Czym jest ojczyzna?
Fajna myśl:
Dmowski: Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek.
Ziemkiewicz: Ojczyzna to wielki zbiorowy biznes.
Fajna myśl:
Dmowski: Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek.
Ziemkiewicz: Ojczyzna to wielki zbiorowy biznes.
Moja ojczyzna jest w niebie (Fil3:20-21) ale żyję też w Gliwicach, Katowicach, na Śląsku i w Polsce gdzie jestem patriotą i się z tego cieszę.
Co przez to rozumiem? To proste. Proste jak pierwsze zdania definicji Wikipedii.
Patriotyzm – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar i pełną gotowość do jej obrony.
Ojczyzna – termin o dwojakim znaczeniu, odnoszącym się do przestrzeni istotnej dla pojedynczego człowieka (jednostki) bądź zbiorowości (narodu), wyznaczone zwłaszcza miejscem urodzenia tych osób, ich zamieszkiwaniem przez istotną część życia, czy miejscem pochodzenia ich przodków bądź rodziny.
Polska – państwo w Europie Środkowej, położone między Morzem Bałtyckim na północy a Sudetami i Karpatami na południu, w przeważającej części w dorzeczu Wisły i Odry. Państwo to w znacznej większości zamieszkane jest przez Polaków.
Polacy – naród słowiański zamieszkujący głównie obszar Polski.
Tak to rozumiem, bo ja prosty facet jestem i nie potrzebuję komplikować rozważając co bym zrobił gdy Marsjanie przyjdą podpalić dom, ten w którym mieszkam, Polskę.
Notka powstała po rozmowie na antenie radia Enklawa, w ramach audycji "Izba wytrzeźwień". Hubert, Martin - thx.
Na początek sprawdzam moją pamięć. W dniu 25 listopada 2014, godzina 4:30 pamiętam tak:
Nasza ojczyzna jest w niebie, skąd jako zbawcy oczekujemy Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który przemieni nasze ciała na podobieństwo swojego chwalebnego, tą mocą którą wszystko podporządkować sobie może. (zapomniałem, że ciała są liche)
Przed analizą przypominam sobie kluczowe, polskie przekłady.
Wydaje mi się (ale mogę się mylić), że w Liście do Filipian Paweł przypomina podstawowe prawdy wiary młodemu kościołowi. Wydaje mi się też, że werset 3:20-21 jest syntezą całego listu, że w nim zawarta jest wiara tego kościoła (Paweł ją przypomina) i pewne oświadczenie, pewna nowość, o której może nie wiedzą ale na pewno Paweł chce aby czytając to to oświadczenie albo raczej tą prawdę zapamiętali. To oświadczenie wg. mnie brzmi
I tyle. Słów jest dużo więcej, ale wydaje mi się, że są one w przeciwieństwie do tej nowej prawdy już w kościele znane i tylko przypominane. Ale mimo to poddam je teraz analizie aby samemu wiedzieć w co wierzę:
Dziś porządkuje swoje notatki dotyczące polityki, jakieś stare listy, grzebie w blogu, a archiwach i nieco się denerwuję. Jako odtrutkę na politykę muszę przypomnieć sobie, że moja ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawcy oczekuję, Pana mojego Jezusa Chrystusa, który przemieni moje ciało znikome, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą i mocą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować. (Fil 3:20 - parafraza własna). To jest ważne!
Oryginał w tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia brzmi tak:
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
Za to Biblia Warszawska oddaje to tak:
Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa, który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może.
A Biblia Gdańska:
Aleć nasza rzeczpospolita jest w niebiesiech, skąd też zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa, który przemieni ciało nasze podłe, aby się podobne stało chwalebnemu ciału jego, według skutecznej mocy, którą też wszystkie rzeczy sobie podbić może.
A ponieważ ważne rzeczy należy powtarzać, to jeszcze raz:
Moja ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawcy oczekuję, Pana mojego Jezusa Chrystusa, który przemieni moje ciało znikome, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą i mocą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
Abym nie zapomniał, muszę sobie zapisać, przy czym tłumaczenie Biblii Gdańskiej jest szczególnie urokliwe.
(List do Filipów, rozdział trzeci, wersety od dwudziestego w tłumaczeniu Biblii Gdańskiej)
Maranatha!