Skład wszechświata
W nocy posłuchałem kilka w połowie akademickich, a w połowie popularnych wykładów o kosmologii, fizyce współczesnej, ewolucji gwiazd i innych podobnych rzeczach. Część pochodzi z Uniwersytetu Jagiellońskiego, część z Warszawskiego, a część to jakieś filmy z Planet czy też innych kanałów telewizyjnych.
Zapamiętałem sobie skład wszechświata:
- Materia świecąca: 5% w tym wodór 75% + hel 25%
- Ciemna materia: 25% w tym aksjony i cząstki supersymetryczne
- Ciemna energia: 70% w tym stała kosmologiczna
Stała kosmologiczna jest tu najpiękniejsza, bo jak sama nazwa wskazuje jest ona mocno zmienna, ale to nie ważne, ważne że jest i że się zgadza. Jak widać, nie ma we wszechświecie miejsca dla Pana Boga, Stworzyciela Nieba i Ziemi. Nie ma bo nie może być! Wszak Bóg będąc immanentny i transcendentny jest poza tym wszystkim, On to wszystko stworzył no i fajnie.
Modlitwa: Panie Boże, jak cudownie to wszystko stworzyłeś. Raduję się z tego, szczególnie dziś, gdy jaki kiedyś Hiob patrzę na obłoki, które mogłyby spaść, ale nie spadają tylko wędrują po błękitnym niebie. Alleluja!