Kategoria: zabawa w słowa


23 listopada 2023 (czwartek), 19:18:18

Zajęcia w USA - zabawa w słowa

Zabawa w słowa, która w USA nam nie wyszła, bo było zbyt nerwowo.

Zajęcia w USA - zabawa w słowa

Zachęcony przez Tomka proponuję wspólne, codzienne zajęcia nad Biblią przez chwilę z rana, i dwie chwile wieczorem, a gdyby jeszcze coś edukacyjnego udało razem zrobić w ciągu dnia to też może być fajnie.  Myślę, że rano moglibyśmy popracować nad słowami (Zabawa w słowa), zaś wieczorem nad zdaniami (Zabawa w wersety). A w ciągu dnia to może popracujmy nad rozdziałami, księgami, czyli większymi niż zdania strukturami - przy czym to fakultatywnie, ale pierwsze dwie zabawy obligatoryjnie, każdy musi coś zrobić, poprowadzić.

Jeżeli chodzi o poranki i słowa to do naszej zabawy Tomek zaproponował 13 rozdział Listu do Koryntian bo w nim znajduję się sporo ważnych słów. Jest ich tam więcej niż dni, które spędzimy razem dlatego można sobie wybierać, można się zapisywać na to kto które zrobi, ale też można zaproponować opracowanie dwóch i przedstawiać je w innych wolnych chwilach. Ważne abyśmy się podzielili pracą i przerobili jak najwięszej słów ku wspólnemu zbudowaniu.

Zabawa w słowa

Przez omówienie słowa rozumiem przytoczenie definicji, wyjaśnienie znaczenia, pokazanie podstawowych związków frazeologicznych, określenie dziedziny i to wszystko po polsku. Ale jeszcze można sprawdzić jakie słowo greckie jest tam pod spodem, na ile pasuje ono do słowa polskiego i gdzie w Biblii jeszcze się ono znajduje.

Forma może wyglądać tak: Przez 5-7 minut ktoś zreferuje to słowo korzystając z pamięci i pewnie dostępnego w sieci słownika, a potem przez kolejne 5-7 minut o tym sobie pogadamy wskazując na niuanse, paradoksy, inne znaczenia, użycia czy zastosowania. Ale wszystko na tle 13 rozdziału 1Kor, który jest częścią tryptyku (rozdziały 12, 13 14) o darach duchowych, z których największa jest miłość. No i ta „miłość" jest tam drugim słowem, bo pierwszym, które wskazuje do opracowania jest „język”. 

No to kto opracuje „język”? A kto „miłość” (wydaje się być trudniejsze), albo „łaskawość”, „zwierciadło” lub „zazdrość"

Zabawa w wersety

Na wieczór proponuję zabawa w zdania i zabawa ta ma mieć element edukacyjny. Chcę aby każdy z nas miał okazję wypróbować się w trudnych warunkach jako nauczyciel a więc osoba, która coś co wie, i wie, że wiedza ta jest cenna a zadanie jego to ma sprawić aby inni też to wiedzieli wiedząc, że wiedza ta jest cenna.

Cykl wieczorny, to tak na 15-30 minut, inspiracją ma być jakiś kluczowy wersetem z Biblii, przy czym kluczowy werset (definicja #1) to taki werset, który w jakimś fragmencie, sekcji, rozdziale lub księdze jest tam najważniejszy wprowadzając do naszego światopoglądu jakąś prawdę, albo (definicja #2) to werset, którego uczy się na szkółkach niedzielnych, uczy się go na pamięć albo wypisuje na lodówce. Ale tu musimy się zaskakiwać, bo nie chodzi J3:16, który znają wszyscy ale np. już Ef5:1 się nadaje, albo Tt 2:11. Ale każdy z nas ma swoje ulubione którymi pewnie na tym wyjeździe będzie się chciał w ciągu tych kilku minut podzielić.

A dlaczego 15 minut? Bo to nie o to chodzi aby przeczytać, ale o to aby uczniowie zapamiętali prawdę, zapamiętali werset, oraz zapamiętali gdzie to w Biblii jest, dlaczego tak, jaki jest tego kontakt i jak pamiętając tą myśl zapamiętuje się cały kawałek Słowa. 

Fajnie by było aby każdy więc mógł na wyjezdzie czegoś innych nauczyć.

 


Kategorie: lekcje, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: zabawa w słowa, usa, fib


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
15 listopada 2023 (środa), 15:31:31

Paradoks

Paradoks to czesto prawda postawiona na glowie, by zwrocić na coś naszą uwagę.
(G.K. Chestorton)

Paradoksalne stwierdzenia wydają się sprzeczne z logika, np. głupcy mogę być madrzy.


Kategorie: zabawa w słowa, fiki, fikipedia, _blog


Słowa kluczowe: Paradoks


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
6 października 2023 (piątek), 11:10:10

Polityka - zbieranie definicji przed wyborami

Wypisuję sobie różne definicji: dwie poważne, klasyczne czyli Arystoteles i stary Webster 1828, a poniżej moja ewolucja rozumienia tego słowa.

Ten słownik Webstera już chyba nie istieje.

Slownik Webstera, 1828 r.

Polityka to nauka o sprawowaniu władzy; cześć etyki dotycząca przepisowi rządzenia narodem lub państwem, dla jego bezpieczeństwa, pokoju dobrobytu; obejmująca obronę jego istnienia praw przed obcym panowaniem (...) oraz zabezpieczenie praw jego obywateli, przy jednoczesnej ochronie i podnoszeniu ich zasad moralnych.

O ile pamiętam Arystoteles pisał o tym w ostatniej księdze Fizyki (ta co zajmuje się metafizyką).

Arystoteles (dawno)
Polityka to najwyższa forma miłości, to miłość do grupy ludzi wśród których się żyje, to czynienie dobra swojemu miastu (gr. polis).

A teraz ewolucja mojego widzenia tego zjawiska:

W34 (idealista z 2003 roku

Polityka to metodę wpływania jednych ludzi na innych.

Niekocznie jest to manipulacja, bo można przecież wpływać strachem, prawem, przemocą, ale i zachętą, ideą, wspólną wizją... Jeżeli ludzie chcą coś zrobić razem to musi istnieć jakaś siła, która ustawi ich tak aby działania wykonane były w jednym kierunku.

W34 (idealista z 2003 roku
Polityka to metodę wpływania jednych ludzi na innych.

i mój dzisiejszy realizm, czyli po 2020 roku, choć zapisane w 2023:

W34 (realista z 2023 roku
Polityka to skuteczna metodę uciskania jednych ludzi przez innych, tak aby ci uciskani zbytnio nie syczeli.

Kategorie: _blog, polityka, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: polityka


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
10 września 2023 (niedziela), 08:17:17

Kult (zabawa w słowa)

Wysłuchałem sobie wywiadu z pewnym ojcem dominikaninem i wynotowałem, że:

Definicja:
Kult to połączenie przekonań i obrzędów.

Bardzo mi się ta definicja podoba. Teraz już wiem czego nie lubię: nie lubię kultów. Mam przekonania ale nie chcę ich łączyć z obrzędami. Co to obrzędy? Sprawdzam w Wikipedii: 

Definicja z Wiki:
Obrzęd – zespół zakorzenionych w tradycji, najczęściej określonych przepisami, czynności i praktyk o znaczeniu symbolicznym, towarzyszących jakiejś uroczystości o charakterze związanym z charakterem społeczności.

 Uwagi:

  • Przy okazji liturgia też będę wynotowana z Wikipedii:
    Definicja z Wiki:
    Liturgia (gr. λειτουργια – działanie na rzecz ludu, leitos od laos – lud i ergon – praca) – w starożytnej Grecji działania konkretnej osoby lub społeczności na rzecz obywateli, obecnie – publiczna forma kultu religijnego, dotycząca całokształtu zrytualizowanych, zbiorowych i ściśle określonych czynności sakralnych, ustalonych przez kapłanów danej religii.
  • Lubię chodzić na koncerty zespołu Kult - najbliższy ma być w Spodku 4 listopada.

Kategorie: _blog, fiki, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: kult, liturgia, obrzęd, sakrament


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
15 marca 2023 (środa), 09:13:13

Zabawa w Słowa z Damianem: likwidator, prognoza, weryfikator,

Przy kawie z Damianie bawimy się słowami. Lata łacina, niemiecki, angielski no i grecki też.

  • Prognoza czyli przewidywanie przyszłości, pochodzi od Pro Gnosis - czyli „dla wiedzy” albo „przed wiedzą”.
  • Likwidator to ktoś kto likwiduje, ale tak naprawdę to upłynnia. Pochodzi od „liquid" - wyciekanie, upłynnianie. Dobre polskie słowo to „upłynniacz".
  • łac. „veritas" to prawda, a gr. to „aleteja". - od tego veritas jest weryfikator, sprawdzać prawdy. Nie dotyczy weryfikatorów w Wikipedii, bo tam weryfikatorzy są od realizowania polityki politycznej poprawności.

Kategorie: _blog, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: łacina, greka, zabawa w słowa, likwidator, progrnoza, weryfikator


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
10 stycznia 2023 (wtorek), 11:17:17

Twardy (Zabawa w Słowa)

Na FB zapytałem i dostałem odpowiedź.

Definicja:
Twardy - słabo podatny na odkształcenia. (Rafał P.)
Twardy to nie uginający się pod naporem; wytrzymały na ciśnienie, presję, nie zmieniający łatwo swojego kształtu, wytrzymały na ucisk, trwały w swojej formie i kształcie. (Peter H. (PG))

 


Kategorie: _blog, zabawa w słowa, fikisłowa


Słowa kluczowe: twardy, twardość, charakter


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
8 stycznia 2023 (niedziela), 11:53:53

Asertywność

Próbuję określić to słowo:

  1. Asertywność to uległość i niezgoda (sprzeciwanie się, przeciwieństwo) występujące jednocześnie w ale aby nie było sprzeczności to występujące w nowym wymiarze.
  2. Asertywność twardość i uległość w jednym.

 Obawiam się, że do definicji jeszcze daleko, więc niech to będzie dyskusja.


Kategorie: _blog, zabawa w słowa, fiki


Słowa kluczowe: asertywnosć, uległość, twardość


Komentarze: (1)

wojtek, February 11, 2023 16:30 Skomentuj komentarz


Zachowanie asertywne to …
B - bezpośrednie
U - uczciwe
S - stanowcze

Zachowania asertywne to zespół zachowań międzyosobowych wyrażających uczucia, postawy, zleczenia, opinie lub prawa danej osoby w spoób bezpoeśredni, uczciwy i stanowczy, a jednoczeńise respektujący uczucia, życzenia, opinie lub prawa innej osoļy lub osób.

Skomentuj notkę
4 stycznia 2023 (środa), 15:31:31

Zabawa w słowa - bo była ku temu okazja

Słowa, których znaczenie warto znać aby łatwiej było myśleć:

- kraj - pojęcie geograficzne opisujące jakiś większy obszar, który da się jakoś geograficznie albo historycznie określić.
- naród - grupa osób która posiada wspólną tożsamość.
- państwo - organizacja organizująca życie społeczności na okreśonym przez tą organizacje terenie.

- narodowość - naród, który nie wytworzył w sobie elity (warstwy) zarządzającej sobą.

Kolejne ważne słowa:
- firma - nazwa, pod którą przedsiębiorstwo prowadzi swoją działalność.
- przedsiębiorstwo - zespół sił i środków zorganizowany w celu prowadzenia działalności gospodarczej (dostarczania towarów i świadczenia uslug).
- spółka - struktura społeczna zawiązana przez osoby aby wspólnie osiągać osiągać zyski.
- stowarzyszenie - demokratyczna struktura społeczna zawiązana po to aby osiągać jakiś cel.
- fundacja - osoba prawna stworzona aby realizować określony przy założeniu cel, określona przez posiadany majątek.
- spółdzielnia - demokratyczna struktura społeczna stworzona dla wspólnego prowadzenia przedsiębiorstwa.


Kategorie: _blog, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: przedsiębiorstwo, firma, spółka, spółdzielnia, naród, kraj, państwo


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
27 grudnia 2022 (wtorek), 20:55:55

Ideologia (Zabawa w słowa)

Definicja:
Ideologia to racjonalizacja nieracjonalnego systemu.

Kategorie: _blog, zabawa w słowa, fikisłowa, fikipedia


Słowa kluczowe: ideologia, racjonalizacja


Komentarze: (1)

Robert, December 30, 2022 17:30 Skomentuj komentarz


Mi się przypomina (luźny, z pamięci) cytat z Mariana Mazura, czym się różni naukowiec od ideologa...

Naukowiec, poznając fakty zaprzeczające wyznawanym poglądom, modyfikuje poglądy, tak żeby uwzględniały nowe fakty. Ideolog, poznając fakty zaprzeczające wyznawanym poglądom, modyfikuje lub pomija fakty.

Skomentuj notkę
P:2
23 października 2022 (niedziela), 10:57:57

Model (zabawa w słowa)

Dziś jest potrzeba wyjaśnienia czym jest model:

Definicja:
Model to abstrakcyjny opis fragmentu rzeczywistości, którego celem jest ułatwienie analizy zachodzących w tym fragmencie zjawisk.

Uwagi:

  • Abstrakcyjny czyli jaki? Świadomie zaniedbujący pewne części rzeczywistości zaś inne eksponują ponad miarę.
  • Modelowanie to tworzenie modeli ale też praca z tymi modelami, symulowanie zachowań, badania, w szczególności badanie tego, czy model nadaje się jeszcze do analizy zjawisk i czy czasem abstrakcyjność nie jest źródlem błędu.

Kategorie: zabawa w słowa, fikisłowa, _blog


Słowa kluczowe: model, abstrakcja, abstrakt


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
10 września 2021 (piątek), 17:24:24

Państwo (v. 2021)

Chyba zmienia mi się myślenie o państwie

Definicja 2017:

Państwo - zorganizowana w jakiś sposób społeczność mieszkająca na danym terenie.

 

Definicja 2021:
Państwo - organizacja organizująca życie społeczności na określonym terenie.

Dopisek 2022:

Czy Państwo to terytorialny monopol przymusu i przemocy?


Kategorie: zabawa w słowa, fiki, polityka, _blog, fikisłowa, fikipedia


Słowa kluczowe: państwo, ustrój, królestwo, demokracja


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
16 grudnia 2017 (sobota), 16:42:42

Naród, narodowość, nacjonalizm i szowinizm (zabawa w słowa)

Na początek taka definicje przytaczane często przez redaktora Michalkiewicza ale z moimi korektami i dodatkami:

Definicje:
Państwo - organizacja organizująca życie społeczności na okreśonym przez tą organizacje terenie.Kraj - pojęcie geograficzne opisujące jakiś większy obszar, który da się jakoś geograficznie albo historycznie określić.
Naród - grupa osób która posiada wspólną tożsamość.
Narodowość - naród, który nie wytworzył w sobie elity (warstwy) zarządzającej sobą.
Patriotyzm - miłość do ojczyzny.
Nacjonalizm to pogląd, który zakłada, że wspólnoty etniczne, narodowości powinny się politycznie organizować w państwa.
Szowinizm to idea walki narodu z innymi narodami dla dobra swojego narodu.

Uwagi:

  1. Często naród oddziela się od narodowości wskazując, że naród to narodowość, która zdolna jest wytworzyć warstwę społeczną (szlachtę) gotową zarządzać politycznie narodowością.
  2. Nacjonalizm generuje obowiązki wobec rodziny, klanu, narodu. Dla dobra swojego narodu należy rządzić, które to rządzenie jest pewnym trudem.

Przy okazji inne definicje tegoż autora:

Definicja:
Sekularyzm to utrata przez społeczeństwa zainteresowania sprawami religii. Oddzielenie jej od realnego życia, wrzucenie w sferę snu a nie jawy.

Syjonizm to żydowski nacjonalizm zakładający, że Żydzi powinni mieć swoje państwo.

Uwagi:

  1. Zasady nowoczesnego syjonizmu sformułował pod koniec XIX Teodor Herlz w książce "Państwo żydowskie".
  2. Herlz nie wskazał na Brytyjską Palestynę jako na miejsce realizacji swojej idei, ale wskazania tego dokonał minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii w trakcie I Wojny Światowej. I potem już poszło.

 


Dopisek:

Ciągle nie zmierzyłem się z własną definicją narodu. Wiem, że trudne, ale póki co użyję sobie tu definicji, jaką mam na Wikipedii.

Naród to wspólnota o podłożu etnicznym, gospodarczym, politycznym, społecznym i kulturowym (w tym też religijnym?) wytworzona w procesie dziejowym (poważnie? a może nie!), przejawiająca się w świadomości swych członków.

 Ale jak się to uprości to wychodzi coś bardzo ładnego:

Naród to wspólnota, której przejawem jest świadomość narodowa członków.

Tak! To jest to! Naród to wspólnota, która jako naród się określa. Rewelacja!



Kategorie: polityka, zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: nacjonalizm, szowinizm, michalkiewicz


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
26 października 2014 (niedziela), 22:16:16

Ojcowie Apostolscy

Na początek definicja (w ramach Zabawy w Słowa to jest zawsze ważne)

Ojcowie Apostolscy to pisarze chrześcijańscy, którzy znali apostołów Pana Jezusa, albo znały osoby znające apostołów.

Ta definicja jest o tyle ważna, że warto odróżniać ich od Ojców Kościoła - pojęcia jak najbardziej katolickiego, które poszerza ten zbiór o innych pisarzy, z św. Augustynem na czele a na św. Tomaszu kończąc. A przecież Ojcowie Apostolscy to jednak zupełnie inna klasa niż Ojcowie Kościoła.

Moja subiektywna lista Ojców Apostolskich:

  1. Ignacy Antiocheński 45(?) - 107(?)
  2. Klemens Rzymski 52(?) - 101(?)
  3. autor Didache 65(?) - 100(?)
  4. Polikarp zwany też Polikarp ze Smyrny 69(?) - 156(?)
  5. Hermas 90(?) - 150(?)
  6. Papiasz 90(?) - 150(?)
  7. nie znany z imienia :-) autor Listu Barnaby 90(?) - 150(?)

 

A ci już pewnie nie załapią się na Ojców Apostolskich:

  1. Tertulian - 150(?) -  240 - pochodził z Kartaginy, pisał po łacinie, prawnik.
  2. Ireneusz z Lyonu - 140 - 202

 


Dopisek '2023:

Fajnie by było ściągnąć Historię kościoła Euzebiusza. Samego Euzebiusza można lubić, można nie lubić ale znać warto. Poszukam, może znajdę.


Kategorie: historia, historia kościoła, zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: historia kościoła, ojcowie apostolscy


Pliki


Komentarze: (2)

wojtek, June 18, 2017 17:35 Skomentuj komentarz


A Ireneusz? Tak dużo pisał i to po łacinie?

michgal, March 12, 2023 12:34 Skomentuj komentarz


a czy przypadkiem Ireneusz nie opisuje spotkania swojego w towarzystwie Polikarpa ... z Janem Apostołem?

Skomentuj notkę
18 września 2005 (niedziela), 17:46:46

Prośba

Definicja:
Prośba jest komunikatem międzyosobowym, w którym osoba komunikująca:
#1 wyraża osobie komunikowanej swoją potrzebę;
#2 informuję osobę komunikowaną o swym oczekiwaniu dotyczącym zaspokojenia potrzeby;
#3 pozostawia osobie komunikowanej wolną wole w zaspokojeniu bądź też niezaspokojeniu tej potrzeby.

Przykład:

Przykład skrajny: przy dużym stole siedzi kilka osób; ktoś kogoś prosi o podanie solniczki leżącej na drugim końcu stołu. Normalną rzeczą jest, że solniczka zostanie podana ale punkt #3 pozwala siedzącym najbliżej powiedzieć "nie, nie damy ci soli". Zaspokojenie takiej potrzeby nie jest w analizie ciekawe, bo jest typowe - ale jak taka potrzeba nie zostanie zaspokojona to rozpoczynają się gierki, transakcje, manipulacje bo komunikujący chce posolić a komunikowany mając sól ma władzę i wolna wolę z solą uczynić co zechce.

Linki do innych słów:


Kategorie: zabawa w słowa, komunikacja, _blog


Słowa kluczowe: prośba, komunikacja, wolność, osoba, miłość, moj tryptyk istotny


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
13 czerwca 2004 (niedziela), 12:23:23

Mufa światłowodowa (z cyku: zabawa w słowa)

Definicja:
Mufa światłowodowa to kompletny zestaw osprzętu do trwałego połączenia dwóch (lub większej liczby) odcinków instalacyjnych kabli światłowodowych.

Jak szaleć to szaleć. Kto powiedział, że nalezy się tylko zastanawiać nad tak trudnymi słowami jak "prawda".

thx 4 MŚ


Kategorie: zabawa w słowa, telekomunikacja, zawodowe, _blog


Słowa kluczowe: mufa światłowodowa, światłowód, telekomunikacja


Komentarze: (4)

pepegi, June 14, 2004 12:30 Skomentuj komentarz


póki desygnat definicji można zobaczyć albo dotknąć, jest nieźle. z "systemem" jest gorzej, a z "prawdą" to już total kanał.

M.Ś., June 14, 2004 00:13 Skomentuj komentarz


No to ja "idę na całość" :) i dodaję, że mufy mogą być:
-przelotowe i
-zakończeniowe :)

A na zdefiniowanie czekają jeszcze:
-patchcordy
-kable
-przełącznice
-agregaty
-UPS`y
-tłumiki
-polaryzatory
-izolatory
-rozgałęźniki
-konwertery
-adaptery (...) :)

Życia nie starczy :)


piter, September 19, 2006 19:11 Skomentuj komentarz


Mufa może być i często bywa również rozgałęźna

not-an-angel, June 13, 2004 19:54 Skomentuj komentarz


no proszę, a moja Mufa nawet pewnie o tym nie wie:]
i pozostaje zwykłym kotem
Skomentuj notkę
18 stycznia 2004 (niedziela), 12:06:06

Sprawiedliwość

Definicja:
Sprawiedliwość to cecha działania osoby polegająca na konsekwentnym stosowaniu obowiązującego prawa.

Myśli nieuczesane:

  1. W przypadku osób posiadających władzę (rząd, władca, król, Bóg, itp) cecha ta dodatkowo polega na zgodnej z prawem ocenie postępowania osób podlegających władzy, w szczególności nagradzania za postępowania za które należy się nagroda i bezwzględnego karania za postępowanie przewidziane karą.
  2. Patrz: władza, miłosierdzie, usprawiedliwienie.
  3. Usłyszane w radiu:
    Sprawiedliwość to mocna, stała wola oddawania każdemu tego, co mu się należy.
    (Święty Tomasz z Akwinu).

Kategorie: zabawa w słowa, filozofia, _blog, fiki, fikisłowa, fikipedia


Słowa kluczowe: Sprawiedliwość, Tomasz z Akwinu, filozofia, prawo, władza, systemy filozoficzne


Komentarze: (4)

ireo, July 7, 2005 09:49 Skomentuj komentarz


a mnie się najbardziej podoba następujące:
jeśli szukasz sprawiedliwości - szukaj w słowniku na literę S

krisper, January 23, 2004 19:22 Skomentuj komentarz


Problem polega na tym, że w konfrontacji z samą sprawiedliwością ani ja ani TY ani nikt na świecie nie ma szans...

red/wl (pepegi.blog., January 19, 2004 14:47 Skomentuj komentarz


krisper> może i gówno warta, ale byłaby najprawdziwszą sprawiedliwością chyba, nieskażoną czymś, co jest dobre, ale niekoniecznei sprawiedliwe... a przecież nie chodzi o to, czy dobre czy niedobre, tylko czy sprawiedliwe...

krisper, January 18, 2004 20:07 Skomentuj komentarz


Ja się zetknąłem z definicją Arystotelesa i dość mi się ona podobała, a brzmiała mniej więcej tak, że sprawiedliwość to rozum wyzbyty miłosierdzia. I tak w środku czuję, że sprawiedliwość bez miłosierdzia jest gówno warta.
Skomentuj notkę
10 grudnia 2003 (środa), 19:03:03

Zabawa w słowa ma sens?

Myśl zassana z nina.blog.pl:

Nie rozmawia się z tym, kto nie rozumie znaczenia słów.

Jest piękna!


Kategorie: zabawa w słowa, złota myśl, _blog


Słowa kluczowe: słowa, znaczenia, znaczenie słów


Komentarze: (10)

emi_grise, December 12, 2003 14:56 Skomentuj komentarz


Dla mnie zacytowane tu słowa oznaczają zatrzaśnięcie przed kimś drzwi do zrozumienia,są więc jak wyrok...Z kimś, kto nie rozumie znaczenia słów trzeba rozmawiać przede wszystkim (tak, by je w końcu zrozumiał)

krisper, December 12, 2003 14:28 Skomentuj komentarz


ciekawe, czy równie dobrze będą ci smakowac, gdy będą dotyczyć np. twojego dziecka, które przyjdzie do ciebie porozmawiać np. o miłości. odeślesz je w cholerę bo nie wie co to np. orgazm? nie ma sensu rozmowa, gdy osoba z którą rozmawiamy nie chce nas słuchać, gdy nie chce wyciągać wniosków z rozmowy. natomiast niezrozumienie jest dopiero początkiem rozmowy. to zdanie o którym mówimy jest zaprzeczeniem sensu całej ewangelizacji. jest zaprzeczeniem procesu wychowania. jest pogardą dla innych ludzi. czym się zajmował Jezus, Paweł? czy nie tłumaczeniem znaczenia słów i zdarzeń? są i dzisiaj ludzie którzy jeżdżą w różne dziwne miejsca na świecie, o których nawet nigdy nie słyszeliśmy. tam żyjąc z tubylcami tworzą im alfabet, podstawy gramatyki ich języka po to by móc im wytłómaczyć znaczenie przesłania z którym do nich przyjechali. w34 coś na ten temat wie. dlatego tym bardziej zdziwiła mnie jego notatka, bo to zwykły intelektualny dekadentyzm. to zamknięcie się na świat. to smarzenie się w swoim własnym sosie. a moim zdaniem nie o to chodzi w życiu. w chrześcijaństwie zresztą też.

Nina, December 11, 2003 19:10 Skomentuj komentarz


A ja bardzo lubie te słowa, prawie tak bardzo jak chinskie ciasteczka.

anonim, December 11, 2003 12:31 Skomentuj komentarz


I tu masz rację.... tak należy zrobić, bo zawsze przecież ja mogę być tą która nie rozumie .... a przyznaję, że czasem i tak bywa, nie uważam aby dostosowanie się do poziomu rozmówcy było ujmą dla własnego "ego"

krisper, December 11, 2003 09:54 Skomentuj komentarz


wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć. jeśli Twoim celem jest erystyka to nie ma o czym dyskutować. tylko mi nie mów, że to nie jest egoizm. Jeśli zaś chcesz przekazać coś i zależy Ci na zrozumieniu tego co mówisz to zniżysz się do poziomu rozmówcy bo ważniejsze od twojego ego będzie to co chcesz powiedzieć. lub inaczej; ważniejsza będzie dla Ciebie ta osoba i jej dobro od twojej dumy, pychy, wygody, itp.

wings, December 11, 2003 08:29 Skomentuj komentarz


a ja nie zgadzam się... czasem nie chodzi o słowo ale o cały sens wypowiedzi, a pozatem dziwnie jakoś co chwilkę tłumaczyć co chciało się powiedzieć, zważywszy, że nie używam słów wyszukanych czy szczególnie trudnych ...

lencia, April 24, 2007 09:25 Skomentuj komentarz


.

eutanazja-kaska, December 11, 2003 03:26 Skomentuj komentarz


..zawsze mozna mu wytłumaczyć co dane słowo znaczy..
Zgadzam się z KRISPEREM...

krisper, December 10, 2003 22:17 Skomentuj komentarz


jest jednocześnie egoistyczna i zarozumiała

wings, December 10, 2003 21:12 Skomentuj komentarz


kurcze...zmuszasz mnie do myślenia o tak późnej porze... i co ?? i nic !!! Ostatnio mi się zdarzyło spotkać z kimś, kto jak zauważyłam, mało interesuje się otaczającym światem ... w trakcie rozmowy zrozumiałam, że muszę uważać co mówię, bo chyba mnie nie bardzo rozumie ... została rozmowa o pogodzie i sprzątaniu ... ale przyznam, że było to nielada męczące :) Nie żebym była jakaś ą-ę itd.. ale ....
Skomentuj notkę
5 listopada 2003 (środa), 18:31:31

Błogosławiony (z cyklu: zabawa w słowa)

1) Można zacząć tak: Błogosławiony, znaczy po prostu szczęśliwy.

2. Problem w tym, że błogosławiony ma nieco inny wydźwięk niż szczęśliwy używane w powszechnym użyciu. Błogosławiony znaczy szczęśliwy szczęściem, którego pochodzenie jest u Boga. To źródło szczęścia stanowi różnicę w znaczeniu tych dwóch słow.

3. Ciekawa uwaga pewnego pastora: słowo błogosławiony jest używane w tej chwili wyłącznie w kontekście kościelnym. Poza kościołem już zupełnie nie funkcjonuje, a przecież jeszcze nie tak dawno tak nie było.

4. Zastanawiałem się ostatnio nad przysłowiem: "pieniądze szczęścia nie dają" oraz różnymi powiastkami o znaczeniu wręcz przeciwnym. Wywnioskowałem coś takiego: pieniądze mogą dać szczęście, jeżeli źródłem bogactwa jest Bóg. I na odwrót: jeżeli źródłem bogactwa jest ten z ogonem, czyli pieniądze pochodzą ze zbrodni, kradzieży czy oszustwa to posiadacz takich pieniędzy zamiast się nimi cieszyć i radować będzie ciągle pragnął i pożądał żyjąc do tego w ciągłym strachu przed utratą czegoś, co daje mu pozorne bezpieczeństwo, władze i znaczenie.

Pieniądze mogą być błogosławieństwem, ale mogą być też przekleństwem i niby to brzmi jak truizm, ale w kontekście moich poszukiwań znaczenia słowa błogosławiony takie truizmy czasem coś obrazują.

5. Można by się teraz zabrać za przekleństwo choć już od razu widać, czym będzie się ono różnić od nieszczęścia. Ciekawostką jednak jest, że przekleństwo jest jeszcze w powszechnym użyciu.

Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: błogosławiony, błogosławieństwo, szczęście, Bóg, przekleństwo


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
29 października 2003 (środa), 13:59:59

Rzeczywistość

Ważne słowo, pojawia się w definicji prawdy, w definicji stworzenia też. Należy się więc nim zająć. Ja rzeczywistość rozumiem szeroko, najszerzej jak się da, czyli że...

Definicja:
Rzeczywistość to wszystko wszędzie i zawsze.

Dyskusja:

  1. Jak widać, dla mnie Rzeczywistość wg mnie to Bóg i jego stworzenie. Te dwa byty dopełniają się tworząc wszystko, a jednocześnie będąc rozdzielnymi.
  2. Czasem wszechświat określa się jako rzeczywistość. Robią tak materialiści, nie potrzebujący pojęcia Boga. Dla mnie jednak wszechświat to stworzenie.
  3. Rzeczywistość można podzielić na tą widzialną (świat) i niewidzialną (duchową), nie zbudowaną z materii.
  4. Czy rzeczywistość to suma wszystkich bytów? Dobre pytanie. Skłaniam się do odpowiedzi, ze tak.

Dalsza dyskusja i przemyślenia:

  1. Inna definicja może brzmieć tak:
    Definicja robocza:
    Rzeczywistość to wszystko co istnieje.

    Definicja też ładna, zwłaszcza że unikając słowa zawsze uciekamy od czasu od którego rzeczywistość powinna abstrahować.

  2. Czasami wszechświat określa się pojęciem rzeczywistości, ja jednak wolałbym tak nie robić gdyż wszechświat należy jednak do rzeczywistości fizycznej a osobiście wierzę jeszcze w rzeczywistość duchową, która również istnieje, choć nie jest poznawalna za pomocą metod poznawania wszechświata.

    W zasadzie można by powiedzieć, że wszechświat to rzeczywistość fizyczna, że te dwa pojęcia są tożsame.

  3. Izaak Asimow napisał kiedyś, że "rzeczywistość to wszystko to, co nie zniknie gdy tylko przestaniemy w to wierzyć". Ładne jest to zdanie.
  4. O ile wiele osób nie ma problemu z wsadzeniem do rzeczywistości aniołow, duchów, ludzi zmarłych (wszak te byty wpływają jakoś na ich życie) to problemem jest wsadzenie w rzeczywistość diabła (zbuntowanego anioła) bo kto by w niego wierzył w dzisiejszych czasach.

    Problemem jest też wsadzenie w rzeczywistość Boga-Stwórcy, od którego wszystko zależy i który jako ktoś większy może coś od nas chcieć.

    Nie ma za to problemu z umieszczeniem w rzeczywistości boga (lub nawet bogów), działającego jak ten Dzin z lampy Alladyna, który na życzenie (albo w zamian za coś co mu damy) będzie realizował nasze potrzeby typu: zdrowie dla chorej cioci, dobry mąż, wygrana w totka czy też przekręcenie się psa od sąsiada.

  5. Nie ulega wątpliwości, że jestem kawałkiem rzeczywistości i to chyba nie tylko tej rzeczywistości fizycznej. Mało tego: nie mam też wątpliwości, że mogę na nia kawałkami wpływać robiąc to czy owo, czy też wchodząc w relacje z innymi osobami, które również w tej rzeczywistości są.

    A co do mojej obecności w tej rzeczywistości duchowej to nie mam wątpliwości choćby dlatego, że anatomom ciagle nie udało się znaleźć organu pt. dusza (nie znaleziono też sumienia), nie wiadomo do końca co to jest życie i czym tak naprawdę różni się człowiek od najmądrzejszej małpy czy też najszybszego komputera.

  6. Pierwsze słowa Biblii brzmią: Na początku Bóg stworzył niebo i ziemie. Próbuję się tymi słowami pobawić:
    ---> Tabelka 1
    Bóg stworzył
    na początku
    niebo
    ziemia
    ---> Tabelka 2 
    Bóg stworzył fizyka bada
    na początku czas
    niebo przestrzeń
    ziemia materia
    ---> Tabelka 3
    Bóg stworzył fizyka bada moja definicja
    na początku czas zawsze
    niebo przestrzeń wszędzie
    ziemia materia wszystko
    No i wychodzi mi, że w mojej rzeczywistości nie zmieszczę Boga. On mi wystawie: bo nie jest zawsze tylko bardziej niż zawsze, nie jest wszędzie tylko ponadwszędzie, no i nie jest też wszystkim tylko wszystko stworzył. Fajna zabawa, ale nie przyniosła żadnego efektu.
  7. .....

Dopisek 2021:

Definicja:
Rzeczywistość to wszystkie byty, widzialne i niewidzialne.

Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fikisłowa, fikipedia, fiki


Słowa kluczowe: rzeczywistość, filozofia


Komentarze: (2)

anonim, October 30, 2003 06:04 Skomentuj komentarz


Jedyne co mamy to Teraz.. Sami tworzymy swoją rzeczywistość...Szkoda tylko, że czasami jest ona tak brutalna, tak nie do wytrzymania...:(((

mary, October 29, 2003 17:56 Skomentuj komentarz


mnie tez sie bardzo podoba to zdanie Asimova..
madre i chyba najpelniej wyraza to czym jest rzeczywistosc..
Skomentuj notkę
10 października 2003 (piątek), 18:39:39

Pokój (z cyklu: zabawa w słowa)

Definicja:
Pokój to ...

No właśnie: czym jest pokój? Nie wiem a właśnie dziś przyznano nagrodę Nobla w tej dziedzinie.

Czy można zorientować się czym jest pokój na podstawie tego, komu ją przyznają? Dziś dostała bojowniczka o prawa kobiet i dzieci w Iranie. Miał dostać papież, kiedyś dostał Wałęsa ale pamiętam, że był też Arafat z Rabinem. Gdyby dawano Nobela za kłamstwa to Arafat dostawał by go ciągle, z przerwą w tym roku na minister Jakubowską. Nie wiem - chyba analizując nagrody Nobla się tego nie dowiem.

Może więc należy spróbować poszukać samemu? Do dzieła!

Próba pierwsza

1) Pokój to stan osoby, w którym nie prowadzi ona wojny.

Wiadomo już co to osoba, co to wojna (panie Clausewitz - dziekuję) więc można to przyjąć jako dobrą definicję. Ale mam wątpliwości. W końcu Jezus powiedział: "Pokój mój daję wam" i bynajmniej nie miał na myśli kawalerki w Warszawie. To stwierdzenie nie pasuje do tej definicji, zbudowanej poprzez prostą negacje wojny.

Próbuję więc dalej:

2) Pokój to stan relacji między osobami polegająca na całkowitej akceptacji osobowości i charakteru drugiej osoby.

"Stan relacji" podoba mi się bardziej, ale już widzę problemy z "akceptacją osobowości ...".

Szukam dalej:

3) Pokój to stan relacji między osobami polegająca na nie podejmowaniu działań siłowych mających skłonić drugą osobę do wypełnienia naszej woli wbrej jej woli.

To w zasadzie jest definicja pierwsza, tylko zamiast słowa wojna wsadzam tu rozwinięcie znaczenia tego słowa.

Może jeszcze raz ...

4) Pokój to stan relacji między osobami w którym realizowana jest zasada poszanowania woli drugiej osoby.

Chyba lepiej, ale ciągle mam niedosyt. To słowo wola fajnie tu wpasowało choć przecież jak dwie osoby mają przeciwne wyobrażenia i podjęły przeciwne decyzje to nie oznacza jeszcze wojny. Ciężko mi dziś idzie.

Niawiasem mówiąc wypowiedź Jezusa: "Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję" jest wielce kłopotliwa zarówna dla tych, co te Noble przydzielają jak i dla papierza, Arafata i Wałęsy. Oni wszyscy mówią o "pokoju jaki daje świat" a Jezus mówi o czymś innym. To jak ja mam tą definicję poznać?

To za co właściwie oni tego Nobla dostają? Czy ktoś wie?

Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: pokój, wojna, Clausewitz


Komentarze: (3)

w34 -> agnieszki, October 20, 2003 21:06 Skomentuj komentarz


Problemem jest to, że nawet jeżeli już będziesz mieć ten pokój (fizyczny) to będzie miejsce, gdzie możesz mieć (tak jak piszesz) tylko wrażenie bezpieczeństwa.

W prawdziwym Pokoju (chyba właśnie takim, o jakim mówił Jezus) nie kończy się na wrażeniach, ale bezpieczeństwo jest rzeczywistością.

Tak mi się wydaje przynajmniej.

agnieszka, October 19, 2003 13:02 Skomentuj komentarz


a ja marzę o pokoju... fizycznym ;) takim kącie, gdzie można się schować i mieć wrażenie, że jest się bezpiecznym.

krisper, October 10, 2003 23:09 Skomentuj komentarz


Ja potrzebuje pokoju. Nie tegfo w Warszawie. Tego o którym mówi Jezus. Ale nie prowadzę wojny z żadną inna osobą, ani żadna inna osoba nie prowadzi wojny ze mną. Ale jest gwałt. Taki który przeprowadzam każdego dnia na sobie samym. Twoja definicja tego nie obejmuje. Marzę o tym by przyjąć ten pokój, który On mi daje, ale mi nie wychodzi to przyjmowanie a kończy się to wszystko roztrzęsieniem aż do bólu.
Skomentuj notkę
9 października 2003 (czwartek), 19:10:10

Wiedza (z cyklu: zabawa w słowa)

Definicja:
Wiedza to znajomość prawdy.

I znowu mi wyszła taka krótka, zwięzła i w swej prostocie śliczna definicja. Do "prawdy" łatwo się odwołać (Prawda to opis rzeczywistości), nie wiem tylko co zrobić ze słowem "znajomość".

"Znajomość" to jakiś stan umysłu, który z natury swej gotów jest przechowywać informacje, wiedze, zdania, opisy.

Słowa "znajomość" używa się też w stosunku do osób, ale myślę, że to znaczenie nie jest w tym wypadku istotne.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: wiedza, prawda, filozofia


Komentarze: (3)

w34 -> krisper, October 13, 2003 02:34 Skomentuj komentarz


Interreaktywne jest moje FIKI, skąd pochodzi więksość słów.

krisper, October 10, 2003 22:55 Skomentuj komentarz


Dziś mi przyszło do głowy, że wiedza to skutek,wynik poznania.
PS. Szkoda, że twój blog nie jest interaktywny choć troszkę.

krisper, October 9, 2003 20:59 Skomentuj komentarz


Myślę, że słowo "znajomość" powinieneś zastąpić słowem "poznanie" lub
zwrotem "poznanie i przyswojenie". Ale czy prawdy?A może "poznanie pewnych danych i przyjęcie ich za prawdziwych"? Tak sobie kombinuje, bo czy to co wiedział np. Ptolemeusz o układzie słonecznym było wiedzą? Dzisiaj możemy się wymądrzać, ale... Inny przykład. Afera Rywina. Jeśli czasami śledzisz posiedzenia komisji to na pewno spotkałeś się z często zadawanym pytaniem "czy wedle pana/pani wiedzy....?" I jeśli taki jeden z drugą podaje fakt wedle swojej wiedzy i jeśli ten fakt okaże się nieprawdziwy to czy to co ona/on wiedział przestaje być wiedzą, jej wiedzą? Nie wiem.
Skomentuj notkę
27 września 2003 (sobota), 19:15:15

Osoba (z cyklu: zabawa w słowa)

Osoba to byt o rozumnej naturze, cechujący się odrębnością od innych bytów, posiadający wolę, świadomość własnego istnienia i własny systemem wartości.

Osoba może przyjmować oświadczenia woli od innej osoby i zaciągać zobowiązania wobez innych osób. Osoba może też prowadzić dialog (tzn. wymieniać myśli i idee) z innymi osobami.


Dopisek '2022

Osoba to ktoś,
komu dajesz przywilej aby był kimś
a nie czymś.

Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: osoba, byt, filozofia


Komentarze: (2)

welek, October 5, 2003 23:20 Skomentuj komentarz


To brzmi prawie jak Kodeks Handlowy.

anonim, December 19, 2010 23:43 Skomentuj komentarz


Siedem tez o religii, demokracji i społeczeństwie otwartym
Maciej Zięba OP 18-12-2010, ostatnia aktualizacja 18-12-2010 00:01
Jeśli wiek XXI wiarę zastąpi ideologią, to lepiej, by nie było go wcale

autor: Janusz Kapusta
źródło: Rzeczpospolita
+zobacz więcej
1 Demokratyczne minimum


Jeżeli prawdą jest, że demokracja jest czymś więcej niż jedynie wrzucaniem do urny wyborczej kartki oraz to, że żadna grupa społeczna nie istnieje w kulturowej próżni, to demokratyczny proces polityczny domaga się demokratycznego otoczenia, przyjaznego demokracji środowiska, innymi słowy – wspierającej ów proces kultury. W kulturze takiej, a może lepiej w kulturach, bo zapewne są one różnorodne i w różny sposób nadają konkretny kształt i wigor demokracji, muszą istnieć pewne warunki niezbędne do zaistnienia oraz reprodukowania się demokracji jako systemu społecznie akceptowanego.
Dlatego kultura przyjazna demokracji, po pierwsze, powinna zawierać w swym obrębie „demokratyczne minimum” i, po drugie, musi być zdolna owe „minimum” konserwować, albowiem jego naruszenie powoduje „dekapitalizację” systemu. Imperia, królestwa i dyktatury mogą bądź słabnąć, bądź nagle upadać, degradujące się demokracje zawsze erodują powoli.
Sekularyzm, w który wkodowany jest programowy relatywizm, religijny oraz kulturowy i etyczny, sprawia, że „społeczeństwo otwarte” staje się bezbronne wobec zagrożeń
Zarówno teoria, jak i polityczna empiria potwierdzą nam, że w skład takiej demokratycznej kultury politycznej wchodzić musi (1) przekonanie o podstawowej równości uczestników wspólnoty politycznej, którą tworzą. Muszą do niej należeć także (2) optymizm poznawczy i (3) etyczny, a więc wiara, że przynajmniej większość ludzi w dłuższym okresie czasu i w sprawach podstawowych – często metodą prób i błędów – potrafi ustalić wspólny ogląd rzeczywistości i zbudować konsensus w podstawowych kwestiach moralnych. Nie będzie też mogła demokracja istnieć bez (4) budowania poprzez twórcze kompromisy wspólnego dobra oraz (5) wielkodusznego stosunku, do przegrywających głosowanie mniejszości. Do tych predemokratycznych założeń dodać by należało prawodawstwo oparte na (6) koncepcji „wolności negatywnej” oraz (7) zasadę trójpodziału władz i wzajemnego się przez nie kontrolowania.
Nie ignorując etycznego wkładu stoików i neostoików oraz twórców demokracji ateńskiej, zanim przejdę do tezy pierwszej, pragnę przypomnieć, że demokracja antyczna istniała w kulturze ufundowanej na przekonaniu, że ludzie są z natury nierówni, jednostka jest częścią polis i ponieważ dobro jednostki realizuje się przez dobro całości, jest więc jemu podporządkowane, a pluralizm opinii jest dla demokracji szkodliwy i należy go eliminować.
Dlatego formułuję tezę pierwszą: współczesna demokracja (pamiętając o Atenach i Jerozolimie) jest owocem kultury chrześcijańskiej. Podkreślmy jednak rzecz istotną: demokracja jest produktem kultury, co nie jest tożsame ze stwierdzeniem, że jest ona efektem działań jakiegoś konkretnego Kościoła czy też wielu Kościołów.
Zauważmy bowiem, że całe wymienione powyżej „demokratyczne minimum” wypływa ze stricte chrześcijańskiej teologicznej koncepcji człowieka rozumianego jako prosopon lub persona, czyli „osoba” (1 – równość, 2 – optymizm intelektualny i 3 – moralny), a także z mającego uniwersalny charakter konceptu „bliźniego” (4 – dobro wspólne, 5 – stosunek do mniejszości), z wprowadzenia nadrzędnej w stosunku do prawa normy wewnętrznej, a więc pojęcia „sumienia” (6 – wolność negatywna) oraz konceptu „grzechu pierworodnego” (7 – zasada równowagi władz jest realizacją teologicznego przekonania, że natura ludzka jest ułomna).
2 Średniowieczne rodowody
Teza druga: wymienione powyżej principia demokracji w realnym życiu mogą realizować społeczności, które cechują wysoki stopień społecznej partycypacji, aktywności i samoorganizacji. Są to więc podmioty polityczne, które najczęściej określamy terminem „społeczeństwa obywatelskiego”. Zarys takiego społeczeństwa rodzi się w średniowieczu i jest produktem kultury chrześcijańskiej.
Uzasadniając ową tezę, odwołajmy się znowu do – stworzonej w wyniku trynitarnych kontrowersji w wieku IV – koncepcji „osoby”. Jej późniejsza aplikacja do stworzonych na obraz Boży ludzkich indywiduów powoli, lecz konsekwentnie, choć nie był to proces liniowy, zakopywała przepaść między rządzącymi i rządzonymi, wolnymi i niewolnymi, mężczyznami i kobietami, „swoimi” oraz „obcymi”, a nawet „wrogami”.
To dzięki niej może Akwinata w połowie XIII wieku napisać: człowiek jest z natury wolny, i utrzymywać, że „ludzie mają prawo do zrzeszania się dla dobrych dzieł niezależnie od statusu i przynależności stanowej”, a półtora wieku później Wawrzyniec z Raciborza wraz z wieloma intelektualistami swego czasu będzie wyrazicielem poglądu, że „ustrój polityczny to władanie ludźmi wolnymi i równymi z natury, przy pomocy tego samego prawa i tej samej miary”.
To średniowieczna Europa z jej niezliczonymi wspólnotami posiadającymi liczne przywileje chroniące przed samowolą władcy (cechami, bractwami, gildiami i parafiami) konstytuuje swoją tożsamość przez zasady aktywności i samoorganizacji.
To w średniowiecznej Europie, w której na przełomie VIII i IX w. od Karola Wielkiego i papieża Leona IV systematycznie organizowano sieć powszechnego szkolnictwa (dostępnego również dla dziewcząt) ewoluującego poprzez utworzenie szkół katedralnych aż do powstania ogólnoeuropejskiej sieci uniwersytetów (w XII w. było ich 6, w XV w. – 80). Za szerokim dostępem do wiedzy idzie poszerzenie poczucia podmiotowości oraz partycypacji w decyzjach. Niemniej istotne jest zagwarantowanie autonomii szkół katedralnych wobec biskupów (sobór laterański III, 1179 r.) oraz autonomii uniwersytetów wobec biskupów i władców świeckich (sobór laterański IV, 1215 r.) dzięki której rozwija się praktyka wolności obywatelskich, samorządu oraz rządów prawa.
Nie da się obszerniej powiedzieć, lecz trzeba wspomnieć o rozwoju idei praw człowieka, w którym niemałe zasługi ma w XV w. Akademia Krakowska, a dojrzały swój wyraz znajdują w pracach szkoły Francesco de Vittorii w Salamance w początku XVI i bulli „Sublimis Deus” Pawła III z 1537 roku.
3 Wiara jako ideologia
Fundamentalne, acz nadal niedoceniane w kulturze Zachodu osiągnięcia chrześcijańskiej antropologii w tworzeniu współczesnej demokracji (a także społeczeństwa obywatelskiego, systemów pomocy społecznej, czy też służby zdrowia) nie mogą jednak usunąć znaczących cieni na tym malowanym dotąd jasnymi barwami obrazie. Genetycznie patrząc na chrześcijaństwo, a porównawczo na inne kultury, przemoc oraz brutalność można próbować tłumaczyć. Nie można ich jednak pominąć i nie stwierdzić, że są one z gruntu niezgodne z duchem Ewangelii. Styk chrześcijaństwa z polityką wielokrotnie owocował w historii przemocą, okrucieństwem oraz gwałtem. Promowanie wolności łączyło się z brutalnym niekiedy wolności tej ograniczaniem, a tworzenie doktryny oraz praktykowanie praw człowieka z przyzwalaniem na tych praw łamanie. Nigdy – w imię prawdy – nie wolno zapominać, że oprócz pięknej sumy zgromadzonej przez chrześcijaństwo, którą należy zapisać po stronie „ma”, istnieje też pokaźna kwota po stronie „winien”.
To dlatego, aby odróżnić radykalizm Giovanniego Bernardone, znanego powszechnie jako Franciszek z Asyżu, od radykalizmu – gwoli prawdy dodajmy: demonizowanego nieco – Tomasa de Torquemady albo bardziej współcześnie: odróżnić radykalizm Agnese Gnoxhe Bojaxiu, znanej jako Matka Teresa z Kalkuty, od radykalizmu Ruhollaha al Musawi al Chomeiniego, warto wprowadzić dystynkcję. Bo choć skrajnie odmiennie zapisały się te postaci w historii, to łączy je wspólny mianownik – radykalizm inspirowany religią.
Stając na gruncie katolickim, sądzę, że przynajmniej od Soboru Watykańskiego II, a zwłaszcza od pontyfikatu Jana Pawła II można wprowadzić klarowną dystynkcję pomiędzy wiarą chrześcijańską i ideologią. Ideologia bowiem opiera się na koncepcji posiadania transcendentnej prawdy, z której wywodzi się porządek społeczno-polityczny. Co więcej, ponieważ prawda ta posiada sankcję absolutną, więc – wedle wyznawców – w obiektywnym interesie ludzkości leży jak najszybsze owego porządku zaprowadzenie – zatem w słusznej sprawie możliwe jest więc nawet użycie przemocy.
Jednakże wiara chrześcijańska, będąc wiarą, a nie wiedzą, nie posiada prawdy, lecz dąży do niej, a w porządku zbawienia jest jedynie jej depozytariuszem. Nie usiłuje też – mówię tu o teologicznej strukturze, a nie o historycznej praxis – wywodzić z Ewangelii żadnego skończonego modelu polityczno-ekonomicznego, a jedynie społeczne principia. Ma też – w swej strukturze teologicznej – silny zakaz narzucania poglądów siłą. To, że wielu wybitnych chrześcijan, wbrew Ewangelii, w swych działaniach zredukowało wiarę do ideologii, świadczy głównie o tym, jak silny bywa religijny impuls w życiu społecznym i jak silna jest pokusa, by podporządkować mu politykę, ekonomię oraz kulturę.
Dlatego w trzeciej tezie chciałbym podkreślić dystynkcję pomiędzy ideologią i wiarą. Tak jak wiara chrześcijańska, transformując kulturę przyczyniała się do tworzenia demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, tak chrześcijaństwo, gdy było redukowane do ideologii, szerzyło też nietolerancję i agresję. Wrogiem wolności nie jest jednak wiara jako taka, ale chrześcijaństwo redukowane do ideologii. Ideologia jest wrogiem wolności – każda, jakiejkolwiek by była proweniencji, religijnej, naukowej czy kulturowej.
4 Błąd oświecenia
Żyjący na kontynencie myśliciele doby oświecenia, patrząc na Europę zbroczoną krwią w wyniku religijnych waśni, na okrucieństwo polowań na czarownice (gwoli prawdy dodajmy: i na czarowników) oraz ekscytując się bezkrytyczną wówczas wiarą w postęp, zastosowali ją do retrospekcji. W ten sposób, nie zawsze bona fide, dokonali zakłamania dziejów, a zatem i europejskiej tożsamości. Fakty związane z wojnami religijnymi i prześladowaniami innowierców oraz racjonalne przesłanki – wielki progres w nauce, technice i ekonomii, doprowadziły ich do fałszywych wniosków. Jeżeli wiek XVII był tak okrutny i plugawy, to – przekonane były o tym wierzące w postęp najświetniejsze umysły na kontynencie europejskim – o ileż jeszcze musiało być gorzej w czasach wcześniejszych, w „wiekach ciemnych”.
Przez kolejne stulecia wedle tych fałszywych stereotypów transformowano kulturę. W taki obraz świata wierzyły umysły zarówno oświecone, jak i scjentystyczne, liberalne i humanistyczne, pozytywistyczne i neopozytywistyczne, a także modernistyczne i rozwijające teorie postmodernizmu (a warto jeszcze dodać wiele świetnych umysłów zniewolonych przez komunizm i faszyzm). Owocem ich długiej i twórczej, tworzącej częstokroć dzieła bardzo wybitne, pracy było stworzenie kultury mającej silne tendencje sekularyzujące i popularyzującej głęboko zdeformowany obraz chrześcijaństwa i jego historii.
Był to jeden z ważnych czynników wspierających silną erozję w XX wieku chrześcijańskiej wiary, której intelektualnym wyrazem stały się – wewnątrz chrześcijaństwa – „teologie śmierci Boga”, a „ogólne teorie sekularyzacji” na jego zewnętrzu.
Teza czwarta będzie zatem brzmiała: Twórcy oświecenia na kontynencie europejskim oprócz wielu niekwestionowanych zasług błędnie rozeznali problem nietolerancji swoich czasów i błędne zaproponowali nań remedium. W efekcie tego zbyt pochopnie ogłoszono i nieuchronność powszechnej sekularyzacji, i jednoznacznie pozytywną ocenę procesu rugującego religię z życia społecznego i kultury.
Wiele problemów współczesnego demokratycznego państwa prawa i wiele dzisiejszych społecznych napięć wiążących się z udziałem religii w życiu publicznym jest efektem tej błędnie postawionej przed trzema stuleciami diagnozy. [1]
5 Otwartość a relatywizm
W XX-wiecznej, coraz bardziej postchrześcijańskiej Europie nie mniejsze sukcesy od liberalizmu i scjentyzmu odnosił ateistyczny komunizm i pogański faszyzm. Słuszną reakcją na niespotykane dotąd w ludzkich dziejach systemowe okrucieństwo tych ideologii stała się, sformułowana na antypodach, w trakcie II wojny przez Karla Poppera, koncepcja „społeczeństwa otwartego”. Piękna w swoich podstawach idea, w wersji zideologizowanej, sprzeniewierzając się jej autorowi, pragnie – jak każda ideologia – narzucać całemu społeczeństwu swój porządek programowo relatywizujący całą rzeczywistość.
Wersja ta, przyjmując opisaną powyżej postoświeceniową kliszę pojmowania religii, automatycznie opatruje wszelkie zjawiska religijne – choć paleta postaw sięga od przemilczenia po administracyjne represje i agresję – etykietami „anachronizmu”, „moralnego zła” (za utwierdzanie „nietolerancji”) i „intelektualnego defektu” (podparcie się Absolutem jako wynik niezdolności do zrozumienia złożoności świata). Sprawia to, że ludzie prawdziwie wierzący czują się nieswojo i bywają traktowani podejrzliwie w społeczeństwie aspirującym do bycia „otwartym”. Tak pojmowana „otwartość” nieuchronnie bowiem umacnia postawy skrajne w świecie ludzi wierzących. Z jednej strony wspiera ona postawy sekularyzacyjne. Premią za odrzucenie lub przynajmniej „sprywatyzowanie” wiary jest przejście z obozu anachronizmu, nietolerancji i intelektualnej ciasnoty do krainy oświecenia i otwartości. Z drugiej – wspiera religijne ekstremizmy, przesuwając w ich kierunku wielu ludzi niegodzących się na rezygnację z wyznawanej wiary.
W tezie piątej pragnąłbym zatem podkreślić, że obie te postawy nie służą „społeczeństwu otwartemu”. Tak bowiem rozumiany „sekularyzm”, w który wkodowany jest programowy relatywizm, religijny oraz kulturowy i etyczny, sprawia, że „społeczeństwo otwarte” staje się społeczeństwem bezbronnym wobec zagrożeń, „społeczeństwem otwartym na przestrzał” – jak słusznie zauważa George Soros. Staje się niezdolne do intelektualnej diagnozy i moralnej oceny postaw zagrażających ludzkiej wolności i godności. Zarazem na drugim krańcu świata religii multiplikują się postawy niechętne „społeczeństwu otwartemu”, jako że ceną doń przystąpienia jest zaparcie się, choćby w wersji „soft”, wyznawanej wiary. Ideologia „społeczeństwa otwartego” jest więc również wrogiem wolności i – co nie mniej groźne – pomnaża szeregi przeciwników takiej wizji społeczeństwa.
6 Rewizja oceny religii
W ten sposób docieramy do szóstej tezy. W obrębie świata przyznającego się do dziedzictwa postoświeceniowego (zauważmy, że nawet postmodernizm, odrzucając oświecenie, przejął jednak jego krytykę oraz niezrozumienie religii), które stanowi dziś dominantę zachodniej kultury, niezbędne jest dostrzeżenie różnicy pomiędzy wiarą religijną i ideologią. Konieczna jest też rewizja oceny religii, a zwłaszcza chrześcijaństwa (a w nim katolicyzmu), w ludzkiej historii. Niezbędne jest też dostrzeżenie, że wszelka ideologia, także ideologia pluralizmu, ideologia „społeczeństwa otwartego”, nie sprzyja tolerancji i wolności. Konieczne jest wreszcie zdefiniowanie „demokratycznego minimum”, niezbędnych warunków do funkcjonowania demokracji oraz ich konsekwentna obrona.
To, że wielu wybitnych chrześcijan, wbrew Ewangelii zredukowało wiarę do ideologii, świadczy o tym jak silny bywa religijny impuls w życiu społecznym i jak silna jest pokusa, by podporządkować mu politykę, ekonomię oraz kulturę.
7 Czy umiesz przebaczać?
Nie wynika z tego jednak, że religię w sposób jednoznaczny oraz łatwy da się odseparować od ideologii. Nie wystarczy tutaj fakt, iż w prawie wszystkich religiach i wyznaniach odnaleźć możemy słowa odwołujące się do dobra i chwalące pokój, że w każdej religii pewien element tolerancji wpisany jest w jej święte struktury i tradycje. Należy raczej poszukać uniwersalnych i obiektywnych kryteriów pomagających ocenić, na ile dana religia sprzyja demokracji i „społeczeństwu otwartemu”.
Takimi kryteriami mogłyby być, po pierwsze, analiza, czy dana religia szanuje wolność sumienia, uznaje wolność religijną za społeczną normę. Prostą miarą, weryfikowalną empirycznie, jest reakcja wyznawców danej religii na konwersję, na przejście z jednej wspólnoty religijnej do innej. Po drugie, należy zbadać, czy w strukturę danej religii wpisana jest separacja władzy politycznej i religijnej. To jest także kryterium, które da się analizować na poziomie teorii oraz da się weryfikować w praktyce.
Po trzecie, trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy religia zawiera „potencjał ideologiczny”, to znaczy, czy zawiera konkretny projekt polityczno-społeczny i dąży do jego zrealizowania w życiu społecznym. Wtedy bowiem istnieje realna pokusa pośród jej skrajnych wyznawców, aby sięgnąć po przymus. To także można badać, analizując zarówno doktrynę, jak i jej społeczne implikacje w realnym życiu. Po czwarte wreszcie, zbadać trzeba, czy w danej religii pozytywnie jest oceniana „polityka przebaczania” w życiu społecznym, która wypływa z obecnej w owej religii „kultury przebaczania” obu tych terminów używam za Janem Pawłem II.
By zilustrować ów ostatni warunek, podam przykład. Parę lat temu byłem na konferencji w Mediolanie, w której uczestniczyli wybitni politycy i ekonomiści. Byłem jedynym duchownym. Podczas owej konferencji wysokiej rangi politycy reprezentujący Maroko, Syrię i Izrael debatowali na temat politycznej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Wszyscy trzej panowie wyglądali bardzo podobnie: rysy semickie, około sześćdziesiątki, wszyscy dosyć zażywnej postury, w podobnie eleganckich garniturach, wszyscy też skończyli dobre szkoły średnie w Anglii, a potem uniwersytety w USA, używali też wykwintnej angielszczyzny. Ale cała ich rozmowa sprowadzała się do tego, że Arabowie mówili: „wyście nam zrobili to i myśmy wtedy musieli zrobić to a to i dlatego nasza reakcja na wasze poczynania musiała być taka, a nie inna”, a na to Żyd odpowiadał: „nie, bo to wyście wtedy postąpili tak a tak i to my byliśmy zmuszeni, by zareagować na wasze poczynania”. Z obu stron podawane były konkretne liczby, fakty i cytaty.
Po dwóch godzinach wszyscy obecni na sali mieli świadomość, że dyskusja utknęła w martwym punkcie, że przez cały czas tkwimy w tym samym miejscu. W końcu jeden ze słuchaczy, polityk ze Szwecji, bez wątpienia już z ery postchrześcijańskiej, zgłosił się do głosu i powiedział: „Z tego, co panowie mówią, wynika, że konflikt między wami nigdy się nie skończy, że jeżeli do waszej polityki nie wprowadzicie kategorii pojednania oraz przebaczenia, to będzie on trwał aż do ostatecznego wyniszczenia obu stron”. „Ma pan rację – zareplikował polityk z Izraela – ale pan oczekuje, żebyśmy my, żydzi, i oni, muzułmanie, zachowywali się tak jak dobrzy chrześcijanie, a nawet oni miewają z tym duże problemy”.
Ostatnie zdanie będzie trawestacją słynnej frazy André Malraux. Autor „Doli człowieczej” oraz „Czasu pogardy” powiedział bowiem, jak pamiętamy: „wiek XXI albo będzie wiekiem religii, albo nie będzie go wcale”. Osobiście uważam jednak, że wiek XXI będzie albo wiekiem wiary, albo ideologii. Jednak w tym drugim wypadku byłoby to znacznie gorsze, niż gdyby nie było go wcale.
Autor jest teologiem, filozofem i publicystą. Ukończył fizykę na Uniwersytecie Wrocławskim, w 1981 r. wstąpił do zakonu dominikanów. Założyciel i dyrektor Instytutu Tertio Millennio w Krakowie. Od 1998 do 2006 r. prowincjał polskiej prowincji dominikanów. Od 2007 r. do września b. r. dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku
Rzeczpospolita
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o.
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o. lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Skomentuj notkę
8 września 2003 (poniedziałek), 11:33:33

Wola (z cyklu: zabawa w słowa)

Definicja:
Wola to jeden z atrybutów osoby stanowiący o możliwości podejmowania przez nią decyzji (aktów woli).

Trochę kołopotliwe jest dobre określenie związków między wolnością, niewolą a wolą. Wydaje się, że to trzecie (znaczy wola) jest niezbywalnym atrybutem osoby, która mając świadomość własnego istnienia ma też wolę. Wolność zaś to stan tej osoby, w którym może ona tej woli używać. Niewola jako stan przeciwny do wolności powoduje, że osoba decyzji podjąć nie może i w tym miejscu pojawia się kolejne mądre słowo: moc, które rozumiem jako możliwość (potencjał) realizacji podjętych przez osobę decyzji.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: wola, wolność, niewola, filozofia


Komentarze: (1)

khan-goor, September 8, 2003 18:30 Skomentuj komentarz


Wola - jedna z dzielnic Warszawy…
Skomentuj notkę
8 września 2003 (poniedziałek), 11:22:22

Porozumienie

Słowo to określam na podstawie definicji jaka padła w czasie spotkań z Alkiem G. i jego ekipą.

Definicja:
Z porozumieniem (komunikacją) mamy doczynienia, gdy jakaś osoba wypowiada swoje idee (myśli) a inne osoby odczytując jej wypowiedź poznają jego idee (myśli).

Szukając innego określenia odnotuję jeszcze:.

Definicja:
Porozumienie to efekt dobrej (prawidłowej) komunikacji.

I jeszcze zachowuję sobie komentarz Bartka:

Definicja Czara:
Porozumienie to komunikacja skuteczna (z punktu widzenia komunikującego) - występuje ono wtedy i tylko wtedy gdy nadający komunikat wie ze 100% pewnością, ze odbierający komunikat odebrał go poprawnie i poprawnie zinterpretował.

Dokładniej proces komunikowania można opisać za pomocą czterech podprocesów tak:

  • Werbalizacja - ubranie przez pierwszą osobę idei (myśli w słowa);
  • Wypowiedź autora (słowna, spisana itp);
  • Odbiór przez odbiorcę (czytanie, słuchanie itp);
  • Interpretacja - nadawanie znaczenia wypowiedzi przez odbiorcę.

Oczywiście, na każdym poziomie może dojść do przekłamań. Środki techniczne (papier, telefony, maile) powodują, że coraz mniej mamy przekłamań w procesach przesyłania informacji ale zmiany kulturowe powodują, że coraz trudniej zwerbalizować tak aby interpretacja była prawidłowa albo (co gorsza) zinterpretować tak, jak to zwerbalizował autor.

Dlatego tak istotne jest właściwe rozumienie słów w danym kontekście.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fikipedia


Słowa kluczowe: komunikacja, porozumienie, filozofia


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
1 września 2003 (poniedziałek), 12:44:44

Wolność

Definicja:
Wolność to możliwość podejmowania decyzji (aktów woli).

Myśli nieuczesane:

  1. Wolność jest cechą (atrybutem) osoby.
  2. Inne powiązane słowa: niewola, władza
  3. Chłopcy z placu broni śpiewali: "Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem".

Todo:

  • Popracować nad relacjami pomiędzy pojęciami: wola, wolność, niewola, osoba

Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fiki, fikipedia, fikisłowa


Słowa kluczowe: wolność, filozofia, decyzja, akt woli, podejmowanie decyzji


Komentarze: (3)

PAchuś, May 27, 2007 15:33 Skomentuj komentarz


Wolność to coś więcej niż tylko możliwość podejmowania decyzji. Nie do końca pasująca definicja, przecież można podjąć decyzje przez która przestajemy być wolni.

w34, May 28, 2007 22:00 Skomentuj komentarz


Jakoś w możliwości podjęcia wolnej decyzji ograniczającej swoją wolność nie widzę sprzeczności definicyjnej. Więcej - widzę tu dwa przykłady tą definicje dobrze obrazującą:

Pierwszy to PeCet, który ma możliwość wyłączenia się softwarowego, np. przez system Windows. Po wyłączeniu się systemu operacyjnego wyłączane jest zasilanie i koniec - już się nie ma szans włączyć.

Drugi przykład jest bardziej drastyczny, ale każdy może aktem swojej woli strzelić sobie w łeb - myślę, że nie kończąc życia (bo raczej żyje się dłużej niż tylko do śmierci cielesnej) ale poważnie ograniczając swoją wolność przebywania w ziemskiej rzeczywistości.

Wolność to możliwość podejmowania decyzji. I już.

anonim, May 4, 2014 21:13 Skomentuj komentarz


Wolność - stan osoby, w którym może ona podejmować decyzję.
Skomentuj notkę
18 sierpnia 2003 (poniedziałek), 15:52:52

Humanizm (z cyklu: zabawa w słowa)

Humanizm to światopogląd mający u podstaw twierdzenie, że najwyższą wartością jest człowiek.

Uwaga:
Tak rozumiany humanizm stoi w pewnej opozycji do tezimu i jak na dziś to wydaje mi się, że nie da się tych dwóch światopoglądów pogodzić, choć wielu się stara to uczynić.


Kategorie: zabawa w słowa, humanizm, _blog


Słowa kluczowe: humanizm, filozofia, światopogląd


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
11 sierpnia 2003 (poniedziałek), 15:42:42

Bezpieczeństwo

Definicja:
Bezpieczeństwo to stan, w którym kontrolujemy sytuacje i czujemy, że może się wydarzyć tylko to co jesteśmy w stanie przewidzieć.

Myśli nieuczesane:

  1. Definicja bardzo robocza.
  2. Mój system napisany jest w PHP więc muszę poprawić jego bezpieczeństwo: w pliku php.ini albo w .htacces wsadzić zaklęcie openbasedir czy jakos tak. No i koniecznie przeczytać w php.net - kawalek o bezpieczeństwie.
  3. W staropolskim jest takie słowo jak "piecza" i z niego pochodzi bezpieczeństwo, oznaczające posiadanie pieczy. 
  4. A dziś w słowniku PWN
    piecza «opieka nad kimś lub nad czymś»
    A u Doroszewskiego:
    doroszewski-piecza

Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fikipedia


Słowa kluczowe: bezpieczeństwo, filozofia, piecza


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
8 sierpnia 2003 (piątek), 13:01:01

Odpowiedzialność (z cyklu: zabawa w słowa)

Definicja:
Odpowiedzialność to gotowość do ponoszenia wszelkich konsekwencji własnych decyzji (aktów swojej woli).

Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: odpowiedzialność


Komentarze: (1)

cappu, August 8, 2003 13:11 Skomentuj komentarz


Szczera prawda...szkoda tylko, że jest tyle nieodpowiedzialnych osób na tym świecie...
Skomentuj notkę
31 lipca 2003 (czwartek), 11:46:46

Moc

Jak już wiem, co to wola to czas zdefiniować to słowo:

Definicja:
Moc to możliwość realizacji własnych decyzji, a w przypadku osób posiadających władzę przywilej egzekwowania wprowadzonego prawa.

Myśli nieuczesane:

  1. W fizyce moc to możliwość wykonania pracy.
  2. Słowa powiązane: władza, wolność, wola.

Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fikisłowa, fikipedia, fiki


Słowa kluczowe: moc, wolność, władza, decyzja, decyzje, podejmowanie działań


Komentarze: (1)

wojtek, January 12, 2021 23:43 Skomentuj komentarz


TB > moc to praca wykonana w czasie.

W34> Tak.
W34> To definicja fizyczna, stworzona gdzieś w oświeceniu i od tego czasu niezbędna
W34> aby liczyć silniki, transformatory itp. Ale pojęcie to istniało wcześniej, jest ogólniejsze.
W34> Zwróć uwagę, że grecy mieli na to pojęcie co najmniej 3 słowa (tyle znam):
W34> - δυναμις (dynamis)
W34> - κρατος (kratos) - to bardziej siła, ale też i moc
W34> - εξουσια (eksousia) - to może być również w znaczeniu władza, albo siła władcy, siła woli.
W34>
W34> Bogactwo języka daje możliwość szerszego myślenia, nie tylko o fizyce (co jest ważne),
W34> ale również o polityce (która to polityka (od polis - miasto, zarządzanie miastem) jest
W34> wg. Arystotelesa "najwyższą formą miłości", "działaniem ku dobru wspólnemu".
W34>

Skomentuj notkę
30 lipca 2003 (środa), 12:46:46

Niewola

Jest już zdefiniowana wolność, więc teraz czas na niewolę.

Definicja:
Niewola to stan osoby w którym jest ona zdeterminowana (przymuszana) do podejmowania działań niezgodnych ze swoimi decyzjami.

Myśli nieuczesane:

  1. Co z moją wolnością? Tak często muszę się nad tym zastanawiać.
  2. Współczesne państwa bardzo ograniczają nam wolność. Zabierają wypracowaną własność (opodatkowanie to prawie 50%), wpływają na rodzinę, narzucają poglądy, ingerują na silę w nasze zdrowie. Gdzie nasze umiłowanie wolności? A pisał o tym apostoł Paweł „Znosicie też, gdy was ktoś zniewala, gdy was ktoś objada, gdy ktoś wykorzystuje, gdy się nad wami wynosi, gdy po twarzy bije”. (2Kor11:20)

Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fiki, fikisłowa, fikipedia


Słowa kluczowe: niewola, wolność, filozofia, podejmowanie decyzji


Komentarze: (1)

PaNikt, July 30, 2003 17:54 Skomentuj komentarz


Zostałe zniewolona :)
Skomentuj notkę
29 lipca 2003 (wtorek), 00:06:06

Władza

Proste, łatwe, czytelne:

Definicja:
Władza to atrybut stanowienia i egzekwowania prawa.

Użyte pojęcia:

  • prawo - to chyba trudne słowo, muszę nad nim popracować
  • atrybut - cecha osoby wyróżniająca ją od innych
  • stanowienie - tworzenie, ogłoszenie
  • egzekwowanie - używanie mocy aby było zgodnie z prawem - obawiam się, że to może dotykać woli innych osób, zwłaszcza tych popadających w konflikt z prawem
  • sprawiedliwość - to już definiowałem

Przemyślenia:

  • wszelka władza pochodzi od Boga (Rz 13) - i to jest ważna, przemyślana ale i objawiona (Rz 13) prawda
  • modnie niedawno słowo to suweren
  • król - ładne słowo, mało używane, bo albo przenosi nas w świat bajek, albo sugeruje despotę - a przecież rzeczywistość jest zbudowana jako Królestwo Boże, bo Bóg mając wszelką władzę jest królem.
  • w 2019 roku poprawiam zastępując słowo przywilej słowem atrybut, które w tym wypadku jest lepsze. Przywilej sugeruje nadanie przywileju przez kogoś, więc nie da się zastosować do Boga, który nie ma przywilejów a jedynie atrybuty. Do 2019 definicja więc brzmiała: "Władza to przywilej stanowienia i egzekwowania prawa". Teraz brzmi lepiej.

Poprzednie rozważania:

Władza to atrybut osoby, pozwalający jej wpływanie na swoje otoczenie, w szczególności na inne osoby.

 

W systemach, w których działa prawo (wszystko jest ustalone) władza to atrybut pozwalający na stanowienie i egzekwowanie prawa.

W systemach, w których nie działa się poprzez prawo władza realizowana jest poprzez przemoc.


Władza jest atrybutem władcy, czyli osoby która wpływa na życie innych osób.

Kiedyś (R.1) napisałem tu, że władza jest przywilejem ale ten przywilej źle się kojarzy.

W definicji R.2 nie było mowy o przemocy. Definicja ta brzmiała: "Władza to przywilej stanowienia i egzekwowania prawa." gdyż wydawało mi się, że wszędzie obowiązuje prawo. Ale władza przecież może być realizowana również poprzez siłę i moc (przemoc) stosowaną względem innych osób.

Względem rzeczy (nieosób) władza zawsze jest realizowana poprzez prawo.

 


Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fikipedia, fiki, fikisłowa


Słowa kluczowe: władza, władca, filozofia


Komentarze: (1)

Wiki, April 12, 2018 14:57 Skomentuj komentarz


Wiki (2018):
Władza – możliwość wywierania przez jednostkę bądź grupę rzeczywistego wpływu na istotne okoliczności życia przez ukierunkowywanie własnego lub cudzego postępowania.

Skomentuj notkę
16 lipca 2003 (środa), 10:18:18

Zabawa w słowa: sprawiedliwość

Sprawiedliwość to cecha działania osoby polegająca na konsekwentnym stosowaniu obowiązującego prawa.

W przypadku osób posiadających władzę (rząd, władca, król, Bóg, itp) cecha ta dodatkowo polega na zgodnej z prawem ocenie postępowania osób podlegających władzy, w szczególności nagradzania za postępowania za które należy się nagroda i bezwzględnego karania za postępowanie przewidziane karą.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: sprawiedliwość, prawo, kara, nagroda, władza, filozofia


Komentarze: (2)

znawca;), August 7, 2009 16:31 Skomentuj komentarz


Jednym słowem mowiac to ta stronka jest do du*py... nic w niej nie ma... powinni ja usunac

Hocusowa :), August 8, 2009 00:24 Skomentuj komentarz


"Bądź błogosławiony Panie Boże, Stwórco wszechświata w tym, że dajesz nam radosne dni" :)
Skomentuj notkę
8 lipca 2003 (wtorek), 10:40:40

Zabawa w słowa: Dobro (podejście drugie)

Definicja:
Dobro to stan rzeczy w jakim Bóg chce aby się one znajdowały.

Uwaga:
Względem mojej poprzedniej wersji tej ślicznej definicji poprawiam słowo "chciał" na "chce" bo coś mi się wydaje, że Bóg nie ma problemu z czasem, a zwłaszcza z czasem przeszłym.

Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: dobro, Bóg, filozofia


Komentarze: (1)

believe, November 10, 2004 16:40 Skomentuj komentarz



oj niema niema i dzieki mu za to =)
Skomentuj notkę
5 lipca 2003 (sobota), 11:23:23

Miłość

Kolejne słowo, tak często używane przez nas w świecie:

Definicja #1:
Miłość to relacja między osobami, zakładająca czynienie drugiej osobie dobra. Czasami miłość wymaga ofiary.

Problemy:

W definicji pojawiają się dwa niebezpieczne słowa:

  • Relacja - w zasadzie można je olać, bo w matematyce (i pewnie w logice też) jest to pojęcie pierwotne. Ale w życiu?
  • Dobro - tego już olać nie można bo kto wie co to znaczy dobro? Ale jest coś takiego w moim FiKisłowniku.
  • Ale głównym problemem jest to, że naszym języku słowo to ma dwa znaczenia, i nie wolno lekcewarzyć faktu istnienia tego drugiego, oraz totalnego pomieszania obu tych określeń.

Druga definicja:

Definicja #2:
Miłość to pozytywny stan emocji wywołany bliskością drugiej osoby.

Mamy więc dwie definicje bo i miłości są co najmniej dwie. Jest miłość - chcę twojego dobra (dobra obiektywnego) ale jest też miłość -  jest mi z tobą dobrze (przyjemnie - pojęcie subiektywne). I na tym zderzeniu subiektywizmu z dobrem obiektywnym często iskrzy i wybucha.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fikipedia, fikisłowa, fiki


Słowa kluczowe: miłość, dobro, filozofia


Komentarze: (7)

senny_m, January 31, 2005 12:25 Skomentuj komentarz


Moim zdaniem niebezpieczne jest odniesienie do "ofiary".
Myślę, że miłość charakteryzuje się pięknem i szacunkiem, a co za tym idzie szczerością, a to z kolei jest powodem do tego, aby zaufać tej drugiej osobie.
Jestem zdania, że miłość jest zjawiskiem czysto "psychicznym".

dominisia, November 8, 2003 21:12 Skomentuj komentarz


dobro jest wtedy kiedy wiemy ze nie jest to zlem. mozemy tez nazwac to dobrem kiedy lubimy co robic i nie wyrzadamy sobie i innym krzywdy.
a tak o propos milosci to mysle ze to mozna odebrac inaczej, aby jej/jemu z Toba bylo dobrze i zeby Tobie z nia/nim bylo dobrze..a te dobrze to mozemy sobie podumac. moze fizycznie dobrze, a moze psychicznie:P

Brawo, August 12, 2009 14:24 Skomentuj komentarz


Miłość może być również do Ojczyzny, nie tylko do osoby. Można przy okazji rozbudować ją.

wojtek, April 12, 2018 14:37 Skomentuj komentarz


Miłość może być do ojczyzny na ile ojczyzna da się uosobić. Zapewne się da, i to całkiem sporo, wszak ojczyzna to grupa ludzi połączona jakoś z terenem.

sznyt, December 6, 2009 02:02 Skomentuj komentarz


Zgodzę się z Twoją definicją, ale dołożę swoje 3 grosze.

Miłość- niekończąca się, dobrowolna ofiara z siebie, dla dobra innej osoby (osób).

1: "niekończąca się" = trwała
2: "dobrowolna" oznacza podejmowanie czynności bez przymusu, nie ma czynników wpływających na wolę: jak planowany zysk
decyzja podejmowana jest jednokrotnie (choć "codziennie wybierać muszę")
3: "ofiara": coś co wymaga wysiłku, wkładu własnego, może być cierpieniem, może być wyrzeczeniem, przekraczaniem siebie i swoich słabości ( to chyba najtrudniejszy element tej definicji, ale najbardziej niezbędny, [por. 1 Kor 13], bo jakże ciężko nie zazdrościć, nie unosić się pychą, nie dopuszczać się bezwstydu, wszystko znosić, wszystkiemu wierzyć, itd.)
4: "z siebie" oznacza,że nie czyimś kosztem, ale moim, własnym, moje ja
5:"dla dobra" - dla szczęścia, dla rozwoju, dla wzrastania
(nie zawsze musi to być dobro, szczęście chwilowe, niekiedy wręcz odwrotnie, często dopiero spojrzenie z perspektywy pozwla to realnie ocenić)
6: "dla osoby" - niby oczywiste, ale niektórzy wydaja się miłować przedmioty, chwile, wrażenia. Ja nazywam to wtedy zniewoleniem.

Definicja myślę trudna, ale warta rozważenia

wojtek, April 9, 2018 12:36 Skomentuj komentarz


Z dyskusji na fejsie wnoszę:

Miłość to relacja między osobami, zakładająca czynienie drugiej osobie dobra nawet kosztem utraty jakiejś swojej wartości.

wojtek, April 12, 2018 17:50 Skomentuj komentarz


Rozważania o miłości:

Miłość to władza służącą. Dobre!
Miłość wyraża się tym że
tworzy,
dzieli się władzą,
tworzy nową przestrzeń,
przekazuję ją do zarządzania osobie kochanej,
jest kreatywna,
tworzy nowe obszary do rządzenia.
Bardzo błędne jest współczesne rozumienie miłości (troszkę hipisowskie) jako najwyższej formy tolerancji, jako przyzwolenie na róbcie sobie co chceta i pozostawienie pełnej wolności.

Takie rozważanie:
Bóg jest miłością.
Miłość jest miłością gdy jest się królem.
Znaczenie semantyczne słów: pan i król jest jednak różnice. Niby jeden i drugi ogranicza wolność ale Pan to może mieć niewolnika, a król ma poddanych, bo jego władze bazuje na autorytecie (może ustanowiony na zewnątrz ale jednak) a władza pana już tylko na sile i pozycji.
Król jest ojcem, rządzi z miłością.
ponieważ Jezus jest panem panów i królem królów to tylko król, który korzysta z władzy Jezusa jest królem. Każdy inny, który Jezusa nie uznaje i z Jego autorytetu nie korzysta jest uzurpatorem i gdy Jezus się pojawi będzie uciekał. No tak - wszak wszelka władza pochodzi od Boga i warto tą myśl rozwinąć.
Władcy działający w autorytecie Boga dzielą się swoją władzą i tworzą nowe obszary, aby nowe osoby mogły też władzę sprawować - robią tak rodzice! Przeciwieństwem jest korpo i wojsko ….
W korpo i w wojsku często bywa inaczej - tam trzyma się władzę, nie daje się jej, co najwyżej używa się wykonawców, którzy będą wykonywać rozkazy.

Skomentuj notkę
3 lipca 2003 (czwartek), 15:04:04

Dobro

Lato '2023, po krytyce Tomka i kolegów przyjmuję takie coś:

Definicja:
Dobro stan rzeczy oczekiwany przez Boga.

To bardzo trudne słowo, ale nie ma innego wyjścia, też muszę się z nim zmierzyć, bo często się go używa. Używa się go zarówno jako absolutu (to jest dobre), jak i wskazania kierunku w relacji (lepszy).

Definicja:
Dobro to stan rzeczy w jakim Bóg chce aby się one znajdowały.

Uwagi:

  • Taką wymyśliłem i chyba lepszej szybko nie wymyśle.
  • Z takiej definicji płynie prosty wniosek, że to Bóg określa co jest dobrem. I koniec dyskusji, bo nie dyskutuje się z Bogiem-Strówcą a już na pewno nie dyskutuje się z Nim o tym co jest dobrem. Dlaczego? To proste: stworzenie nie ma potencjały etycznego aby oceniać Stwórcę.
  • Patrz: zło. ????? !!!!
  • Z tego wynika też, że Bóg mając zamiary względem nas nas kocha, gdyż te zamiary są dobre. -> miłość.
  • Niedawno ta definicja wyglądała tak:
    Dobro to stan rzeczy w jakim Bóg chciał aby się one znajdowały.
    Bóg chciał w miejsce Bóg chce. Jest różnica? Tak.....
  • Ateistów, sceptyków, agnostyków bardzo przepraszam, ale nie potrafię stworzyć definicji dobra bez pojęcia Stwórcy, Boga, który wszystko stworzył.
  • No i jeszcze garść dogmatów:
    Dogmat #1:
    Wolne osoby, w wyniku swoich decyzji (aktów woli) sprzeciwiły się Bogu przez co zakłócony został porządek wszechświata - w miejsce wszechobecnego dobra lokalnie tego dobra może nie być, czyli obecne jest zło.
    Dogmat #2:
    Przeciwko Bogu wystąpił Szatan.
    Dogmat #3:
    Pierwsci ludzie: Adam i Ewa złamali prawo ustawione przez Boga.
    Dogmat #4:
    Szatan miał swój udział w grzechu pierwszych ludzi, ale to wcale nie zdejmuje z nich odpowiedzialności za ich decyzje, której konsekwencje obejmują od momentu upadku cały świat.

    ...

  • ...
 

Kategorie: Zabawa w słowa, _blog, fikisłowa, fikipedia, fiki


Słowa kluczowe: dobro, Bóg, filozofia


Komentarze: (1)

wojtek, May 18, 2018 14:24 Skomentuj komentarz


Dziś na fejsie......
No i mam kolejną, fajną, praktyczną definicję.

Dobro := coś, co daje mi korzyść.

Rzeczywiście, często jest używana w naszym społeczeństwie. Ja jednak będę się starał używać innej, bo to przyniesie mi korzyść :-)
Bo to co przyniesie nam korzyść jest lepsze :-)

Skomentuj notkę
1 lipca 2003 (wtorek), 06:34:34

Głupota

Definicja:
Głupota to cecha działania, myślenia, albo postawy charakteryzująca się brakiem wiedzy lub błędnym wnioskowaniem z wiedzy posiadanej.

Myśli nieuczesane:

  1. To trudne słowo a więc i definicja kiepska.
  2. Dobre chęci, szczerość intencji, miłość (chęć czynienia dobra) nie likwidują głupoty.
  3. Doroszewski: https://sjp.pwn.pl/doroszewski/glupota;5430678.html
  4. PWN: https://sjp.pwn.pl/szukaj/głupota.html
  5. WiKi: https://pl.wikipedia.org/wiki/Głupota

Kategorie: fiki, _blog, fikisłowa, fikipedia, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: głupota, mądrość


Komentarze: (1)

wojtek, April 9, 2018 14:11 Skomentuj komentarz


Głupota to rozkosz unikania wątpliwości.

Skomentuj notkę

Stworzenie

Kontrowersyjna definicja

Definicja:
Stworzenie to ta część rzeczywistości, która jako stworzona przez Boga jest od Niego różna.

Dyskusja:

    1. Chyba mam tu sprzeczność w systemie !!! do poprawy !!!
    2. Stworzenie to rzeczowsnik, ale też czasownik, opisujący akt stworzenia. Popracować nad tym !!!!
    3. Patrz: rzeczywistość.
    4. ...

Przy okazji kilka dogmatów:

Dogmat #1:
Pan Bóg stworzył świat bo chciał. Może poprawniej było by wszechświat ale nie chce mi się wydłużać i straszyć tym wszech... Nie wiem dlaczego chciał go stworzyć, ale chciał a ponieważ mógł to stworzył.
Dogmat #2:
Stworzył go takim jakim chciał go stworzyć i powiedziane jest, że to co stworzył było dobre. Dobre więc były wszystkie stworzone byty jak i dobre były wszystkie relacje (związki) pomiędzy tymi bytami. Tak było na początu, gdy wszystko to było dobre, gdyż tak Bóg to stworzył.

Kategorie: fiki, _blog, fikipedia, fikisłowa, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: stworzenie, bóg, rzeczywistość


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
1 lipca 2003 (wtorek), 01:54:54

Prawda

Muszę zająć się chyba najważniejszą definicją w całym moim systemie filozoficznym.

Definicja #1:
Prawda to opis rzeczywistości.

Użyte pojęcia to:

  • opis - pojęcie związane z wypowiedzią, zdaniem, zapisem, przekazem, słowem i obrazem.
  • rzeczywistość - chyba kolejne pojęcie pierwotne, które rozpisał bym jako "wszystko co było, jest i będzie tu i wszędzie" albo krócej "wszystko wszędzie". A może to nie jest pojęcie pierwotne i właśnie tak można je zdefiniować? Muszę to przemyśleć.

Ale w języku polskim pojęcie to ma jeszcze inne znaczenie:

Definicja #2:
Prawda to wynik operacji porównania jakiegoś opisu z rzeczywistością.

Mamy więc prawdę jako opis (zdania) i prawdę jako ocenę opisu (zdań)


Myśli nieuczesane:

  • Znowu wyszła mi bardzo sucha, bardzo prosta definicja do której ani nic dodać ani nić ująć, nie ma więc też za bardzo co tego komentować.
  • Można popracować nad słowem kłamstwo.
  • Muszę poszukać też związku pomiędzy Słowem (Logos) - Jezusem przez którego zostało stworzone. Przecież Bóg powiedział i jest to co jest, a więc Logos - słowo stwarzające - w chwili stworzenia było prawdą. I pewnie dlatego Jezus nie tylko zna prawdę, ale jest też prawdą.

  • Przy okazji dwa dogmaty:

    Dogmat #1:
    Człowiek nie jest wstanie poznać całej prawdy, która jest zarezerwowana jedynie dla Boga.
    Dogmat #2:
    Człowiek jest wstanie umysłem dojść do prawdę o istnieniu Boga, gdyż niewidzialna jego istota widoczna jest w jego dziełach (w stworzeniu). (Rz 1.18n)
  • Werytologia - mało znane w Polsce pojęcie określające zagadnienia związane z rozważaniem o naturze prawdy.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fikipedia, fikisłowa, fiki


Słowa kluczowe: prawda, filozofia


Komentarze: (3)

frogus, August 31, 2004 20:29 Skomentuj komentarz


no i BACH...masz babo placek, całe piękne zdanie pytające w wykonaniu Piłata poszło sobie precz... teraz juz wiem "Co to jest prawda?"

;-)

anonim, August 17, 2016 13:58 Skomentuj komentarz


Komentarz z początku 2016

Prawda to opis rzeczywistości.

A Krzysiu dziś pomógł mi posunąć się nieco w rozważaniach o prawdzie wskazując na niewątpliwy fakt, że opis tworzą osoby.

Ale opisy tworzą osoby. Po co tworzą te opisy? Motywacje są różne, jedną z nich może być chęć manipulowania innymi osobami, a wtedy osoby mogą opisywać nierzeczywistość (bo ktoś w to uwierzy), mogą nieopisywać (czyli zakłamywać opis) rzeczywistość. Jedno i drugie sprowadza się do mniej lub bardziej świadomego kłamania.

Ale motywacje mogą być też inne. Niektóre osoby chcą pomóc innym, poprzez ubogacenie ich o własne przeżycia, obserwacje, wyjaśnienie tego co już zrozumiały. To świadkowie i nauczyciele, przy czym czasem, gdy pojawi się zła motywacja możemy mieć doczynienia z fałszywymi świadkami (mówią o tym, czego nie widzieli), albo złymi nauczycielami (mówią nie tak jak jest).

wojtek, June 15, 2017 19:42 Skomentuj komentarz


Od Daniela przyszło takie coś:

1. Prawda to opis rzeczywistości - wykorzystywana w humanistycznych naukach.

2. Prawda to stwierdzenie, że dany opis jest zgodny z rzeczywistością - wykorzystywana w matematyce czy programowaniu.

Skomentuj notkę
21 czerwca 2003 (sobota), 11:17:17

Bezbożność

Nad bezbożnością pracowałem w Zakopanem? Dlaczego tam? Bo była piękna zima, A. jeździła na nartach, a ja próbowałem podnieść kapitał w naszej spółce.

Definicja:
Bezbożność to nieliczenie się z wiecznymi konsekwencjami własnych czynów.

Uwagi:

  • Kiedyś to samo nazwałem głupotą i teraz wydaje mi się to dziwne.
  • A co jak się popracuje nad przeciwieństwem - czy mądrość ma coś wspólnego z wiecznością? Tak! Pewnym elementem mądrości jest działanie w najdłuższym możliwym horyzoncie, w horyzoncie wiecznym (jest coś takiego?) bo do wieczności stworzył nas Bóg.
  • Patrz: Afera Rywina.

Kategorie: zabawa w słowa, _blog, fiki, fikipedia, fikisłowa


Słowa kluczowe: bezbożność, filozofia, Bóg


Komentarze: (2)

Bezbożnik, February 3, 2004 10:08 Skomentuj komentarz


Obawiam się że mylisz pojęcia. Bezbożność i głupota to dwie różne rzeczy. Polecam "Między wiarą i rozumem" o. Bocheńskiego i definicję mitu w tej wartościowaj książce :) Ludzie wierzą w rzeczy na które nie ma dowodów np. w zombie pojedyńcze, zombie grupowe w przyszłości, w zajście w ciążę bez bara-bara :) i inne podobne mity - co nie oznacza że są głupi. Po prostu rozum i wiara to rzeczy które ani nie idą w parze, ani nie są swoim zaprzeczeniem. Myślenie że jest inaczej jest i ciasne umysłowo i ... nieprawdziwe.

Zen, June 18, 2006 21:29 Skomentuj komentarz


Bezbożność to przeciwieństwo pobożności.
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.