Treść |
Analiza |
(J3:1 ubg) A gdy Pan poznał, że faryzeusze usłyszeli, iż Jezus więcej ludzi czynił uczniami i chrzcił niż Jan; (2)(Chociaż sam Jezus nie chrzcił, lecz jego uczniowie); (3) Opuścił Judeę i odszedł znowu do Galilei. (4) A musiał iść przez Samarię. (5) I przyszedł do miasta w Samarii, zwanego Sychar, blisko pola, które Jakub dał swemu synowi Józefowi. (6) A była tam studnia Jakuba. Jezus więc, zmęczony drogą, usiadł sobie na studni. A było około godziny szóstej.
|
Zawiązanie akcji. Co warto wiedzieć:
- gdzie jest Judea, gdzie Galilea, a gdzie Samaria;
- kto to są Samarytanie;
- Coś o życiu Jakuba i Józefa;
- o której godzinie jest godzina szósta.
|
(7) I przyszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus powiedział do niej:
|
|
Daj mi pić. |
poziom 1 (osobisty), komunikat zaczepny, przełamanie zasad kulturowych |
(8) Jego uczniowie bowiem poszli do miasta, aby nakupić żywności. (9) Wtedy Samarytanka powiedziała do niego: |
|
Jakże ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, o coś do picia? |
odwołanie się do obiektywnych zasad |
Gdyż Żydzi nie obcują z Samarytanami.
|
komentarz ewangelisty abyśmy zrozumieli |
(10) Jezus jej odpowiedział:
|
|
Gdybyś znała ten dar Boży i wiedziała, kim jest ten, który ci mówi: Daj mi pić, ty prosiłabyś go, a dałby ci wody żywej.
|
Patrz: J7:38 |
(11) I powiedziała do niego kobieta:
|
|
Panie, nie masz czym naczerpać, a studnia jest głęboka. Skąd więc masz tę wodę żywą? (12) Czy ty jesteś większy niż nasz ojciec Jakub, który nam dał tę studnię i sam z niej pił, a także jego synowie i jego dobytek?
|
ze strony Samarytanki jest zainteresowanie (wchodzi w temat) ale i niezrozumienie.
Ale Samarytanka ma pragnienie.
|
(13) Odpowiedział jej Jezus:
|
|
Każdy, kto pije tę wodę, znowu będzie pragnął. (14) Lecz kto by pił wodę, którą ja mu dam, nigdy nie będzie pragnął, ale woda, którą ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu.
|
dalej poziom osobisty,
#Źródło wód wytryskujące ku żywotowi wiecznemu
|
(15) Kobieta powiedziała do niego:
|
|
Panie, daj mi tej wody, abym nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać.
|
Prośba? Na ile światowa? |
(16) Jezus jej powiedział:
|
|
Idź, zawołaj swego męża i przyjdź tu.
|
czy tu jest łamanie tabu? czy o takie rzeczy można pytać? |
(17) Odpowiedziała kobieta: |
|
Nie mam męża. |
|
Jezus jej powiedział:
|
|
Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. (18) Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. Prawdę powiedziałaś.
|
|
(19) Kobieta mu powiedziała:
|
|
Panie, widzę, że jesteś prorokiem. (20) Nasi ojcowie na tej górze czcili Boga, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy go czcić. |
|
(21) Jezus powiedział do niej:
|
|
Kobieto, wierz mi, że nadchodzi godzina, gdy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcić Ojca. (22) Wy czcicie to, czego nie znacie, a my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie pochodzi od Żydów. (23) Ale nadchodzi godzina, i teraz jest, gdy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca w duchu i w prawdzie. Bo i Ojciec szuka takich, którzy będą go czcić. (24) Bóg jest duchem, więc ci, którzy go czczą, powinni go czcić w duchu i w prawdzie. |
|
(25) Kobieta mu powiedziała: |
|
Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. Gdy on przyjdzie, oznajmi nam wszystko. |
- przyjdzie
- objawi
- objawi nam też
|
(26) Jezus jej powiedział: |
|
Ja, który mówię z tobą, jestem nim. |
|
(27) A wtem przyszli jego uczniowie i dziwili się, że rozmawia z kobietą. Nikt jednak nie powiedział: O co się pytasz? albo: Dlaczego z nią rozmawiasz? |
|
(28) I zostawiła kobieta swoje wiadro, poszła do miasta i powiedziała ludziom: |
|
(29) Chodźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co zrobiłam. Czy to nie jest Chrystus?
|
|
(30) Wyszli więc z miasta i przyszli do niego. (31) A tymczasem uczniowie prosili go: Mistrzu, jedz. (32) A on im powiedział: Ja mam pokarm do jedzenia, o którym wy nie wiecie. (33) Uczniowie więc mówili między sobą: Czy ktoś przyniósł mu jedzenie? (34) Jezus im powiedział: Moim pokarmem jest wypełniać wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła. (35) Czyż nie mówicie, że jeszcze cztery miesiące, a przyjdzie żniwo? Oto mówię wam: Podnieście wasze oczy i przypatrzcie się polom, że już są białe, gotowe do żniwa. (36) A kto żnie, otrzymuje zapłatę i zbiera owoc na życie wieczne, aby i ten, kto sieje, i ten, kto żnie, razem się radowali. (37) W tym właśnie prawdziwe jest przysłowie: Kto inny sieje, a kto inny żnie. (38) Ja was posłałem żąć to, nad czym nie pracowaliście. Inni pracowali, a wy weszliście w ich pracę.
|
|
(39) Wtedy wielu Samarytan z tego miasta uwierzyło w niego z powodu opowiadania tej kobiety, która świadczyła: |
|
Powiedział mi wszystko, co zrobiłam. |
|
(40) Gdy więc Samarytanie przyszli do niego, prosili go, aby u nich został. I został tam przez dwa dni. (41) I o wiele więcej ich uwierzyło z powodu jego słowa. (42) A tej kobiecie mówili: |
|
Wierzymy już nie z powodu twojego opowiadania. Sami bowiem słyszeliśmy i wiemy, że to jest prawdziwie Zbawiciel świata, Chrystus. |
Patrz: J7:38 - czy Samarytanka stała się "źródłem wód ku żywotowi wiecznemu"? "Rzeki wody żywej popłynęły z jej wnętrza"
#Źródło wód wytryskujące ku żywotowi wiecznemu
|
(43) A po dwóch dniach odszedł stamtąd i poszedł do Galilei. |
|