23 grudnia 2005 (piątek), 17:19:19
Bożonarodzeniowe smuteczki
Jak co rok, okreś bożonarodzeniowy przeżywam bardzo smutno. Doszedłem
już do tego, że wiem iż przyczyną moich smuteczków jest zakłamanie z
jakim muszę się zmagać funkcjonując w naszej kulturze.
Z jednej strony bowiem wiem, że święta te to wspomnienie ziemskiego
narodzenia mojego Pana i Zbawiciela, Jezusa Mesjasza, Syna Bożego. To
wspomnienie jego pierwszego przyjścia na świat, jakieś 2000 lat temu, w
Betlejem niedaleko Jerozolimy, gdy narodził się w z Panny Maryi. Te święto
to też wskazanie na to, że kolejne jego przyjście jeszcze jest przed nami
i mimo iż adwent się kończy cały czas trwamy w adwencie i po części
jesteśmy też adwentystami (cytat z Credo: "... i oczekujemy twojego
przyjścia w chwale")
Z drugiej jednak strony te święta to czas jakiegoś totalnego zbzikowania,
szaleństa i ogłupiania, zarabiania pieniędzy na sprzedawaniu, szaleństwa
nabywania i konsumpcji. To czas powtarzania głupot, naśmiewania się ze świętości,
zachowań okropnych, niemoralnych, chciwych. te święta to dobry czas dla złodziei,
usprawiedliwienie dla marketingowych kłąmców.
Trudno mi odbierać fakt, że na tej samej stronie portalu Gazety
Wyborczej (nie tak dawno całej w czerni dla zamanifestowania wartości
reprezentowanych przez JP2) znajdują się obok siebie oba cytowane
przeze mnie obok zdjęcia.
Trudno mi też wierzyć w szczerość życzeń przesyłanych do mnie razem
z ofertami (banki, ubezpieczalnie i firmy z którymi wspólpracuję zalewają
mnie takim ohydstwem - czasem nawet dość wartościowym co wcale mi nie
sprawia radości, bo wiem, że i tak zapłące za to kupując ich produkty).
Trudno mi....
Ale żyć potrzeba więc teraz przekażę tu jeszcze jedne życzenia,
zaczerpnięte od Pawła z Tarsu a jakże pasujące do tych świąt.
Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości
wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć
duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i
poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście
zostali napełnieni całą Pełnią Bożą."
(List do Efezjan, rozdział 3, wersety od 17)
W tym roku pierwszy raz od wielu lat wysłałem świąteczne emaile
zawierające powyższą modlitwę, którą jednocześnie kieruje do Boga jako
prośbę o tych, z którymi na codzień się spotykam. Wszak żyję w tej
kulturze, żyję na tym świecie.
Kategorie:
, _blog
Komentarze: (0)
Skomentuj notkę