Cel małżeństwa
A celem małżeństwa nie jest uszczęśliwienie ale uświęcenie.
Paczka złotych myśli biznesowych z zeszytów, z którymi nie wiem co zrobić więc je sobie wypisuje.
Ble, ble, ble, ble.....
To gdzie jesteś jest zdeterminowane twoimi decyzjami z przez 5, 10 czy 15 lat. To gdzie będziesz za 5, 10 czy 15 lat jest determinowane twoimi decyzjami dziś.
(Charles Moor)Ble, ble, ble, ble.....
Kiciu z Cheshire - zagadnęła go - Czy nie zechciałbyś mi powiedzieć, którędy mam teraz iść? To zależy w dużym stopniu od tego, gdzie chcesz dojść - odpowiedział kot.
(Lewis Carroll)Ble, ble, ble, ble.....
Wizja (przedsięwzięcia) dostarcza wskazówek niezbędnych w codziennym podejmowaniu decyzji tak, by pracownicy dążyli w tym samym kierunku i nie przeszkadzali sobie nawzajem.
(Ken Blanchard)Ble, ble, ble, ble.....
Najlepszym sposobem na przewidywanie przyszłości jest jej kreowanie.
(Peter Drucker)Ble, ble, ble, ble.....
Jeżeli nigdzie nie celujesz to tam trawisz.
(W34)
Są ludzie ukierunkowani na cel. Stawiają sobie w życiu jakieć cele a potem starają się je osiągnąć. Rozpisują plany, dekomponują zadania, rozwiązują problemy pojawiające się po drodze a potem osiągają (lub nie) zamierzony cel mając już w głowach cztery nowe cele.
Są też ludzie pasywni, nie celujący w nic, płynący z prądem, będący na fali ale będący na niej biernie; ludzie którzy świadomie lub nie świadomie nie wiedzą co będą robić za godzinę, jutro, za tydzień, miesiąc, rok.
Do niedawna byłem przekonany, że jedynie słuszna, dobra i prawdziwa jest pierwsza postawa - teraz muszę wziąć na tapetę to przekonane, bo bardziej wydaje mi się, że ma ono swoje źródło w anglosaskiej kulturze sukcesu (ot, takie małe prosperity) niż w Słowie Bożym.
Pewnym problemem jest to, że żyjąc w poprzednim przekonaniu nieco już w życiu narozrabiałem psując sobie relacje z ludźmi pasywnymi, którzy podobnie jak ja nie gonią a więc są potencjalnym polem misyjnym do nawracania na gonitwę.
No i z obserwacji zrobiła się refleksja. Ale to dobrze, gdyż refleksje zawsze służą zastanowieniu, zmienieniu, poprawieniu i ... lepszemu osiąganiu własnych celów. A uznając, że postawa "pasywny" nie jest zła wcale nie muszę rezygnować z mojej postawy "aktywny".