Słowo kluczowe: onr


21 listopada 2017 (wtorek), 22:35:35

Hasła na Marszu Niepodległości '2017

Taki artykuł sobie zapisuję:

http://niezalezna.pl/209157-i-gdzie-tu-faszyzm-oto-spis-hasel-z-transparentow-z-marszu-niepodleglosci-zobacz

Jeden z internautów zadał sobie trud, aby spisać wszystkie widoczne na filmie hasła z transparentów widocznych na nagraniach filmowych z tegorocznego Marszu Niepodległości. Listę tę powinien zobaczyć i Donald Tusk, i Guy Verhofstadt, którzy z plucia na patriotycznych Polaków urządzili sobie ostatnio ulubione zajęcie.

Pamiętają Państwo słowa Guya Verhostadta o tysiącach „faszystów, neonazistów, białych suprematystów”, którzy przemaszerowali ulicami Warszawy "300 kilometrów od obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau"?

A słowa współpracownika Hillary Clinton o tym, że "60 tysięcy nazistów maszerowało w Warszawie”?

Tymczasem pod filmowym zapisem Marszu Niepodległości umieszczonym na serwisie YouTube internauta używający pseudonimu MarekRulez poinformował:

Spisałem treść banerów w języku ojczystym, wszystkie, które udało mi się odczytać. Może ktoś przetłumaczyć na angielski? A najlepiej gdyby twórcy tego kanału wrzucili to tłumaczenie na angielski w treść materiału filmowego jako napisy. Czasy podane w chwili przejścia baneru przez linię utworzoną przez latarnie znajdujące się najbliżej względem kamery. Tłumaczyć i rozsyłać na świat, niech każdy sam oceni te "faszystowskie"(sic) hasła.

Oto wszystkie hasła transparentów spisane z nagrania filmowego:

2:14- od lewej „My chcemy Boga” „Marsz Niepodległości” // "We want God" 
5:26- „Oławscy Patrioci” „Wojownicy’15”
7:01- „Wielkopolska Prawica”
7:23- „Gazeta Polska Klub w Miliczu”
7:34- „Maryjo Królowo Polski Miej w Opiece Naszą ojczyznę. Królestwa swego strzeż”
8:28- „Deus Vult Obóz Narodowo- radykalny”
9:21- „Solidarni 2010 Belgia”
11:13- „Konin”
11:27- „Przysucha”
11:50- „Xportal.pl”
12:27- „Kolscy Patrioci”
12:32- „Jezusowi cześć i chwała”
13:10- „Młodzież Wszechpolska”
13:52- Mario „Zawsze w Prawą strone”
17:33- „Narodowe Siły Zbrojne Kraśnik”
18:33- „Aborcja to zabijanie dzieci”
21:00- „Klub Gazety Polskiej Strzegom”
21:28- „Narodowy Krasnystaw” „Polskość to normalność”
23:09- „Wolni i Solidarni”
23:48- „Dzielny Tata.pl”
24:20- „Cześć i Chwała Harcerzom z Zielonki 11.11.1939”
25:53- „Lwów i Wilno Pamiętamy”
27:09- „Ruch narodowy Śląsk”
28:28- „Solidarność Walcząca”
28:36- „Boże przywróć Polsce Katolicką Monarchię , przywróć Królestwo Polskiej Korony”, „Polska Katolicka, Nie Laicka” 
28:59- „Jak się wyrosło w komunizmie to nie można było nie mieć antykomunistycznego podejścia”
29:02- „Bóg Honor Ojczyzna; Stara Wiara”
29:05- „Żądamy prawdy o zabójstwie Jerzego Popiełuszki” 

30:33- „Czysta Krew Trzeźwy Umysł SXE (Antyhipisi) ; Europa będzie biała albo bezludna; Maksym „tasak” Marcinkiewicz;  Szturmowe południe” - tu faktycznie szła grupka neopogańskich neonazistów

Ale dalej znowu:

31:27- „Wolna Polska kontra Czerska Mać”
32:07- „Nie dla islamu w Polsce”
36:30- „Patriotyczny Wałbrzyski Kocioł”
37:37- „Endecja” „My chcemy Boga”
38:05- „Ruch Kontroli Wyborów i Ruch Kontroli Władzy”
38:15- „Zjednoczeni Patrioci”
38:32- „Polsko zbudź się POBUDKA”
41:28- „Panie Prezydencie żądamy ujawnienia Aneksu"

A więc podsumowaując: niemal 100 proc. haseł na Marszu stanowiły takie "faszystowskie" wezwania jak Dobrytata.pl, "Klub Gazety Polskiej Strzegom" i "Konin"...


Kategorie: obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: faszyzm, marsz niepodległości, propaganda, NSZ, ONR, Gazeta Polska, gazeta wyborcza


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
11 listopada 2012 (niedziela), 23:55:55

Marsz Niepodległości 2012

Byłem. Byłem, bo nie wierzyłem do końca tym filmom z Marszu 2011. A więc pojechałem, kupiłem sobie flagę i poszedłem. Poszedłem i widziałem.

I napiszę krótko - przykro mi żyć w kraju, w którym policja jest wykorzystywana do prowokacji, w którym media, politycy, a w tym rządzący politycy kłamią.


Kilka dni później, znajomi z FB prosili, abym napisał co widziałem. Napisałem tak:

A więc co widziałem:

#1. Na trasie katowickiej kontrole autobusów. W Częstochowie koło Tesco, potem na parkingu za Radomskiem chyba z 30 uzbrojonych policjantów oczekujących na kolejny autobus, bo przed parkingiem jeden normalny policjant "kierował ruchem". Jak zobaczyłem to to uwierzyłem w opisywane wcześniej na różnych portalach szykany wobec organizatorów wyjazdów. Rzeczywiście - musieli liczyć się z kontrolami na trasie.

#2. Widziałem policyjny radar z szybkością 141km/h ale to nie była prowokacja tylko sprawiedliwość - 300zł i 8pkt. Niestety, na tym sprawiedliwość się nie skończyła - koło Rawy znowu oglądałem radar ale oprócz sprawiedliwości objawiło się też malutkie miłosierdzie.

#3. Na Ujazdowskich i Placu Trzech Krzyży widziałem defilujących żołnierzy i marsz prezydencki. Malutki, znaczy się żołnierzy kupę, potem z 200 oficjeli i z 500-1000 ludzi. Poza ochroniarzami praktycznie bez policji. Jak wracałem z Placu Trzech Krzyży widziałem kompanie uzbrojonych, a zaraz obok grupę 30 po cywilu, niektórzy w kamizelkach odblaskowych z napisem policja ale większość bez. Większość w kapturach, styl luźny. Zaniepokoiło mnie to, bo używanie w takich sytuacjach policji po cywilu jest czymś złym. Od tego jest mundur, abym wiedział z kim mam doczynienia a tu natykam się na ludzi, którzy mi coś karzą i nie wiem kim oni są i dlaczego mi coś karzą.

#4. Jak już byłem na Marszałkowskiej, koło Domów Towarowych widziałem kompanie (tak ze 100 chłopa), przy czym gdzieś 1/4 z nich była po cywilu, ale ubrani inaczej niż ta wcześniejsza grupa - ewidentnie stylizowani w ubraniu na kiboli - maski, szaliki. Byli pod jedną komendą, najpierw gadali sobie a potem razem wyruszyli w kierunku ronda, zanim ruszył marsz. Ta ekipa była dość charakterystyczna - rozpoznaję ich na filmach które dziś oglądałem.

#5. Jak ruszył marsz to widziałem jeszcze jedną kompanię jak szła Marszałkowską wzdłuż Novotelu do przodu, wyprzedzając marsz.

#6. Jak się marsz zatrzymał byłem na wysokości Nowogrodzkiej. Prowadzący nakazali zatrzymanie się - to się stanęło i stoi. Nakazali powolne cofanie się to się cofnąłem pod Novotel ale zaraz powiedzieli że się nie można cofać, bo za rondem jest zablokowane. Prowadzący dał hasło do zatrzymania więc ekipa stała i wtedy policja zaczęła nacierać, bo ludzie z przodu lecieli na nas. Mieli oczy załzawione, gaz nawet na nas działał. To był dość nieciekawy moment, bo jest tłoczno, do przodu nie, do tyłu nie, Nowogrodzka zablokowana, aleje też a policja podaje komunikat, że należy się rozejść, że kobiety w ciąży, i że nie biorą odpowiedzialności za moje zdrowie i życie. Ten komunikat pada jeszcze kilka razy, w międzyczasie chyba jeszcze 2 razy policja nacierała, bo wszystko się musiało cofać. Na szczęście nie było paniki. Kupę ludzi starszych, wiele z dzieciakami a tu policja naciera.

Myślę, że jeżeli przed nami byli jacyś zadymiarze to można ich było spokojnie wyłapać. Fakt, że policja co najmniej 3 razy natarła na marsz odbieram jako prowokacje. Podobnie komunikaty o rozejście się jak dużo ludzi stoi na ulicy z której nie ma wyjść.

#7. W tłumie gdzieś połowa to młodzież, tak gdzieś połowa młodzieży zorganizowana w grupy, z reguły z transparentem opisującym kim są. Zero agresji. Krzyczą hasła, machają flagami ale ludzie stoją pomiędzy nimi bez lęku czy obaw. Nie można tego opisać jako chuligaństwo. W grupie nie ma żadnych przepychanek, biegów, akcji - każdy sobie idzie spokojnie.

#8. W pewnym momencie prowadzący proszą aby policja podała komunikat, co mają zrobić ludzie, gdzie mają iść. A policja nic - z ich głośników stały tekst, że się rozejść, stosować do prawa, że kobiety w ciąży i przedstawiciele mediów, bo nie gwarantują.... I nagle prowadzący mówi, że marsz nie został rozwiązany, i że można iść. Chwile później policja znika, nigdzie ich nie widać a marsz rusza i już jest fajnie. I fajnie jest do końca.

#9. Fajnie było pod pomnikiem Dmowskiego, bo wielu miało flary, więc było jasno i przyjemnie. Mniej przyjemne były petardy, przy czym nie widziałem aby ktoś z tych idących ekip młodzieży odpalał je, a mimo to stale huczało. Sądząc w siły huku wydaje mi się, że wiele z nich nie jest do kupienia w normalnym sklepie.

#10. Dziś pooglądałem sobie filmy.


Kategorie: obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: marsz niepodległości, onr, mw


Komentarze: (2)

ky, November 20, 2012 11:30 Skomentuj komentarz


A co widziałeś? Ma emial jeśli inaczej nie możesz... ;)

W34, December 1, 2012 09:57 Skomentuj komentarz


A więc co widziałem:

#1. Na trasie katowickiej kontrole autobusów. W Częstochowie koło Tesco, potem na parkingu za Radomskiem chyba z 30 uzbrojonych policjantów oczekujących na kolejny autobus, bo przed parkingiem jeden normalny policjant "kierował ruchem". Jak zobaczyłem to to uwierzyłem w opisywane wcześniej na różnych portalach szykany wobec organizatorów wyjazdów. Rzeczywiście - musieli liczyć się z kontrolami na trasie.

#2. Widziałem policyjny radar z szybkością 141km/h ale to nie była prowokacja tylko sprawiedliwość - 300zł i 8pkt. Niestety, na tym sprawiedliwość się nie skończyła - koło Rawy znowu oglądałem radar ale oprócz sprawiedliwości objawiło się też malutkie miłosierdzie.

#3. Na Ujazdowskich i Placu Trzech Krzyży widziałem defilujących żołnierzy i marsz prezydencki. Malutki, znaczy się żołnierzy kupę, potem z 200 oficjeli i z 500-1000 ludzi. Poza ochroniarzami praktycznie bez policji. Jak wracałem z Placu Trzech Krzyży widziałem kompanie uzbrojonych, a zaraz obok grupę 30 po cywilu, niektórzy w kamizelkach odblaskowych z napisem policja ale większość bez. Większość w kapturach, styl luźny. Zaniepokoiło mnie to, bo używanie w takich sytuacjach policji po cywilu jest czymś złym. Od tego jest mundur, abym wiedział z kim mam doczynienia a tu natykam się na ludzi, którzy mi coś karzą i nie wiem kim oni są i dlaczego mi coś karzą.

#4. Jak już byłem na Marszałkowskiej, koło Domów Towarowych widziałem kompanie (tak ze 100 chłopa), przy czym gdzieś 1/4 z nich była po cywilu, ale ubrani inaczej niż ta wcześniejsza grupa - ewidentnie stylizowani w ubraniu na kiboli - maski, szaliki. Byli pod jedną komendą, najpierw gadali sobie a potem razem wyruszyli w kierunku ronda, zanim ruszył marsz. Ta ekipa była dość charakterystyczna - rozpoznaję ich na filmach które dziś oglądałem.

#5. Jak ruszył marsz to widziałem jeszcze jedną kompanię jak szła Marszałkowską wzdłuż Novotelu do przodu, wyprzedzając marsz.

#6. Jak się marsz zatrzymał byłem na wysokości Nowogrodzkiej. Prowadzący nakazali zatrzymanie się - to się stanęło i stoi. Nakazali powolne cofanie się to się cofnąłem pod Novotel ale zaraz powiedzieli że się nie można cofać, bo za rondem jest zablokowane. Prowadzący dał hasło do zatrzymania więc ekipa stała i wtedy policja zaczęła nacierać, bo ludzie z przodu lecieli na nas. Mieli oczy załzawione, gaz nawet na nas działał. To był dość nieciekawy moment, bo jest tłoczno, do przodu nie, do tyłu nie, Nowogrodzka zablokowana, aleje też a policja podaje komunikat, że należy się rozejść, że kobiety w ciąży, i że nie biorą odpowiedzialności za moje zdrowie i życie. Ten komunikat pada jeszcze kilka razy, w międzyczasie chyba jeszcze 2 razy policja nacierała, bo wszystko się musiało cofać. Na szczęście nie było paniki. Kupę ludzi starszych, wiele z dzieciakami a tu policja naciera.

Myślę, że jeżeli przed nami byli jacyś zadymiarze to można ich było spokojnie wyłapać. Fakt, że policja co najmniej 3 razy natarła na marsz odbieram jako prowokacje. Podobnie komunikaty o rozejście się jak dużo ludzi stoi na ulicy z której nie ma wyjść.

#7. W tłumie gdzieś połowa to młodzież, tak gdzieś połowa młodzieży zorganizowana w grupy, z reguły z transparentem opisującym kim są. Zero agresji. Krzyczą hasła, machają flagami ale ludzie stoją pomiędzy nimi bez lęku czy obaw. Nie można tego opisać jako chuligaństwo. W grupie nie ma żadnych przepychanek, biegów, akcji - każdy sobie idzie spokojnie.

#8. W pewnym momencie prowadzący proszą aby policja podała komunikat, co mają zrobić ludzie, gdzie mają iść. A policja nic - z ich głośników stały tekst, że się rozejść, stosować do prawa, że kobiety w ciąży i przedstawiciele mediów, bo nie gwarantują.... I nagle prowadzący mówi, że marsz nie został rozwiązany, i że można iść. Chwile później policja znika, nigdzie ich nie widać a marsz rusza i już jest fajnie. I fajnie jest do końca.

#9. Fajnie było pod pomnikiem Dmowskiego, bo wielu miało flary, więc było jasno i przyjemnie. Mniej przyjemne były petardy, przy czym nie widziałem aby ktoś z tych idących ekip młodzieży odpalał je, a mimo to stale huczało. Sądząc w siły huku wydaje mi się, że wiele z nich nie jest do kupienia w normalnym sklepie.

#10. Dziś pooglądałem sobie filmy.
Skomentuj notkę
5 sierpnia 2012 (niedziela), 10:56:56

List do generała

List otwarty Prezesa Młodzieży Wszechpolskiej Roberta Winnickiego do Prezesa Związku Powstańców Warszawskich, gen. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego

Szanowny Panie Generale!

Wczorajszy apel na Kopcu Powstania Warszawskiego na długo pozostanie w pamięci wszystkich jego uczestników. Tysiące ludzi – Kombatanci, harcerze, przedstawiciele władz i służb mundurowych, Warszawiacy i Polacy z kraju, którzy przyjechali specjalnie na uroczystości 1 sierpnia. Wśród nich tysiące ludzi młodych, tysiące młodych patriotów. Pojawienie się Kombatantów powitane zostało gorącymi oklaskami i wielokrotnym, gromkim „Cześć i chwała Bohaterom!”.

Przedstawiciele obecnych władz stolicy i kraju, z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz na czele, przywitani zostali zgoła inaczej. Buczenie, gwizdy czy hasła „Precz z komuną!” dało się słyszeć niemal równie mocno, jak te oddające cześć Bohaterom naszej historii.

W swoim wystąpieniu, które wywarło duże wrażenie na wszystkich zgromadzonych, dziwił się Pan Generał – jak młodzi ludzie mogą krzyczeć takie rzeczy? Jak mogą wobec władz „wolnej Polski”, jak to Pan określił, używać takich zwrotów? Uznał to Pan Generał za smutne i niedopuszczalne.

Chciałbym pomóc Panu zrozumieć tych, którzy w ten sposób się zachowywali. Bo przecież tysiące młodych Polaków nie znalazło się w tym miejscu i czasie przypadkowo i nieprzypadkowo swoimi okrzykami wyrażali zarówno cześć Bohaterom, jak i swój stosunek do dzisiejszych władz Polski. Na pytanie, dlaczego młodzi patrioci, widząc przedstawicieli rządzących, krzyczą dziś „precz z komuną”, chciałbym odpowiedzieć Panu zestawem przykładów, tylko z ostatniego roku:

- gdy postanowiliśmy zorganizować Marsz Niepodległości, współczesna Trybuna Ludu, Gazeta Wyborcza i cały koncern Agora, rozpętały wobec nas nagonkę, wyzywając od faszystów; nagonkę, którą prowadzą nieustannie; nagonkę, którą podchwytuje i wspiera większość prorządowych mediów; władze miasta i policja zaś w o wiele większym stopniu wolały współpracować z lewicowymi bojówkarzami, którzy Marsz próbowali zablokować;

- gdy zbuntowaliśmy się przeciwko międzynarodowym przepisom ograniczającym wolność słowa w tzw. sprawie ACTA, od przedstawicieli rządu usłyszeliśmy, że protestuje „żulia”, że jesteśmy idiotami, którzy nie rozumieją prawa; gdy w dziesiątkach tysięcy wyszliśmy na ulice w obronie podstawowych wolności obywatelskich, władze miały dla nas wyłącznie słowa pogardy i potępienia;

- po zakończeniu protestów domy ich organizatorów „odwiedzali” funkcjonariusze policji; licealiści byli „odwiedzani” w szkołach – przeprowadzano „profilaktyczne” rozmowy z nauczycielami; innych z kolei inwigilować i werbować próbowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego; doświadczamy represji za wyrażanie sprzeciwu wobec polityki rządzących, co w demokracji ponoć przestępstwem nie jest;

- wielu młodych patriotów zostało pobitych przez służby bezpieczeństwa państwa; niestety, przesłuchania rozpoczynające się od ciosu w brzuch i epitetu „ty p….ny faszysto!” to już nie pojedynczy incydent, a wiele przypadków w różnych częściach kraju; młodzi patrioci zaczynają reagować na widok policjanta jak niegdyś na mundur MO – nie dlatego, że mają coś na sumieniu, ale dlatego, że spodziewają się represji za sam fakt „wychylania się”;

– doszło do tego, że w jednym z miast uniemożliwiono przeprowadzenie krytycznego wobec władz zgromadzenia, zatrzymując organizatorów i przewożąc ich na komendę na godzinę przed planowaną manifestacją;

- na stadionach piłkarskich delegaci PZPN cenzurują antykomunistyczne oprawy kibiców; rząd z kolei wypowiedział kibicom regularną wojnę w momencie, gdy liczba incydentów na stadionach zaczęła spadać, ale za to masowo zaczęły się pojawiać treści narodowo-patriotyczne i niepoprawne polityczne;

- rząd drastycznie ogranicza nauczanie historii, które jest fundamentem budowania tożsamości narodowej; na akcję Strajk Szkolny, którą w tym roku zainicjowaliśmy, właśnie w obronie edukacji i patriotycznego wychowania, pozostaje głuchy;

- prezydent Komorowski, przy poparciu większości rządzącej, forsuje właśnie w parlamencie ustawę drastycznie ograniczającą wolność zgromadzeń, pomimo że wszelkie organizacje społeczne – od lewa do prawa, zgodnie ostrzegają przed nią, jako zamachem na podstawowe prawa obywatelskie;

Przykładów można by mnożyć. Domyślam się, że w ponoć wolnych mediach, ponoć wolnej Polski, nie usłyszał Pan Generał o wielu sprawach, o których tutaj napisałem. Sytuacja w mediach to zresztą kolejny, odrębny temat, który zbliża nas klimatem do PRLu.

Polska młodzież poddawana jest dziś potężnej obróbce kultury masowej i propagandy medialnej, a także, niestety, szkolnej. Próbuje się nam wpoić obojętność na pojęcia takie jak: historia, pamięć, tożsamość narodowa, niepodległość, poświęcenie dla narodu. Propaganda wmawia młodym, że cały świat ma się obracać wokół ich własnego „ja”, że polskość to przeżytek, że tożsamość jest nieważna.

Istnieją jednak tysiące młodych Polaków, którzy się przeciwko tej rzeczywistości buntują. To ci, którzy wbrew wspomnianym trendom kultury, propagandy mediów, wbrew szkolnej „europeizacji” chcą pozostać Polakami i chcą, żeby określenie „być Polakiem” rzeczywiście coś znaczyło. Idą na przekór. To przede wszystkim właśnie my, zbuntowana przeciwko III RP część młodzieży, organizujemy patriotyczne manifestacje, chodzimy na groby żołnierzy, jeździmy do rodaków na Kresach, kultywujemy narodowe tradycje.

Jednocześnie jesteśmy nazywani faszystami i „żulią”, inwigilowani przez służby bezpieczeństwa, wytykani w szkołach przez niektórych nauczycieli, równie gorliwie dziś próbujących nas „zeuropeizować”, jak niegdyś naszych rodziców wychować na „ludzi sowieckich”.

Dlatego gdy słyszymy „Gazeta Wyborcza”, myślimy „Trybuna Ludu”, gdy słyszymy PO, myślimy PZPR, a gdy widzimy wysokiego rangą partyjniaka obecnej władzy, to pierwsze co przychodzi nam na myśl, to okrzyk „precz z komuną!”III RP nie postrzegamy jako Polski autentycznie wolnej, autentycznie niepodległej, ale jako twór zarządzany przez elity równie służalcze wobec obcych, jak miało to miejsce w PRLu.

Panie Generale!

Jak będzie za rok wyglądał 1 sierpnia? Sądzę, że tysiące młodych ludzi ponownie przyjdzie na Kopiec Powstania, by oddać cześć Bohaterom. Jestem przekonany, że mogą posłuchać apelu Pana Generała i z zaciśniętymi zębami nie komentować obecności przedstawicieli władzy, którą uważają za niesuwerenną, kosmopolityczną, obcą i wrogą.

Chciałbym, żeby miał Pan jednak świadomość, że tak czy inaczej, zrobimy wszystko, by tę władzę obalić, by system zbudowany w Polsce po roku 89 radykalnie zmienić. A wszystko to dlatego, że chcemy mieć, jako młodzi Polacy, nie tylko chwalebną przeszłość, ale i prawdziwie niepodległą przyszłość w naszej narodowej Ojczyźnie. I mamy świadomość faktu, że jeśli my o nią nie będziemy walczyć, to nikt inny za nas tego nie zrobi.

Z wyrazami najwyższego szacunku

Robert Winnicki
Prezes Zarządu Głównego
Młodzieży Wszechpolskiej

Warszawa, 2 sierpnia 2012 r.

Myślę, że buczenie jest złe, ale nie przeszkadza mi to w zrozumieniu postawy buczących oraz w uznaniu ich argumentów za buczeniem.


Kategorie: polityka, historia, _blog


Słowa kluczowe: powstanie warszawskie, młodzież wszechpolska, onr


Komentarze: (1)

nosky, September 3, 2012 10:14 Skomentuj komentarz


Wojtku,

buczenie nie jest złe. Złem są "ludzie" którzy reprezentują ten Naród (w sumie słowo, które w mediach już umarło...).

Myślę że powoli acz nieubłaganie zbliża się zmiana na "górze". Obawiam się tylko sposobu w jaki zostanie przeprowadzona - tego, po której stronie opowie się wojsko (bo co do policji i straży ponoć miejskiej to niestety nie mam wątpliwości...).
Pa,

Daniel
Skomentuj notkę
25 stycznia 2012 (środa), 21:17:17

ONR antysemicki? Nie może to być

Teza, że przedwojenny ONR był antysemicki natrafiła ostatnio w moich oczach na poważną krytykę. Ciekawy artykuł jednego historyka z IPN-u (ostatni numer URZe) pokazuje, że w trakcie okupacji ONR-owcy, podobnie jak inne ugrupowania narodowe (może powinno być nacjonalistyczne) w innych państwach (okupowanych lub tylko współpracujących) były zachęcane przez Niemców do przyłączenia się w realizacji wielkiego dzieła - Ostatecznego Rozwiązania kwestii żydowskiej w Europie. O ile w innych państwach propozycja zostawała przyjęta (Chorwacja, Węgry, Holandia) to w okupowanej Polsce z niczym takim jako kolaboracja się nie spotkano. Co więcej - znane są przypadki pomocy ONR-owców ukrywającym się Żydom, czy też pomocy wojskowej w przygotowaniach ŻZW do powstania w Getcie.

Jak to więc jest z ich antysemityzmem? Ano tak, że krzyczeć przez wojną "Żydzi na Madagaskar" to coś innego niż pomagać Niemcom w zagładzie. Wspierać emigrację do Palestyny to inne działanie niż brać udział w łapance, czy też dostarczać adresy ukrywających się Żydów. A więc mogli skorzystać i nie skorzystali? Przecież Niemcy chcieli odwalić za nich tak ważny element ich polityki? Dlaczego nie?

Otóż postawiona przez pana historyka teza brzmi tak: dla ONR-owców ważny jest katolicyzm a ten stawia wartość ludzkiego życia wyżej niż wartości narodowe i realizowana polityka. Tak więc zabijanym Żydom należy pomagać (a przynajmniej nie brać udziału w ich zabijaniu) a jak "ojczyznę wolną raczy zwrócić Pan" to znowu będzie można przystąpić do realizacji swojej polityki społecznej, w szczególności poprzez "wpieranie emigracji ludności niezasymilowanej".

Ot, takie ciekawe przemyślenie. Wypadało by abym poszukał nazwiska tego pana historyka - ale gdzieś to Uważam Rze się zapodziało.


Artykuł: http://uwazamrze.pl/2012/01/22261/kazdy-mial-swoja-bojowke/
Autor: Wojciech Jerzy Muszyński z IPN

Kategorie: polityka, historia, _blog


Słowa kluczowe: onr, antysemityzm, ŻZW, holokaust, ostateczne rozwiązanie


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Przeczytałem

I znowu coś przeczytałem. Po kolei:

Polska i trzy Rosje

Andrzej Nowak

Wydawnictwo: Arcana, 2001
Seria: Arcana historii
ISBN: 83-86225-44-0
Liczba stron: 656
Wymiary: 150 x 210 mm
Cena: z biblioteki

Oj, zmęczyła mnie ta książka i po trzech podejściach dalej nie potrafię znaleźć głównej tezy, więc trudno powiedzieć, że ją przeczytałem. Raczej pomacałem.


Obóz narodowy w obliczu dwóch totalitaryzmów

pod redakcja Rafała Sierchuły

Wydawnictwo: PIN, Warszawa 2010
Cena: 30zł, w internetowej księgarni IPN

Świetna książka. Wyjaśnia nieco sytuacje polityczną Polski pod koniec lat międzywojennych. Po tej lekturze doczytałem nieco w internecie o Brygadzie Świętokrzyskiej i ich rzekomej, albo i nie rzekomej współpracy z Niemcami w trakcie marszu przez Europe od lutego do czerwca 1945.

Trudne czasy, trudne decyzje, nietrywialne wybory - to spojrzenie ze średniego szczebla na dylematy ludzi, którzy wbrew wielkim tego świata próbują coś zrobić dla swojego kraju i narodu dobrze.


Historia Polski 1914-2005

Wojciech Roszkowski

Wydawnictwo PWN
Stron: 512
z biblioteki

To taki skrócony podręcznik dla bardziej ambitnych gimnazjalistów albo studentów medycyny. Niby wszystko jest ale wszystko w jednym zdaniu.


Kategorie: to czytam, _blog


Słowa kluczowe: ONR, Brygada Świętokrzyska, obóz narodowy


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.