Słowo kluczowe: relacje


3 marca 2018 (sobota), 12:50:50

Filozoficzny mikrotraktat o liczbach i relacjach (1, 2, 3)

Filozoficzny mikrotraktat o liczbach i relacjach:

1 (jedynka) to pojedynczość;
2 (dwójka) oznacza relacje i intymność; dwójka to 1+1;
3 (trójka) to wspólnota i współuczestnictwo; trójka to 1+1+1 choć rozumiejąc już dwójkę można to zapisać 2+1;
4 czwórka nie wnosi już nic nowego.

I pewnie dlatego, wszystko powyżej trójki jest już nudne.

* * * * *

Przy okazji definicja liczby naturalnej:

1 jest liczbą naturalną
n+1 jest liczbą naturalną

* * * * *

I jeszcze przy okazji. Od kiery to 0 (zero) jest liczbą naturalną? Wikipedia tak podaje, a przekonany jestem, że w szkole mnie inaczej uczono, tylko nie nie mam zeszytu z klasy IV aby sprawdzić.

 

* * * * * (10m2018)

WA> Przyjaźń jest relacją dwuosobową. Braterstwo trzy.

MM> cztery to już partia polityczna ;)

WA> Wbiłeś mi tym klina, bo wierzę, że 1, 2 i 3 wystarczą do opisu wszystkiego i 4 już niczego nie wnosi.
WA> I rzeczywiście tak jest, bo zobacz, że 3 wystarczy do partii. Wystarczy jak dwóch się umówi, że wykorzystają tego trzeciego.


Kategorie: _blog, filozofia


Słowa kluczowe: liczby naturalne, relacje, jedność, jedynka, dwójka, trójka, trójca, zbiór liczba naturalnych, relacja


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
25 lipca 2012 (środa), 20:27:27

Marketing i marketingowcy po raz kolejny

I znowu służbowo byłe na spotkaniu dotyczącym marketingu. Ciężkie to dla mnie chwile, bo za każdym razem pojawia się we mnie jakieś straszne przemyślenie. Oto to z wczoraj.

Niestety, marketingowcy dostrzegli już małą skuteczność reklam, wyliczyli, że dziennie człowiek żyjący w naszej kulturze (nie wiem dlaczego nazywają mnie grupą docelową) atakowany jest codziennie 3000 razy przekazem reklamowym i zauważyli, że przestało to działać, że nie jest już skuteczne.

Niestety pomyśleli i zauważyli, że skuteczne są rekomendacje, zwłaszcza takie, które przekazują sobie ludzie między sobą, najlepiej ludzie którzy mają zaufanie do siebie, przy czym jeden z nich jest już klientem jakieś marki. Marketingowcy zauważyli też, że takich rekomendacji nie potrafią kontrolować (uff, jak to dobrze – choć wiem, że kombinują aby to zmienić), ale zauważyli, że mogą je stymulować. Chcą wesprzeć proces wypowiadania się o marce przez klientów marki.

No i już pojawia się moja wątpliwość – wszak marketingowcy motywowani są celami sprzedażowymi, a dokładniej kasą jaką mogą realizując te cele zarobić. Czy ta motywacja przekuta w ich stymulowanie rekomendacji nie będzie źródłem zła w relacjach międzyludzkich? Wiem, że tak będzie. Wiem, że jak zaczną stymulować to zamiast opowiadać przyjacielowi o pięknie biedronki będę opowiadał mu o skuteczności iPhona, bo stymulacja marketingowców zmotywuje mnie do tego (nie wiem co dostane – jakiś punkcik, jakiś gadżet, a może udział w losowaniu butów – koleżanka bierze udział w jakieś grze o buty i bardzo mnie do dziwi, bo wydawało mi się, że na buty to ją jeszcze stać).

Tak więc znowu widzę jak marketingowcy psują świat – ale jeszcze przez chwilę nie będę do nich strzelał. Nie będę bo musiałbym zacząć od siebie. Już wiem, że robiąc to co robię psuję ten świat dużo bardziej.


Kategorie: marketing, _blog


Słowa kluczowe: marketing, relacje, rekomendacje, psucie świata


Komentarze: (1)

Andrzej, July 26, 2012 18:58 Skomentuj komentarz


To ja może też coś zarekomenduję :-)
- trafiłem przypadkiem na ciekawy wykład:
Dr Stanisław Krajski - "Masoneria polska 2012"
http://vod.gazetapolska.pl/2043-dr-stanislaw-krajski-masoneria-polska-2012
- ogladanie na razie bezpłatne (i chyba niekaralne - jeszcze)
Skomentuj notkę
20 marca 2007 (wtorek), 16:43:43

Gwałt na bliskim

Czasami osobę bliską traktujemy tak blisko, że uważamy iż jest ona elementem naszego jestestwa, częścią własnego ja. Przez to nie zauważamy, że myśli ona inaczej, że jest autonomiczna i wolna. Podejmuje więc swoje decyzje i uważając, że osoba bliska to cześć mnie nie zawracamy sobie głowy takimi drobiazgami jak przekonanie jej, spytanie o jej zdanie, poinformowanie - po prostu robimy swoje i oczekujemy (a nawet więcej niż oczekujemy - żądamy) aby ta bliska osoba nie tylko się z naszym działaniem zgadzała i je akceptowała ale również całą swoją osobą, zupełnie tak jak własna, nasza osoba w to działanie się angażowała.

Jakież dziwienie jest gdy okazuje się, że bliska osoba myśli na ten temat inaczej, ma inne zdanie, inne poglądy i na pewni nie chce popierać naszej decyzji. Jakież zdziwienie jest gdy dowiadujemy się iż dokonaliśmy właśnie gwałtu na najbliższej osobie, kochanej, dla której (przynajmniej w deklaracjach) robimy wszystko.


Ludzi z zewnątrz przekonujemy, przygotowujemy na nasze decyzje, działania, jesteśmy dla nich mili, dobrze się sprzedajemy, prezentujemy - dla najbliższych jesteśmy w stary laciach, byle jacy - bo im nie musimy się sprzedawać a więc de facto możemy traktować ich byle jak. Miłość osoby bliskiej jest bardzo trudna.

Tak chyba najłatwiej kochać ludzi tych z ulicy, z daleka.... najlepiej kochać wszystkich ludzi na świecie, na świecie, który jest na zewnątrz, daleko.


Kategorie: osobiste, filozofia / relacje, _blog


Słowa kluczowe: relacje, gwałt, miłość, bliski, bliźni


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
7 lutego 2004 (sobota), 13:36:36

Człowiek, Kościół, Bóg

1. Zawsze ważniejsza jest relacja człowieka z Bogiem niż z Kościołem.

2. Dlaczego? Bo to chodzący z Bogiem ludzie tworzą Kościół a nie Kościół sprawia, że przez przynależność do niego ludzie są wierzący (czy też chodzą z Bogiem).

3. Dygresja ta dotyczy Kościoła Chrystusowego a nie różnych widzialnych ludzkich organizacji na literę "K".


Kategorie: katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: Bóg, Kościół, człowiek, relacje, tożsamość


Komentarze: (6)

w34 -> Michal, February 9, 2004 00:44 Skomentuj komentarz


Drogi Michale

Kwestię myślenia twórczego czy też odtwórczego przeanalizuj proszę na swojej własnej wypowiedzi. Proszę, zastanów się na ile jest ona oparta na Twojej twórczości wynikającej z Bożego Objawienia zawartego w Piśmie Świętym a na ile jest odtwórczym powtarzaniem wytworzonej przez innych ludzi teologii.

Moja twórczość przekonała mnie, że Bóg dał mi wszystko co jest potrzebne do zbawienia i z wszystkiego tego mogę korzystać. Wszystko to dał każdemu człowiekowi i to dał tak, że nie jest to uzależnione od jakichkolwiek działań innego człowieka, choć dobra rzeczą jest miłość braterska realizowana właśnie w Kościele, również w postaci rzeczy o których pisałeś.

Nie chcąc tu jednak toczyć teologicznej dysputy, jeżeli jest to Twoim życzeniem gotów jestem przedyskutować z Tobą listownie te tematy. Jestem dla Ciebie dostępnym pod adresem w34@blog.pl

Wojtek (w34)

michał, February 9, 2004 00:09 Skomentuj komentarz


co za ludzie :-) miałem kiedyś tego człowieka za myślącego twórczo - a nie odtwórczo - za myślącego konstruktywnie, heheh wyszło że chrystus ustanowił instytucję kościoła - i dodał że nie jest ona ważna :-) co tam z sakramentami :-)))) Tak się nie da niestety, of cors, nie chodzisz do kościoła dla księdza - ale ten ksiądz ma łaskę dać ci ciało boga, odpuszczenie grzechów itp rzeczy w chrześcijaństwie niezbędne :-)

krisper, February 8, 2004 22:54 Skomentuj komentarz


To takie gadanie , że czerwień jest czerwieńsza od zieleni. Tematy ci się kończą, czy rozpaczasz?

wings, February 8, 2004 10:08 Skomentuj komentarz


dokładnie tak... Bóg to jedno a Kościół to drugie... może to dziwne ale wierzę w Boga i a coraz mniejszym zaufaniem darzę instytucję "kościoła" i często sobie muszę powtarzać : "To Bóg jest ważny i do niego tu przychodzę
a nie do księdza, któremu wydaje się, że jest pępkiem świata" czasem policzę do 10... zatopię się w myślach i modlitwie bo inaczej się nie da...

dwajot, February 7, 2004 18:45 Skomentuj komentarz


nawet kazik w piesni "moja wiara" porusza ten temat...

i taka racja
koscioly tylko sa instytucja zrzeszajaca ludzi nic ponad...

strach "wiernych" przed nieznanym, pcha ich slepo do posrednika jakim jest kosciol...

a kazda religia ma swoj prawa itd itd...
poprostu to jest nie zła zabawa

khan-goor, February 7, 2004 14:12 Skomentuj komentarz


tyś jest skałą...
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.