.

Osoby, które logowały się na serwery pik-net w trybie tekstowym spoglądały w oczy sowie podając swoje hasło. Z tego faktu wnioskuję, że jakby tak poszukać na serwerze david to pewnie w katalogu /etc, w jakimś pliku tekstowym sowa ta mieszka.

sowa w ascii


 

Dospisek z października 2015:

Skoro mam tu fajny edytor tekstu, który może wstawiać mi fajne style, również takie z czcionką monospace to mogę tą sowę odtworzyć w znakach kodu ASCII. I robię to!

    (-----) 
( O O )
( v )
\ /
====="="=======================
| |
| |
| |
| |
|=========================|
| |
| |
| |
--------------------------------------


No i fajnie!


Kategorie: to lubię, _blog


Słowa kluczowe: trzepak, sowa, internet, sieci osiedlowe, pik-net, trzepak.pl


Komentarze: (1)

wojtek, November 28, 2024 18:44 Skomentuj komentarz


telefon do BBS: (32) 374-848

telefon do PiK-Net (32) 1379200, a potem zmienili na (32) 2379200

Skomentuj notkę
21 marca 2006 (wtorek), 17:08:08

Rybak z nad Ładogi

W ramach pracy zawodowej publikuję co następuje:

Telekomunikacja Kopalń Piasku S.A.

Anuszka

Pewien rybak znad Ładogi
Skorzystał raz z prawa drogi.
W rok zbudował sieć światłowodów
i to bez żadnych korowodów
choć był przecież bardzo ubogi.


Kategorie: poezja, tkp, _blog


Słowa kluczowe: limeryk, telekomunikacja, tkp, 3s


Komentarze: (2)

krisper, March 22, 2006 23:50 Skomentuj komentarz


Anuszko postaraj sie jeszcze raz... Ja chętnie bym został takim bardzo ubogim hehehehe.

zeitd.s., March 22, 2006 18:23 Skomentuj komentarz


nuda
Skomentuj notkę
24 marca 2006 (piątek), 22:47:47

Budżet trzeciej RP

Materiał źródłowy:

USTAWA BUDŻETOWA NA ROK 2005
z dnia 22 grudnia 2004r.

Art. 1.

1. Dochody budżetu państwa ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 1, na kwotę 174.703.733 tys. zł.

2. Wydatki budżetu państwa ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 2, na kwotę nie większą niż 209.703.733 tys. zł.

3. Deficyt budżetu państwa ustala się na kwotę nie większà niż 35.000.000 tys. zł.

USTAWA BUDŻETOWA NA ROK 2004 z dnia 23 stycznia 2004 r.

Art. 1.

1. Dochody budżetu państwa ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 1, na kwotę 154.552.589 tys. zł.

2. Wydatki budżetu państwa ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 2, na kwotę nie większą niż 199.851.862 tys. zł.

3. Deficyt budżetu państwa ustala się na kwotę nie większą niż 45.299.273 tys. zł.

USTAWA BUDŻETOWA NA ROK 2002
z dnia 14 marca 2002 r.

Art. 1.

1. Dochody budżetu państwa ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 1, na kwotę 145.101.632 tys. zł.

2. Wydatki budżetu państwa ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 2, na kwotę nie większą niż 185.101.632 tys. zł. 

3. Deficyt budżetu państwa ustala się na  kwotę nie większą niż 40.000.000 tys. zł.

(...)

USTAWA BUDŻETOWA NA ROK 2003
z dnia 18 grudnia 2002 r.

Art. 1.

1. Dochody budżetu państwa ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 1, na kwotę 155.697.654 tys. zł.

2. Wydatki budżetu państwa ustala się, zgodnie  z załącznikiem nr 2, na kwotę nie większą niż 194.431.654 tys. zł.

3. Deficyt budżetu państwa ustala się na kwotę nie większą niż 38.734.000 tys. zł.

(...)

Źródło: www.sejm.gov.pl

Przemyślenia:

Te liczby są głęboko inspirujące: 194 miliardy! 156 miliardów! ... i to wszystko w imieniu i dla 40 mln obywateli, dla których najczęściej kwoty powyżej 10 tys. zł to czysta abstrakcja.

Jak się podzieli 194 miliardy przez niecałe 40 milionów to wychodzi około 5 tys. zł na obywatela. Ciekawe, czy obywatel sam nie zrobiłby sobie lepiej, za to 5 tys. zł rocznie? I to pytanie wcale nie jest propagandą UPR-u, tylko bardzo poważnym pytaniem o sens istnienia państwa.

Do przemyślenia jest wysokość deficytu finansowanego poprzez zadłużenie. Przecież to 20%! Wygląda na to, że żyjemy na koszt przyszłych pokoleń.

Do zapamiętania:

  • Budżet państwa to około 200mld.
  • Na obywatela to około 5 tys. zł. (jak 200mld podzieli się przez 40 mln)
  • Deficyt około 40 mld czyli 20% budżetu.

Kategorie: obserwator, polityka, ekonomia, _blog


Słowa kluczowe: polityka, budżet, ekonomia, deficyt budżetowy, sejm, ustawa budżetowa


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Paweł Mykietyn: Sonety Szekspira

Jeżeli miałbym dokonać jakiejś klasyfikacji to okreśłobym to jako "muzyka bardzo współczesna". Penderecki, Schaeffer i Górecki mogą się schować bo młodzi polscy kompozytorzy tworzą już warszawsko-jesienne przeboje, kawałkami wpadające w ucho, nadające się (szok!) do nucenia w biurze, kawałki do których chce się wracać, można powiedzieć, że przeboje.

To co spodobało mi się bardzo na afiszu wyglądało by tak:

Paweł Mykietyn: Sonety Szekspira
wykonawcy:
Olga Pasiecznik – sopran
Maciej Grzybowski – fortepian

Już byłem tak blisko, żeby sobie to nagrać ale nie udało się. A muszę to nagrać ponieważ nie da się tego opisać słowami.

A Hanne Kulenty też lubię - zwłaszcza koncert na trąbkę.


Dopisek nie na temat:
właśnie przyszła wiadomość, że twórca Klapadiusza i maszyny do robienia wszystkiego na literę N stanął przed swoim Stwórcą.


Kategorie: to lubię, muzyka współczesna, _blog


Słowa kluczowe: Paweł Mykietyn, Olga Psiecznik, Sonety Szekspira

29 marca 2006 (środa), 08:09:09

Brak światłowodu... (z cyklu: dialogi na cztery nogi)

Zebranie zarządu firmy na literę T. Omawiane są plany sprzedażowe.

Dyrektor Handlowy:
- W najbliższych dniach podpiszemy umowe z [...] na dzierżawę włókien światłowodowych z miasta [...] do miasta [...].

Wiceprezes:
- Ale my tam nie mamy światłowodu!

Dyrektor Handlowy:
- Brak światłowodu nie może być przeszkodą w jego wydzierżawieniu.

Dobry handlowiec potrafi!


Kategorie: tkp, dialogi na cztery nogi, _blog


Słowa kluczowe: światłowód, tkp, 3s


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
30 marca 2006 (czwartek), 23:57:57

Ferieton Michalkiewicza

Ku pamięci zachowuje sobie jako mp3 ferienton Stanisława Michałkiewicza - ponoć antysemicki a ponoć nie. Niech każdy sobie posłucha i sam oceni.

Fakty opisane przez Michałkiewicza są wg. mnie są prawdziwe ale język, styl i miejsce wygłoszenia było ewidentną prowokacją więc przypuszczam, że tworzenie tu napięcia nie pomoże Polakom w relacjach Narodem Wybranym a więc i z Bogiem (patrz Gen 12).

Wśród Żydów wielu jest takich (a menadżerowie Przedsiębiorstwa Holocaust na pewno tacy są), którzy zapominając iż jako Żydzi zostali wybrani po to by być błogosławieństwem dla świata. Zapominają i prowokują ten świat do agresji przeciwko sobie uważając siebie, za jakiś nadludzi.

No cóż. Mimo emocjonalnej wypowiedzi Michalkiewicza zapraszam do wysłuchania tego bez emocji.

Wszystko się może zdarzyć

Felieton Radio Maryja

Szanowni Państwo!

O czym może, a nawet powinien być felieton wygłaszany w Sylwestra? Oczywiście powinien być podsumowaniem minionego roku. Dlaczego jednak mielibyśmy postępować według utartego schematu? Według utartego schematu niech postępują niezależne media głównego nurtu, w których rozmaite resortowe "Stokrotki" i inni poprzebierani za dziennikarzy funkcjonariusze drobniejszego płazu, pod dyktando oficerów prowadzących podsumowują i podsumowują pasmo sukcesów, w jakich pogrąża się nasz nieszczęśliwy kraj, maszerujący ku świetlanej przyszłości. Z tych podsumowań wynika, że jest dobrze, a będzie jeszcze dobrzej - podobnie zresztą, jak w latach poprzednich. Chodzi bowiem o to, że niezależne media głównego nurtu nie są wcale po to, by o czymkolwiek informować opinię publiczną. Przeciwnie - one pracują w służbie ciszy, żeby opinię publiczną usypiać drobiazgowymi roztrząsaniami różnic między przodkiem, a tyłkiem i w ten sposób doprowadzać mniej wartościowy naród tubylczy do stanu całkowitej bezbronności. Dlatego też, zamiast zwyczajowego podsumowania, zajmiemy się dzisiaj przewidywaniem, cóż takiego może czekać nasz nieszczęśliwy kraj w nadchodzącym roku.

Od razu zastrzegam, że nie chodzi tu o żadne proroctwa, tylko o wyciągnięcie wniosków z wydarzeń mijającego właśnie roku. Otóż - jak zauważył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, pan generał Stanisław Koziej, mianowany na to stanowisko przez pana marszałka Komorowskiego bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku - najważniejszym wydarzeniem mijającego właśnie roku był przewrót polityczny na Ukrainie. Warto zwrócić uwagę, że celem tego przewrotu było wyłuskanie Ukrainy z rosyjskiej strefy wpływów, czego zresztą nikt specjalnie nawet nie ukrywał, a ponadto - że przewrót ten spotkał się z entuzjastyczną aprobatą Stanów Zjednoczonych, co wzbudziło nawet podejrzenia, że był on przez Stany Zjednoczone inspirowany, a nawet częściowo sfinansowany. Częściowo - bo jak się okazało - głównym sponsorem Majdanu był ukraiński król czekolady Piotr Poroszenko, obecnie prezydent Ukrainy. Znowu potwierdziło się spostrzeżenie starożytnych Rzymian, że nie ma takiej bramy, której nie przeszedłby osioł obładowany złotem, a przy okazji wyjaśniła się przyczyna, dla której w naszym nieszczęśliwym kraju, w którym przecież powodów do masowego niezadowolenia też nie brakuje, żadne Majdany nie chcą powstać. Najwyraźniej naszemu nieszczęśliwemu krajowi nie jest pisany żaden przewrót, tylko coś zupełnie innego.

Polityczny przewrót na Ukrainie oznacza, że Stany Zjednoczone wysadziły w powietrze porządek polityczny, jaki został ustanowiony dla Europy w listopadzie 2010 roku w Lizbonie, a którego fundamentem było strategiczne partnerstwo NATO-Rosja, ostentacyjnie potwierdzające strategiczne partnerstwo rosyjsko - niemieckie w charakterze najtwardszego jądra tego porządku. Z tego powodu między Polską i Rosją pojawiła się "dyplomacja ikonowa", uwieńczona podpisaniem w sierpniu 2012 roku na Zamku Królewskim w Warszawie deklaracja o pojednaniu między narodami polskim i rosyjskim. Ze strony rosyjskiej podpisał tę deklarację patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl, a ze strony polskiej - Jego Ekscelencja abp Józef Michalik, ówczesny przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Wysadzenie przez Stany Zjednoczone w powietrze politycznego porządku lizbońskiego sprawiło, że nie tylko wszyscy o tamtej deklaracji zapomnieli, ale również i co ważniejsze - że sytuacja polityczna w Europie Środkowej znowu stała się płynna. W takiej płynności wszystko się może zdarzyć tym bardziej, że Stany Zjednoczone najwyraźniej próbują zmontować rodzaj antyrosyjskiej krucjaty, do której usiłują wciągnąć Niemcy. W Niemczech trwają spory, co przystoi im w tej sytuacji czynić - czy trwać w strategicznym partnerstwie z Rosją w oczekiwaniu na kolejną woltę w amerykańskiej polityce, czy też machnąć ręką na to partnerstwo i ruszyć z Amerykanami na Rosję. Warto zastanowić się, co mogłoby przekonać Niemcy do machnięcia ręką na strategiczne partnerstwo z Rosją. Wydaje mi się, że tylko jedno - uzyskanie amerykańskiej zgody na odejście od postanowień konferencji czterech mocarstw w Poczdamie, odnośnie obszarów nazywanych w Niemczech "Ziemiami Utraconymi". Za cenę odzyskania "Ziem Utraconych" Niemcy mogłyby zrezygnować ze strategicznego partnerstwa z Rosją.

A żeby dodatkowo zabezpieczyć się przed jakimiś komplikacjami ze strony Polski, w interesie Niemiec leży ustanowienie na reszcie terytorium polskiego Judeopolonii. Warto dodać, że w tym kierunku idą naciski Stanów Zjednoczonych na Polskę w sprawie realizacji tzw. żydowskich roszczeń majątkowych. Właśnie na Wikileaks pojawiła się informacja, że pan marszałek Komorowski jeszcze w roku 2009 poinformował amerykańskiego ambasadora w Warszawie, iż roszczenia żydowskie mogą zostać zaspokojone ze sprzedaży Lasów Państwowych. I oto 18 grudnia podjęta została w Sejmie próba wpisania do konstytucji możliwości sprzedaży Lasów Państwowych. Na razie zabrakło do jej przeforsowania zaledwie pięciu głosów, ale nie ulega wątpliwości, że to nie jest ostatnie słowo. Najwyraźniej przygotowania do realizacji żydowskich roszczeń majątkowych są bardziej zaawansowane, niż nam się wydaje, a cisza, jaka w niezależnych mediach głównego nurtu zapanowała wokół tej sprawy dowodzi, że pilotowana jest ona przez potężne Moce, którym nasz nieszczęśliwy kraj nie będzie w stanie się przeciwstawić, nawet gdyby chciał.

Mówił Stanisław Michalkiewicz

Stanisław Michalkiewicz

 

Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza z cyklu "Myśląc Ojczyzna" jest emitowany w Radiu Maryja w każdy czwartek o godz. 7.00 i 17.50. Komentarze nie są emitowane podczas przerwy wakacyjnej w lipcu i sierpniu.

Kategorie: media, katolicyzm, holocaust, _blog, polska-izrael


Słowa kluczowe: media, Radio Maryja, Rydzyk, Stanisław Michałkiewicz, Michałkiewicz, polska-izrael


Pliki


Komentarze: (13)

tale, September 30, 2006 14:39 Skomentuj komentarz


Wspaniały felieton Michałkiewicza o pazernych żydkach, wygłoszony w bardzo eleganckim zrozumiałym stylu.

Musimy bronić się przed naszymi największymi wrogami, czyli pazernymi i podstępnymi żydkami.

Wychowani wśród żydków wiemy jacy oni są; - podli, chciwi, kłamliwi podstępni i pazerni.

Tak żydzi byli odbierani w Polsce przez stulecia i następne pokolenia będą tą tradycję kultywować.

tale

w34, October 2, 2006 15:37 Skomentuj komentarz


No coż. Pewnie to wychowanie wśród Żydów powoduje, że piszesz "żydki" a nie "Żydzi" i nie potrafisz oddzielić argumentów od emocji. Choć nie - wychowanie wśród Żydów dało by Ci jakąś kindersztube, której ewidentnie Ci brakuje.

Ale jeżeli chcesz to zadam Ci problem: jak widzisz problem pozostawienia majątku Polaków na wschodzie? Polacy powinni się o to upominać czy też nie? Czy rekompensata za mienie na wschodzie to coś co być powinno czy też nie?

A piszę dlatego, że w pierwszym miesiącu okupacji Niemcy przejeli majątek Żydowski w GG na własność GG. Potem, w 1945 dekretem PKWN majątek GG przejeło państwo polskie i teraz stawiam problem: oddawać Żydom czy też nie?

Zmam Twoją odpowiedź: jak nam to oddawać, jak Żydom to nie.

Moralność Kalego!

tale, October 3, 2006 15:56 Skomentuj komentarz


Masz rację, wychowanie wśród podłych, chciwych i pazernych żydków powoduje to, że piszę żydki.
Osobiście znam nikogo, kto mógłby powiedzieć coś pochlebnego o żydkach; - odwrotnie - na temat żydków mówi się wyłącznie żle.

No cóż, nie żydki będą mnie uczyć kindersztuby.
Jak mawiał Leszek, "Trudnozachować kulturę, gdy się ma taką sztukę przed sobą."
Trudno mi zachować kulturę wobec żydków, którzy mi i wielu innym Niemcom Polakom "zaleźli za skórę"

Brak szacunku dla żydków bierze się nie z emocji, lecz całkiem logicznychargumentów zachowania się żydków wśród których wyrastałem i żydków prowadzących jawną działalność antypolską i anty niemiecką, jak np. niejaki
żyd Michnik, wydający w Polsce żydowską, jawnie antypolską, polskojęzyczną gazetę wyborczą, czy niejaki żyd Kuroń, który walkę z Polakami wygrał i zabierając Polakom
wszystko, co mieli, spowodował to, że wygłodzeni Polacy, aby nie umrzeć z głodu musieli ustawiać się w kolejkach po darmową żydowską zupkę zwaną kuroniówką.

Tego upodlenia, które przeżyłem, a które zafundował żydek Kuroń nie zapomnę do końca życia.

Nie ma nic bardziej podłego, jak widok przymierających głodem Polaków ustawiających się w kolejkach, błagających żydków o talerz zupy z "kuroniowego, żydowskiego przydziału".

Skoro mamy oddać majątek żydkom - a z reguły jest to majątek, który przed wojną żydki sprzedały - to powinniśmy oddać majątek wszystkim - Niemcom też.

Coś mi się wydaje, że gdybyśmy oddali majątek zagarnięty Niemcom, to
niewiele z Polski pozostanie.

Słynna sprawa odszkodowań dla żydków za synagogę Gdańsku, którą to żydki w 1939 roku sprzedały senatowi Wolnego Miasta Danzig świadczy o niezasadności oddawania żydkom czegokolwiek.

Była zawierucha wojenna i nie ma w tej chwili wiarygodnych dowodów na posiadanie własności.

Moja rodzina też straciła majątek w wyniku dokonania przez Polskę grabieży mienia niemieckiego.

Jednak mimo to jestem przeciwny oddawaniu majątku komukolwiek; Polakom (tym ze wschodu też) , Niemcom, żydkom i innym.
Od 1944 r.rozpoczęły się nowe dzieje i do tego czasu nie należy rozpatrywać jakichkolwiek roszczeń majątkowych.

Dla mnie ważniejsze jest to, aby nie utracić tego, czego moja rodzina, a potem ja sam dorobiła się miedzy 1944 a 1989 r. i tego będę bronił.

Bardzo często majątek przedwojenny, a w szczególności żydków był zdobyty nieuczciwie i nie da się w tej chwili ustalić komu żydki przed wojną go ukradli.

Skoro Polska oddała już żydkom znaczny majątek, to w takim razie popieram roszczenia "Wypędzonych Niemców"!

Powiedz, dlaczego żyd może otrzymać swoją przedwojenną kamienicę, a moja
ciotka MNiemka nie może?
Odpowiem tobie - bo to taka żydowska logika, prawo stosuje się tylko wobec
żydków. Zgodnie z żydowskim prawem goje nie mają praw.

tale, October 3, 2006 16:00 Skomentuj komentarz


Fragment autora strony:
" ... przypuszczam, że nie pomoże Polakom w relacjach Narodem Wybranym a więc i z Bogiem (patrz Gen 12)."

A po co nam dobre relacje z "narodem wybranym"?
Wysterczy, że są tutaj nieproszonymi gośćmi, którzy niszczą wszystko, co zastali, więc skoro tak bardzo chcą zostać w tym antysemickim kraju, to niech trzymają się ode mnie z bardzo, bardzo daleka.

Nie chcę mieć dobrych kontaktów z żydkami i mam do tego prawo.

w34, October 3, 2006 21:15 Skomentuj komentarz


Po co dobre relacje z Narodem Wybranym? Popatrz do Genesis 12.4-7.

s, August 27, 2007 17:57 Skomentuj komentarz


nie lubie zydów. tych zlodzieji polski.

www.polonica.net

w34, August 28, 2007 12:27 Skomentuj komentarz


a ja nie lubię jak mi wpisują tu antysemickie hasła.

feblik, November 16, 2007 23:02 Skomentuj komentarz


Każdy ma prawo nie lubić niektórych ludzi, ja nie lubię głupich i cwaniaczków żydków, czy nie mam do takich uczuć prawa.

w34, November 17, 2007 12:33 Skomentuj komentarz


Jestem tolerancyjny i twierdzę, że masz prawo do swoich odczuć; ale ja też mam prawo nie lubić takich jak Twoja postaw, więc wiedz, że ich nie lubię.

Ale Ciebie mogę nawet polubić :-) o ile lubić się dasz.

anonim, July 12, 2009 15:03 Skomentuj komentarz


Słowa kluczowe:
- judajczykowie
- zapłata haraczu
- rząd zapłacił łapówkę
- koncert Holocaustowe Industry
- 60 mln dolarów
- Polska będzie upokarzana
- awantury na terenie oświęcimskiego obozu
- rozdmuchiwanie incydentu w Jedwabnem
- przedsiębiorstwo holocaust
- nie pisać o Niemcach tylko o nazistach
- rozmiękczyć
- tresura w tolerancji i tresura w dialogu
- przyjęcie żydowskiego punktu widzenia
- V kolumna na terenie Polski
- żądanie spacyfikowania Radia Maryja
- pożyteczni idioci
- wolność słowa i wolność mediów
- kneblowanie mediów
- wyłudzenie
- obrona narodowego interesu

anonim, August 26, 2009 15:11 Skomentuj komentarz


słówa kluczowe
60miliardów dolarów
nie chodzi o jakieś 60 milionów

anonim, January 3, 2015 17:52 Skomentuj komentarz


Wszystko się może zdarzyć

Felieton Radio Maryja, 1 stycznia 2015

Szanowni Państwo!

O czym może, a nawet powinien być felieton wygłaszany w Sylwestra? Oczywiście powinien być podsumowaniem minionego roku. Dlaczego jednak mielibyśmy postępować według utartego schematu? Według utartego schematu niech postępują niezależne media głównego nurtu, w których rozmaite resortowe „Stokrotki” i inni poprzebierani za dziennikarzy funkcjonariusze drobniejszego płazu, pod dyktando oficerów prowadzących podsumowują i podsumowują pasmo sukcesów, w jakich pogrąża się nasz nieszczęśliwy kraj, maszerujący ku świetlanej przyszłości. Z tych podsumowań wynika, że jest dobrze, a będzie jeszcze dobrzej – podobnie zresztą, jak w latach poprzednich. Chodzi bowiem o to, że niezależne media głównego nurtu nie są wcale po to, by o czymkolwiek informować opinię publiczną. Przeciwnie – one pracują w służbie ciszy, żeby opinię publiczną usypiać drobiazgowymi roztrząsaniami różnic między przodkiem, a tyłkiem i w ten sposób doprowadzać mniej wartościowy naród tubylczy do stanu całkowitej bezbronności. Dlatego też, zamiast zwyczajowego podsumowania, zajmiemy się dzisiaj przewidywaniem, cóż takiego może czekać nasz nieszczęśliwy kraj w nadchodzącym roku.

Od razu zastrzegam, że nie chodzi tu o żadne proroctwa, tylko o wyciągnięcie wniosków z wydarzeń mijającego właśnie roku. Otóż – jak zauważył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, pan generał Stanisław Koziej, mianowany na to stanowisko przez pana marszałka Komorowskiego bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku – najważniejszym wydarzeniem mijającego właśnie roku był przewrót polityczny na Ukrainie. Warto zwrócić uwagę, że celem tego przewrotu było wyłuskanie Ukrainy z rosyjskiej strefy wpływów, czego zresztą nikt specjalnie nawet nie ukrywał, a ponadto – że przewrót ten spotkał się z entuzjastyczną aprobatą Stanów Zjednoczonych, co wzbudziło nawet podejrzenia, że był on przez Stany Zjednoczone inspirowany, a nawet częściowo sfinansowany. Częściowo – bo jak się okazało – głównym sponsorem Majdanu był ukraiński król czekolady Piotr Poroszenko, obecnie prezydent Ukrainy. Znowu potwierdziło się spostrzeżenie starożytnych Rzymian, że nie ma takiej bramy, której nie przeszedłby osioł obładowany złotem, a przy okazji wyjaśniła się przyczyna, dla której w naszym nieszczęśliwym kraju, w którym przecież powodów do masowego niezadowolenia też nie brakuje, żadne Majdany nie chcą powstać. Najwyraźniej naszemu nieszczęśliwemu krajowi nie jest pisany żaden przewrót, tylko coś zupełnie innego.

Polityczny przewrót na Ukrainie oznacza, że Stany Zjednoczone wysadziły w powietrze porządek polityczny, jaki został ustanowiony dla Europy w listopadzie 2010 roku w Lizbonie, a którego fundamentem było strategiczne partnerstwo NATO-Rosja, ostentacyjnie potwierdzające strategiczne partnerstwo rosyjsko – niemieckie w charakterze najtwardszego jądra tego porządku. Z tego powodu między Polską i Rosją pojawiła się „dyplomacja ikonowa”, uwieńczona podpisaniem w sierpniu 2012 roku na Zamku Królewskim w Warszawie deklaracja o pojednaniu między narodami polskim i rosyjskim. Ze strony rosyjskiej podpisał tę deklarację patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl, a ze strony polskiej – Jego Ekscelencja abp Józef Michalik, ówczesny przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Wysadzenie przez Stany Zjednoczone w powietrze politycznego porządku lizbońskiego sprawiło, że nie tylko wszyscy o tamtej deklaracji zapomnieli, ale również i co ważniejsze – że sytuacja polityczna w Europie Środkowej znowu stała się płynna. W takiej płynności wszystko się może zdarzyć tym bardziej, że Stany Zjednoczone najwyraźniej próbują zmontować rodzaj antyrosyjskiej krucjaty, do której usiłują wciągnąć Niemcy. W Niemczech trwają spory, co przystoi im w tej sytuacji czynić – czy trwać w strategicznym partnerstwie z Rosją w oczekiwaniu na kolejną woltę w amerykańskiej polityce, czy też machnąć ręką na to partnerstwo i ruszyć z Amerykanami na Rosję. Warto zastanowić się, co mogłoby przekonać Niemcy do machnięcia ręką na strategiczne partnerstwo z Rosją. Wydaje mi się, że tylko jedno – uzyskanie amerykańskiej zgody na odejście od postanowień konferencji czterech mocarstw w Poczdamie, odnośnie obszarów nazywanych w Niemczech „Ziemiami Utraconymi”. Za cenę odzyskania „Ziem Utraconych” Niemcy mogłyby zrezygnować ze strategicznego partnerstwa z Rosją.

A żeby dodatkowo zabezpieczyć się przed jakimiś komplikacjami ze strony Polski, w interesie Niemiec leży ustanowienie na reszcie terytorium polskiego Judeopolonii. Warto dodać, że w tym kierunku idą naciski Stanów Zjednoczonych na Polskę w sprawie realizacji tzw. żydowskich roszczeń majątkowych. Właśnie na Wikileaks pojawiła się informacja, że pan marszałek Komorowski jeszcze w roku 2009 poinformował amerykańskiego ambasadora w Warszawie, iż roszczenia żydowskie mogą zostać zaspokojone ze sprzedaży Lasów Państwowych. I oto 18 grudnia podjęta została w Sejmie próba wpisania do konstytucji możliwości sprzedaży Lasów Państwowych. Na razie zabrakło do jej przeforsowania zaledwie pięciu głosów, ale nie ulega wątpliwości, że to nie jest ostatnie słowo. Najwyraźniej przygotowania do realizacji żydowskich roszczeń majątkowych są bardziej zaawansowane, niż nam się wydaje, a cisza, jaka w niezależnych mediach głównego nurtu zapanowała wokół tej sprawy dowodzi, że pilotowana jest ona przez potężne Moce, którym nasz nieszczęśliwy kraj nie będzie w stanie się przeciwstawić, nawet gdyby chciał.

Mówił Stanisław Michalkiewicz

Stanisław Michalkiewicz

Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza z cyklu „Myśląc Ojczyzna” jest emitowany w Radiu Maryja w każdy czwartek o godz. 7.00 i 17.50. Komentarze nie są emitowane podczas przerwy wakacyjnej w lipcu i sierpniu.

anonim, January 22, 2015 12:46 Skomentuj komentarz



Dziś rano, w Dwójcie usłyszałem mniej więcej takie zdanie: "Film 'Ida' jest zakłamany bo wprowadzając wątek żydokomuny rozmywa współodpowiedzialność Polaków za holokaust z takim trudnem ujawniany przez współczesnych historyków".

To może sprzedajmy już te lasy aby oddać Żydom te 68mld $ i przez jakiś czas będzie spokój. I ja tu nie słuchać Stanisława Michałkiewicza?
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.