Słowo kluczowe: pismo święte


W:4
11 kwietnia 2020 (sobota), 12:29:29

Zasady interpretacji Biblii wg serwisu apologetyka2.com

Zasady interpretacji Biblii - zassane z serwisu JZ. Oryginał pod https://apologetyka.com/teologia/hermeneutyka/jz-hermeneutyka 

Zasady interpretacji Biblii czyli epistemologiczny dekalog chrześcijanina.

Dzisiaj istnieje podobno aż 20 tysięcy odłamów chrześcijaństwa. Wiele ludzi pragnie czytać i rozumieć Biblię. Wiele ugrupowań religijnych uważa, że u nich jest najlepsze zrozumienie Biblii. Celują w tym szczególnie grupy fundamentalistyczne i sekciarskie których jest bardzo wiele. Niektóre ugrupowania wskazują na swoich przywódców jako jedynych uprawnionych przez Boga do właściwego rozumienia Biblii. Inni twierdzą, że żaden nauczyciel nie ma takiego patentu na nieomylność i że tym autorytetem może być sama Biblia. Jednym z ważniejszych sporów między rzymskim katolicyzmem a protestantyzmem jest kwestia autorytetu. Czy papież ma patent na jedyną poprawną egzegezę Biblii? Protestanci w to wątpią i jako alternatywę wskazują na zasadę Sola Scriptura (tylko Pismo). To, co przez to rozumieją, i w jaki sposób polemizują z nauka rzymskokatolicką jest treścią artykułu "Co sądzić o Kościele Rzymskokatolickim. Część III." więc nie zainteresowanych odsyłam do niego. W każdym razie skoro protestanci proponują jako ostateczny autorytet w kwestii wiary Biblię, to są zobowiązani do wyjaśnienia następującego dylematu: "W jaki sposób mogą być pewni, że ich interpretacja Biblii jest właściwa?" Stąd w niniejszym artykule chciałbym przedstawić swoją propozycję zasad interpretacji Biblii. Jest ona z pewnością pewnym uproszczeniem, ale wydaje mi się, że jest bardzo praktyczna i z większością zasad, które przedstawię, trudno raczej się nie zgodzić.

Moim celem jest to, aby ten artykuł był praktyczną pomocą dla osób badających Biblię i chcących uchronić się przed popadnięciem w błędne nauki. Ten artykuł jest efektem moich wieloletnich doświadczeń i polemik z tysiącami ludźmi, dziesiątkami sekt i ugrupowań religijnych. Kiedyś w formie bardzo szkicowej wydrukowałem go i udostępniłem pt. "Zasady Hermeneutyki". Hermeneutykato w skrócie nauka zajmująca się zasadami interpretacji Biblii. Czyli "Zasady Hermeneutyki" to inaczej "Zasady interpretacji Biblii". Dziś, dzięki Internetowi, z tego opracowania może skorzystać większa grupa osób. Mimo, że samo opracowanie zostało od początku przebudowane i ulepszone w stosunku do wersji pierwotnej, jestem otwarty na uwagi krytyczne w celu dalszego jego ulepszania.

Interesujące jest to, że wszystkie sekty i grupy fundamentalistyczne jakie znam nie posiadają uporządkowanej nauki na temat zasad interpretacji Biblii! Większość nawet nie wie, że takie zasady istnieją. Uważają że Biblii nie trzeba interpretować, bądź czynią to na intuicję w sposób chaotyczny i nieuporządkowany.

Dlaczego Biblię trzeba interpretować?

Fundamentaliści [1] różnych maści sądzą, że Biblii nie trzeba interpretować. Wystarczy ją cytować. Czy tak jest w istocie?

Nie istnieje coś takiego jak "żadna interpretacja"

Jako chrześcijanie wierzymy, że Bóg, którego niebiosa, ani niebiosa niebios, nie mogą ogarnąć (1Krl.8:27; 2Krn.6:18) zechciał zniżyć się do człowieka i objawić mu Swoją wolę za pomocą słów i języka (Ex.19:19) które potem zostały spisane w księdze zwanej Biblią. Sama Biblia została napisana w trzech różnych językach - hebrajskim i aramejskim (ST) oraz w greckim dialekcie - koine (NT). Ludzki język nie jest może doskonałym środkiem komunikacji. Wie o tym każdy, komu zdarzyło się coś źle zrozumieć czy błędnie wysłowić. Jeśli więc spotkasz fundamentalistę który Ci powie, że Biblii nie trzeba interpretować, tylko cytować ją dosłownie - to mu nie wierz. Każdy przekład Biblii jest już jej interpretacją.Jest tak, gdyż nie da się przełożyć wszystkich idiomów, niuansów językowych a jednego języka na drugi ze 100% dokładnością. Jak mówi stara maksyma: traditir tradutor (tzn. "każdy tłumacz jest zdrajcą") [2]

Interpretacja Biblii to kwestia epistemologii

Bożym zadaniem było objawić nam to, co dla nas dobre i pożyteczne. Naszym zadaniem jest poprawnie odczytać Boże poselstwo (czyli zinterpretować) oraz zastosować w swym życiu. Interpretacja Biblii nie jest czymś zupełnie przypadkowym i chaotycznym. Rządzą nią pewne proste i czytelne zasady. Epistemologia to nauka badającą sposób, w jaki poznajemy prawdę. W tym wypadku - Biblię.

Hermeneutyka - zadania i zasady

Naszym zadaniem jest dotarcie do pierwotnego znaczenia danej księgi Biblii (Co Bóg powiedział?) oraz do zrozumienia tego, co autor miał na myśli (Co to znaczy?).

1. Wyższość oryginału nad kopią

Należy opierać się na tekście oryginalnym, krytycznie pewnym. [3] W wypadku więc kontrowersji odnośnie jakiegoś znaczenia danego słowa, nie bawimy się w "żonglowanie przekładami", lecz sięgamy do greki albo języka hebrajskiego. [4]Popularne błędy to: (1) "żonglowanie przekładami" bądź (2) podpieranie się mało znaczącymi lub tendencyjnymi przekładami o wyraźnym zabarwieniu wyznaniowym. Np. "Przekład Nowego Świata" którym posługują się Świadkowie Jehowy. [5] lub spirytystyczny przekład Nowego Testamentu, który ŚJ cytowalidla wsparcia swego przekładu.

2. Wyższość sensu wyrazowego nad typicznym

Istnieje sens wyrazowy (historyczny, dosłowny) i sens rzeczowy lub typiczny (przenośny, duchowy). Sens wyrazowy (historyczny) jest to znaczenie, jakie posiadają napisane słowa w swoim kontekście. Ten sens jest podstawą do wszelkiej interpretacji biblijnej.

Jeśli chodzi o dotarcie do sensu historycznego, (będącego podstawą do wszelkiej interpretacji biblijnej), to należy uwzględnić:

  1. okoliczności kompozycji dzieła (niem. Sitz im Leben), czyli wykształcenie, kultura, psychika autora; epoka w jakiej żył, jego problemy, cel dzieła; adresaci, ich potrzeby, środowisko.

  2. specyfikę użytych gatunków literackich (niem. Formgeschichte)

Popularne błędem jest np. próba docierania do sensu typicznego bez sensu wyrazowego. Generalnie sens wyrazowy jest najważniejszy. Sens typiczny zwykle jest nie tyle interpretacją tekstu co jego zastosowaniem. Sens wyrazowy jest jeden. Sensów typicznych może być wiele. Jednak jeśli tekst w kontekście ma sens, to nie szukaj żadnego innego sensu abyś nie doszukał się nonsensu. ;-)

3. Rozróżniaj style i gatunki literackie

Biblia składa się z szeregu ksiąg różniących się stylem i gatunkiem literackim. Oczywistym jest że należy to mieć na względzie podczas interpretacji. Przykładowe błędy: (1) mieszanie sensu wyrazowego z typicznym [6], (2) doszukiwanie sie sensu typicznego w oderwaniu od sensu wyrazowego. [7], (3) budowanie doktryny na podstawie fragmentów opisowych, historycznych Biblii a nie dydaktycznych. [8]

4. Zasada kontekstu

Jak mówi znana maksyma "cytat bez kontekstu jest pretekstem" do głoszenia fałszywych nauk. Wydaje się że to oczywiste, ale w praktyce tak nie jest. Wiele osób wyrywa nie tylko cytaty biblijne z kontekstu wypaczając ich znaczenie, [9]ale także wyrywa całe słowa z ich kontekstu historycznego. [10]. Jaka praktyczna rada wypływa z tej zasady? Otóż: nigdy nie mów o Biblii bez Biblii. Tzn. często z lenistwa nie chce nam się sięgnąć do Biblii gdy ktoś nam coś z niej "cytuje". Wystarczy jednak sięgnąć do tekstu a często się okaże, że w danym kontekście ten "cytat" znaczy zupełnie co innego.

5. Zasada parelelizmów

Należy porównywać podobne wyrazy (paralelizm leksykalny) jak i treści (paralelizm rzeczowy) zgodnie z zasadą, że najlepszym interpretatorem Biblii jest sama Biblia. Przeszukanie za pomocą konkordancji tekstów paralelnych rzuca pełniejsze światło na biblijne rozumienie danych słów, zwrotów czy tematów. Marcin Luter to wyraził w słowach "miejsca niejasne wyjaśniaj całością Pisma"

6. Zasada "od łatwiejszego do trudniejszego"

W wypadku tekstów kontrowersyjnych należy teksty trudniejsze rozpatrywać z punktu widzenia tekstów łatwiejszych i bardziej oczywistych.

7. Zasada analogii wiary

1Tym.6:20 mówi: unikaj... sprzecznych twierdzeń, błednej rzekomej nauki. Bóg sobie nie zaprzecza. Jeśli jeden fragment Biblii wydaje sie być sprzeczny z drugim, to przynajmniej jeden z nich należy interpretować w inny sposób.

8. Zasada progresywnego objawienia i klucz hermeneutyczny do Biblii

Zasada progresywnego objawienia mówi, że Bóg nie objawił ludziom od razu całej prawdy, lecz że stopniowo coraz bardziej ją odsłaniał. Stąd np. NT posiada większe światło na Bożą prawdę niż ST, w którym pewne kwestie albo nie były objawione albo były objawione w sposób cząstkowy. Biblia o tym jasno mówi np. w Kol.1:26-27, 1P.1:10-12, 1Kor.15:51, 2Tym.1:10; J.1:17-18, 1Tym.3:16, Obj.17:7, Kol.4:3 etc. Z tej zasady wynika tzw. klucz hermeneutyczny (interpretacyjny)do Biblii. Mianowicie tym kluczem jest NT a nie ST. [11] Lub ujmując to ładniej, można powiedzieć, że:

Stary Testament należy interpretować zawsze w świetle interpretacji jaką mu narzuca Nowy Testament. Księgi Starego Testamentu dopiero w Nowym Testamencie uzyskują i ujawniają swój pełny sens.

9. Metodologiczny młot na herezje

Prosta i skuteczna metoda odsiania wielu fałszywych nauk.

  • Przesłanka 1: Albo dana doktryna jest ważna albo nieistotna.
  • Przesłanka 2: Ani Chrystus ani Jego apostołowie nie zapomnieliby zawrzeć w NT jakiejkolwiek ważnej doktryny.
  • Wniosek: Jeśli dana doktryna jest ważna, a jej nie ma w Biblii, to jest to doktryna fałszywa.

10. Pamiętaj, co jest głównym celem Biblii!

Istotną treścią Pisma jest zbawienie i nie wolno tracić tego celu z oczu zajmując się interpretacją tekstów Biblii (czyli nie należy doszukiwać się w Biblii poruszania tematów, którymi się nie zajmuje, np. wykładu z fizyki). Zaś ze względu na to, że autorem zbawienia jest Jezus - Pismo musi być chrystocentryczne. ( J.5:39; J.20:30-31; Łuk.24:44-47; Flp.3:8-10; Gal.2:20) [12]Galileusz powiedział, że Biblia nie opisuje tego jak działa niebo, ale to, jak działać, aby do niego trafić.

Podsumowanie

Interpretując Biblię musimy być świadomi swoich ograniczeń. Więc przede wszystkim wszelkie wątpliwości językowe sprawdzamy w oryginale a nie w innych przekładach. Staramy się dociec sensu wyrazowego (historycznego), gdyż on jest podstawą wszelkiej dalszej interpretacji Biblii. W tym celu musimy uwzględniać różnicę gatunków literackich Biblii i trzymac się kontekstu. Trudniejsze fragmenty tłumaczymy w świetle fragmentów bardziej oczywistych i z uwzględnieniem tekstów paralelnych. Na całość patrzymy z perspektywy tego, co objawił NT, gdyż "Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa" (Jan.1:17) "który śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez ewangelię" (2Tym.1:10) Stąd w tym wszystkim nie możemy zapominać, co jest głównym celem Biblii. Jest nim osoba Chrystusa i zbawienie człowieka. ( J.20:30-31; Flp.3:8-10) Zaś większość rzekomo ważnych nauk, których nie ma w Biblii rozbijamy "metodologicznym młotem na herezje". ;-)

Przypisy

[1] Fundamentaliści w nowoczesnym, pejoratywnym tego słowa znaczeniu, oznaczają ludzi o wąskich horyzontach myślenia i prymitywnym podejściu do Biblii.

[2] Więcej, nic na tym świecie nie jesteśmy w stanie opisać ze 100% dokładnością. Fundamentaliści myślą, że słowa w sposób doskonały korespondują z rzeczywistością, którą opisują. Agnostycy i część filozofów (głównie tzw. filozofów analitycznych) wpada w drugą skrajność - słowa niczego nie opisują, są tylko pustymi konstrukcjami gramatycznymi. Sama rzeczywistość jest zaś niepoznawalna. Pierwszy pogląd to tzw. uniwokalne podejście do języka. Drugi zaś to podejście ekwiwokalne. Uważam, że oba poglądy są błędne, lecz oba mają częściowo rację. Właściwe podejście to analogia. Tzn. prawdę poznajemy cząstkowo poprzez analogię i porównania. Np. gdy mówimy o Bogu, musimy posługiwać się antropomorfizmami (czyli mówieniem o Bogu na sposób ludzki poprzez analogię). Będąc ludźmi nie możemy wyjść poza swoją naturę. Kiedy Bóg objawia się człowiekowi, jedyny sposób w jaki człowiek może o tym opowiadać innym jest używanie analogii do rzeczy występujących w naszym świecie. Zwróćmy uwagę np. na Księgę Ezechiela ( Ez.1:26-28), gdzie prorok widząc chwałę Boga Izraela pisze że widział kogoś podobnego do człowieka siedzącego na czymś podobnym do tronu a otaczało go coś podobnedo ognia. W calej Biblii widzimy że Bóg objawiając się człowiekowi odwołuje się do skojarzeń i pojęć znanych mu z tego świata.

[3] Faktycznie nie posiadamy oryginału Biblii (tzw. autografu) i jej pierwotną treść rekonstrujemy z dostępnych kopii (manuskryptów, w skrócie: mss) czy cytatów zachowanych w literaturze patrystycznej (Ojców Kościoła). Niektórzy z tego powodu wątpią w historyczną zgodność takiej odtworzonej Biblii w stosunku do autografu, którego nie mamy. Dokładniej rekonstrukcją autografu na podstawie dostępnych manuskryptów zajmuje się nauka zwana Krytyką Tekstu. Niektórzy mówią dokładniej, że chodzi o tzw. Niższą Krytykę Tekstu dla odróżnienia od Wyższej Krytyki Tekstu, któa zajmuje się przede wszystkim literacką analizą stylu w jakim zostały spisane poszczególne księgi Biblii. Zainteresowanych odsyłam po szczegóły do książek: Norman L. Geisler and William E. Nix "A General Introduction to the Bible. Complete and unabridged." , Josh McDowell "Więcej niż Cieśla", "Sprawa Zmartwychwstania" oraz F.F. Bruce "Wiarygodność Pism Nowego Testamentu", wyd. Aeropag, ul. T. Konckiego 2, 40-040 Katowice, tel.518561.

[4] Pomocnym może być przekład interlinearny oraz leksykon biblijny (słowniki biblijne są bardziej prymitywne i mniej solidne od porządnego leksykonu). Z przekładów interlinearnych lepiej korzystać z wersji grecko-polskie niż grecko-angielskiej, gdyż język polski jest bardziej wyrafinowany i posiada gramatykę bliższą grece niż jęz. angielski. Niestety, nie ma jak dotąd wydania interlinearnego całej Biblii w wersji hebrajsko-polskiej. Jest za to Nowy Testament wydany przez Oficynę Wydawniczą Vocatio. Cała Biblia interlinearna jest przede wszystkim w jęz. angielskim. Można także skorzystać z wersji internetowej: Blue Letter Bible. Z solidnych leksykonów biblijnych polecałbym Joseph H. Thayer "Thayer's Greek-English Lexicon of the New Testament. Numerically Coded to Strong's Exhaustive Concordance" (wyd. Baker Book House, Grand Rapids, Michigan) oraz H.W.F. Gesenius "Gesenius' Hebrew-Chaldee Lexicon to the Old Testament. Numerically Coded to Strong's Exhaustive Concordance" (wyd. Baker Book House, Grand Rapids, Michigan)

[5] Zobacz: Robert H. Countness, "Błędy doktryny Świadków Jehowy. Analiza krytyczna Chrześcijańskich Pism Greckich w Przekładzie Nowego Świata". Książkę można nabyć przez Internet.

[6] Świadkowie Jehowy dosyć "specyficznie" interpretują fragment z Obj.7:4 "I usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich". Otóż wierzą, że ten tekst mowi o dosłownej liczbie 144 tys. osób, ale z drugiej strony, nie wierzą iż wymienione w tym samym miejscu "plemiona izraela" to dosłownie Żydzi, lecz twierdzą, że to tzw. "Izrael duchowy". Ich błąd łatwo wykazać za pomocą prostego pytania: Czy ten fragment należy interpretować dosłownie czy przenośnie? Na to pytanie ŚJ nie ma odpowiedzi! Bo jeśli odpowie, że dosłownie, to można zapytać: dlaczego więc nie wierzysz, że to są dosłownie plemiona Izraela? Jeśli zaś odpowie, że przenośnie, to można zapytać: dlaczego więc wierzysz, że liczbę 144 tys. należy rozumieć dosłownie? Więc aby przyjąć nauke Strażnicy "świadek" musi ten fragment rozumieć równocześnie dosłownie i niedosłownie, a to jest bez sensu. Więcej szczegółow a artykule "Podział klasowy Świadków Jehowy" Innym przykładem jest sposób w jaki różni antytrynitarze interpretują Przyp.8:22. Gdy jest to im wygodne, to twierdzą, że Mądrość która została stworzona/zrodzona oznacza Chrystusa. Gdy zaś im to niewygodne (w dyskusji o tym czy Duch Św. jest osobą), to podają ten sam fragment jako przykład metafory i antropomorfizmu, tekstu który nie dotyczy osoby. Więc albo ten tekst dotyczy osoby albo nie. Nie może oznaczać jednego i drugiego równocześnie! Więcej w artykule o boskości Chrystusa.

[7] Zwolennicy anihilacji duszy próbują niewygodny dla nich fragment z Łuk.16:19-31 bagatelizować doszukując się tu wyłącznie (niezbyt jasnej) metafory. Ten błąd popełniają zarówno Świadkowie Jehowy jak i Adwentyści Dnia 7 czy Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego. Ich dosyć mętne spekulacje łatwo ukrócić uwagą, iż Chrystus nigdy jako przykładów nie używał fałszywych, pogańskich koncepcji na temat Boga czy świata duchowego.

[8] Zobacz np. rzymskokatolicką wykładnię odnośnie takich fragmentów jak J.2:3-5 czy J.19:26-27. Zaś w wypadku Świadków Jehowy swoje przekonanie iż nie można samemu (bez pomocy Strażnicy) zrozumieć Biblię zbudowali na Dz.8:31. Na temat faktycznego stosunku ŚJ do Biblii zobacz art. "Co jest ostatecznym autorytetem Świadków Jehowy"

[9] Przykładem wyrywania cytatów z ich najbliższego kontekstu jest np. Rz.6:7 "Kto umarł zwolniony jest od grzechu", który to tekst Świadkowie Jehowy rozumieją jako odnoszący się do śmierci fizycznej, podczas gdy kontekst pokazuje, że chodzi tu o śmierć duchową. Wystarczy przeczytać dalsze słowa... Drugim przykładem jest 1Tym.6:15, któy to tekst Świadkowie Jehowy odnoszą do Jezusa Chrystusa, podczas gdy następny werset pokazuje, że ten tekst dotyczy Boga Ojca. Trzecim przykładem jest Jan.10:16 służacy do usprawiedliwienia nauki o dwóch owczarniach, podczas gdy druga część wersetu mówi, że ostatecznie ma być jedna a nie dwie owczarnie. Więcej na ten temat w artykule "Podział klasowy Świadków Jehowy". Innym przykładem jest Judy.7 służący przeciwnikom istnienia piekła na poparcie poglądów o wiecznym unicestwieniu. Tekst ten jednak nie dowodzi, tego JAK Bóg ma ukarać bezbożnych, ale tego ŻE będzie karał. Świadczy o tym zarówno kontekst jak i treść paralelnego tesktu z 2P.2:4-9.

[10] Przykładem wyrywania słów z kontekstu historycznego jest zanagowanie znaczenia Hadesu w czasach apostolskich przez przeciwników istnienia piekła. Przeciwnicy piekła "dowodzą", że greckie słowo Hades które występuje w NT oznacza grób a nie krainę umarłych. Tymczasem słowo to pochodzi dokladnie z... mitologii greckiej podobnie jak słowo Tartaros (dotyczące uwięzionych aniołów) W czasach apostolskich te pojęcia były doskonale znane. Wiemy, że oba te słowa używają natchnieni autorzy Nowego Testamentu na wyrażenie miejsca umarłych ludzi i miejsca uwiezionych demonów. Trudno dać wiarę w to, że apostołowie z Chrystusem na czele używali tych słów w ZUPEŁNIE INNYM sensie od tego, jaki powszechnie był rozumiany przez ich odbiorców.

[11] Niektórzy uważają, że Chrystus nie anulował żadnych praw ze Starego Testamentu a jedynie je uzupełniał, rozszerzał i radykalizował. Nie jest to prawdą, gdyż większość praw ST była aktualna tak długo jak długo ważne było poprzednie przymierze. Ze zmianą przymierza nastapiła zmiana kapłanstwa i zakonu (Heb.7:12; 8:13). Chrystus anulował starotestamentalną zasadę zemsty "oko za oko" (Mt.6:38-47), anulowal rozwody dla przyczyny innej niż cudzołówstwo (Mt.5:27-32), anulowal obowiazek nienawiści wrogów nakazując ich miłować (Mt.6:43-48), anulowal składanie przysiąg i ślubów Bogu (Mt.5:33-37). Biblia jasno stwierdza, że wraz z nadejściem Chrystusa "poprzednie przykazanie zostało USUNIĘTE z powodu jego słabości i nieużyteczności" (Heb.7:18).

[12] Abyśmy nie połykali wielbląda a przecedzali komara, jak to czynią Badacze Pisma Świetego, Świadkowie Jehowy i pokrewne ugrupowania, które uważają, że zbawienie człowieka jest kwestią drugorzędną. Tymczasem Chrystus rzekł faryzeuszom: "Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one to składają świadectwo o Mnie" (J.5:39). Zobacz też przebieg mojej dyskusji z jednym ze ŚJ.

 


Kategorie: biblia, teologia / biblia


Słowa kluczowe: hermeneutyka, zasady interpretacji, biblia, pismo święte


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
27 marca 2019 (środa), 11:58:58

Duch Święty a zrozumienie Pisma

#0. Teza

  • Duch Święty był zaangażowany w tworzenie Pisma Świętego, aby więc dobrze je odczytać czytelnik musi czytać to w tym samym duchu, czyli w Duchu Świętym.
  • Nowe narodzenie zmienia rzeczywistość człowieka. Człowiek duchowo martwy zostaje ożywiony, zanurzony w Duchu Świętym, który może w człowieku zamieszkać. Jak ten fakt ma się do odczytywania oczami, i rozumienia rozumem Pism? Bardzo! Nowe narodzenie jest tu kluczowe.

#1. Dlaczego Żydzi nie rozumieją Pism

Nauka apostolska apostoła Pawła:

(13) (...) Mojżesz, który kładł sobie na twarz zasłonę, aby synowie Izraela nie wpatrywali się w koniec tego, co miało przeminąć. (14) Lecz ich umysły zostały zaślepione; aż do dziś bowiem przy czytaniu Starego Testamentu ta sama zasłona pozostaje nieodsłonięta, gdyż jest usuwana w Chrystusie(15) I aż do dziś, gdy Mojżesz jest czytany, zasłona leży na ich sercu. 

(16) Gdy jednak nawrócą się do Pana, zasłona zostanie zdjęta(17) Pan zaś jest tym Duchem, a gdzie jest Duch Pana, tam i wolność. (18) Lecz my wszyscy, którzy z odsłoniętą twarzą patrzymy na chwałę Pana, jakby w zwierciadle, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, za sprawą Ducha Pana.
(2Kor 3:13-18 ubg)

Wnioski:

  • Żydzi przy czytaniu Starego Testamentu mają zasłonę, która może być odsłonięta dopiero w Chrystusie, gdy się nawrócą.
  • Moja obserwacja:
    • Religijni Żydzi nie znają Tory. Znają przepisy, praktykują je ale w ich działaniu nie widać bliskości z tym Bogiem, którego opisuje Tora, a który obcował i chce dalej obcować ze swoim ludem, z Izraelem.
    • Żydzi niektórych rzeczy z Starego Testamentu (Tanach) nie znają bo nie czytają. Przypuszczam, że 53 rozdział Izajasza nie jest czytany, podobno (nie sprawdziłem) księga Daniela będąc wskazująca na Jezusa jako Mesjasza też nie.
    • Modne od niedawna zapatrzenie się chrześcijan w Żydów uważam za zwiedzenie. Źle oceniam te bajki o "Starszych braciach w wierze" (raczej w niewierze), no chyba, że (i takie rzeczy widziałem) jakiś ortodoksyjny się nawraca i widzi Jezusa w Starym Testamencie potrafiąc jednocześnie to wyłożyć. Tak - takie coś widziałem i wiem, jakim błogosławieństwem dla Kościoła jest wyjaśnienie Świąt Pańskich czy Księgi Rut, albo jak chrześcijańska jest Księga Hioba.

 #2. Apostołowie zrozumieli Pisma, gdy im Pan Jezus wyjaśnił, otworzył oczy, a potem dał Ducha

Ewangelista Łukasz:

(13) A tego samego dnia dwaj z nich szli do wioski zwanej Emmaus, która była oddalona o sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. (14) I rozmawiali ze sobą o tym wszystkim, co się stało. (15) A gdy tak rozmawiali i wspólnie się zastanawiali, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. (16) Lecz ich oczy były zakryte, żeby go nie poznali.
(17) I zapytał ich: Cóż to za rozmowy prowadzicie między sobą w drodze? Dlaczego jesteście smutni? (18)A jeden z nich, któremu było na imię Kleofas, odpowiedział mu: Czy jesteś tylko przychodniem w Jerozolimie i nie wiesz, co się tam w tych dniach stało? (19) I zapytał ich: O czym? A oni mu odpowiedzieli: O Jezusie z Nazaretu, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie przed Bogiem i całym ludem; (20) Jak naczelni kapłani i nasi przywódcy wydali go na śmierć i ukrzyżowali.
(21) A my spodziewaliśmy się, że on odkupi Izraela. Lecz po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak to się stało. (22) Nadto niektóre z naszych kobiet zdumiały nas: były wcześnie rano przy grobie; (23) A nie znalazłszy jego ciała, przyszły, mówiąc, że miały widzenie aniołów, którzy powiedzieli, iż on żyje. (24) Wówczas niektórzy z naszych poszli do grobu i zastali wszystko tak, jak mówiły kobiety, ale jego nie widzieli.
(25) Wtedy on powiedział do nich: O głupi i serca nieskorego do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! (26) Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć i wejść do swojej chwały? (27) I zaczynając od Mojżesza i wszystkich proroków, wykładał im, co było o nim napisane we wszystkich Pismach.
(28) I zbliżyli się do wsi, do której szli, a on zachowywał się tak, jakby miał iść dalej. (29) Lecz oni go przymusili, mówiąc: Zostań z nami, bo zbliża się wieczór i dzień się już kończy. Wszedł więc, aby z nimi zostać. (30) A gdy siedział z nimi za stołem, wziął chleb, pobłogosławił i łamiąc, podawał im. (31) Wtedy otworzyły się im oczy i poznali go, lecz on zniknął im z oczu.
(32) I mówili między sobą: Czy nasze serce nie pałało w nas, gdy rozmawiał z nami w drodze i otwierał nam Pisma? (33) A wstawszy o tej godzinie, wrócili do Jerozolimy i (...)
(Łk 24:13-36 ubg)

Obserwacja:

  • początkowo oczy ich były zakryte - nie rozpoznali go!
  • Jezus wykładał im, co było o nim napisane w wszystkich Pismach.

 I dalej, gdy już wrócili do Jerozolimy i spotkali się z pozostałymi uczniami:

(33) (...) wrócili do Jerozolimy i zastali zgromadzonych jedenastu i tych, którzy z nimi byli.
(34) Ci mówili: Pan naprawdę zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi.
(35) Oni zaś opowiedzieli, co się stało w drodze i jak go poznali przy łamaniu chleba.
(36) A gdy to mówili, sam Jezus stanął pośród nich i powiedział do nich: Pokój wam.
(37) A oni się zlękli i przestraszeni myśleli, że widzą ducha.
(38) I zapytał ich: Czemu się boicie i czemu myśli budzą się w waszych sercach? (39) Popatrzcie na moje ręce i nogi, że to jestem ja. Dotknijcie mnie i zobaczcie, bo duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że ja mam.
(40) Kiedy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. (41) Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i dziwili się, zapytał ich: Macie tu coś do jedzenia? (42) I podali mu kawałek pieczonej ryby i plaster miodu. (43) A on wziął i jadł przy nich. (44) Potem powiedział do nich: To są słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że musi się wypełnić wszystko, co jest o mnie napisane w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach. (45) Wtedy otworzył ich umysły, żeby rozumieli Pisma.
(Łk 24:33-45 ubg)

Obserwacja:

  • Jezus otworzył umysłu uczniów aby rozumieli Pisma.
  • Ciekawe, czy również tym dwóm, którym wcześniej (.27) wyjaśniał Pisma w drodze do Emaus, a którzy wcześniej (.16) mieli oczy zakryte.

#99. Kolejne fragmenty Pisma

opisać !!!! opracować....


Kategorie: _blog, teologia


Słowa kluczowe: pismo, pismo święte, sola scriptura, dz17, 2tm3


Komentarze: (1)

hammoleket, March 28, 2019 20:00 Skomentuj komentarz


Apostol Pawel pisze ..Czy Bog odrzucil swoj lud .Bynajmniej.Przeciez i ja jestem Izraelita z potomstwa Abrahama z pokolenia Beniamina. Dalej w liscie do Rzymian roz. 11 pisze ..zatwardzialosc przyszla na czesc Izraela do czasu az poganie w pelni wejda. i w ten sposob bedzie zbawiony caly Izrael jak napisano..przyjdzie z Syjonu wybawiciel i odwroci bezboznosc od Jakuba. Jak mowi Pismo..nieodwolalne sa bowiem dary i powolania Boze.

Skomentuj notkę
8 września 2018 (sobota), 15:44:44

Wersety o ważności Pisma

Wersety do zapamiętania: Dz 17:11, Hbr 4:12, 2Tm 3:16-17, 1P 2:2-3, Kol 3:16, Rz 1:2


ToDo: chaos jest w tej notce! posprzątać!


Te i podobne teksty ćwiczę z bliskimi mi znajomymi.

  • Dz 17:11 tpnt
    A ci byli szlachetniejsi od tych w Tesalonice, gdyż przyjęli Słowo Boże z całą gotowością, codziennie badając Pisma, czy tak się te rzeczy mają.
  • Hbr 4:12 tpnt
    Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż każdy miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy, jak i ducha, stawów, jak i szpiku, zdolne do osądzenia zamysłów i intencji serca.
  • 2Tm 3:16-17 tpnt
    Bo całe Pismo przez Boga jest natchnione i jest pożyteczne do nauki, do wykazania błędu, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, Aby człowiek Boży był w pełni gotowy, wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła.
  • 1P 2:2-3 tpnt (tego nie przerobiliśmy)
    Jak nowonarodzone niemowlęta, zapragnijcie usilnie niesfałszowanego, duchowego mleka, abyście przez nie otrzymali wzrost, jeśli tylko skosztowaliście, że dobrotliwy jest Pan.
  • Kol 3:16 tpnt
    Słowo Chrystusa niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości, nauczajcie i napominajcie się wzajemnie przez psalmy i hymny, i pieśni duchowe, z wdzięcznością śpiewajcie w sercach waszych Panu.
  • Rz 1:1-2
    EIB: Bóg obiecał nadejście dobrej nowiny już wcześniej, za pośrednictwem swoich proroków, w Pismach Świętych.
    UBG: Paweł, (…)  powołany (…) do głoszeniu ewangelii  (…) którą przedtem [ Bóg ] obiecał w Pismach świętych.
  • Rz 15:4 tpnt
    Bo cokolwiek wcześniej zostało napisane, dla naszej nauki zostało napisane, abyśmy przez wytrwałość i przez zachętę Pism mieli nadzieję.
  • 1Kor 10:11 bt5
    A wszystko to [co jest opisane w Pismach ] przydarzało się im [ Żydom ] jako zapowiedź rzeczy przyszłych, spisane zaś zostało ku pouczeniu nas, których dosięga kres czasów.

  • 1Kor 10:5-6,11 - o żydach i o nas
    Lecz w większości z nich Bóg nie miał upodobania; ciała ich bowiem zostały rozrzucone na pustyni. A te wydarzenia stały się dla nas przykładem, abyśmy nie pożądali złych rzeczy, jak oni pożądali."
    (11) To wszystko natomiast, zdarzało się im dla przykładu, a zostało napisane dla napomnienia nas, do których dosięgnął koniec wieków.

     


Pismo NT już w czasach apostołów było Pismem

  • Paweł cytuje Łukasz i nazywa to pismem. 1tm 5:17 - cytuje słowa Jezusa z Łk 
  • Podobnie Piotr - czytajcie słowa Pawła.
  • Czasami to co pisał Paweł jest "Słowem Pańskim" - zob. 1Tes4:13nn

Często niektórzy katolicy zarzucają mi, że uzależniam zbawienie od czytanie Pisma. Nie dziwię się specjalnie, że tak to widzą - wszak w ich głowach są uczynki, oni to sobie uzależniają zbawienie od sakramentów, uczynków, takich a nie innych religijnych czynności. Ale czy czytanie Pisma daje zbawienie? Zobaczmy co na ten temat powiedział Pan Jezus.

(J5:39) Badajcie Pisma; sądzicie bowiem, że w nich macie życie wieczne, a one dają świadectwo o mnie.

W Pismach nie ma życia wiecznego - jest ono w Panu Jezusie. Pisma tylko dają świadectwa o nim.

I jeszcze Pan Jezus powiedział i zapisano: 

Hbr 10:5-7 tpnt "(5) Dlatego przychodząc na świat, mówi: Ofiary i daru nie chciałeś, ale utworzyłeś mi ciało; (6) Nie znalazłeś upodobania w całopaleniach i ofiarach za grzech. (7) Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę, w nagłówku zwoju napisano o mnie, abym czynił, Boże, Twoją wolę."

a to jest cytat z Ps 40:7-8 (uwaga: coś z numeracją)

Ps 40:7-8 ubg (7) Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę, na początku księgi jest napisane o mnie; (8)Pragnę czynić twoją wolę, mój Boże, a twoje prawo jest w moim wnętrzu.

 


 

Rozumienie Pisma

Pan rozjaśnia umysły aby mogli rozumieć Pisma
(44) Następnie powiedział: To są moje słowa, które wypowiedziałem do was, będąc jeszcze z wami, że musi się wypełnić wszystko, co zostało o Mnie napisane w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach. (45) Wtedy rozjaśnił ich umysły, aby mogli rozumieć Pisma. (Łk 24:44-49 eib)
 
Wystarczalność Pisma
J 20:32 - To zostało spisane (a więc PISMO) abyśmy mieli życie - jest więcej, ale tego nie spisano, bo to co jest wystarczy abyśm mieli życie.

 

Wiara w Pana usuwa zasłonę i można zrozumieć Pisma

2Kor 3:14-16 tpnt

(14) Ale skamieniały ich [ Izraelitów ] umysły; aż do dzisiaj bowiem, gdy odczytują stare przymierze ta sama zasłona pozostaje nieodsłonięta, a która w Chrystusie jest usuwana; (15) Ale aż do dzisiaj, ilekroć czytany jest Mojżesz, zasłona leży na ich sercu. (16) Skoro tylko ich serce zwróciłoby się do Pana, zasłona jest usuwana."

 

Czytanie i badanie Pism nie daje zbawienia.

Jezus mówi przywódcom Żydowski:

J 5:39-40 ubg: Badajcie Pisma; sądzicie bowiem, że w nich macie życie wieczne, a one dają świadectwo o mnie. A jednak nie chcecie przyjść do mnie, aby mieć życie.

J 5:39 bt: Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo.

 

 

 

Kategorie: _blog, lekcja


Słowa kluczowe: berejczycy, berea, pismo, pismo święte, sola scriptura, dz17, 2tm3


Komentarze: (1)

wojtek, July 26, 2019 13:44 Skomentuj komentarz


Kompilacja:

... bo żywe i skuteczne jest Słowo Boże, ostrzejsze niż każdy miecz, nawet ten obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy, jak i ducha (widzisz to: duch i dusza, bo to nie jest to samo!), stawów, jak i szpiku, zdolne do osądzenia zamysłów i intencji serca, pożyteczne do (1) nauczania, do (2) przekonywania, do (3) poprawiania, i do (3) kształcenia w sprawiedliwości. A wszystko to po to aby człowiek Boży (czyli my!) byśmy był doskonałymi, przysposobionymi do każdego dobrego czynu, który Bóg zaplanował dla nas do wypełnienia.

Kompilacja mi wyszła bo jest tu Heb 10, 2Tym3, i Ef 2

Skomentuj notkę
15 sierpnia 2017 (wtorek), 23:35:35

Katolik i Biblia

Katechizm Piusa X

(...)
32. Co ma uczynić katolik, któremu protestanci albo ich przedstawiciele ofiarowaliby Pismo Święte w wydaniu protestanckim?

Katolik, któremu protestanci albo ich przedstawiciel, ofiarowaliby Pismo Święte w wydaniu protestanckim powinien odmówić przyjęcia tego wydania, gdyż jest ono zakazane przez Kościół. Gdyby natomiast przez nieuwagę stał się właścicielem takiego tomu, wówczas powinien go jak najszybciej spalić albo oddać proboszczowi.

Crisman coś takiego znalazł, strzelił fotkę i wrzucił na fejsa.


Kategorie: katolicyzm, biblia, _blog


Słowa kluczowe: pius X, katechizm, biblia, pismo święte, katolik, spalić biblię


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
5 kwietnia 2015 (niedziela), 11:58:58

Kwestia autorytetu, czyli dlaczego nie można dogadać się z katolikami

Moim problemem w porozumieniu się w katolikami jest autorytet. Dla katolika Słowo Boże to coś, co pochodzi od Nauczycielskiego Urzędu Kościoła, który czerpiąc z Pisma Świętego i Tradycji (użyłem dużego "T") podaje do wierzenia to, w co katolik wierzyć powinien. Dla katolika autorytetem jest kościół, a dokładnie jego mundurowi funkcjonariusze.

Ja zakosztowawszy tego (wszak katolikiem byłem) i mam od pewnego czasu inne podejście. Dla mnie Słowem Bożym są słowa Pisma Świętego czytane w obecności autora. Mogę poprzez obcowanie z nim zmieniać swoje myślenie aby nie pochodziło z tego świata, ale było spójne z charakterem Boga przez Boga objawionym.

Różnica w autorytecie a przez to problemem w porozumieniu się. Niby wartości takie same a jednak nie. Niby podobna dogmatyka (wiele się zgadza) ale wnioski z niej są inne. A praktyka czy kult to już pochodna wierzeń, więc tu rozjazdy są jeszcze większe choć w naszej liberalnej kulturze mniej dla życia istotne. No i różnica w autorytecie, więc trudność w odwołaniu się do źródeł i wspólnym szukaniu Prawdy.

Problemem jest autorytet.

Autorytet Pisma

Autorytet kościoła

urzad1


Skoro Pismo Święte jest tak ważne, to będę prawdy biblijne przedkładał nad piękne wypowiedzi mądrych ludzi, którzy ubrani w specjalne ciuchy, w autorytecie tego świata (no bo kto w Polsce powie coś błędach w nauczaniu JP2) mówią z wysokich ambon i telewizorów mądrości ludzkie. Będę też w częstym sporze z katolikami, którzy wierzą w co wierzą bo tak wierzą, przy czym to co napisałem o Urzędzie Nauczycielskim Kościoła to tylko teoria jest, bo o prawdziwej nauce Kościoła Rzymsko-Katolickiego to ja mogę sobie tylko w kilkoma tradycjonalistami pogadać, co traktując tą naukę poważnie coś o niej wiedzą. Większość katolików nie ma o tym pojęcia, więc praktykują co chcą, a księży i kościelnych nauczycieli używają tylko jako podparcie do swoich praktyk, bo przecież ci też tak czynią.


Dopisek:

Od kilku dni, w Dwójce, koło 6.20 rano puszczają krótkie przemyślenia ks. Oszajcy. Pięknie mówi, ale ze Słowem Bożym nie ma to nic wspólnego - po prostu humanizm, samozbawienie i ludzka religia. Załamka przygotowana przez Redakcję programów katolickich Polskiego Radia.

Dopisek z marca 2020:

Zachowuję sobie list do Piotra B. z Wawy. Są w nim nieco poprawione obrazki, których źródła znajdują się ciągle w prezentacji "Obrazki do WikiSłów" ale może czas je z tego pliku wyodrębnić do osobnego. List Piotra jest w PDF w notce pt. Autorytet, gdzie jest więcej plików roboczych i w niej będę nad tematem pracował: Autorytet z 19 listopad 2019

 

 

 


Kategorie: katolicyzm, _blog, biblia / katolicyzm


Słowa kluczowe: katolicym, pismo święte, autorytet, tradycja


Komentarze: (1)

wojtek, July 22, 2018 23:00 Skomentuj komentarz


PJO na fejsie mi napisał.....

AUTORYTET. Wokoło autorytetu powstało kilka groźnych zabobonów. Aby zrozumieć ich przewrotność, wypada przede wszystkim wyjaśnić znaczenie nazwy autorytet. Mówimy, że jeden człowiek jest autorytetem dla drugiego w pewnej dziedzinie dokładanie wtedy, kiedy wszystko, co należy do tej dziedziny i zostało przez pierwszego podane z naciskiem do wiadomości drugiego (np. w postaci nauki, rozkazu itp.) zostaje przyjęte, uznane przez tego ostatniego. Istnieją dwa rodzaje autorytetu: autorytet znawcy, specjalisty, nazywany uczenie “epistemicznym” i autorytet przełożonego, szefa, zwany autorytetem deontycznym. W pierwszym wypadku ktoś jest dla mnie autorytetem wtedy i tylko wtedy, kiedy mam przekonanie, że daną dziedzinę zna lepiej ode mnie i że mówi prawdę. Einstein jest np. autorytetem epistemicznym w fizyce dla mnie, nauczyciel w szkole autorytetem epistemicznym w geografii dla uczniów tej szkoły itd. Autorytetem deontycznym jest natomiast dla mnie ktoś dokładnie wtedy, kiedy jestem przekonany, że nie mogę osiągnąć celu, do którego dążę, inaczej, niż wykonując jego rozkazy. Majster jest autorytetem deontycznym dla robotników w warsztacie, dowódca oddziału dla żołnierzy itd. Autorytet deontyczny rozpada się dalej na autorytet sankcji (gdzie autorytet ma inny cel niż ja, ale słucham jego rozkazów z obawy kary) i autorytet solidarności (gdzie obaj mamy ten sam cel jak np. marynarze mają ten sam cel co kapitan statku w niebezpieczeństwie).

1. Pierwszym zabobonem odnoszącym się do autorytetu jest mniemanie, że autorytet sprzeciwia się rozumowi. W rzeczywistości posłuch autorytetowi jest często postawą nader rozsądną, zgodną z rozumem. Kiedy np. matka mówi dziecku, że istnieje wielkie miasto zwane “Warszawą”, dziecko postępuje najzupełniej rozumnie, kiedy to uznaje za prawdę. Podobnie pilot postępuje rozumnie, kiedy wierzy meteorologowi, pouczającemu go, że w tej chwili jest w Warszawie wysokie ciśnienie i wiatr z zachodu, 15 węzłów jako że wiedza autorytetu jest w obu wypadkach większa niż wiedza dziecka, względnie pilota. Co więcej, autorytetu używamy nawet w nauce. Aby się o tym przekonać wystarczy zwrócić uwagę na obszerne biblioteki stojące w każdym instytucie naukowym. Książki w tych bibliotekach zawierają najczęściej referaty wyników naukowych osiągniętych przez innych naukowców a więc wypowiedzi autorytetów epistemicznych. Podobnie bywa, że posłuch autorytetowi, np. kapitana statku, jest postawą najzupełniej rozsądną. Twierdzenie, że istnieje zawsze i wszędzie przeciwieństwo między autorytetem a rozumem jest zabobonem.

2. Drugi zabobon związany z autorytetem to przekonanie, że istnieją autorytety, że tak powiem, powszechne, to jest ludzie, którzy są autorytetami we wszystkich dziedzinach. Tak oczywiście nie jest, każdy człowiek jest najwyżej autorytetem w jakiejś określonej dziedzinie, albo paru dziedzinach, ale nigdy we wszystkich. Einstein na przykład był niewątpliwie autorytetem w dziedzinie fizyki, ale bynajmniej nie w dziedzinie moralności, polityki albo religii. Niestety uznawanie takich powszechnych autorytetów jest zabobonem bardzo rozpowszechnionym. Kiedy na przykład grono profesorów uniwersyteckich podpisuje zbiorowo manifest polityczny, zakłada się, że czytelnicy będą ich uważali za autorytety w dziedzinie polityki, którymi oni oczywiście nic są, a więc coś w rodzaju uznania autorytetu powszechnego uczonych. Bo ci profesorowie są zapewne autorytetami w dziedzinie rewolucji francuskiej, ceramiki chińskiej albo rachunku prawdopodobieństwa, ale nie w dziedzinie polityki i nadużywają przez takie oświadczenie swojego autorytetu.

3. Trzecim szczególnie szkodliwym zabobonem jest tutaj pomieszanie autorytetu deontycznego (szefa) z autorytetem epistemicznym (znawcy). Wielu ludzi mniema, że kto ma władzę, a więc jest autorytetem deontycznym, jest tym samym autorytetem epistemicznym i może pouczać podwładnych, np. o astronomii. Piszący te słowa był kiedyś świadkiem “wykładu” wygłoszonego przez wyższego oficera i ignoranta w tejże astronomii, a to wobec oddziału, w którym był strzelec, docent astronomii. Ofiarą tego zabobonu padają nieraz nawet ludzie wybitni, tak np. św. Ignacy Loyola, założyciel zakonu jezuitów, w słynnym liście do ojców portugalskich, w którym domaga się od nich, by “poddawali swój rozum przełożonemu”, a więc autorytetowi czysto deontycznemu.

Obacz: guru, intelektualista, racjonalizm, rozum.
---
o. J. M Bocheński OP, Sto zabobonów

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.