26 października 2015 (poniedziałek), 15:54:54
Góra św. Anny
Dziś uświadomiłem sobie, że na Górze św. Anny są trzy (!) sanktuaria, 3 wielkich religii, albo przynajmniej światopoglądów. Zdziwko? Każdy zna tylko jedno, to prowadzone przez franciszkanów sanktuarium maryjne. Zdziwko? Tak ale policzmy.
Ale zacznijmy od definicji. Wikipedia określa sanktuarium mniej więcej tak:
Sanktuarium – termin, którym określa się miejsce uznawane za święte, często identyfikowane ze świątynią, budowlą wzniesioną na miejscu uznawanym za święte.
A więc miejsce święte, albo budowla w miejscu świętym. Oczywiście pojęcie świętości zmienia się w każdej religii (światopoglądzie) bo co dla jednych jest święte, dla drugich wręcz może być przeciwnie.
A teraz policzmy sanktuaria:
#1.a. W starym kamieniołomie mamy amfiteatr, który zbudowany przez Niemców w czasach III Rzeszy był miejscem pogańskiego, nazistowskiego kultu. Odbywały się tam zjazdy, paliły się pochodnie, przemawiali, śpiewali, wygłaszali a wszystko ku czci człowieka, czasem tak ogólnie, ku czci ludzkości, a czasem tylko aryjskości, a czasem ku czci jednego, konkretnego Adolfa. Nazizm był światopoglądem a może nawet regularną religią.
#1.b. Ale III Rzesza padła, przyszedł komunizm i sanktuarium dalej pełniło swą rolę. Dalej oddawano tu cześć człowiekowi, bo komunizm to samo wielbił (nazizm i komunizm są bardzo, bardzo podobne - obie te ideologie chcą wytworzyć "nowego człowieka"). Tow. Wiesław (czyli Władysław Gomułka) urządzał tu swoje duże nabożeństwa, jego pomocnik Moczar tylko małe. Widoczny pomnik pochodzi właśnie z tych czasów.
#2. Drugie sanktuarium to zbudowany niedawno w kraterze wulkanu GeoPark. Chodząc po ścieżkach edukacyjnych materialiści będą wmawiać sobie i swoim katechumenom, że ziemia ma miliardy lat i że życie na niej pojawiło się przypadkiem we wtorek. Osobiście uważam, że ewolucjonizm to światopogląd nie dający się w żaden sposób pogodzić z teizmem, w szczególności z jego realizacjami jakimi są chrześcijaństwo czy też katolicyzm. Ale niektórzy są synkretystami i próbują. Na Górze św. Anny jest to o tyle łatwe, że jest jeszcze sanktuarium trzecie.
#3. Trzecie sanktuarium nawet nazwane jest sanktuarium, bo tym jest zarządzana przez franciszkanów kaplica w ich klasztorze. W ołtarzu postawili tam 3 głową figurkę i pozwalają aby przychodzący tam pielgrzymi oddawali jej szczególną cześć. Ohyda! Bałwochwalstwo i ohyda, ale co zrobić skoro cały polski katolicyzm taki bałwochwalczy jest.
A teraz sobie myślę, o rozmowie Pana Jezusa z Samarytanką. Pan powiedział, że "nadchodzą czasy, owszem już są, że ani na tej wysokiej górze (Samarytanie mieli tam swoją świątynie) ani w Jerozolimie (tam Pan Bóg miał swoją świątynię, zwróćcie uwagę, że nie piszę "Żydzi" ale "Pan Bóg" bo to Pan Bóg sobie tą świątynię tam ulokował)…. a więc ani na tej górze, ani w Jerozolimie ale ponieważ Bóg jest Duchem więc Jego czciciele powinni Go czcić w Duchu i prawdzie".
Tak powiedział Pan Jezus więc zachęcony wczorajszym spacerem zachęcam innych - jedźcie na Górę Świętej Anny, aby spacerując tam (a jest pięknie) i oglądając trzy sanktuaria trzech fałszywych religii oddajcie cześć Bogu w Duchu i Prawdzie.
Zachęcam!
Komentarze: (0)
Skomentuj notkę