1. IKEA mi się nie narzuca - korzystam, bo lubię ten styl i muszę, bo nie mam mebli. IKEA zawsze nam się podobała i pierwszy raz to było w chwili, jak kupiliśmy nasze drugie mieszkanie (wtedy IKEA wchodziłą do Polski). Teraz mamy nowy, pusty dom, nie mam mebli, krzeseł, szaf.... nic, pustka. I wtedy było to 6 godzin połaczone z wyjechaniem 5 wózeczkami - teraz jest na czym siedzieć.
2. Co do spędzania tam czasy, to IKEA w Katowicach ma tą zalete, że jest w centrum i można tam wpaść na śniadanie między pierwszym a drugim spotkaniem biznesowym. Jest łatwy dojazd i dobry parking.
3. No i jeszcze coś... nie jestem sam. Niejaki rabi Saul o tym pisał, że kto ma żone ...
4. W IKEA też są dolewki Coli a jakbym pojechał do Stanów to pewnie by się ten ich zwyczaj zmienił, bo ja lubię sobie dużo dolewać :-)