Słowo kluczowe: autostrada


27 października 2021 (środa), 13:20:20

Na drodze i autostradzie - szybkość w km/h i m/s

Przeliczam takie proste rzeczy:

1km/h = 1000m/3600s=0,2777m/s

60km/h = 16,6m/s

100km/h = 27,7m/s

180km/h = 50m/s

No i pojawiają się pytania:

  • Ile to jest 30m?
  • jaki czas upływa od ujrzenia czegoś do początku skutecznego hamowania?
  • jakie opóźnienie jest przy hamowaniu? 1g czyli 9m/s2. Bo jeżeli 1g to ..
  • jadąc 60km/h (16,6m/s) po sekundzie hamowania dalej jadę 7m/s

Kategorie: _blog


Słowa kluczowe: rozważania, prędkość, droga hamowania, autostrada, m/s, km/h


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
4 sierpnia 2016 (czwartek), 19:59:59

Notka o A4

Z pewnego źródła wiem, że ...

  • na dziś, dziennie przez A4 Kraków Katowice przejeżdża około 30 tys. samochodów na dobę;
  • rekord to 42 tys, a rekordy się bije w długie weekendy, w wakacje,
  • kamer na całej trasie pomiędzy bramkami jeszcze nie ma, ale będą i wystarczy ich około 16 a teraz jest kilka;
  • można przejechać w 12 minut, ale jak się przekracza 300km/h;

Tylko takie proste przeliczenie sobie zrobię:

  • 30 tys. aut na dobę to minimum 20zł * 30 tys. = 600 tys. zł dziennie,
  • to 600 tys zł * 365 dni = 219 mln zł rocznie przychodu; pewnie mniej bo nie wszystkie dni są tak dobre.
  • koszty pewnie nie są małe, ale przypuszczam, że 22mln (10%) to aż nadto.
  • czyli dochód przez 25 lat (koncesja) to 5,5 mld
  • autostradę buduje się za 20-200 mln za km, ten odcinek budowano dawno, ale jest on łatwy
  • A4 pomiędzy bramkami ma 50km ale odcinek Katowice-Kraków to 70km czyli 70*50mln = 3,5 mld za zbudowanie;
  • ciekawi mnie ile z tego przychodu trafi do Skarbu Państwa, który ten odcinek zbudował, a ile do niePolskich zarządców.

Drogownictwo to nie jest jednak moja branża. Nie znam się na tym.


dopisek, 5 kwietnia 2018

  • dzis znowu wracając z Krakowa jechałem z tym gosciem
  • jest dyspozytorem
  • mieszka w Aleksandrowie
  • praca na zmiany go wykańcza, jego żonę tez, a maja 3 brzdace
  • I sport - gra w piłkę 
  • pamiętał, ze dwa lata temu miałem inne auto, pamiętał że dałem. Mu Biblię, ale nie miał czasu przeczytać.
  • Samochodów już przejeżdża 50 tys.
  • kamery już są.

Notka z października 2019

W ciągu doby autostradą A4 między Katowicami i Krakowem jeździło 46 tys. 372 pojazdy. To dane za 9 miesięcy tego roku.


Kategorie: obserwator, kultura, _blog


Słowa kluczowe: a4, autostrada, kraków, katowice


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
14 sierpnia 2015 (piątek), 13:27:27

Obserwacja na A4

Czy ja dobrze myślę?

1. W Polsce jeździ się po prawej stronie.

2. Środkowy pas służy do wyprzedzania.

3. Lewy pas też służy do wyprzedzania.

Jeżeli tak, to:

1. Jazda środkowym pasem nie jest prawem człowieka i obywatela posiadającego prawo jazdy.

2. Jazda lewy pasem nie jest przywilejem kierowcy, którego samochód potrafi na autostradzie rozwinąć 140km/h.

A moje myślenie bierze się z tego, że dwa razy dziennie mam radość podróżowania autostradą o 3 pasach (niewiele takich w Polsce jest, więc tym bardziej się cieszę, że mam) i jakoś głupio mi się wyprzedza cieci po prawej stronie, wydaje mi się to mało bezpieczne. Wkurzają mnie też goście, którzy chcą wykazać mi, że jadę za szybko (względem przepisowych 140) nawet jak nie jadę za szybko.

A przecież jadąc A4 można mieć tyle radości. Widoki piękne, korki raczej rzadko, remonty jak są to są robione sprawnie. Jak zrobić aby inni też cieszyli się, ale jadąc po prawej, czyli tak jak przepisy nakazują?


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: a4, autostrada


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
28 stycznia 2014 (wtorek), 22:53:53

Nienormalny - rzecz o komunikacji i komunikowaniu się

#1. Określenie kogoś, że jest „nienormalny" w zasadzie nic nie wyjaśnia. To złe komunikowanie, bo po takim komunikacie w zasadzie to nic nie wiadomo o opisywanym człowieku gdyż nie wiadomo jaką jego cechę opisujemy i jaka jest rzeczywiście norma tej cechy dotycząca. Norma… bo przecież to co się na wydaje niekoniecznie jest normą, gdyż nie wiadomo kto te normy miałby ustanawiać. 

W teizmie było jasne odwołanie do Boga (a może tylko do ludzi którzy głośno krzyczeli „Bóg tak chce”). W modernizmie wiadomo - odwołanie do człowieka, a kwestia „którego człowieka” rozwiązywana była bądź siłowo (Stalin, Lenin), bądź siłowo i propagandowo (Hitler i niby-demokracje zachodu). A w postmodernizmie wydaje się, że nie ma norm - bo oficjalnie jest "róbta co chceta” ale jak się dokładnie przyjrzymy to poprzez władców, polityków oraz media jednak jakieś normy są ustalane.

 

#2. Określenie kogoś, że jest nienormalny nic nie wyjaśnia. Co więcej - komunikaty typu „szklanka jest do połowy pełna” albo „szklanka jest do połowy pusta” też niewiele wnoszą, bo oprócz dość szczegółowego przekazu, że w szklance jest 1/2 czegoś mamy potężne zakłócenie emocjonalne pochodzące od osoby komunikującej a obrazujące jej stan.

 

#3. Czy ja jestem czarnowidzem? Narzekaczem? Maruderem, malkontentem. pesymistą? Wiele osób ma takie zdanie o tym, a więc spróbuję inaczej.

 

#4. Od kilku dni codziennie dojeżdżam do Katowic. Skończyło się raz, dwa razy w tygodniu - jest codziennie, i to codziennie rano do biura i codziennie potem powrót. I co? I jest super! Nie tak dawno były czasy, że z Gliwic do Katowic to była cała wyprawa. Godzina piętnaście, no chyba, że w nocy to 55 minut. A teraz? Mam 10 minut do autostrady, 10 minut po autostradzie i 10 minut od autostrady mam parkowanie. Wiem - Warszawiaki mi zazdroszczą, ale ostatnie 12 lat miałem do biura 7 albo 12 minut, więc mam dobrze, ale gorzej.

Szklanka jest do połowy pełna więc mam swoje A4 i jest pięknie. Mogę sobie jechać po prawym pasie 110 i rozmyślać albo gadać przez telefon. Mogę jechać środkowym 130-140, albo myknąć na lewy ale nie.... teraz jest ślisko. Jest fajnie, mam wybór.

Ale szklanka jest do połowy pusta, bo jakiś matoł z ministerstwa wymyślić, że skoro przejazd między Katowicami a Gliwicami ma być bezpłatny to należy dać możliwość darmowego wjechania do Gliwic ale po obwodnicy to już za darmo nie. Efekt - mieszkańcy Gliwic muszą się przedzierać przez miasto generując niepotrzebny ruch, albo stać w kolejce po bezpłatny bilet aby po kilku kilometrach stać w kolejce i bezpłatny bilet oddać. Firma zarządzająca autostradą ma z tego same koszty, bo zamiast jednego punktu poboru opłat za Gliwicami ma ich 4, czyli 4 razy większe koszty, a przychodu zero - bo dla mieszkańców ma być za darmo. Napisałem „matoł”? Tak - bo jakbym napisał „nienormalny” to nic by nie mówiło, gdyż nie wiadomo jaka jest norma odnośnie myślenia.

 

#5. Chciałbym aby normą było myślenie z miłością o innych, przykładanie staranności do działań dotyczących społeczności, gospodarność powierzonymi środkami. Chciałbym, ale normą jest, że zarządzają nami matoły, które nie myślą, albo myślą tylko o sobie, trwonią środki, nie starają się zaspokoić potrzeb wspólnych mimo iż są na stanowiskach, które tego właśnie wymagają.

Jak sobie jadę A1 (a mogę z z A4 zjechać w tą autostradę bo tak fajnie mamy w Gliwicach) to widzę budowę DTŚ (dla goroli: budowana od 40 lat droga szybkiego ruchu biegnąca przez środek wszystkich miast aglomeracji), której nie uzgodniono z budowaną 2 lata wcześniej A1. Nie uzgodniono, więc A1, która w tym miejscu przebiega na dość wysokim nasypie będzie przecięta DTŚ-ką na jeszcze wyższym nasypie. Nawet się nie chcę zastanawiać ile to kosztuje, bo jakieś matoły nie mogły uzgodnić, że należī budując A1 od razu zbudować węzeł z budowaną od 30 lat DTŚ.


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: A1, A4, Katowice, Gliwice, autostrada, DTŚ


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.