9 lipca 2019 (wtorek), 13:00:00
Nauka Jezusa o pieniądzach (Łk 16:1-13)
Najpierw cytat z Ewangelii Łukasza, rodział 16 w przekładzie UBG:
(1) Mówił też do swoich uczniów:
Pewien bogaty człowiek miał szafarza, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego dobra. (2) Zawołał go i powiedział: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już więcej nie będziesz mógł zarządzać.
(3) Wtedy szafarz powiedział sobie: Co ja zrobię, skoro mój pan pozbawia mnie zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. (4) Wiem, co zrobię, żeby ludzie przyjęli mnie do swoich domów, gdy zostanę odsunięty od zarządzania.
(5) Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: Ile jesteś winien memu panu? (6) A on odpowiedział: Sto baryłek oliwy. I powiedział mu: Weź swój zapis, siadaj szybko i napisz pięćdziesiąt.
(7) Potem zapytał drugiego: A ty ile jesteś winien? A on mu odpowiedział: Sto korców pszenicy. I powiedział mu: Weź swój zapis i napisz osiemdziesiąt.
(8) I pochwalił pan niesprawiedliwego szafarza, że roztropnie postąpił.
Bo synowie tego świata w swoim pokoleniu są roztropniejsi od synów światłości.
(9) I ja wam mówię: Zyskujcie sobie przyjaciół mamoną niesprawiedliwości, aby, gdy ustaniecie, przyjęto was do wiecznych przybytków.
(10) Kto jest wierny w najmniejszym, i w wielkim jest wierny, a kto w najmniejszym jest niesprawiedliwy, i w wielkim jest niesprawiedliwy.
(11) Jeśli więc w niesprawiedliwej mamonie nie byliście wierni, któż wam powierzy to, co prawdziwe? (12) A jeśli w cudzym nie byliście wierni, któż wam da wasze własne?
(13) Żaden sługa nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował, albo jednego będzie się trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie.
Wnioski:
- .1 - to jest nauka Jezusa skierowana do uczniów - nie warto więc jej prezentować ludziom niewierzącym bo nie zrozumieją koncentrując się na moralności, szukając uczciwych i nieuczciwych zasad postępowania. Tu nie ma nic o zasadach moralnych, i nic o zbawieniu. To nauka o pieniądzach i skierowana tylko do uczniów aby wiedzieli jak to jest z pieniędzmi.
- .1-7 - ten rządca jest nieuczciwy. Jest to jasno napisane, więc nie ma co się na tym skupiać. Jest nieuczciwy bo (#1) kradł powierzony majątek, (#2) fałszował dokumenty, (#3) stworzył zorganizowaną grupę przestępczą - złodziejski spisek.
- .8b - "normalni" ludzie na są sprawniejsi w biznesach niż uczniowie Jezusa. Dlaczego? Mają większy repertuar środków, mają niedostępne dla ludzi sumieniem narzędzia - np. niedotrzymywanie słowa, kradzież powierzonego majątku, fałszowanie dokumentów, zawiązywanie spisków. I ta wiedza niech będzie kolejną zachętą do chodzenia w wierze i ufności Bogu. Sami nie zadbamy o swoje biznesy, o które może zadbać Bóg.
- .9 - Jak mam używać pieniędzy? roztropnie, czyli tak, aby pozyskać sobie przyjaciół, którzy przeżyją koniec tego świata a potem przyjmą mnie do swoich wiecznych przybytków (domostw? pałaców?). Mam w relacjach z ludźmi postępować roztropnie - zupełnie jak ten nieuczciwy rządca.
- .10 - Mam postępować sprawiedliwie zarówno w małych, jak i wielkich sprawach. Księgowość musi się zgadzać co do grosza a w Polsce grosz jest jednostką rozliczeniową. Ta zasada dobrze zilustrowana jest w przypowieści o talentach (Łk 19:11nn), w której Jezus pokazuje zasadę rozliczania się ze swoimi sługami.
- .11 - Mam być wierny w zarządzaniu cudzym - inaczej nie otrzymam w zarząd własnego, czyli tego co Bóg w swym dziedzictwie przygotował dla mnie. Zarządzanie kosmosem to wielka odpowiedzialność - dziś muszę się tego nauczyć.
- .13 - Najważniejsze: albo albo. Służenie Bogu i trwanie w sprawach doczesnych nie wychodzi. Bóg oczekuje od nas wypełnienia zapisów o zakazie konkurencji o ile deklarujemy, że to On jest Panem.
Moja parafraza Łk 16:1-9
Jezus coachując swoich omówił taki case study:
Pewien bogaty człowiek był rentierem, trzymającym swój kapitał we własnym funduszu inwestycyjnym. Rada nadzorcza funduszu zarzucili prezesowi zarządu (CEO), że nie zachowując należytej staranności działa na jego szkodę uszczuplając aktywa.
Rentier zwołał Radę, która wezwała prezesa i wypowiedziała mu kontrakt, jednocześnie żądając przeprowadzenia audytu i przedstawienia zbadanego sprawozdania finansowego [ wraz z opinią biegłego ].
Prezes, będąc już na wypowiedzeniu zastanawiał się nad dalszą swoją karierą: "Co robić skoro tracę tak dobrą posadę? Nie zostanę przecież księgowym, a iść na zasiłek się wstydzę. Wiem co uczynię aby złapać równie dobrą posadę jak tą już utracę".
Spotykał się wiec z szefami spółek, w których zaangażowany był kapitał rentiera i zadawał im pytanie: jakie jest wasze zadłużenie wobec funduszu?
Pierwszy odpowiedział: w obligacjach zamiennych na akcje naszego koncernu olejowego macie 56 mln $. Rozumiem, rzekł - weź umowę emisji obligacji, zmień nominał i napisz 16 mln.
Następnie spytał drugiego: ile jesteś winien funduszowi za wiosenne opcje zakupu pszenicy brazylijskiej? Ten odrzekł: 6 mln euro. Rzekł mu: weź swoją umowę i napisz 800 tys.
Rentier, gdy powziął wiadomość o postępowaniu nieuczciwego dyrektora pochwalił go, że tak przebiegle postąpił, gdyż synowie tego świata są sprawniejsi w interesach z podobnymi sobie niż synowie światłości.
W rozdawanych po szkoleniu materiałach Jezus zapisał takie wnioski:
- używaj capexu tak aby gdy już ten system definitywnie padnie ludzie dawali wam wieczne posady.
- (10) Wierność, sprawiedliwość i rzetelność zarządcy nie zależy od sumy bilansowej zarządzanej organizacji.
- (11-12) Jeżeli w księgowości grosze ci się nie zgadzają nie zdziw się, gdy nie będziesz mógł zarządzać swoim dziedzictwem, które dla Ciebie przygotował dla Bóg.
- (13) Bóg oczekuje od ciebie wypełnienia zapisów o zakazie konkurencji.
Poniżej lepsza parafraza i przekłady BT, EIB i TPNP bo mogą się przydać.
BT
(1) Powiedział też do uczniów: Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. (2) Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. (3) Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. (4) Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. (5) Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” (6) Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. (7) Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. (8) Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. (9) Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy [wszystko] się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. (10) Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. (11)Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? (12) Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? (13) Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!
TPNP
(1) Mówił też i do swoich uczniów: Był pewien bogaty człowiek, który miał zarządcę, i ten został oskarżony przed nim, o to, że roztrwonił jego mienie. (2) I gdy go zawołał, powiedział mu: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj rachunek ze swojego zarządzania; gdyż nie będziesz mógł już zarządzać. (3) I powiedział zarządca do siebie: Co uczynię, gdyż pan mój odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mam siły, a żebrać się wstydzę. (4) Wiem, co uczynię, żeby przyjęli mnie do swoich domów, gdy zostanę odsunięty od zarządzania. (5) I przywołał pojedynczo do siebie każdego z dłużników swojego pana, i powiedział pierwszemu: Ile jesteś winien mojemu panu? (6) A on powiedział: Sto baryłek oliwy. I powiedział mu: Weź swój zapis dłużny, usiądź i szybko napisz pięćdziesiąt. (7) Potem drugiemu powiedział: A ty ile jesteś winien? A on mu powiedział: Sto korców pszenicy. I powiedział mu: Weź swój zapis dłużny i napisz osiemdziesiąt. (8) I pochwalił pan niesprawiedliwego zarządcę, że uczynił roztropnie; gdyż synowie tego wieku roztropniejsi są od synów światłości w swoim pokoleniu. (9) I ja wam mówię: Czyńcie sobie przyjaciół mamoną niesprawiedliwości, aby gdy się skończy, przyjęli was do wiecznych przybytków. (10)Wierny w najmniejszym i w wielkim jest wierny; a w najmniejszym niesprawiedliwy, jest i w wielkim niesprawiedliwy. (11) Jeśli więc w niesprawiedliwej mamonie nie staliście się wierni, kto wam powierzy prawdziwą wartość? (12) A jeśli w tym, co cudze nie staliście się wierni, kto wam da wasze własne? (13) Żaden sługa domu nie może służyć dwom panom, gdyż albo jednego znienawidzi, a drugiego będzie miłował; albo do jednego przylgnie, a drugim pogardzi; nie możecie Bogu służyć i mamonie.
Komentarze: (1)
Coaching na calego wkracza do kosciola by zastapic Ducha Swietego i zywa wiez z Jezusem. Coaching wchodzac do kosciolow wypiera biblijne chrzescijanstwo.Pan Jezus jest nauczycielem a nie trenerem coachem, Terminologia rozwijania swojego potencjalu jest typowa dla ruchu New Age. Kaplanami nowej religii coachowie a jej bogiem wlasne ja.Ktos kto jest nowym stworzeniem w Chrystusie wie ze Bog nie potrzebuje niczyjego wsparcia. Majac przyjaciela Jezusa nie potrzebujemy osobistego trenera. To opinia kogos i z tym kims calkowicie sie zgadzam. Pozdrawiam w Panu.
Skomentuj notkę