4 listopada 2005 (piątek), 20:18:18
Natychmiast święty albo nie
1. Cytat z gazety
Uroczyste otwarcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II
PAP 04-11-2005, 18:29
W Katedrze na Wawelu rozpoczęły się w piątek uroczyste nieszpory, które poprzedzają pierwszą sesję trybunału powołanego do przesłuchania w Polsce świadków w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II. Po nabożeństwie zostaną zaprzysiężeni członkowie trybunału, pracami którego pokieruje biskup Tadeusz Pieronek (...)
2. Lekcja Starotestamentowa
Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej (...) Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.
(Piąta księga Mojżeszowa, rozdział 5)
3. Moje wątpliwości
Mam prawo je mieć. Mam prawo uważać, że Słowo Boże jest ważniejsze niż wypowiedź choćby najważniejszego i najmądrzejszego człowieka na ziemi. Mam prawo odczytywać dekalog w sposób prosty, jednoznaczny, dosłowny. Mam prawo do własnych ocen oświetlając otaczające mnie wydarzenia światłem Słowa Bożego.
W zasadzie to chciałbym wystąpić jako świadek w procesie beatyfikacji Jana Pawła II. Chciałby powiedzieć o moich wątpliwościach bo jeżeli mądrzy ludzie świadomie tak czynią to co będą czynić mniej mądrzy za to wpatrzeni w autorytet tych mądrych.
Chciałbym być świadkiem procesu beatyfikacji Jana Pawła II. Co najmniej od 1987 roku obserwuję jego życie, słucham co mówi, patrzę, czytam i mam wątpliwości. Przed chwilą w Wiadomosciach powiedzieli, że "nikt z prowadzących proces nie ma wątpliwości co do świętości Jana Pawła II". Ja wątpliwości mam - pewnie dlatego nie wezmą mnie na świadka.
4. Sprawiedliwość Boga
Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków. (...) Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie należy pomsta i Ja odpłacę. I znowu: Sam Pan będzie sądził lud swój. Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego.
(List do Hebrajczyków, rozdział 10, wersety od 28)
5. Miłosierdzie Boga
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.
(Ewangelia Jan, rozdział 5:24)
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
(Ewangelia Jan, rozdział 3)
6. Ludzkie oceny
W świetle powyższych słów Nowego Testamentu zastanawiam się po co tu na ziemi wygłupiać się, organizować jakieś procesy, tworzyć trybunały, wydawać wyroki nie mając ani właściwej wiedzy, ani formalnego umocowania (tu niektórzy uważają, że co jak co, ale umocowanie to mają). Przecież alternatywy są dwie:
-
albo Jan Paweł II (choć może bardziej Karol Wojtyła) pokładał ufność w Jezusie i jego ofierze za grzechy - i na podstawie swej wiary Bóg widzi go świętym a on sam jest zbawiony;
-
albo Jan Paweł II (choć może bardziej Karol Wojtyła, bo przed Bogiem nie ma znaczenia funkcja i pozycja człowieka na ziemi) pokładał ufności w czymś innym i wtedy nawet najmniejszy jego grzech powoduje, że świętym on nie jest.
W każdym w powyższych przypadków świętość lub jej brak jest wynikiem osobistej relacji Karola Wojtyły ze zmartwychwstałym Jezusem Chrystusem i ludzkie trybunały oraz tak liczne dziś ludzkie działania nic tu nie zmienią.
7. Emocje
Duża część tego przemyślenia wymyśliłem pisząc tekst "Pytanie o podmiot" stanowiący pierwszą z cyklu 5 refleksji po śmierci papieża. Wtedy dałem się ponieść emocjom ale też rozumowo wymyśliłem, że ze względu na emocje innych lepiej będzie jak nie opublikuję tego tekstu. Dziś minął pewien czas i możliwe jest bardziej intelektualne spojrzenie na osobę Jana Pawła II. Dlatego do tematu podchodzę po raz drugi a tamtą notkę, z 3 kwietnia po prostu odblokowuję czyniąc widoczną.
Wszystkie refleksje zebrane w pewien zbiorek można przeczytać tu:
Najważniejsza, bo zachęcająca do działań wydaje mi się być to trzecia (#3). Teraz, wspominając te dni stwierdzam, że bardzo ciekawy był ten tydzień żałoby ale emocje emocjami, minęło pół roku i wszystko jest jak było. No cóż - emocje.
Komentarze: (5)
czyz nie wkrada sie tutaj wiara w Ducha Swietego?
w34 -> nestor,
November 14, 2005 17:51
Skomentuj komentarz
Ludzki wymiar sprawiedliwości ma racje bytu ale tu nie mówimy o ludzkim wymiarze sprawiedliwości ale o jakimś ludzkim procesie, który orzeka w nie do końća ludzkich sprawach.
a ja tak troche przewrotnie.
Tylko Bog jest sprawiedliwy, tylko on oddzieli ziarna od plew.
Czy znaczy to, iz wymiar sprawiedliwosci na ziemi nie ma racji bytu?
Chciałbym kiedyś stanąć twarzą w twarz i powiedzieć, że widzę jak i Ty.
Mariusz
Litania do JP2 (2014-04-27)
Jednoczycielu Wisły i Cracovii - módl sie za nami
Dawco kremówek - módl się za nami
Pozdrawiaczu z okna - módl się za nami
Dobry powodzie żeby wypić - módl się za nami
Ty, który nie chciałeś żeby się do ciebie modlić - módl się za nami
Wybacz nam, o święty, że nie możemy cię uznać wcieleniem boga
Ta pierdolona religia nie pozwala
Lecz - o święty - gdybyś za życia odrobinę mocniej ekumenizował... na wschód...
Kto wie?
Grunt, że wiemy co miałeś na myśli
"Nie róbcie mi pomników" - to kurtuazja
"Spalcie moje notatki" - zawoalowana prośba o publikację
"Nie stawiajcie mi pomników" - żart
My, katolicy
My wiemy lepiej
* * * * * *
Prawdopodobnie Martin Lechowicz, prawdopodobnie
Skomentuj notkę