Słowo kluczowe: chiny


5 marca 2019 (wtorek), 11:58:58

Automatyczne więzienia

Usłyszałem właśnie, że w Chinach opracowano technologię więzień całkowicie bez strażników. Fakt, że klawisze to najdroższy i najmneij pewny element systemu penitencjarnego - więc eliminacja tegoż jest słuszna, nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia (wstawka: w USA więziennictwo sprywatyzowano - prywatne więzienia są tańsze niż państwowe). Więzienie bez strażników - świetny pomysł.

Jako inżynier próbuję sobie wyobrazić takie więzienie i łatwo mi to przychodzi, bo sensory, sterowniki, rozpoznawanie obrazu, kładki, kraty i przejścia, sterowanie przepływem płynów, cieczy, przepychanie masy miękkiej i twardej, a nawet sypkiej - wszystko to jest inżyniersko łatwe do opanowania. Należy tylko to spiąć w jeden system i oprogramować. Pod takie więzienie podjeżdza furgon, wysadza więźniów a dalej zajmują się nimi nawet nie roboty tylko co? No właśnie - co? Automatyczne więzienie. Bez klawiszy, czyli bez strażników a konkretnie bez Jurka Sadysty, Zenka Zezowatego, Marka Ciamajdy czyli bez człowieka. Więzienie, w który bez problemu można zrealizować najgorszą karę, czyli pełną izolację więźnia, bo przecież to, że więzień nie widzi współwięźnia jest do zrobienia wszędzie, ale że nie widzi strażnika już nie. Pełna samotność więźnia to coś, czego dziś więźniowie nie potrafią sobie wyobrazić, nawet nie potrafią tego opisać pisarze od Sci-Fi (chyba były jakieś próby - nie pamiętam).

Przypuszczam, że niedługo będzie to hit eksportowy Chin, bo przecież w produkcji wszystkiego to oni są dobrzy, a wielu przywódców wielu państw marzy o czymś takim.

Zachwyconych chińską technologią przypominam, że Chiny to państwo komunistyczne, państwo które stale łamie wolność swoich obywateli, ot, choćby przez połączenie uruchomionego już Systemu Oceny Obywatela z systemem przydzielania wakacyjnych kredytów bankowych i systemy wydawania pozwoleń na posiadanie kota.

Lenin mówił, że "socjalizm to władza rad i elektryfikacja" i coś w tym jest a my mamy już Konwencję Stambulską, w której jasno zapisano, że "specjalne środku stosowane w celu wykorzeniania dyskryminacji nie są dyskryminacją".


Kategorie: _blog, polityka


Słowa kluczowe: chiny, polityka, więzienia, komunizm


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
4 stycznia 2018 (czwartek), 07:47:47

Autostrada z Chin do Afryki a proroctwa Apokalipsy

Kolega, spec od systemów transportu globalnego opublikował taki obrazek. Opublikował, a tu kilka dni temu Chiny ogłaszają, że dogadują się z Pakistanem na budowę autostrady. Jak ją puszczą, przez te góry to ja nie wiem - ale Chińczyk potrafi, bo się nie pieprzy, tylko robi.

autostrada-chiny-afryka

A wczoraj w kuchni rozważając pewne znaki czasu dołożyłem do tego obrazka fakt istnienia i rozbudowy autostrady 6 w Izraelu.

A przecież mamy starotestamentowe proroctwo odnośnie budowy drogi z Asyrii do Egiptu! (gdzie? Iz19:23). Ciekawe, ale na tym obrazku Egipt i Afryka jest jakby wygumowana.

Jakże jasna staje się wizja bitwy (Amagedon) pod Tel Megiddo! Przecież Chińczycy bardzo sprawnie skolonizowali już dużą część Afryki!

Zachęcam - czytajmy apokalipsę. Na początek rozdział 20, 21, 22.... czyli najlepiej od końca!


Dodatki:

  • Czy to te proroctwo: Izajasz 19:23nn?

    W ów dzień będzie otwarta droga z Egiptu do Asyrii. Asyria przyjdzie do Egiptu, a Egipt do Asyrii. Lecz Egipt służyć będzie Asyrii. W ów dzień Izrael, trzeci kraj z Egiptem i z Asyrią, będzie błogosławieństwem pośrodku ziemi. an Zastępów pobłogosławi mu, mówiąc: «Błogosławiony niech będzie Egipt, mój lud, i Asyria, dzieło moich rąk, i Izrael, moje dziedzictwo».

    Zbadać, o jaki dzień chodzi.

  • Apokalipsa 9:15 (bt) brzmi: "A liczba wojsk - konnicy: dwie miriady miriad - posłyszałem ich liczbę" a w greckim oryginale:  και ο αριθμος στρατευματων του ιππικου δυο μυριαδες μυριαδων και ηκουσα τον αριθμον αυτων.
    Co my tu mamy: δυο μυριαδες μυριαδωνduo myriades myriadōndwie miriady miriad albo lepiej dwie dziesiątki tysięcy dziesiątkitysięcy. Lepiej używamy cyfr niż słów, więc 2 * 10 000 * 10 000 = 200 000 000= 200 mln i teraz należy się zastanowić jakie państwo, albo jaki polityczny twór jest wstanie wystawić armię 200 milionową. Są takie, i nie jest to Putinowska Rosja.
  • Autostrada 6 w Izraelu https://pl.wikipedia.org/wiki/Autostrada_6_(Izrael) 
  • Przypomniało mi się Boże poczucie humoru: w tej chwili największym świętem maryjnym u nas jest 15 sierpnia, a dzień w którym Jeroboam ustanowił fałszywe święta w Izraelu (w Dan i Betel) jest 15 dzień 8 miesiąca, tylko zupełnie innego kalendarza. "Przecież to dzisiaj" powiedziała Żaba w Chojnicach czytając 33 werset rozdziały 19 z 1 Księgi Królewskiej. Pamiętam!

Kategorie: biblia, eschatologia, teologia / eschatologia, proroctwa


Słowa kluczowe: proroctwo, armagedon, tel megiddo, israel, chiny


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
10 sierpnia 2014 (niedziela), 12:38:38

Przewidywania przyszłości

Nie jest to Fukojama, ale może właśnie dlatego jest lepsze. Kolega spisał, ja odnotowuję:

Zostałem namówiony aby spisać moją aktualną wiedzę na temat sytuacji międzynarodowej, zapewne powinienem podawać za każdym razem źródło informacji, która jest podstawą takiego widzenia, ale nie pamiętam.

1. Dookoła Izraela (10 mln ludzi) są wyłącznie wrogowie (200 mln ludzi), a jedyny sojusznik powoli nie ma pieniędzy na dalszą pomoc, wygląda to na tonący powoli lotniskowiec, pora na ewakuację, najlepiej w okolice znane z tolerancji, źle rządzone, oczekujące na pomoc gospodarczą (2-3 lata).

2. Ameryka szykuje się do wojny z Chinami, właśnie kładą świeży beton na lotniska na Pacyfiku, do szczęścia potrzebują dwóch rzeczy, pierwsza to osłabiona lub wręcz rozpadająca sie Unia Europejska, druga to sojusznik na północy Azji, ale nie putinowska Rosja tylko coś co powstanie po jej rozpadzie, bo Ameryki nie stać na tak hardego i kosztownego sojusznika jakim jest obecna silna i zwarta Rosja, trzeba ją obalić aby z rozsypanej puzzli poskładać nowego sojusznika (2-3 lata).

3. Unia Europejska to w zasadzie już jeden silny kraj, któremu pozostali członkowie wyłącznie ciążą, ale jeśli do konfliktu w Europie środkowej miałby wnieść ktoś silną pomocną dłoń to ta dłoń nie mogła by być niemiecka, ale błękitne hełmy mogłyby pięknie pasować do Holendrów, sprzedawców brylantów i cichych sojuszników Izraela, powoli zaczyna pasować do punktu 1 (2-3 lata).

4. Jeśli zatem widzimy układ USA-Rosja vs EU-Chiny to po pierwsze za 2-3 lata będzie on sensowny, ale już dziś warto go widzieć, i warto zastanowić się nad udziałem pozostałych krajów w czasie tych 2-3 lat i ich statusie po 2016 roku.

5. Bliski wschód walczący między sobą o tereny po Izraelu (dobrze zagospodarowane, świetnie położone) próbujące przetrwać katastrofę hiv-ebola i rozpoczęcie wydobycia ropy/gazu w innych częściach przebudowanego świata, wydaje się, że zostaną wmanewrowani w bratobójcze wojny wewnętrzne.

6. Skandynawia, Anglia, Wielka Brytania, Kanada i inni wielcy neutralni będą zapewne dalszym gwarantem, że powstały konflikt nie zostanie rozdmuchany do rozmiarów kolejnej wojny światowej, będą wyczuwali swoją katalityczną rolę i po cichu umacniali swoją neutralną rolę, może tylko Falklandy wrócą przy okazji do Argentyny.

7. Hiszpania z Portugalią wrócą pod rządy arabskie czy też zostaną utrzymane jako najważniejsze miejsce wypoczynku świątecznego dla Niemców i ich sojuszników?

8. Białoruś będzie głównym konstruktorem nowej nieputinowskiej wielkiej Rosji razem z Litwą, Łotwą, wschodnią Ukrainą, Krymem i całą piękną kaukaską i azjatycką pozostałością po ZSRR?

9. Polska, Śląsk, Czechy, Słowacja, Zachodnia Ukraina, Moładawia, Węgry i Rumunia staną się nową Unią Środkowo-Europejską pod czasowym zarządem starej UE w postaci komisarzy holenderskich zupełnie przypadkowo posiadający haczykowate nosy i długie modne za 2-3 lata pejsy?

10. Polacy będą górnikami od gazu łupkowego, niewolnikami nowoczesnej Europy, czy... no właśnie, co z nami będzie, czy damy się czy dołączymy do budowy jako nowi Europejczycy?

(Bogusław Turko, 10 sierpnia 2014 godz. 12, zassane z fejsa)

Zachowuje sobie bo fajne. Tak to dziś wygląda jeżeli nie widzi się w tym wszystkim jakiegoś planu Boga. A ja nie mogę zapominać, że moja ojczyzna jest w niebie... bo do takiego myślenia zachęcał mnie św. Paweł w Fil 3:20.


Kategorie: polityka, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: polityka, przepowiednia, proroctwo, przewidywania, usa, rosja, polska, chiny, ukraina


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
18 czerwca 2011 (sobota), 13:04:04

Chinczycy nie budują autostrady A1

Cytat z Rzepy:

Strona polska przeszkadzała firmie Covec?

jsat 18-06-2011, ostatnia aktualizacja 18-06-2011 10:40
http://www.rp.pl/artykul/675784_Strona_polska_przeszkadzala_firmie_Covec_.html

Chińska prasa twierdzi, że firma Covec, która miała wybudować w Polsce dwa odcinki autostrady A2, spotkała się z niemiłym przyjęciem w naszym kraju. Artykuł na ten temat opublikował anglojęzyczny dziennik "China Daily".

Gazeta przedrukowała fragmenty poświęconego temu tematowi piątkowego artykułu chińskiego dziennika "Renmin Ribao", który jest uważany za tubę rządu chińskiego.

- Mimo wszelkich starań strony chińskiej, polska strona jakby celowo przeszkadzała w pracach, a nawet starała się uciekać do środków dyplomatycznych, by problem upolitycznić - twierdzi autor artykułu zatytułowanego "Chińska firma spotkała się z niemiłym przyjęciem w Polsce". (...)

Jaki dziwny jest ten zglobalizowany świat. Naprawdę musi w nim być jakiś błąd systemowy - teologia mówi coś o grzechu, etyka o chciwości i rządy władzy - bo dla mnie nie jest normalne aby rządowa agencja od budowy autostrad szukała wykonawcy na końcu świata. Bo niby co Chińczycy mają w Polsce robić? Piasek, żwir i tłuczeń na pewno będzie lokalny, beton i stal też, maszyny w najlepszym wypadku przyjadą z bliskiego zachodu, projektowanie wykona się w polskich biurach projektów, operatorzy maszyn też pewnie będą Polakami, bo przecież wszystko to robią lokalni podwykonawcy. To co robią Chińczycy? A co robili Portugalczycy na A4 w Gliwicach, co robią Austriacy na A1 pod Rybnikiem? Co robią politycy i ważni urzędnicy w ministerstwie? Ano hodują swoją i polityków chciwość, zaspokajają rządzę władzy, napawają się wielkością patrząc na własną umiejętność załatwiania lokalnych spraw w globalny sposób. Globalizacja, którą w tym wypadku rozumiem jako łatwość przemieszczania się, przesuwania kapitału, rozgrywania jurysdykcji ułatwia takie gierki bo rozmywa odpowiedzialność. Kto winien? Chińczycy! A kto odpowiedzialny za kryzys finansowy? finansiści gdzieś tam, no właśnie - ale nie ci u nas, nie nasi i nie my!

Nie podoba mi się globalizacja. Jakoś lepiej bym się czuł, gdyby polskie autostrady budowały polskie firmy i jak się pojawią problemy i przekręty to będzie to załatwiane w Polsce, przez polskie organy i instytucje.

Uwaga - na Węgrzech się coś dzieje! Zamiast budować wspaniały, wielki, zglobalizowany świat rząd Orbana buduje silne Węgry. Może to dobrze?


Kategorie: obserwator, globalizacja, _blog


Słowa kluczowe: globalizacja, a1, autostracy, chiny, węgry, orban


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
7 grudnia 2009 (poniedziałek), 09:50:50

Trzy internetowe znaki czasu

1. Informacja

CIA dostanie dostęp do naszych kont

jen, z serwisu rp.pl, za PAP, 06-12-2009 18:28

Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza, która tropi fundusze służące terrorystom, uzyska wgląd w prywatne konta bankowe obywateli państw UE

O sprawie pisze tygodnik "Sunday Times", powołując się na unijną notatkę informacyjną.

Porozumienie USA-UE, które ma wejść w życie za dwa miesiące, wymaga od rządów 27 krajów unijnych, aby odpowiadały pozytywnie na wnioski o udostępnienie bankowych danych, składane w ramach amerykańskiego programu tropienia funduszy terrorystów i w ramach systemu przesiewania danych międzybankowego systemu rozliczeń Swift.

"W notatce informacyjnej z ubiegłego tygodnia, która uszła szerszej uwagi, UE potwierdziła, że godzi się na to, by jej członkowie mieli obowiązek ujawnienia (tego rodzaju) danych CIA w trybie pilnym" - napisał brytyjski tygodnik.

Amerykański program, stawiający sobie za cel odcięcie terrorystów od źródeł finansowania, analizuje tysiące transakcji, przesiewając dane z ośrodka globalnego systemu bankowego, jakim jest Swift, mający siedzibę w Belgii.

Amerykanie odpowiedzialni za walkę z terroryzmem twierdzą, że monitoring i przesiewanie danych systemu Swift służy prześledzeniu transakcji osób powiązanych z Al-Kaidą. Jednak źródła cytowane przez "Sunday Times" zauważają, że UE nie przysługuje na zasadzie wzajemności podobne prawo wobec obywateli USA.

Ponadto CIA uzyska o wiele łatwiejszy dostęp do bankowych danych UE niż europejskie służby specjalne, które w większości państw unijnych przed uzyskaniem wglądu w czyjeś prywatne konto muszą uzyskać zgodę sądu. PAP

2. Informacja

Internet poza cenzurą

Wojciech Lorenz, rp.pl, 07-12-2009 07:01

Freenet może być instrumentem i dobra, i zła. Pomaga tak dysydentom w Chinach, jak i islamskim terrorystom Demonstracja w Kalifornii przeciw współpracy Google’a z chińską cenzurą. Freenet pozwala ominąć wszelkie bariery w sieci

Już ponad 2 miliony ludzi na całym świecie ściągnęło program Freenet, dzięki któremu można korzystać z zasobów sieci niedostępnych dla przeciętnych użytkowników. Podręcznik dla bojowników dżihadu, który w normalnym Internecie jest ocenzurowany, za pośrednictwem Freenetu pozwala dowiedzieć się, jak skonstruować bombę i jak zabić jak największą liczbę osób. Normalne wyszukiwarki Google czy Yahoo pod hasłem „silent death” pokażą opis gry komputerowej. Freenet udostępni podręcznik przygotowywania najbardziej zabójczych trucizn.

Ostrzega o pedofilach

„Wsypując trutkę na szczury do kawy, można narazić się na poważne nieprzyjemności, bo ofiara zanim umrze, łatwo się zorientuje, o co chodzi. Ta książka pomoże przyrządzić bezwonną i bezsmakową truciznę” – czytamy. Nic dziwnego, że z sieci korzystają grupy przestępcze, terroryści czy pedofile.

Ale jest też jasna strona Freenetu. To tu użytkownicy mogą np. znaleźć ostrzeżenia o osobach skazanych za pedofilię, co w ogólnodostępnej sieci można by uznać za naruszanie prywatności. Informacjami wymieniają się obrońcy praw człowieka z krajów, w których Internet podlega ostrej cenzurze, zwłaszcza z Chin. Freenet gwarantuje bowiem całkowitą anonimowość. Ściągając program, użytkownik musi tylko zaznaczyć, jak bardzo zależy mu na ochronie swojej prywatności. Ceną za bezpieczeństwo jest wolniejsze ściąganie danych.

Anonimowość oferuje też sieć Tor, z której korzystają np. agenci wywiadu czy dziennikarze chcący bezpiecznie kontaktować się z informatorami.

– U podstaw Internetu leżała całkowita swoboda wymiany informacji. Tymczasem mamy kolejne zakazy i próby ingerencji ze strony rządów. Jak daleko zaszliśmy, pokazują zapowiedzi Wielkiej Brytanii czy Francji, że osobom przyłapanym na nielegalnym ściąganiu danych będzie ograniczany dostęp do Internetu. Nic dziwnego, że użytkownicy intuicyjnie szukają sieci, gdzie panuje wolność – mówi „Rz” Rick Falkvinge, szef szwedzkiej Partii Piratów, która walczy o prawo do prywatności i swobody wymiany informacji w Internecie. Jak zaznacza, taką wolność można sobie zagwarantować dzięki specjalnym programom kryptograficznym chroniącym tożsamość użytkowników sieci. – W dziewięciomilionowej Szwecji już pół miliona osób postanowiło korzystać z takiego programu – mówi.

Szansa czy nie

Jednak przewagą Freenetu czy Toru jest dostęp do niezgłębionych zasobów informacji. W 2008 r. Internet osiągnął liczbę biliona stron WWW odnajdywanych przez wyszukiwarki. Szacuje się, że zasób tych ogólnie dostępnych informacji będzie się podwajał co pięć lat. Tymczasem ilość informacji pozostająca poza zasięgiem wyszukiwarek może być o wiele większa. Michael K. Bergman, amerykański naukowiec, który zajmuje się badaniem Internetu, oszacował w pracy opublikowanej w 2001 r., że tzw. głęboka sieć może być nawet 400 – 500 razy większa niż ogólnodostępny Internet. – Bardzo wątpię w te szacunki. Nie znam nikogo, kto korzystałby z Freenetu – mówi Tom Royal z ComputerActive Magazine.

Ale eksperci są zgodni, że wraz z udoskonalaniem sieci oferujących anonimowość będą się one stawać coraz popularniejsze. Freenet i Tor są wciąż unowocześniane. Pieniądze na dalsze badania przekazała m.in. firma Google. – Bardzo mnie niepokoi wizja powszechnie używanej sieci, w której nie ma żadnej kontroli. Wykrycie pedofila jest w niej praktycznie niemożliwe – mówi „Rz” Zafar Majid, szef brytyjskiej firmy Spysure produkującej oprogramowanie umożliwiające nadzór nad dziećmi korzystającymi z komputerów. Ale hiszpański analityk Felipe Ortega widzi przyszłość dla takich sieci: – To szansa na swobodny dostęp do informacji dla mieszkańców krajów, gdzie Internet jest cenzurowany. Nie jest to konkurencja dla Internetu. To ta sama sieć, tylko sposób przesyłu informacji jest inny.


Sieć w sieci, czyli jak to działa

Freenet i Tor to jakby sieć w sieci. Łączność odbywa się na zasadzie peer-to-peer, czyli bezpośrednio między użytkownikami komputerów z pominięciem centralnych serwerów, które mogą podlegać kontroli. Użytkownicy dobrowolnie udostępniają część swojego twardego dysku na składowanie danych. Nigdy nie wiadomo, czy ściągane z czyjegoś komputera zostały udostępnione przez jego właściciela, czy jest on tylko pośrednikiem. Całość transmisji i dane są szyfrowane. Zdecentralizowanie sieci i ominięcie centralnych serwerów powoduje, że usunięcie danych, zablokowanie połączeń lub wykrycie tożsamości ich użytkowników staje się praktycznie niemożliwe.

3. Informacja

Widziałeś stronę z porno? Poinformuj nas. Zapłacimy

dżek, gazeta.pl, za PAP 2009-12-06 12:44

Władze chińskie postanowiły wypłacać nagrody sięgające 10 tys. juanów (prawie 1 tys. euro) internautom, którzy zadenuncjują pornograficzne strony internetowe - poinformowała w niedzielę agencja Xinhua.

W piątek Ośrodek Nielegalnych Informacji w Internecie - którego zadaniem jest wyszukiwanie w internecie stron z obsceniczną treścią - uruchomił w tym celu specjalną stronę internetową. W ciągu 24 godzin na podany tam numer zadzwoniło 500 osób, a sama strona zarejestrowała 13 tys. odwiedzin.

Chiny, które mogą się poszczycić największą liczbą internautów na świecie (300 mln), rozpoczęły na początku roku wielką kampanię antypornograficzną. W ramach tej akcji ograniczono internautom dostęp do informacji dotyczących seksu, nawet o charakterze naukowym. Władze podjęły także decyzję o wgraniu na wszystkie komputery sprzedawane osobom prywatnym specjalnego oprogramowania antypornograficznego.


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: polityka, konta, ue, prawa obywatelskie, chiny, internet


Komentarze: (2)

adam@kormoran, December 15, 2009 18:09 Skomentuj komentarz


AD.1

Tez zwróciłem uwagę:

(...) nawet władze UE zawarły ze Stanami Zjednoczonymi porozumienie o tym, że CIA będzie miała wgląd w konta bankowe wszystkich obywateli Unii i kraje członkowski »zostały o tym zawiadomione« - »do wykonania«, co pokazuje jaka praktyka zaczyna się wytwarzać (...)

http://www.youtube.com/watch?v=Sb6tKzKVXrc&feature=sub

pietrekr, December 19, 2009 14:42 Skomentuj komentarz


Zalegalizowali to co i tak robili nieoficjalnie
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.