Kategoria: protestantyzm


26 kwietnia 2018 (czwartek), 13:18:18

Nowe 95 tez

Od Andrzeja Olszewskiego zasystam, bo dobre.

95 tez do sytuacji Kościoła i społeczeństwa


Nowe "95 tez" powstało w Niemczech w 450 rocznicę śmierci Marcina Lutra (18.02.1996 r.). Na początku marca 1996 r. w czasie międzynarodowej konferencji pastorskiej w Durbanie (RPA) ok. 1000 pastorów i przywódców kościelnych z 14 krajów i ponad 50 denominacji przyjęło je jednogłośnie jako rezolucję. Uchwalono, że zostaną one przetłumaczone na wszystkie ważniejsze języki świata i rozpowszechnione na całym świecie. W dniu 27. 10. 1996 r. tezy te - podobnie jak tezy Lutra - zostały przybite do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze.


Wezwanie do nawrócenia


1.
 Jeśli nasz Pan i Mistrz Jezus Chrystus mówi: "Upamiętajcie się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios" (Mat. 4,17), to chce, aby całe życie wierzących było pokutą.
2. Ta pokuta zaczyna się od uświadomienia sobie dotychczasowego złego postępowania i żalu z tego powodu zarówno jednostki jak i Kościoła jako całości.
3. Jeśli pokuta jest szczera, prowadzi do tego, że jednostki oraz Kościoły nienawidzą i porzucają grzech - swoje złe postępowanie; nie wszakże z własnej siły, lecz przez łaskę i moc Jezusa Chrystusa.
4. Bóg obiecuje gotowemu do pokuty przebaczenie i nowy początek: "Gdy zamknę niebiosa tak, iż nie będzie deszczu, albo gdy każę szarańczy, aby objadała ziemię, albo gdy ześlę zarazę na mój lud, i ukorzy się mój lud, który nazwany jest moim imieniem, i będą się modlić i szukać mojego oblicza, i odwrócą się od swoich złych dróg, to ja wysłucham z niebios, i odpuszczę ich grzechy i ich ziemię uzdrowię" (2 Kr. 7,13-14).


Obecna sytuacja społeczna


5.
 Człowiek jednak znalazł dzisiaj upodobanie w wielu grzechach, np. w bezbożności, pysze, nieczułości, okultyzmie, nieposłuszeństwie, przerywaniu ciąży, nierządzie, cudzołóstwie, praktykach homoseksualnych, używaniu narkotyków, kłamstwie, chciwości i kradzieży (por. 2 Mojż. 20, 2-17; Rzym. 1, 18-31; 1 Kor. 6,9; Gal. 5, 19-21).
6. Bezsprzecznie takie grzechy popełniane były zawsze, jednak dzisiaj wiele z nich jest publicznie tolerowanych, a nawet stawianych na piedestale. "Nie tylko to czynią, ale jeszcze pochwalają tych, którzy to czynią" (Rzym. 1, 32).
7. W wielu krajach złagodzono albo usunięto prawo, które zakazywało bluźnić Bogu, pornografii, przerywania ciąży, eutanazji, praktyk homoseksualnych, używania narkotyków itp.
8. Społeczeństwo, które toleruje, a nawet publicznie pochwala postępowanie, które Pismo Święte określa jako "grzech" i "obrzydliwość", kopie sobie swój własny grób. Już dojrzało, by je osądzić. "Sprawiedliwość wywyższa lud, lecz grzech jest hańbą narodów" (Przyp. 14, 34).
9. Wiele państw jest podobnych dziś do Imperium Rzymskiego przed jego upadkiem: wewnętrzną przyczyną jego rozpadu była moralna dekadencja.
10. Pozostaje tylko kwestią czasu, gdy dziś rozpadną się także te systemy państwowe i społeczne, które zwróciły się przeciw Bożym przykazaniom.


Kościoły nie stoją na wysokości zadania


11.
 W tej sytuacji Kościoły (krajowe, kantonalne, wolne) muszą zarówno lokalnie, jak i w skali światowej zauważyć swoje zadanie bycia "światłem" i "solą", i przeciwstawić się powyższym tendencjom (Mat. 5, 13-16; Rz. 12, 2; Ef. 5, 11).
12. Jeśli tego nie robią, to są pod sądem, który Bóg wypowiada nad niewiernymi dozorcami: "Jeżeli powiem do bezbożnego: Na pewno umrzesz, a ty go nie ostrzeżesz i nic nie powiesz, aby bezbożnego ostrzec przed jego bezbożną drogą tak, abyś uratował jego życie, wtedy ten bezbożny umrze z powodu swojej winy, ale Ja uczynię ciebie odpowiedzialnym za jego krew" (Ez. 3, 18).
13. Pojedynczy ludzie i grupy wewnątrz Kościołów stawiają odważnie opór duchowi czasów, ale różne Kościoły, jako całość, oddalają się w wielu krajach coraz bardziej od swego zadania: głoszenia Ewangelii i obrony Bożych przykazań.
14. Kościół, który poddaje się ideologii ducha czasów, traci orientację.
15. Kościół, który stracił orientację, nie może już pokazać jednostce kierunku.


Porzucenie Pisma Świętego


16.
 Utrata orientacji zaczęła się wraz z porzuceniem podstawy wszelkiej wiary i poznania: Pisma Świętego.
17. Wprawdzie w wielu Kościołach Pismo Święte jest pozornie jeszcze w użyciu, ale często poddane jest tyrani autonomicznego, samouwielbiającego się rozumu, który krytycznie rozkłada je na części składowe i zaprzecza Bożemu Objawieniu.
18. Słusznie modli się Zinzendorf: "Jeśli Twoje Słowo ma już być nieważnym, na czym ma się oprzeć wiara? Nie zależy mi na tysiącu światów, ale by wypełnić Twoje Słowo."
19. Ponieważ z reformacyjnego punktu widzenia Kościół jest "dziełem Słowa Bożego", przestaje być Kościołem, gdy porzuca Słowo Boże.
20. Jeśli Słowo Boże jest odrzucane, nie trzeba się dziwić skutkom: Za porzuceniem Słowa Bożego przychodzi porzucenie treści tego Słowa - a to oznacza zanik biblijnej nauki i biblijnego życia.



Zanik biblijnej nauki o Bogu


21.
 Zanik biblijnej nauki zaczyna się zanikiem biblijnego zrozumienia Boga. Na przekór jasnym wypowiedziom Pisma Świętego wielu "teologów" zaprzecza Trójjedynemu istnieniu Bożemu, Jego wszechmocyświętości i sprawiedliwości, albo nie do poznania zmienia ich znaczenie.
22. Kto zaprzecza, że poświadczone w Biblii cuda i proroctwa zdarzyły się rzeczywiście, wyobraża sobie Boga jako zasadę bez mocy - obrazowo mówiąc: "bez rąk i nóg." Taki "bóg" jest jednak własnej roboty bożkiem, bogiem racjonalistycznych filozofów, ale nie "Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka, Bogiem Jakuba", Ojcem Jezusa Chrystusa (Blaise Pascal).


Zanik biblijnej nauki o Chrystusie


23.
 Jeśli dziś "teologowie" twierdzą, że Jezus Chrystus jest tylko człowiekiem, społecznym rewolucjonistą, kaznodzieją pokoju, oswobodzicielem itp., ale nie Bogiem - a ponadto: nie narodził się On z dziewicy ani cieleśnie nie powstał z martwych, nie wstąpił do Nieba ani nie powróci widzialnie i cieleśnie w mocy i chwale - a ponadto: Jego śmierć na krzyżu nie może zbawić nas od naszych grzechów, to w związku z tym należy stwierdzić, że potępiony w IV stuleciu po Chrystusie znany głosiciel błędnej nauki Ariusz, uczył lepiej niż wielu "nowoczesnych teologów", ponieważ bądź co bądź nadal uważał Jezusa za "ponadnaturalnego Logosa (Słowo)", a nie za zwykłego tylko człowieka. Jednak wszystkie błędne nauki noszą w sobie tendencję wzrostu wraz z dalszym postępem historii.
24. Przeciw Ariuszowi i wielu "nowoczesnym teologom" można powiedzieć: Jezus Chrystus nie jest zwykłym człowiekiem ani stworzeniem Bożym, lecz prawdziwym człowiekiem i prawdziwym Bogiem równocześnie, wiecznym Synem Bożym, tzn.: Jest to sam Bóg w drugiej osobie swojej Trójjedyności. "Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota" (1 Jan 5, 12; por. 1 Jan 2, 22; 1 Jan 4, 2n.).


Zanik biblijnej nauki o grzechu i zbawieniu


25.
 Tam, gdzie Biblijna nauka o Chrystusie pozbawiona jest treści, tam to samo dzieje się z biblijną nauką o grzechu i zbawieniu. Jest tak, ponieważ "niemocny" Chrystus nie ma siły, aby nas wyzwolić od grzechu, śmierci i diabła.
26. W następstwie tego albo bagatelizuje się grzech i zaprzecza ważności przykazań Bożych, albo zbawienie przekazywane jest całkowicie lub częściowo w ręce samego człowieka (samozbawienie lub synergizm).
27. Bagatelizowanie lub zaprzeczanie grzechowi w jego biblijnym sensie widać dzisiaj w różnych poglądach społeczeństwa i w Kościele, np. w twierdzeniach, iż praktykowany homoseksualizm nie jest ani grzeszny ani chorobliwy. Pornografia, przerywanie ciąży i eutanazja nie powinny być potępiane, a rozdawanie narkotyków ma pomóc w zahamowaniu przestępczości. Ale "biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz"(Iz. 5,20).
28. Samozbawienie propagowane jest otwarcie lub skrycie w różnych "modnych teologiach"; np. w feministycznej "teologii" krwi, która oczekuje zbawienia z mocy ukrytej w kobiecie i jej krwi menstruacyjnej zamiast od Jezusa Chrystusa, w "teologii" wyzwolenia lub rewolucji, które kierują swoje nadzieje na siłę grup społecznych i ich rewolucyjną walkę, a także w "psychoteologii", która spodziewa się zbawienia z mocy ludzkiej jaźni i odpowiednich technik, które mają służyć samorealizacji.
29. Jednak w dalszym ciągu obowiązuje to, że "nie ma w nikim innym zbawienia" jak w Jezusie Chrystusie, "albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni" (Dz. 4, 12).


Przeniknięcie obcych duchów w sferę kościelną


30.
 Im bardziej jakiś Kościół dopasowuje się do ducha czasu, tym bardziej znajduje się w niebezpieczeństwie, że nie tylko wypędzi Ducha Bożego, ale że przez tylne drzwi pozwoli wejść obcym duchom.
31. Te obce duchy rządzą w ideologiach i religiach tego świata (Ef. 6, 12).
32. Jeśli twierdzi się, że te obce duchy są identyczne z Duchem Bożym, to okazuje się, jak wielkie jest zaciemnienie w naszych czasach. Pozostaje bowiem ważnym Słowo: "To, co [poganie] składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bogu" (1 Kor. 10, 20).
33. Jeśli podczas międzyreligijnych "spotkań modlitewnych" stale wywołuje się "ducha z Asyżu" (tzw. "modlitwy o pokój różnych religii" w Asyżu w 1986 r.), to organizatorzy tych spotkań winni posłuchać danego wówczas chrześcijaństwu biblijnego hasła roku: "Jam jest PAN, Bóg twój...Nie będziesz miał innych bogów obok mnie" (2 Mojż. 20, 2.3).


Zeświecczenie Kościołów


34.
 Wielu ludzi, a wśród nich niektórzy politycy, czeka na wyjaśniające słowo Kościołów, czerpiące z Pisma Świętego.
35. Jednak im bardziej Kościół chce być "na czasie" i "otwarty na świat", tym bardziej znajduje się w niebezpie-czeństwie, że zapomni właściwe sobie Słowo, które winien jest bardzo dziś ateistycznym i zaniepokojonym ludziom.
36. Kościół, który dopasowuje się do duchów tego czasu oraz haseł polityki, tych z lewicy lub z prawicy, nie może już oddziaływać na świat, zmieniając go, lecz zostanie porwany przez wir tego świata. Poddaje się zeświecczeniu i sam siebie czyni zbytecznym.
37. Wyjście można znaleźć tylko w tym: Uczynić pokutę, od nowa słuchać Słowa Bożego, które dane jest nam w postaci Pisma Świętego, oraz proklamować to Słowo światu w słowie i czynie.


Zachowanie się wierzących wobec obecnego sądu


38.
 Fakt, że wielu dzisiejszym Kościołom brakuje mocy i jednoznaczności w zakotwiczonych biblijnie wypowiedziach nauczających i w kwestiach życiowych, już jest sądem Bożym (1 Piotr 4, 17) oraz konsekwencją odstępstwa od ratującej wiary w czasach ostatecznych (Mat. 24, 12; 2 Tes. 2, 3).
39. Kościół, który coraz bardziej staje się prostytutką, coraz bardziej zrównuje się ze światem, miesza pogańskie bożki z Bogiem Biblii, dąży do pieniędzy, władzy i światowego uznania, nisko ceni przykazania Boże i zbawienie przez Jezusa Chrystusa oraz doprowadza prawdziwych wierzących do większego ucisku (Obj. 17 n.).
40. Mimo to wierzący wezwani są, by nadal wierzyć, kochać i ufać, jak również modlić się za swoich oszczerców i prześladowców, aby i oni doszli do pokuty (Mat. 5, 44).
41. Jednak wierzący wezwani są przede wszystkim, by pozostać wiernymi Panu i Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi, przeciwstawić się każdemu duchowi pomieszania i przypodobania światu oraz wezwać możliwie wielu ludzi do naśladowania Jezusa Chrystusa: "Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody" (Mat. 28, 19).


Trwanie w nakazie misyjnym


42.
 Nakaz misyjny trwa równolegle ze zwiedzeniem i skończy się dopiero wraz z ponownym przyjściem Jezusa w mocy i chwale (Mat. 24, 14). Misja (w sensie nawrócenia niewierzących do Jezusa Chrystusa) jest pozytywną odpowiedzią wierzących na różnorakie zwiedzenia.
43. Misja jest życiodajnym oddechem Kościoła. Bez misji Kościół zamiera. Jest tylko taka alternatywa: "Misja albo śmierć" (Otto Riecker).
44. Tam, gdzie Kościół jako całość nie chce, lub już nie potrafi zauważyć tego zadania misyjnego, tam poszczególni wierzący wezwani są, aby czynić tę służbę poprzez niezależne fundacje lub wspieranie dzieł misyjnych wiernych Biblii.
45. Przez służbę tych wiernych Biblii dzieł misyjnych mogą powstać nowe zbory i Kościoły, które w konkretnym przypadku zastępować mogą Kościoły, które odpadły od chrześcijańskiej wiary.


Kwestia wystąpień z Kościoła


46.
 Poszczególny wierzący jest wezwany zbadać samemu w oparciu o Pismo Święte, jak dalece jego zbór i Kościół stoi lub nie na gruncie Słowa Bożego.
47. Tam gdzie rozpozna odchylenia i nadużycia, winien je w swoim Kościele nazwać. Jeśli chodzi o ważkie nadużycia, które mimo wielokrotnych protestów nie zostają usunięte, pozostaje mu tylko albo cierpienie, albo wystąpienie z Kościoła. Jak długo się da, nie powinien on jednak występować, lecz raczej "wkraczać".
48. Jednakże nadużycia mogą stać się tak wielkie, że ze względu na sumienie i posłuszeństwo dla Pana Jezusa Chrystusa, wystąpienie staje się dla wierzącego nieuniknione - a mianowicie wtedy, gdy jakiś Kościół jako całość, uchwala prawa, które aprobują i czynią zobowiązującymi błędne nauki i grzechy.
49. Jeśli wierzący występuje z Kościoła, który bardzo oddalił się od swoich podstawowych artykułów wiary i wypowiedzi w kwestiach życia, powinien być pewny, że nie występuje z Kościoła Jezusa Chrystusa, lecz tylko z instytucji, która niesłusznie nazywa siebie jeszcze "Kościołem".
50. Prawdziwy Kościół (zbór Jezusa Chrystusa), który także nie jest doskonały, ale którego członkowie troszczą się przecież o życie z mocy Chrystusa i według Pisma Świętego, żyje nadal poza tą instytucją i znajduje nowe formy kształtowania społeczności. Tylko w stosunku do niego obowiązuje Słowo: "...bramy piekielne nie przemogą go" (Mat, 16, 18).


Podstawy reformacji Kościoła


51.
 Niezależnie w jakim Kościele wierzący się znajduje - każdy Kościół potrzebuje reformacji w sensie duchowego odnowienia. Może się ona zacząć tylko od poszczególnej jednostki: poprzez poznanie osobistej winy i nieudolności, oraz zaufanie jedynie w łaskę i moc Jezusa Chrystusa.
52. Jedynie Jezus Chrystus ma być Panem, nie inni panowie, nie twórcy religii czy ideolodzy.
53. Jedynie Słowo Boże, które spisane zostało w Biblii, ma być ważne, nie inne słowa, źródła objawienia lub ideologie.
54. Jedynie z łaski i przez wiarę zostajemy uratowani, a nie przez samopocieszające techniki lub wyobrażenia o ponownym przyjęciu powłoki cielesnej. Nie dzieje się to również przez bluźnierczą próbę wcześniejszego osiągnięcia obejmującego wszystko stanu zbawienia (Szalom) w przyszłym Królestwie Bożym, za pomocą marzycielskiego oczekiwania światowego królestwa pokoju, które powstanie z ludzkiej mocy.
55. "Jezus Chrystus, jak zaręcza nam o Nim Pismo Święte, jest jedynym Słowem Bożym, którego mamy słuchać, ufać mu w życiu i umieraniu, i być mu posłusznym. Odrzucamy fałszywą naukę, że za źródło swego zwiastowania Kościół może i musi uznać - obok jedynego Słowa Bożego - jako Boże Objawienie, także inne jeszcze wydarzenia i moce, postaci i prawdy" (Artykuł 1 Barmeńskiej Deklaracji Teologicznej z 1934 r.).


Prawdziwa i fałszywa jedność


56.
 Prawdziwa reformacja w sensie duchowego odnowienia prowadzi poprzez pokutę i przemianę wielu jednostek w nową społeczność w Duchu - początkowo niewidzialną, potem jednak coraz bardziej widoczną.
57. Rozdarcie wierzących na wiele, często zwalczających się, grup i grupek jest nieposłuszeństwem wobec Boga, hańbą wobec świata i paraliżowaniem nakazu misyjnego (por. Jan. 17, 20n.). Nie musi ono jednak być nieprzezwyciężalną przeszkodą, jeśli wierzący przypomną sobie centrum Ewangelii, usprawiedliwienie grzesznika wyłącznie z wiary i odkryją swoją jedność w tym, co istotne: "W istotnym jedność, w nieistotnym wolność, ponad wszystkim miłość".
58. Jedność wierzących sprawiona przez Słowo Boże i pokutę nie będzie jednością kosztem biblijnej Prawdy, lecz jednością w prawdzie Chrystusowej (Jan 14, 6; 17, 11.17; Ef. 2, 14).
59. Prawdziwa jedność obejmuje tylko tych, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa, zachowują jego Słowo jako "Prawdę", którzy są na świecie, ale nie są z tego świata i dlatego są w nienawiści u niego (Jan 17). Fałszywa jedność natomiast obejmuje całą ludzkość wraz ze wszystkimi możliwymi ideologiami i religiami, która prześladuje przymusem, terrorem i w końcu przemocą tych, którzy pozostają wierni Jezusowi Chrystusowi jako jedynemu Panu, Zbawicielowi i Nosicielowi Pokoju (Obj. 13 i 17n.).
60. Prawdziwą jedność daruje Bóg poprzez prowadzenie misji i ewangelizowanie wszystkich ludów, poprzez jasne wezwanie do ratującej wiary i do oddania życia Jezusowi Chrystusowi (Mat. 28, 18-20; Jan 17, 6nn.). Fałszywa jedność omija wezwanie do nawrócenia wysuwając na pierwszy plan problemy polityczne i próby samozbawienia się ludzkości - rozumiejącej siebie jako niezależna i bez Boga. Taka ludzkość nie przyjęła miłości do prawdy, która mogła ją zbawić (2 Tes. 2, 10) i znajduje swój szczyt w antychryście, który "zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga" (2 Tes. 2, 4).
61. Prawdziwa jedność nie ścierpi żadnej fałszywej nauki (Gal. 1, 6-10; 2 Jan 9-11; Juda 3nn.). Fałszywa jednośćtoleruje fałszywą naukę, a nawet jeszcze ją wspiera wskutek pomieszania ideologii i religii.


Odnowa teologii


62.
 Dla reformacji, w sensie duchowego odnowienia, konieczna jest odnowa teologii.
63. Odnowa teologii będzie możliwa tylko wtedy, gdy w kształceniu teologicznym Biblia zostanie znów poważnie przyjęta jako Słowo Boże, a ludzki rozum podporządkuje się mu z respektem i czcią.
64. Z tego powodu nie można wyrzec się wykształcenia wiernego Biblii - a to oznacza: utworzenie i uznanie wiernych Biblii miejsc kształcenia (szkół, szkół biblijnych, domów studiów, akademii i szkół wyższych).


Praktykowanie dyscypliny zborowej


65.
 Wiele nadużyć w teologii i Kościele znajduje swoją przyczynę w tym, że w dużej mierze nie praktykuje się już dyscypliny zborowej.
66. Dyscyplina zborowa zakłada ukaranie lub wyłączenie takiej osoby, która otwarcie wnosi do społeczności niebiblijną naukę i sposób życia (1 Kor. 5, 2; 2 Jan 9-11).
67. Jeśli dyscyplina zborowa ma być skuteczną, musi osiągnąć wszystkie płaszczyzny hierarchii kościelnej (porządek starszeństwa) i nie może zatrzymać się przed starszymi zboru, przywódcami synodalnymi i kościelnymi, jeśli zwiedzenie wychodzi od nich, lub jest przez nich popierane.
68. Ponieważ "odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza" (1Kor. 5, 6) - a to jest tym bardziej ważne, jeśli "kwas" odnosi się do osób na wpływowych stanowiskach .


Zadanie każdego wierzącego


69.
 Każdy wierzący jest wezwany do praktykowania "powszechnego kapłaństwa" (por. 1 Piotr 2, 9), a to oznacza: dostrzegać swój chrześcijański mandat do sprawdzania nauki i życia w oparciu o Pismo Święte.
70. Do tego należy także zadanie stawiania oporu duchowi czasu i nie milczenie w przypadku niebiblijnego rozwoju sytuacji. Walczymy "nie przemocą, lecz Słowem" (Marcin Luter).
71. Każdy wierzący jest zaproszony, by poprzez czytanie Biblii i modlitwę pozostawał codziennie w łączności z Bogiem, pozwalając się wzmacniać i korygować.
72. Jest wezwany, by zwiastować orędzie o Jezusie Chrystusie w taki sposób, jak przekazuje to nam Biblia, bez ograniczeń, skreśleń i dodatków.
73. Jest wezwany, by poważnie przyjąć Biblię także w jej wypowiedziach etycznych i sprzeciwiających się duchowi czasu, i według niej żyć.
74. Jest wezwany, by prowadzić przebudzeniowo-misjonarską budowę zboru, względnie współpracować w niej.
75. Jest wezwany, by bronić kościelnych współpracowników, np. pastorów, którzy z powodu swego wiernego Biblii, przebudzeniowego zwiastowania mają problemy z władzami Kościoła, albo zostali przez nie ograniczeni lub wyłączeni.
76. Jest wezwany, by powstrzymać się od wspierania zbiórek pieniężnych lub podwyżek podatków, które zostaną przeznaczone na sprzeczne z Ewangelią cele.
77. Jest wezwany, by współpracować lub wspierać wierne Biblii dzieła, imprezy, szkoły, akademie, służby prasowe, stacje radiowe itp.


Zadanie Kościołów


78.
 Kościoły są wezwane, by jedynie i wyłącznie orientować się według Biblii jako Słowa Bożego, i bronić się przed każdą niebiblijną nauką, po to, by móc pokazywać właściwy kierunek wielu ludziom i społeczeństwu.
79. Są one wezwane, by dać więcej miejsca, niż to się dotąd dzieje, misjonarskiej budowie zboru.
80. Są one wezwane, by pozostawić lub zwiększyć prawo do życia i działania wiernym Biblii, a także wyznaniu współpracownikom, np. pastorom, i nie uciskać ich sankcjami lub wykluczeniem.
81. Są wezwane, by nie żądać żadnych przymusowych kolekt na działania, z którymi wierni Biblii chrześcijanie nie mogliby pogodzić się w swoim sumieniu.
82. Są wezwane, by wypowiadać jasne słowa w kwestiach etycznych, np. małżeństwa i rodziny, przerywania ciąży, eutanazji i homoseksualizmu, i to w zgodzie, a nie w opozycji do Pisma Świętego.


Zadanie państwa i społeczeństwa


83.
 Państwo nie jest identyczne z Kościołem (por. Jan 18,36). Pomimo to państwu może wyjść tylko na korzyść i ku błogosławieństwu, jeśli będzie przestrzegało i stosowało podstawowe biblijne wzorce, które właściwie zostaną mu przekazane przez Kościół.
84. Te podstawowe biblijne wzorce występują szczególnie w formie Dziesięciu Przykazań (2 Mojż. 20, 2-17).
85. Jeśli takie podstawowe wzorce nie są już traktowane poważnie, wtedy wkracza chaos i anarchia.
86. Liczne grupy społeczne i partie w wielu krajach wspierają ten chaos i anarchię poprzez otwarte lub zakamuflowane zwalczanie podanego w Dziesięciu Przykazaniach Bożych podstawowego porządku Bożego.
87. Pismo Święte charakteryzuje takich ludzi następującymi słowami: "A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: Ludzie będą bowiem samolubni, chciwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, którzy przybierają pozór pobożności, podczas, gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy...opanowani przez różne pożądliwości, którzy zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą" (2 Tym. 3, 1-7).
88. W wielu krajach ludzie tacy, poprzednicy "człowieka niegodziwości" (2 Tes. 2,3), siedzą już za sterami władzy lub dążą do niej. Zdobywają coraz większy wpływ na politykę, sądownictwo, mass media, uczelnie, szkoły i Kościoły.
89. Politycy, sędziowie, dziennikarze, nauczyciele i ludzie Kościoła, jak również przedstawiciele wszystkich zawodów, są wezwani, by przez modlitwę i pracę, w biblijnym i chrześcijańskim rozumieniu, stawić opór temu "marszowi przez instytucje", tej infiltracji.


Spojrzenie w przyszłość


90.
 Współczesne trendy rozwojowe w Kościele i społeczeństwie zostały zapowiedziane przez Biblię.
91. Charakteryzują one czasy, w których wystąpi szatański władca świata - antychryst.
92. Ale Jezus Chrystus powróci w mocy i chwale, i zgotuje koniec "człowiekowi niegodziwości" (2 Tes. 2, 8).
93. Ponieważ nie wiemy, kiedy Jezus powróci, trzeba działać, dopóki jest dzień.
94. Działamy dla Jezusa Chrystusa i w budowie jego zboru z wdzięczności za Jego zastępczą ofiarę na krzyżu oraz w miłości do Niego - świadomi, że zwycięstwo należy do Niego.
95. "Wszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma tę pieczęć na sobie: Zna PAN tych, którzy są jego, i: Niech odstąpi od niesprawiedliwości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego" (2 Tym. 2, 19).

Kategorie: _blog, teologia, protestantyzm


Słowa kluczowe: 95 tez, luter, nowe 95 tez


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
18 grudnia 2017 (poniedziałek), 13:13:13

Obrazy typu: prawo i łaska

Otwieram sobie taką kolekcje pięknych obrazów służących w czasach reformacji do nauczania (katechezy) wierzących. Piękne są.

Idea tych obrazów opisana jest na Wikipiedii tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_i_Ewangelia 

Możesz znaleźć inne - wystarczy w Google wpisać:

  • prawo i łaska
  • albo z niemiecka: 
  • albo z angielska: Law and Gospel
  • po francusku: Loi et Évangile

Pamiętam, że kiedyś wyjaśniłem ten obraz robiąc prezentacje w PREZI - ale licencja na PREZI się skończyła i nie potrafię ten prezentacji znaleźć. Może zrobię jeszcze raz.


Kategorie: _blog, teologia, teologia / protestantyzm, protestantyzm


Słowa kluczowe: prawo, łaska, prawo i łaska, reformacja, teologia, obrazy, luter, Cranach


Galeria plików multimedialnych


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
20 listopada 2017 (poniedziałek), 14:14:14

Bunt Lutra

Bunt?

Tylko ludzie akceptujący zniewolenie przez papiestwo mogą patrzeć na dzieło Lutra jako na bunt. Pokazują w ten sposób, że sami są niewolnikami tego diabelskiego systemu. Napisałem diabelskiego, bo Bóg dał ludziom wolność, a mimo iż grzechem dali się ponownie związać to dzieło Jezusa po to jest aby tą wolność przywrócić. 

Luter to odkrył. Sam głosił, a tłumacząc na niemiecki Pismo Święte dał też innym możliwość aby to odkryli samodzielnie czytając i poznając plan Boga. Przecież sam Pan Jezus powiedział, że "Jeśli wytrwacie w moim Słowie, to istotnie jesteście moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli", i co ważne - powiedział to do tych, którzy wcześniej uwierzyli mu.

Tak więc radzę - nie słuchajmy niewolników. Słuchajmy Jezusa. Mamy Pismo, mamy je po polsku - czytajmy zwracając się wprost do Boga. Nie potrzeba nam pośredników w Watykanie (Ojców Świętych), którzy - jak to widać w tym przykładzie zamiast głosić ewangelię wolności sami zniewalają.


Kategorie: katolicyzm, protestantyzm, teologia / katolicyzm


Słowa kluczowe: luter, bunt lutra, papiestwo, katolicyzm, zniewolenie, prawda was wyzwoli


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
23 lipca 2017 (niedziela), 11:12:12

Andrzej Jagodzinski Trio, Agnieszka Wilczynska - Warownym grodem

Andrzej Jagodzinski Trio, Agnieszka Wilczynska 
Warownym grodem
płyta CD z 2013 roku

Utwory:
1. Warownym grodem
2. Na krzyżum przelał krew (bez słów) - powtórzone w 7
3. Z głębokiej nędzy (kompilacja: z głebokiej nędzy 1; niech cały się raduje świat 3....)
4. Bliżej, o bliżej
5. O, pochyl mnie
6. Niech cały się raduje świat (kompilacja: z głebokiej nędzy 1; niech cały się raduje świat 3....)
7. Brońże, Panie, nas na wieki (solo) - cytaty z 2
8. Kiedy ranne wstają zorze

* * * * *
Numery pieśni wg Śpiewnika Ewangelickiego:
1. #265 - Warownym grodem
2. #138 - Na krzyżum przelał krew (bez słów) - powtórzone w 7
3. #438 - Z głębokiej nędzy (kompilacja: z głebokiej nędzy 1; niech cały się raduje świat 3....)
4. #656 - Bliżej, o bliżej
5. #429 - O, pochyl mnie (prezentuje dwie wersje słow)
6. #641 - Niech cały się raduje świat (kompilacja: z głebokiej nędzy 1; niech cały się raduje świat 3....)
7. #290 - Brońże, Panie, nas na wieki (solo) - cytaty z 2
8. #480 - Kiedy ranne wstają zorze

* * * * *
* * * * *

ŚE #265

Warownym grodem jest nasz Bóg, orężem nam i zbroją.
Wybawia nas od wszelkich trwóg, co nas tu niepokoją!
Stary, chytry wróg czyha, by nas zmógł;
swych mocy złych rój prowadzi na nas w bój,
na ziemi któż mu sprosta?

My złego nie zdołamy zmóc, nam zginąć wnet by trzeba;
lecz walczy za nas chrobry Wódz anielskich hufców z nieba.
Kto On? - pytasz się, Jezus On się zwie,
to Chrystus, nasz Pan, szatański zburzy plan,
innego nie masz Boga.

Choć diabłów pełen byłby świat, co połknąć by nas chcieli,
my nie boimy się ich zdrad, będziemy triumf mieli.
Książę ziemi tej w całej złości swej
nie szkodzi już nam, bo jest skazany sam
wszechmocnym Boga Słowem.

Niech słowo wzruszać strzegą się, im go nie zawdzięczamy,
sam Chrystus przy nas z Duchem swym i z łaski swej darami.
Niech pozbawią źli żony, dzieci, czci
niech biorą, co chcą, ich zyski liche są,
Królestwo nam zostanie.


* * * * *

ŚE #138

Na krzyżum przelał krew, skonałem pośród mąk,
Byś wieczny żywot miał z przebitych moich rąk.
Jam swej nie szczędził krwi, a ty, co dałeś mi?

Wszak jam na ziemi tej w ubóstwie, trudzie żył,
Byś uczestnikiem chwał w Królestwie Ojca był.
Jam tak ukochał cię -- a ty, czy kochasz mnie?

Jam rzucił niebios tron, opuścił Ojca dom,
By nieść twych grzechów krzyż, by ponieść hańbę twą.
Jam twe osuszył łzy -- a coś uczynił ty?

Jam cię mym bratem zwał, zbawiłem cię od kar,
Za ciebiem okup dał, przyniosłem szczęścia dar.
To wszystko dałem ci -- a ty, co dajesz mi?

Tekst i melodia: ks. Ernst H. Gebhardt
Przekład: ks. Paweł Sikora
Śpiewnik Ewangelicki nr 138


* * * * *

ŚE #438
Spiewnik luterski 418. Z głębokiej nędzy - Ps 130
Słowa: Marcin Luter


1. Z głębokiej nędzy, w grzechu mym
Do Ciebie wołam, Panie!
Ach, w miłosierdziu wielkim Swym
Wysłuchaj me błaganie!
Bo jeśli chcesz nasz każdy błąd
Pod sprawiedliwy wziąć Swój sąd,
Któż wtedy się ostoi?

2. Me grzechy tylko łaska Twa
Przebaczy mi obficie;
Daremna jest zasługa ma
Jak i najlepsze życie.
Bo czym się człek pochlubić chce?
Wszak Ciebie bać powinien się,
O łaskę błagać każdy.

3. Na litość Twą się całkiem zdam,
Nie liczę na me czyny,
Mą ufność tylko w Tobie mam,
Że mi odpuścisz winy,
Jak mi przyrzeka słowo Twe;
Toć ma pociecha, światło me,
Nadzieję w nim pokładam.

4. A choćbym ciężko boleć miał
Od zmierzchu aż do rana,
W ufności jednak będę trwał,
Że pomoc mam u Pana.
Tak, prawy Izraelu, bądź
Odrodzon z Ducha, Nim się rządź
I ufaj Bogu stale.

5. Choć ogrom wielki naszych win,
Możniejsza łaska Boska,
Choć grzeszny każdy ludzki czyn,
Ratować Jego troska.
On, dobry Pasterz, owce Swe
Wybawić i odkupić chce
Od nieprawości wszelkich.

Ks. dr Marcin Luter + 1546
Mel. własna (Chor. 246)

Śpiewnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP
Wydanie III, Wydawnictwo Zwiastun 1988, s. 371.

Wykorzystane przez Bacha w kantacie BWV 38
Słowa i muzyka Lutra, oparta na hymnie będącym wersją psalmu 130, granego w 1523 roku – Aus tiefer Not schrei ich zu dir [Z głębokiej nędzy] a wykonanego na pogrzebie Lutra w 1546.


* * * * *

Z głębokiej nędzy, z grzechu dna
Śpiewnik Adwentystów, poz 166.
słowa: M. Luter (zm. 1546)

1. Z głębokiej nędzy, z grzechu dna,
Do Ciebie wołam, Panie:
Racz z nieprzebranej łaski Swej
Wysłuchać me błaganie!
Bo jeśli każdy ludzki błąd
Pod sprawiedliwy weźmiesz sąd,
Któż wtedy się ostoi?

2. Jedynie pośrednictwo Twe
I łaska zbawić może;
Nie ludzka moc, nie czyny me:
Wyznaję to w pokorze.
Bo czymże ja mam chlubić się?
Jak liść przed Tobą ciągle drżę
I łaski błagam Twojej.

3. Choć mnie przytłacza ogrom win,
Możniejsza łaska Twoja;
Tyś, Chryste, Pośrednikiem mym
I w Tobie ma ostoja.
Tyś Arcykapłan, proszę Cię,
Od grzechów moich oczyść mnie
I łaską obdarz Swoją!

* * * * *

ŚE #290
Brońże, Panie nas na wieki

Brońże, Panie nas na wieki
i Kościoła swego strzeż
nie wypuszczaj z swej opieki
na ratunek w trwodze spiesz.

Tak jak w dawne niepokoje
miej na pieczy sługi swoje
w jasne dni i grozy czas
ratuj, broń i prowadź nas.

* * * * *

ŚE #641
Niech cały się raduje świat
Słowa: Marcin Luter, 1523 rok

#1. Niech cały się raduje świat
I pląsa w dniu wesela,
Niech każdy dzisiaj śpiewa rad
Na chwałę Zbawiciela,
Jak umiłował Pan swój lud
I jaki wielki sprawił cud,
Jak drogo to przypłacił!

#2. Mnie w srogich więzach trzymał czart
I byłem w jego mocy,
Straszliwej tylko śmierci wart
Grzeszyłem w dzień i w nocy,
Ginęło dobro gdzieś za mgłą
I coraz bardziej brnąłem w zło,
Co całkiem mną zawładło.

#3. I każdy czyn mój to był błąd
Co pchał mnie w grzechu szpony,
W pogardzie miałem Boży sąd
Tak byłem zaślepiony.
Mijały nędzne moje dni
I rozpacz serce żarła mi,
Do piekła runąć miałem.

#4. Lecz wtedy Bóg użalił się
Niedoli mej bez miary,
Na miłosierdzie wspomniał swe
Zaniechał słusznej kary.
Ojcowski na mnie zwrócił wzrok
I zstąpił w nędzy mojej mrok,
By dać, co miał najdroższe.

#5. I rzekł do Syna: Litość mam
Nad dziećmi, które giną,
Korono moja, pośpiesz tam
Ku biednym ziemi synom.
Miażdżące jarzmo z bark ich zrzuć
I łaskę swoją na nich zwróć,
Niech żywot znajdą w Tobie!

#6. Syn rozkaz Ojca spełnił rad
I przyjął ludzką postać.
Z Dziewicy zrodził się na świat
By bratem moim zostać.
Cierpienie znosił, znosił trud
I w poniżeniu życie wiódł,
By skruszyć moc szatana!

#7. Rzekł do mnie: Nie odstępuj Mnie
A będzie ci z tym dobrze,
Za ciebie się poświęcić chcę
I walczyć będę chrobrze.
Bo Jam jest twój, a tyś jest Mój,
Przy boku Moim wiernie stój,
A wróg nas nie rozłączy.

#8. Com czynił, czegom uczył was
To czyń, rozgłaszaj śmiało,
By na tej ziemi w każdy czas
Królestwo me wzrastało.
Człowieczym sądom nierad wierz,
A skarbu swego pilnie strzeż
I słuchaj przestróg moich!

* * * * *

ŚE #480
Kiedy ranne wstają zorze
Słowa: Franciszek Karpiński

Kiedy ranne wstają zorze,
Tobie ziemia, Tobie morze,
Tobie śpiewa żywioł wszelki,
Bądź pochwalon, Boże wielki!

A człowiek, który bez miary,
Obsypany Twymi dary,
Coś go stworzył i ocalił,
A czemuż by Cię nie chwalił?

Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Wnet do mego Pana wołam,
Do mego Boga na niebie,
I szukam Go koło siebie.

Wielu snem śmierci upadli,
Co się wczoraj spać pokładli,
My się jeszcze obudzili,
Byśmy Cię, Boże chwalił

Amen.


Kategorie: protestantyzm, muzyka, _blog


Słowa kluczowe: warownym grodem, pieśni, śpiewnik


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
28 maja 2017 (niedziela), 23:06:06

Zasady XVI-wiecznej pobożności protestanckiej

W zasadzie to jest jedna, najważniejsza zasada:

Soli Deo Gloria - tylko Bogu należna jest chwała

A z niej wynikają kolejne:

  1. Soli Gratia, Sola fide - tylko z łaski i tylko przez wiarę jest zbawienie
  2. Solum Verbum - tylko Słowo jest środkiem łaski
  3. Solus Christus - tylko Chrystus jest pośrednikiem
  4. Sola Scriptura - tylko Pismo źródłem objawienia

Ale co mi się wydaje, że są tu błędy i nad nie znając łaciny nad tekstem tym muszę popracować dłużej.


Kategorie: protestantyzm, _blog


Słowa kluczowe: Soli Deo Gloria, Soli Gratia, Sola fide, Solum Verbum, Solus Christus, Soli Scriptura


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
22 marca 2009 (niedziela), 15:38:38

Papież to jest firma

Byłem w Łodzi, więc taki taki kawałek z Ziemi Obiecanej tu przypomnę, aby wskazać jak Żyd (ale też żyd) Moryc Welt widział te subtelne różnice między wyznaniami swoich wspólników:

f2-ziemia-obiecana-protestantyzm- Pan nie lubi protestantyzmu? - zapytał Kurowski (...)

- Nie lubię i nigdy bym na to wyznanie nie przeszedł. Ja jestem człowiek, który kocha i potrzebuje pięknych rzeczy. Jak ja się narobię cały tydzień, to potem w szabas czy w niedzielę potrzebuję odpocząć, potrzebuję iść do ładnej sali, gdzie bym miał ładne obrazy, ładne rzeźby, ładną architekturę, ładne ceremonie i ładny kawałek koncertu. Ja bardzo lubię te ceremonie wasze, w nich jest i piękny kolor, i ładny zapach, i dzwonienie, i światła, i śpiewy. A przy tym jak ja już muszę słuchać kazania, to niech ono będzie nienudne, niech ja słucham delikatnego mówienia o wyższych rzeczach, to jest bardzo nobl i to dodaje człowiekowi humoru i ochoty do życia! A w kirche co ja mam?... Cztery gołe ściany i tak pusto, jakby cały interes miał się trochę zlikwidować. A do tego przychodzi pastor i mówi. Co pan myślisz, o czym on gada?... Gada o piekle i innych nieprzyjemnych rzeczach. Bądź pan zdrów. Czy ja po to idę do kościoła, żeby się zdenerwować? Ja mam nerwy, ja nie jestem cham, ja nie lubię się gnębić nudnym gadaniem. A przy tym ja lubię wiedzieć, z kim mam do czynienia - cóż to za firma protestantyzm?! Papież to firma.

Reymont, Ziemia Obiecana, rozdział XII

Bo papież to jest firma!


Dopiski z czasem:

  • (2010) Wychodząc na przeciw grupie docelowej reprezentowanej przez Moryca w wielu kościołach luterskich pastorzy nie mówią już, że "niepokutującym grzechy ich będą zachowane". Klient nasz pan! Mój kolega, biskup kościoła E-A jak go spytałem o to użył słów Reymonta, "że to nieprzyjemne".
  • (2016) - zauważam, że tekst "Papież to jest firmy" wszedł do naszej kultury.
  • (2017) - obrazek jaki tu wstawiam pochodzi z wersji filmowej, w której Moryc rozmawia z Karolem i Maxem. W książce jest nieco inaczej - Moryc rozmawia z jakimś szlachcicem (może ojcem Karola) w Kurowie. Na potrzeby filmu nieco adaptowano ten tekst.

Kategorie: protestantyzm, katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: Ziemia Obiecana, Reymont, Łódź


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
31 października 2008 (piątek), 18:00:00

Święto reformacji

Warownym grodem jest nasz Bóg

Marcin Luter, 1529

Warownym grodem jest nasz Bóg, orężem nam i zbroją.
Wybawia nas od wszelkich trwóg, co nas tu niepokoją!
Stary, chytry wróg czyha, by nas zmógł;
swych mocy złych rój prowadzi na nas w bój,
na ziemi któż mu sprosta?

My złego nie zdołamy zmóc, nam zginąć wnet by trzeba;
lecz walczy za nas chrobry Wódz anielskich hufców z nieba.
Kto On? - pytasz się, Jezus On się zwie,
to Chrystus, nasz Pan, szatański zburzy plan,
innego nie masz Boga.

Choć diabłów pełen byłby świat, co połknąć by nas chcieli,
my nie boimy się ich zdrad, będziemy triumf mieli.
Książę ziemi tej w całej złości swej
nie szkodzi już nam, bo jest skazany sam
wszechmocnym Boga Słowem.

Niech słowo wzruszać strzegą się, im go nie zawdzięczamy,
sam Chrystus przy nas z Duchem swym i z łaski swej darami.
Niech pozbawią źli żony, dzieci, czci
niech biorą, co chcą, ich zyski liche są,
Królestwo nam zostanie.


Kategorie: protestantyzm, _blog


Słowa kluczowe: święto reformacji, luter, warownym grodem


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
31 października 2007 (środa), 16:55:55

Święto reformacji

Dziś jest święto reformacji. Spróbuję to jakoś uczcić, choć nie wiem czy publikacją mocno przestarzałych 95 tez dr. Lutra mi się to uda. Ale spróbuję.

1. Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus powiada: "Pokutujcie", to chce, aby całe życie wiernych było nieustanna pokutą.

2. W żaden sposób nie można pod wyrazem "pokutujcie" rozumieć Sakramentu pokuty, to jest spowiedzi i zadośćuczynienia, które kapłan sprawuje.

3. Nie chce jednak Pan rozumieć tu tylko wewnętrznej pokuty, gdyż pokuta wewnętrzna, bez zewnętrznego uśmiercenia ciała, nie jest pokutą.

4. Kara Boża trwa dopóki człowiek czyni sąd nad sobą (to jest prawdziwa wewnętrzna pokuta), a więc aż do wejścia do Królestwa Niebieskiego.

5. Papież nie chce, ani nie może odpuszczać innych kar za grzechy jak tylko te, które nałożył wedle rozumienia swego lub wedle ustaw kościelnych.

6. Papież nie może winy odpuścić inaczej, jak tylko zwiastując i upewniając, że Bóg ją odpuścił. Ponadto w wypadkach, które są zastrzeżone dla papieża do odpuszczenia. Kto by w tym względzie papieża sobie lekceważył, tego wina pozostałaby niezgładzona.

7. Bóg nie odpuszcza nikomu win, jeśli zarazem nie przywodzi go do upokorzenia się przed kapłanem, jako swoim zastępcą.

8. Ustawy kościelne, traktujące o nakładanej pokucie, dotyczą tylko żywych i nie mogą być stosowane do umierających.

9. Dlatego też Duch Święty przychyla nam dobrodziejstw przez papieża tak, iż tenże w postanowieniach swoich zawsze pozostawał na uboczu na wypadek śmierci i ostatniej potrzeby.

10. Z tego powodu źle i nierozsądnie postępują kapłani, którzy odkładają umierającemu do czasu czyśćca pokuty kościelne.

11. Zamiana kary kościelnej na karę w czyśćcu - to kąkol, posiany oczywiście wówczas, gdy biskupi spali.

12. Dawnymi czasy kary kanoniczne nakładano nie przed, ale po absolucji, a to aby przekonać, czy żal okazany jest szczery.

13. Umierających śmierć zwalnia z pokuty; są oni prawnie wolni od wszystkich kościelnych ustanowień, bo umierają.

14. Im bardziej umierający tkwi w grzechach swoich lub brakuje mu miłości, tym większą to rodzi w nim obawę.

15. Będąc blisko bojaźni połączonej z rozpaczą, ta wielka obawa wystarcza (pomijając już inne rzeczy), by zgotować mękę czyśćcową.

16. Piekło, czyściec i niebo, są względem siebie tak różne, jak rozpacz, bliskość rozpaczy i pewność zbawienia.

17. Zdaje się być, że duszom w czyśćcu potrzeba zmniejszenia bojaźni i pomnożenia miłości.

18. Ani rozumem, ani z Pisma nie udowodniono, żeby dusze w czyśćcu znajdowały się w stanie niezdolnym do zasługi i do wzrostu miłości.

19. I to zdaje się być niemożliwe do udowodnienia, jakoby dusze w czyśćcu, przynajmniej niektóre, były pewne swego zbawienia i o nie się nie troszczyły, jakkolwiek my pewni tego jesteśmy zupełnie.

20. Dlatego papież pod przebaczeniem kary nie rozumie odpuszczenia wszelkich kar, ale tych tylko, które sam nałożył.

21. Mylą się przeto kaznodzieje odpustowi twierdząc, że przez odpust papieski człowiek staje się wolny od wszelkiej kary i zbawiony.

22. Papież nie odpuszcza duszom w czyśćcu żadnej kary, którą dusze te, wedle postanowień kościelnych, w życiu tym winny były ponieść.

23. Jeżeli jest możliwe odpuszczenie wszystkich kar, to tylko względem najdoskonalszych, a więc względem bardzo niewielu.

24. Dlatego też większą część ludu oszukuje się przez bezwzględne przyrzeczenie odpustu wszystkich kar.

25. Władza, jaką ma papież w ogólności nad czyśćcem, przysługuje w szczególności każdemu biskupowi i proboszczowi w jego diecezji lub parafii.

26. Papież bardzo dobrze czyni, że nie z władzy klucza, której nie posiada nad czyśćcem, ale sposobem prośby przyczynnej udziela duszom przebaczenia.

27. Ludzkie wyłącznie wymysły głoszą ci, którzy nauczają, że skoro pieniądz w skrzyni brzęknie, to w tej samej chwili dusza z czyśćca do nieba się przenosi.

28. To zaś jest pewne, że skoro pieniądz brzęknie w skrzyni, przychodzi pożądliwość i chciwość zysku, która wzrasta i staje się wielką. Pomoc zaś i przyczynienie Kościoła za nami zależy jedynie od woli i upodobania Bożego.

29. Któż wie, czy wszystkie dusze w czyśćcu pragną być wybawione, jak nas właśnie poucza legenda o Sewerynie i Paschalisie.

30. Nikt nie jest pewny, czy jego żal był szczery, tym mniej może być pewny, czy otrzymał zupełne odpuszczenie.

31. Jak rzadkim zjawiskiem jest człowiek prawdziwie pokutujący i żałujący, tak równie rzadkim jest taki, który by zyskał odpust prawdziwy, to znaczy, że jest ich niewielu.

32. Ci, którzy sądzą, iż mogą zapewnić sobie zbawienie przez listy odpustowe, będą wiecznie potępieni wraz z mistrzami swymi.

33. Należy się strzec tych, którzy powiadają, że odpust papieski jest najszacowniejszym darem Bożym, przez który człowiek może pojednać się z Bogiem.

34. Łaska odpustowa dotyczy kary i zadośćuczynienia nałożonych przez ludzi.

35. Nie jest to chrześcijańska nauka, że nie potrzeba pokuty i żalu temu, kto z czyśćca wykupuje dusze, lub chce nabyć prawo wyboru spowiednika.

36. Każdy chrześcijanin, jeśli tylko ma prawidłowy żal i skruchę za swoje grzechy, otrzymuje zupełne przebaczenie grzechów i win, co należy mu się bez listów odpustowych [...]

37. Każdy prawdziwy chrześcijanin, czy to żyjący jeszcze, czy już umarły, jest uczestnikiem wszelkiej łaski Chrystusa i Kościoła, którą daje mu Bóg bez nabycia listu odpustowego.

38. Nie należy jednak gardzić odpustem papieża, gdyż, jak to już powiedziałem, stanowi on objaśnienie Boskiego przebaczenia.

39. Zachwalać ludowi obfitą łaskę odpustów, a jednocześnie zalecać prawdziwy żal i pokutę, jest to rzecz nad wszelką miarę trudna nawet dla najbardziej uczonych teologów.

40. Skrucha prawdziwa pożąda i łaknie kary, obfity zaś odpust uwalnia od karania i wyradza niechęć do kary, lub sprzyja co najmniej do zrodzenia się takiej niechęci.

41. O apostolskim odpuście trzeba przezornie nauczać, by lud nie powziął błędnego mniemania, że odpust przewyższa inne dobre uczynki miłości chrześcijańskiej.

42. Wszystkich chrześcijan należy nauczać, że papież bynajmniej nie sądzi, iż zakupywanie odpustu może być stawione na równi z uczynkami miłosierdzia.

43. Powinniśmy nauczać chrześcijan, że kto biednemu pomocy udziela, lub pożycza potrzebującemu, czyni przez to lepiej niż gdy sobie kupuje list odpustowy.

44. Gdyż przez czyny miłości rośnie chrześcijańska miłość, i człowiek staje się pobożniejszym; jednak przez nabycie listu odpustowego człowiek nie staje się lepszym, lecz czuje się bezpieczniejszym i wolniejszym od kary za grzech.

45. Należy pouczyć chrześcijan, iż ten, co widzi ubogiego i mimo to kupuje odpust, ten odpust papieża nabywa, ale gniew boży ściąga na siebie.

46. Należy pouczać chrześcijan, iż oni, gdy nie są zbyt bogaci, powinni zatrzymać to co potrzebne dla ich domu, a nie wyrzucać na próżno na odpusty [...]

47. Należy nauczać chrześcijan, że zakupienie odpustu jest zostawione każdemu do woli i nie jest zakazane.

48. Należy nauczać chrześcijan, że udzielając odpustu, papież potrzebuje i domaga się raczej modlitw pobożnych, niż pieniędzy, które mu znoszą.

49. Należy nauczać chrześcijan, że odpust papieski jest dobry, jeżeli się na nim nie buduje zbawienia; lecz jest nader szkodliwy, jeśli z powodu niego tracimy bojaźń Bożą.

50. Należy nauczać chrześcijan, że gdyby papież wiedział o wszystkich szachrajstwach kaznodziejów odpustowych, raczej by w stos popiołów zamienił katedrę św. Piotra, aniżeliby miała być budowana kosztem skóry, krwi i ciała jego owieczek.

51. Należy nauczać chrześcijan, że papież nie szczędziłby swych własnych pieniędzy, chociażby nawet kościół św. Piotra miał być na ten cel sprzedany, byle udzielić wsparcia potrzebującym, od których obecnie kaznodzieje odpustowi wyłudzają ostatni grosz.

52. Nawet wówczas płonna jest ufność tych, którzy przez odpusty dostąpić chcą zbawienia, gdyby nie tylko sprzedawcy odpustów, ale nawet sam papież za to ręczyć chcieli duszą swoją.

53. Wrogami Chrystusa i papieża są ci, którzy z powodu kazań odpustowych w kościołach nakazują zamilknąć Słowu Bożemu.

54. Krzywda się dzieje Słowu Bożemu, jeżeli w kazaniu tyle a może i więcej czasu poświęca się głoszeniu odpustów, co i Ewangelii.

55. Zdanie papieża jest oczywiste, że skoro odpust, mający tylko podrzędne znaczenie, jednym dzwonem oraz zwykłą ceremonią i wystawnością należy obchodzić, to Ewangelię, mającą stokroć większą wartość, należy sławić stokrotnymi dzwonami i stokroć większymi ceremoniami i wystawnością.

56. "Skarb kościoła", z którego papież czerpie odpust, nie jest dostatecznie ściśle określony ludowi chrześcijańskiemu, ani przezeń znany.

57. Że nie są to skarby doczesne, łatwo stąd poznać, że nimi księża tak szczodrze szafują, ponieważ wiadomo o wielu duchownych, że oni tego rodzaju skarby (doczesne) raczej pilnie zbierają aniżeli pragną rozdawać.

58. Skarby te nie są także z zasługi Chrystusa i świętych, bo zasługa Chrystusa i bez przyczynienia się papieskiego przychyla łaski wewnętrznemu człowiekowi, dla zewnętrznego sprawia krzyż, śmierć i potępienie.

59. Św. Wawrzyniec nazwał ubogich, jako członków Kościoła, skarbem kościelnym; użył jednak zapewne wyrazu tego w ówczesnym znaczeniu.

60. Skarbem tym są klucze Kościoła, podarowane nam przez zasługę Chrystusa.

61. Oczywiste jest, że do odpuszczenia kar i wybaczania grzechów w wypadkach zależnych jedynie od papieża, najzupełniej wystarcza władza papieska.

62. Prawdziwym skarbem Kościoła jest najświętsza Ewangelia chwały i łaski Bożej.

63. Lecz skarb ten jest w pogardzie u ludzi, bo on to sprawia, że pierwsi będą ostatnimi.

64. Skarb odpustowy za to jest bardzo miły, gdyż ostatnich czyni pierwszymi.

65. Dlatego też skarby Ewangelii są sieciami, w które niegdyś łowiono ludzi służących mamonie.

66. Skarby odpustowe są sieciami, w które obecnie łowią mamonę ludzką.

67. Odpust zachwalany przez kaznodziejów, jako wielka łaska, jest istotnie łaską wielką, gdyż im przynosi wiele pieniędzy.

68. W rzeczywistości jednak jest najmniejszą łaską w porównaniu z łaską Bożą i błogosławieństwem krzyża.

69. Biskupi i duszpasterze są obowiązani z należnym uszanowaniem przyjmować delegatów apostolskiego odpustu.

70. Ale równocześnie są obowiązani uważać pilnie, aby komisarze ci zamiast rozkazów papieskich nie wygłaszali własnych urojeń.

71. Kto przeciw prawdzie apostolskiego odpustu mówi, niech będzie przeklęty.

72. Kto przeciw samowolnym i kłamliwym słowom kaznodziei odpustowego występuje niech będzie błogosławiony!

73. Jak papież słusznie niełaską i klątwą karze tych, którzy podstępnie działają na szkodę odpustów.

74. Tak również słusznie dotyka niełaską i klątwą tych, którzy pod osłoną odpustu używają swoich sztuczek na szkodę świętej miłości i prawdy.

75. Niedorzecznością jest twierdzenie, że przez odpust papieski rozgrzeszony jest nawet taki człowiek, który by - co przecież nie można sobie wyobrazić - bezcześcił Matkę Bożą.

76. Wprost przeciwnie twierdzimy, że odpust papieski nawet najmniejszego grzechu odpuścić nie może - o ile będziemy pod odpustem rozumieli zmazanie winy tego grzechu.

77. Twierdzenie, że i Piotr św., gdyby był teraz papieżem, nie mógłby światu ogłosić większych łask2, jest bluźnierstwem przeciw Piotrowi św. i papieżowi.

78. My zaś twierdzimy, że i ten i każdy inny papież rozporządza większymi łaskami, aniżeli odpust, a mianowicie Ewangelią, darami miłosierdzia, darem uzdrawiania itp. (1Kor. 12).

79. Obrazą Boską jest głosić, że wystawiany w kościołach krzyż odpustowy z herbem papieża równie jest mocny i skuteczny jak krzyż Chrystusa Pana.

80. Biskupi, kaznodzieje i teolodzy, którzy dozwalają, aby nauki podobne były wygłaszane ludowi, odpowiadać będą za to przed obliczem Boga.

81. Następstwem koniecznym bezczelnych kazań odpustowych jest to, że i uczonemu trudno obronić papieża przed zarzutami i bezsprzecznie ostrymi oskarżeniami prostaczków.

82. Dlaczego jednak papież nie uwalnia wszystkich dusz z czyśćca z przyczyny najświętszej miłości i najwyższej miłości i najwyższej potrzeby dusz, to było rzeczą najsprawiedliwszą, gdy tymczasem nieskończoną ilość dusz uwolnił on dla podłej monety, złożonej na budowę bazyliki – a więc rzeczy małej wagi [...]

83. Albo: po co odbywają się egzekwie i dlaczego nie wolno jest cofnąć zapisów kościelnych, poczynionych na msze za umarłych, kiedy przecież za wybawionych nie potrzeba się już modlić?

84. Albo: cóż to jest za jakaś nowa doskonałość Boża i pobożność papieska, że bezbożnemu wolno za pieniądze wyzwalać dusze pobożne, a nie chcą duszy tych wyzwalać z miłości i bez pieniędzy?

85. Albo: czemuż owe dawne zasady pokutne, które w rzeczy samej są już zniesione i martwe, jednakże dzięki odpustowi nabrały znaczenia i mogą być usunięte tylko za pieniądze, jak gdyby dotąd istniały w całej pełni?

86. Dlaczego papież nie buduje bazyliki św. Piotra raczej za własne niż za pieniądze biednych chrześcijan, wszakże majątek jest znaczniejszy od dóbr jakiegokolwiek bogatego Krassusa

87. Od czego uwalnia albo czym obdarza papież tych, którzy przez zupełną pokutę zyskali prawo przebaczenia i odpustu?

88. Gdyby papież zechciał każdemu wierzącemu udzielać rozgrzeszenia i odpustu sto razy na dzień zamiast raz tylko, czy mogłaby nad tę łaskę spaść na Kościół większa?

89. Ponieważ papież w odpuście bardziej szuka zbawienia dusz, niźli pieniędzy, dlaczego znosi dawniejsze listy odpustowe, skoro są równie ważne?

90. Chcieć takie przeciwne argumenty ludzi świeckich stłumić gwałtem, bez wskazania przyczyn i powodów, znaczy to wystawiać Kościół i papież na szyderstwo wrogów, a chrześcijan na szkodę duchową.

91. Gdyby odpust głoszono zgodnie z myślą i zapatrywaniem papieża, łatwo byłoby zbijać wszelkie zarzuty, a może by nawet wcale się nie zrodziły te zarzuty.

92. Więc precz z prorokami, którzy wołają: pokój, pokój, pokój, a pokoju nie ma (Ezech 13,10.16).

93. Tym prorokom dobrze być musi, którzy powiadają: krzyż, krzyż, a krzyża nie ma.

94. Należy upominać chrześcijan, aby usiłowali iść za Chrystusem jako głową swoją, przez krzyż, śmierć i piekło.

95. I byli pewni, że raczej cierpieć, niż używając fałszywego pokoju, wejść mogą do niebios.

Jakieś 22 lata temu dokładnie to przeczytałem, spodobało mi się, zaakceptowałem, potem przeczytałem Mały i Duży katechizm, potem Konfesje Augsburską, potem... chyba dziś pójdę do kościoła. Tak raz na rok można zaskoczyć pastora znienacka.


Kategorie: protestantyzm, _blog


Słowa kluczowe: protestantyzm, luter, 95 tez


Komentarze: (3)

cito1, November 1, 2007 14:53 Skomentuj komentarz


Żeby szablon był jeszcze taki sam, w szarościach szarej mądrej sowy, jak diabeł przed święconą wodą ja tu...
Niereformowalna jestem :(

hylanka, November 1, 2007 18:38 Skomentuj komentarz


Dzięki za Tezy. Świat, chrześcijański także, bardzo się zmienił: Reformacja zreformowała jednak kość. kat. Tak więc cel został osiągnięty. Choć niektórym samo reformowanie przestało wystarczać...

KRISPER, November 1, 2007 20:31 Skomentuj komentarz


JA TEZY PRZECZYTAŁEM DOKŁADNIE JAKIEŚ PIĘĆ LAT TEMU DOPIERO. PIERWSZĄ MYŚLĄ NATOMIAST, KTÓRA WTEDY PRZYSZŁA MI DO GŁOWY TO ZDUMIENIE ŻE Z CZEGOŚ TAKIEGO MOGŁO WYROSNĄĆ COŚ SENSOWNEGO. NO, ALE PAN WIELKI JEST...
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.