Notki z roku 2012 i miesiaca numer 11


4 listopada 2012 (niedziela), 20:07:07

Smoleńskie podziały

Jedni moim znajomi wierzą na 100% fachowcowi, który wczoraj o zamachu wypowiadał się w Gazecie. Fajnie się w to wierzy, bo za tym stoją wszystkie oficjalne i nieoficjalne wypowiedzi ekipy rządzącej. Inni wierzą w to co mówi pan Gwiazda (wywiad w Onet), Macierewicz i dość spora grupa polskich naukowców. W to też da się wierzyć - psychologia oblężonej twierdzy pomaga.

Ale problemem jest to, że jedni coraz bardziej nie lubią tych drugich, oczywiście z wzajemnością. Nie lubią bardzo!

Nie wypowiem się co do zamachu - bo może to był wypadek, ale tak czy inaczej, w taki sposób dając dostęp do materiałów, danych, manipulując wiedzą, puszczając prawdziwe przecieki oraz zakłamane wrzutki rządzącym w Rosji, przy dość aktywnym udziale rządzących w Polsce w sposób doskonały udało się podzielić społeczeństwo na pół, i to podzielić ostro. Przekonany jestem, że dla Polski i dla Polaków to jest coś bardzo złego. Oczywiście, jest jeszcze trzecia grupa - też liczna - grupa osób, którym to wszystko zwisa bo żyją tym, co nazywa się dziś.

I tak dziś realizuje się politykę społeczną.


Kategorie: katastrofa smoleńska, polityka, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: katastrofa smoleńska, podziały, polityka społeczna, Macierewicz


Komentarze: (1)

ky, November 6, 2012 09:47 Skomentuj komentarz


To jest jeszcze czwarta grupa: Ci którym nie zwisa, ale nie zamierzają dołączyć do żadnej ze stron "smoleńskiej historii" i być paliwem dla którejś z nich. Choćby dlatego, że podział między nimi jest iluzoryczny, prawdziwa jest tylko nienawiść.
Skomentuj notkę
11 listopada 2012 (niedziela), 23:55:55

Marsz Niepodległości 2012

Byłem. Byłem, bo nie wierzyłem do końca tym filmom z Marszu 2011. A więc pojechałem, kupiłem sobie flagę i poszedłem. Poszedłem i widziałem.

I napiszę krótko - przykro mi żyć w kraju, w którym policja jest wykorzystywana do prowokacji, w którym media, politycy, a w tym rządzący politycy kłamią.


Kilka dni później, znajomi z FB prosili, abym napisał co widziałem. Napisałem tak:

A więc co widziałem:

#1. Na trasie katowickiej kontrole autobusów. W Częstochowie koło Tesco, potem na parkingu za Radomskiem chyba z 30 uzbrojonych policjantów oczekujących na kolejny autobus, bo przed parkingiem jeden normalny policjant "kierował ruchem". Jak zobaczyłem to to uwierzyłem w opisywane wcześniej na różnych portalach szykany wobec organizatorów wyjazdów. Rzeczywiście - musieli liczyć się z kontrolami na trasie.

#2. Widziałem policyjny radar z szybkością 141km/h ale to nie była prowokacja tylko sprawiedliwość - 300zł i 8pkt. Niestety, na tym sprawiedliwość się nie skończyła - koło Rawy znowu oglądałem radar ale oprócz sprawiedliwości objawiło się też malutkie miłosierdzie.

#3. Na Ujazdowskich i Placu Trzech Krzyży widziałem defilujących żołnierzy i marsz prezydencki. Malutki, znaczy się żołnierzy kupę, potem z 200 oficjeli i z 500-1000 ludzi. Poza ochroniarzami praktycznie bez policji. Jak wracałem z Placu Trzech Krzyży widziałem kompanie uzbrojonych, a zaraz obok grupę 30 po cywilu, niektórzy w kamizelkach odblaskowych z napisem policja ale większość bez. Większość w kapturach, styl luźny. Zaniepokoiło mnie to, bo używanie w takich sytuacjach policji po cywilu jest czymś złym. Od tego jest mundur, abym wiedział z kim mam doczynienia a tu natykam się na ludzi, którzy mi coś karzą i nie wiem kim oni są i dlaczego mi coś karzą.

#4. Jak już byłem na Marszałkowskiej, koło Domów Towarowych widziałem kompanie (tak ze 100 chłopa), przy czym gdzieś 1/4 z nich była po cywilu, ale ubrani inaczej niż ta wcześniejsza grupa - ewidentnie stylizowani w ubraniu na kiboli - maski, szaliki. Byli pod jedną komendą, najpierw gadali sobie a potem razem wyruszyli w kierunku ronda, zanim ruszył marsz. Ta ekipa była dość charakterystyczna - rozpoznaję ich na filmach które dziś oglądałem.

#5. Jak ruszył marsz to widziałem jeszcze jedną kompanię jak szła Marszałkowską wzdłuż Novotelu do przodu, wyprzedzając marsz.

#6. Jak się marsz zatrzymał byłem na wysokości Nowogrodzkiej. Prowadzący nakazali zatrzymanie się - to się stanęło i stoi. Nakazali powolne cofanie się to się cofnąłem pod Novotel ale zaraz powiedzieli że się nie można cofać, bo za rondem jest zablokowane. Prowadzący dał hasło do zatrzymania więc ekipa stała i wtedy policja zaczęła nacierać, bo ludzie z przodu lecieli na nas. Mieli oczy załzawione, gaz nawet na nas działał. To był dość nieciekawy moment, bo jest tłoczno, do przodu nie, do tyłu nie, Nowogrodzka zablokowana, aleje też a policja podaje komunikat, że należy się rozejść, że kobiety w ciąży, i że nie biorą odpowiedzialności za moje zdrowie i życie. Ten komunikat pada jeszcze kilka razy, w międzyczasie chyba jeszcze 2 razy policja nacierała, bo wszystko się musiało cofać. Na szczęście nie było paniki. Kupę ludzi starszych, wiele z dzieciakami a tu policja naciera.

Myślę, że jeżeli przed nami byli jacyś zadymiarze to można ich było spokojnie wyłapać. Fakt, że policja co najmniej 3 razy natarła na marsz odbieram jako prowokacje. Podobnie komunikaty o rozejście się jak dużo ludzi stoi na ulicy z której nie ma wyjść.

#7. W tłumie gdzieś połowa to młodzież, tak gdzieś połowa młodzieży zorganizowana w grupy, z reguły z transparentem opisującym kim są. Zero agresji. Krzyczą hasła, machają flagami ale ludzie stoją pomiędzy nimi bez lęku czy obaw. Nie można tego opisać jako chuligaństwo. W grupie nie ma żadnych przepychanek, biegów, akcji - każdy sobie idzie spokojnie.

#8. W pewnym momencie prowadzący proszą aby policja podała komunikat, co mają zrobić ludzie, gdzie mają iść. A policja nic - z ich głośników stały tekst, że się rozejść, stosować do prawa, że kobiety w ciąży i przedstawiciele mediów, bo nie gwarantują.... I nagle prowadzący mówi, że marsz nie został rozwiązany, i że można iść. Chwile później policja znika, nigdzie ich nie widać a marsz rusza i już jest fajnie. I fajnie jest do końca.

#9. Fajnie było pod pomnikiem Dmowskiego, bo wielu miało flary, więc było jasno i przyjemnie. Mniej przyjemne były petardy, przy czym nie widziałem aby ktoś z tych idących ekip młodzieży odpalał je, a mimo to stale huczało. Sądząc w siły huku wydaje mi się, że wiele z nich nie jest do kupienia w normalnym sklepie.

#10. Dziś pooglądałem sobie filmy.


Kategorie: obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: marsz niepodległości, onr, mw


Komentarze: (2)

ky, November 20, 2012 11:30 Skomentuj komentarz


A co widziałeś? Ma emial jeśli inaczej nie możesz... ;)

W34, December 1, 2012 09:57 Skomentuj komentarz


A więc co widziałem:

#1. Na trasie katowickiej kontrole autobusów. W Częstochowie koło Tesco, potem na parkingu za Radomskiem chyba z 30 uzbrojonych policjantów oczekujących na kolejny autobus, bo przed parkingiem jeden normalny policjant "kierował ruchem". Jak zobaczyłem to to uwierzyłem w opisywane wcześniej na różnych portalach szykany wobec organizatorów wyjazdów. Rzeczywiście - musieli liczyć się z kontrolami na trasie.

#2. Widziałem policyjny radar z szybkością 141km/h ale to nie była prowokacja tylko sprawiedliwość - 300zł i 8pkt. Niestety, na tym sprawiedliwość się nie skończyła - koło Rawy znowu oglądałem radar ale oprócz sprawiedliwości objawiło się też malutkie miłosierdzie.

#3. Na Ujazdowskich i Placu Trzech Krzyży widziałem defilujących żołnierzy i marsz prezydencki. Malutki, znaczy się żołnierzy kupę, potem z 200 oficjeli i z 500-1000 ludzi. Poza ochroniarzami praktycznie bez policji. Jak wracałem z Placu Trzech Krzyży widziałem kompanie uzbrojonych, a zaraz obok grupę 30 po cywilu, niektórzy w kamizelkach odblaskowych z napisem policja ale większość bez. Większość w kapturach, styl luźny. Zaniepokoiło mnie to, bo używanie w takich sytuacjach policji po cywilu jest czymś złym. Od tego jest mundur, abym wiedział z kim mam doczynienia a tu natykam się na ludzi, którzy mi coś karzą i nie wiem kim oni są i dlaczego mi coś karzą.

#4. Jak już byłem na Marszałkowskiej, koło Domów Towarowych widziałem kompanie (tak ze 100 chłopa), przy czym gdzieś 1/4 z nich była po cywilu, ale ubrani inaczej niż ta wcześniejsza grupa - ewidentnie stylizowani w ubraniu na kiboli - maski, szaliki. Byli pod jedną komendą, najpierw gadali sobie a potem razem wyruszyli w kierunku ronda, zanim ruszył marsz. Ta ekipa była dość charakterystyczna - rozpoznaję ich na filmach które dziś oglądałem.

#5. Jak ruszył marsz to widziałem jeszcze jedną kompanię jak szła Marszałkowską wzdłuż Novotelu do przodu, wyprzedzając marsz.

#6. Jak się marsz zatrzymał byłem na wysokości Nowogrodzkiej. Prowadzący nakazali zatrzymanie się - to się stanęło i stoi. Nakazali powolne cofanie się to się cofnąłem pod Novotel ale zaraz powiedzieli że się nie można cofać, bo za rondem jest zablokowane. Prowadzący dał hasło do zatrzymania więc ekipa stała i wtedy policja zaczęła nacierać, bo ludzie z przodu lecieli na nas. Mieli oczy załzawione, gaz nawet na nas działał. To był dość nieciekawy moment, bo jest tłoczno, do przodu nie, do tyłu nie, Nowogrodzka zablokowana, aleje też a policja podaje komunikat, że należy się rozejść, że kobiety w ciąży, i że nie biorą odpowiedzialności za moje zdrowie i życie. Ten komunikat pada jeszcze kilka razy, w międzyczasie chyba jeszcze 2 razy policja nacierała, bo wszystko się musiało cofać. Na szczęście nie było paniki. Kupę ludzi starszych, wiele z dzieciakami a tu policja naciera.

Myślę, że jeżeli przed nami byli jacyś zadymiarze to można ich było spokojnie wyłapać. Fakt, że policja co najmniej 3 razy natarła na marsz odbieram jako prowokacje. Podobnie komunikaty o rozejście się jak dużo ludzi stoi na ulicy z której nie ma wyjść.

#7. W tłumie gdzieś połowa to młodzież, tak gdzieś połowa młodzieży zorganizowana w grupy, z reguły z transparentem opisującym kim są. Zero agresji. Krzyczą hasła, machają flagami ale ludzie stoją pomiędzy nimi bez lęku czy obaw. Nie można tego opisać jako chuligaństwo. W grupie nie ma żadnych przepychanek, biegów, akcji - każdy sobie idzie spokojnie.

#8. W pewnym momencie prowadzący proszą aby policja podała komunikat, co mają zrobić ludzie, gdzie mają iść. A policja nic - z ich głośników stały tekst, że się rozejść, stosować do prawa, że kobiety w ciąży i przedstawiciele mediów, bo nie gwarantują.... I nagle prowadzący mówi, że marsz nie został rozwiązany, i że można iść. Chwile później policja znika, nigdzie ich nie widać a marsz rusza i już jest fajnie. I fajnie jest do końca.

#9. Fajnie było pod pomnikiem Dmowskiego, bo wielu miało flary, więc było jasno i przyjemnie. Mniej przyjemne były petardy, przy czym nie widziałem aby ktoś z tych idących ekip młodzieży odpalał je, a mimo to stale huczało. Sądząc w siły huku wydaje mi się, że wiele z nich nie jest do kupienia w normalnym sklepie.

#10. Dziś pooglądałem sobie filmy.
Skomentuj notkę
19 listopada 2012 (poniedziałek), 17:53:53

O poznawaniu

Moja żona zwraca mi uwagę na fakt, iż ludzie korzystają z tych mediów, które potwierdzają zawarte w ich mózgach opinie. Szukają potwierdzenia - to się chyba nazywa fachowo "społecznym dowodem słuszności" czy jakoś tak. Taka jest jej obserwacja i trudno się z żoną nie zgodzić - wszak jest najmądrzejsza.

A ja sobie myślę, że racjonalnie (a przez to chyba lepiej) jest działać tak: na podstawie faktów, za pomocą wnioskowań tworzyć sobie swój światopogląd dopełniając nim to czego się nie wie. Tak myślę, ale widzę że często tak nie jest, często jakiś światopogląd już się ma i wnioskowanie wykorzystuje się do interpretowania (w szczególności zaniedbywania) faktów które do światopoglądu nie pasują. Nasz mózg nie blokuje takiego działania więc dawaj - niby dlaczego ma być to gorsze niż to pierwsze, to które nazywam racjonalnym.

A piszę o tym dlatego, że w zeszłym tygodniu 3 razy, od trzech różnych osób usłyszałem mniej lub bardziej stanowcze "ja w to nie uwierzę", przy czym dwa razy odnosiło się to do tego, co moje oczy w dzień widziały a przez to "ja w to nie uwierzę" zamieniało się na bardziej osobiste "ja tobie nie wierzę".

A więc jak? Fakty kształtują światopogląd czy jeżeli fakty są sprzeczne ze światopoglądem to tym gorzej dla faktów?


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: światopogląd


Komentarze: (1)

kibol, November 29, 2012 12:40 Skomentuj komentarz


"Jestem racjonalistą, szukam racjonalnych wyjaśnień dla swoich intuicji" - Chesterton
Skomentuj notkę
20 listopada 2012 (wtorek), 19:04:04

Zamach i zamachy

Na oszołomskich portalach już pojawiły się informacje o tym, że rząd PO za pomocą służb wykreował sobie zamachowca aby samemu pokazać się jako niedoszli męczennicy, jednocześnie zaraz go złapać i ogłosić sukces. Normalnie oszołomy! Świry. Czego jeszcze ci prawicowi zwolennicy spiskowej teorii świata nie wymyślą!

A można by przypomnieć słowa naszego prezydenta (z czasów, gdy jeszcze nie był prezydentem), które wypowiedział o innym prezydencie. "Jaki prezydent taki zamach". Tak! Tak powiedział a chmara komentatorów w telewizji zaraz to podchwyciła, że pewnie specjalnie z Saakaszwilim z drogi zjechali, gdzie ich własne służby puściły w powietrze serie z kałacha aby się ładnie w telewizji nagrało i aby można było pokazać, jakie to Ruskie są złe i prezydenta nam chcą zabić.

Jaki prezydent taki zamach. Tak tak.

* * * * *

A właśnie zauważyłem, że tamten prezydent już nie żyje a Gruzja jest jakby bardziej prorosyjska. Jak to było? Ukraina, Gruzja, Pribaltika a potem? Ale co ja się tak wielką polityką międzynarodową zajmuje, skoro moja ojczyzna jest w niebie. Znowu się zapomniałem. Ta notka miała się skończyć przed * * * * *


Kategorie: obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: zamach, gruzja, kaczyński, komorowski


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
25 listopada 2012 (niedziela), 21:23:23

Co u Pana słychać

To ważna książka, więc kupiłem i przeczytałem.

Co u Pana słychać

Krzysztof Kąkolewski

Wydawnictwo: Zysk i S-ka , Maj 2010
ISBN: 978-83-7506-510-7
Liczba stron: 276
Wymiary: 145 x 205 mm
Cena: około 30zł

#1. To stara książka, pisana w latach 1972-1979 albo coś koło tego. Wyraźnie czuć w niej atmosferę gomulkowskiej polityki względem Niemiec i Niemców.

#2. Bardzo ciekawe są kawałki mówiące o Generalnym Planie Wschodnim jaki opracowywano w III Rzeszy. Przygwożdżeni grozą holocaustu Żydów zapominamy, albo nie wiemy o tym, co Niemcy szykowali dla Polaków.

#3. Ciekawa... ale końcówka mnie wymęczyła. A może wymęczony tym tematem jestem?


Kategorie: to czytam, historia, _blog


Słowa kluczowe: III rzesza, generalny plan wschodni, holocaust


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
27 listopada 2012 (wtorek), 20:05:05

Gwiazda o Smoleńsku

Z portalu onet.pl

Redaktor: Skąd pan wie, że Lech Kaczyński zginał w wyniku zamachu?

Andrzej Gwiazda: Załóżmy, że był to wypadek. Na terenie obcego państwa ginie prezydent wraz z naczelnymi dowódcami wojska i elitą polityków. Podejrzenie o zamach jest nieuniknione. Rządy obu państw, aby oczyścić się z podejrzeń, oddają śledztwo w ręce specjalistów państw trzecich i instytucji międzynarodowych. Zabezpieczają teren katastrofy i wszelkie, nawet najdrobniejsze, ślady. Żadne państwo nie zgodzi się narażać swego prestiżu w obronie jakiegoś kontrolera lotów. W Smoleńsku teren katastrofy zaorano i zasypano piaskiem. Drzewa wokół wycięto, a szczątki samolotu trzymano pod gołym niebem tak długo, aby deszcze zmyły wszelkie ślady chemiczne. Na koniec wrak umyto! To tak, jakby w miejscu zwykłego morderstwa, przed śledztwem umyto podłogi, wypucowano klamki i inne miejsca gdzie mogłyby pozostać odciski palców, zagrabiono ścieżki i trawniki. Niszczenie dowodów przestępstwa wskazuje winnego.


Kategorie: polityka, _blog


Słowa kluczowe: katastrofa smoleńska, polityka, gwiazda, andrzej gwiazda


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.