Słowo kluczowe: rozwój


4 maja 2023 (czwartek), 12:07:07

Boska Jego moc obdarzyła nas wszystkim co potrzebne do życia i pobożności (2P1:3nn)

Znalazłem fajny obrazem obrazujący wersety 2P1:3-11,. Tak fajny i tak prosty, ze sobie go tu zachowuję wcześniej studiując ten problem z bliskimi.

Przy okazji ciekawa uwaga: myślę, że 2P1:3-11 to streszczenie 1P, tak jakby Piotr pisząc to chciał opowiedzieć o trudnych tematach (bo ten list jest o trudnych sprawach) ale zanim w to wejdzie chce albo przypomnieć, albo poinformować o tym co napisał w 1P.

Jak zapamiętać 2P1:1-11? A warto to zapamiętać!

 Schodki:

  1. wiara
  2. cnota
  3. poznanie
  4. powściągliwość (TPN: opanowanie, x. Popowski: wstrzemięźliwość)
  5. cierpliwość (TPN, PNŚ: wytrwałość)
  6. pobożność (ευσεβεια eusebeia pobożność)
  7. przyjaźń braterską (φιλαδελφια filadelfia braterstwo – miłowanie braci)
  8. miłość (αγαπην agapēn miłość)

 Tabelka do analizy treści:

Treść Analiza
2P 1:1-11 BT5 " (1) Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, otrzymali wiarę równie godną czci jak i nasza: Autor się przedsstawia
(2) Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego! życzenia, ale ….
(3) Tak samo Boska Jego moc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością (dosł: cnotę).

Fakty:

  • moc Boga udzieliła - forma przeszła, dokonana - wszystkiego
  • mamy więc wszystko co potrzebne do życia i pobożności
  • dokonało się to przez to, że poznaliśmy Pana
  • Pan nas powołał - jak? swoją chwałą do doskonałością.
(4) Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się dzięki nim stali uczestnikami Boskiej natury, skoro wyrwaliście się z zepsucia [wywołanego] na świecie żądzą. Pytanie: przez nie (nim)? przez co, bo nie wiem?
(5a) Dlatego też właśnie, dołożywszy całej pilności, dodajcie do wiary waszej cnotę. ...  
(5b) do cnoty poznanie, (6) do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, (7) do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość.

Schodki:

  1. wiara
  2. cnota
  3. poznanie
  4. powściągliwość (TPN: opanowanie)
  5. cierpliwość (TPN, PNŚ: wytrwałość)
  6. pobożność (ευσεβεια eusebeia pobożność)
  7. przyjaźń braterską (φιλαδελφια filadelfia braterstwo – miłowanie braci)
  8. miłość (αγαπην agapēn miłość)
(8) Gdy bowiem będziecie je mieli, i to w obfitości, nie pozostawią was one bezczynnymi ani bezowocnymi w poznawaniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Dwie miłe konsekwencje:

  1. nie grozi bezczynność
  2. nie grozi bezowocność - więc będą owoce.
(9) Komu bowiem ich brak, jest ślepy - będąc krótkowzrocznym, zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów.   Ale uwaga: są chrześcijanie cieleśni, skoro …. (1) oczyszczeni z danych grzechów (a więc przeszli przez zbawienie) zapomniał o tym, i nie ma tych cnot (bo nie dołożył) cech charakteru.
(10) Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc, nie upadniecie nigdy. (11) W ten sposób szeroko stanie przed wami otworem wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i Zbawcy, Jezusa Chrystusa.  Zachęta i obietnica
   
 

Drugi raz ta sama tabelka aby lepiej zapamiętać na TPNP

Jak zapamiętać 2P1:1-11? A warto to zapamiętać!

 Schodki:

  1. wiara
  2. cnota
  3. poznanie
  4. powściągliwość (TPN: opanowanie, x. Popowski: wstrzemięźliwość)
  5. cierpliwość (TPN, PNŚ: wytrwałość)
  6. pobożność (ευσεβεια eusebeia pobożność)
  7. przyjaźń braterską (φιλαδελφια filadelfia braterstwo – miłowanie braci)
  8. miłość (αγαπην agapēn miłość)

 Tabelka z Przekładem Toruńskim do zapamiętania 2P1:1-11

Treść wg TPNP Uwagi
(1) Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy z nami otrzymali równie cenną wiarę przez sprawiedliwość Boga naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

Adresaci tego listu otrzymali (czas przeszły, dokonany) wiarę tak samo cenną jak wiara apostołów.

Otrzymali ją bo Bóg jest sprawiedliwy, i sprawiedliwy jest Pan Jezus - Zbawiciel.

(2) Łaska i pokój niech się wam rozmnoży przez dogłębne poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego. Łaska ma się rozmnożyć poprzez poznanie Boga.
(3) Gdyż boska Jego moc darowała nam wszystko, co potrzebne do życia i pobożności przez dogłębne poznanie Tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę, (4) Przez które zostały nam dane największe i drogocenne obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, jako ci, którzy uciekli od zepsucia, które na tym świecie jest przez pożądliwość.

 

  • Boska moc darowała - czas przeszły, dokonany
  • mamy się stać uczestnikami boskiej natury
  • zepsucie jest przez pożądliwość (επιθυμια epithymia pożądanie – żądzę)
  • od tego zepsucia uciekliśmy
(5) I dlatego przykładając wszelkie staranie, zaopatrzcie przez waszą wiarę cnotę, a przez cnotę poznanie, (6) A przez poznanie opanowanie, a przez opanowanie wytrwałość, a przez wytrwałość pobożność, (7) A przez pobożność miłość braterską, a przez miłość braterską miłość.
  1. wiara
  2. cnota
  3. poznanie
  4. opanowanie (BT: powściągliwość)
  5. wytrwałość (BT: cierpliwość)
  6. pobożność
  7. miłość braterska
  8. miłość
(8) One bowiem, istniejąc i pomnażając się w was, nie pozostawią was bezczynnymi ani bezowocnymi w dogłębnym poznaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa.

 Jak będziesz wchodził po schodkach to te cechy charakteru:

  • nie będę bezczynny
  • nie będę bezowocny, czyli te czynności przyniosą owoc
  • owocem będzie poznanie Pana Jezusa.

(9) Kto bowiem ich nie posiada, ten jest ślepy, krótkowzroczny i zapomniał, że otrzymał oczyszczenie ze swoich dawnych grzechów.

Problem "chrześcijan cielesnych" - kto nie wzrasta jest

  • ślepy
  • krótkowzroczny
  • zapominalski bo ...
  • zapomiał, że otrzymał oczyszczenie
(10) Dlatego, bracia, tym bardziej starajcie się gorliwie uczynić pewnym swoje powołanie i wybranie; to bowiem czyniąc, z pewnością nigdy się nie potkniecie.  Paraf. Starajcie się dokładać (schodki) bo idąc w górę schodków nie potkniesz się!
(11) W ten sposób bowiem obficie będzie wam zapewnione wejście do wiecznego Królestwa Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa."  

 

 


Kategorie: _blog, biblia, biblia / studium, lekcja


Słowa kluczowe: 2p1, 2p, cnota, poznanie, miłość, rozwój


Komentarze: (1)

wojtek, May 29, 2023 10:03 Skomentuj komentarz


Schodków jest 7, bo budując na wierze dokładamy takie rzeczy:
- cnota (αρετην aretēn)poznanie (γνωσιν gnōsin)
- powściągliwość (TPN: opanowanie)
- cierpliwość (TPN, PNŚ: wytrwałość)
- pobożność, bogobojność (ευσεβεια eusebeia)
- przyjaźń braterską, miłowanie braci (φιλαδελφια filadelfia)
- miłość (αγαπην agapēn)

Skomentuj notkę
5 kwietnia 2023 (środa), 14:33:33

Modele rozwoju wg. Biblii ale nie tylko

Muszę zająć się tematem rozwoju człowieka w środowisku takim jakie obecnie jest na ziemi (obecnie: po zmartwychwstaniu Jezusa a przez jego ponownym przyjęciem). Na pewno człowiek z ciała rodzi się, jako niemowlę, jest dzieckiem, młodzieńcem, staje się dojrzały ale z czasem się psuje, psuje aż tak, że umiera. A jak wygląda jego życie duchowe, czyli poznawanie Boga? Na pewno nie zaczyna się urodzenie, tylko Nowym Narodzeniem a to ma swój początek w ożywieniem ducha człowieka przez Ducha Świętego, i jako takie dokonuje się z woli Boga, gdy człowiek wcześniej usłyszawszy dobrą nowinę o Jezusie uwierzy w Niego.

Jak więc teraz ułożyć te dwa procesy?

Proces wg ciała

Mamy tu wydarzenia brzegowe, i mamy stany - lepiej więc to zapisać w tabelce

 

wydarzenie stan po wydarzeniu
narodziny niemowlak
   
punk dojrzałości
(trudny do określenia?
dorosły 
   
kolejne choroby starzejący się 
   
śmier nie żywy 
   

 

Wg "5 etapów procesu czynienia uczniami"

Wg takiego materialu od SCh To My -> schtomy.pl - https://www.schtomy.pl 

-> Notka: 5 etapów procesu czynienia uczniami z  4 kwietnia 2023

  1. martwy - kojarzy się z trupem, ale właściwe to jest z nieżyjącym, bo nie istniejącym
  2. nowe narodzenie
  3. niemowlę
  4. dziecko
  5. młodzieniec
  6. rodzic

wg. Jezusa w J13?

  1. … ?
  2. sługa
  3. przyjaciel

wg mojej "morfologii chrześcijaństwa"

  1. Zgubiony
  2. Odrodzony
    1. niemowlę
    2. dziecko
    3. uczeń - człowiek duchowy

Wg 1P

16 marca 2022 (środa), 16:28:28
  1. Nowonarodzony niemowlak
  2. Od dziecka ku dojrzałości:
    1. Opanuj pożądania, rządź rządzami
    2. Wdróż trzeźwe myślenie
    3. Pokochaj, daj miłość
    4. Wdróż uległość, poddanie, realizuj powołanie
    5. Ćwicz jednomyślność
  3. Starszy, bo już nie młodszy
  4. Świadek – cierpliwy w cierpieniu

Kategorie: _blog


Słowa kluczowe: rozwój, czynienie uczniów, uczniostwo


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
4 kwietnia 2023 (wtorek), 17:02:02

5 etapów procesu czynienia uczniami

Materiał rozdawana przez ekipę www.scgtomy.pl a popołudniu AA pokazuje mi słabą jakoś tego modelu, bo jak każdy model pokazuje tylko to co chce pokazać.

 

Etap 1: MARTWY

Efezjan 2:1-5 | Zbawiony z Łaski

  • Nie wierzę w Boga
  • Biblia to tylko zbiór jakiś mitów
  • Religia to kule dla słabych
  • Chrześcijanie to zgraja nietolerancyjnych homofobów
  • Jest wiele dróg, żeby dojść do Boga
  • Nie wierzę w piekło - ludzie sami robią sobie piekło na ziemi Jestem dobrym człowiekiem, więc kiedy umrę wszystko będzie dobrze
  • Nie ma prawdy absolutnej -jeśli coś jest dla ciebie prawdą, nie musi być prawdą dla mnie
  • Wierzę w duchowość, ale żadna religia mnie nie kręci
  • Jestem wierzący ale niepraktykujący
  • Czegoś mi brakuje w życiu, ale nie wiem czego
  • Jestem poszukujący
  • Nie wiem, czy Bóg istnieje ale chciałbym Go znaleźć
  • Coś mnie tutaj ciągnie, ale nie wiem co

Etap 2: NIEMOWLĘ

1 List Piotra 2:2-3 | Zbawiony z Łaski

  • Mam chodzić do kościoła regularnie? Pierwsze słyszę
  • Mam regularnie czytać Biblię i się modlić? Pierwsze słyszę jak mam to robić?
  • Nie wiedziałem, że to jest napisane w Biblii
  • Dziesięcina? A co to takiego?
  • Boga odnajduję w przyrodzie - bieganie i wędrówki zbliżają mnie do Niego
  • Jezus mi wystarczy, nie potrzebuję nikogo innego, żeby być chrześcijaninem
  • Chciałbym, żeby ktoś się o mnie ciągle troszczył
  • Wiem, że Jezus jest Bogiem, ale inne religie też są ok?
  • Trójca? No to teraz mnie masz...
  • Ochrzciłem się, ale mam ciągle problemy, myślałem. że Jezus się tym zajmie

Etap 3: DZIECKO

1 List do Tesahniczan 2:10-12 | Żyjący Wiarą

  • Co to za nowi ludzie w kościele? Jest nas za dużo - ktoś znów zajął moje miejsce!
  • Czemu ciągle uczymy się nowych piosenek? Te stare były fajni ej sze
  • Nikt mi nie mówi „cześć" na nabożeństwie, nikt już do mnie nie dzwoni i nie pyta się jak się czuję, nikt już nie ma dla mnie czasu a zwłaszcza nasz pastor
  • Moja grupa uczniowska nie troszczy się o mnie tak, jak należy Ten kościół nie odpowiada na wszystkie moje potrzeby chyba poszukam sobie innego
  • Nie zgadzam się, żeby podzielić naszą grupę - nie będę mógł być ze swoimi przyjaciółmi
  • To kazanie dzisiaj mnie nie „nakarmiło"
  • Dlaczego w naszym kościele nie ma służby dla mnie?
  • Widocznie nikomu na mnie nie zależy
  • Chętnie śpiewałbym w zespole na nabożeństwie, ale nikt mnie nie poprosił
  • Próbowałem uczyć na szkółce, ale nikt mnie nie docenił, więc przestałem

Etap 4: MŁODZIENIEC

1 List Jana 2:-? 3-14 | Znany z Miłości

  • Ostatnio czytając Biblię natknąłem się na to stwierdzenie i mam w związku z tym kilka pytań
  • Chciałbym wyjechać gdzieś na wyjazd misyjny - wierzę, że Bóg ma wielki plan dla mojego życia
  • Lubię prowadzić innych w uwielbieniu, cieszę się, kiedy mogę pomóc innym znaleźć się bliżej Boga
  • Mam trzech przyjaciół, którym mówiłem o Chrystusie
  • ? nasza grupa uczniowska Jest za duża, żeby mogli się w niej odnaleźć, więc chyba czas się podzielić
  • Janka i Kasi nie było na grupie dzisiaj, zadzwoniłem do nich i okazało się, że ich dzieci są chore - więc może można im jakoś pomóc? Ja zacznę
  • Coraz więcej nowych ludzi przychodzi na niedzielne nabożeństwa - dzisiaj znów musiałem szukać wolnego miejsca! Ale super!

Etap 5: RODZIC

List do Tymoteusza 2:1-2 | Opowiadający o Nadziei

  • Myślę, że Bóg prowadzi mnie, abym zaangażował się w życie Piotrka i poprowadził go w relacji z Chrystusem
  • Koleżanka z pracy poprosiła mnie, żebym wyjaśniła jej parę kwestii z Biblii - proszę módlcie się o mnie i nasz czas razem
  • Dziś ochrzciliśmy mojego znajomego kiedy mamy następne ABC Służby? Kwestia jego zaangażowania jest kluczowa dla jego wzrostu
  • Jedną z głównych przestrzeni duchowego wzrostu jest moja własna rodzina - a jestem tak zajęty, że czasem nie udaje mi się nawet z nimi pomodlić czy przeczytać Biblię - czy możecie mnie o to dopytywać?
  • Na meczach szkółki piłkarskiej mojego syna spotykam się z Basią i Jackiem - ale nie zawsze jestem dla nich przykładem odpowiedniego zachowania, zwłaszcza jeśli chodzi o pokrzykiwanie na sędziego - chciałbym być bardziej świadomy swojego wpływu na nich
  • Jedna z osób, którą prowadzę w relacji z Chrystusem, wywołuje ciągle konflikty podczas spotkań naszej grupy proszę o modlitwę, żebym miała cierpliwość przeprowadzić ją przez ten etap duchowego wzrostu
  • W naszej grupie uczniowskiej mam osobę na etapie „młodzieńca" -za chwilę będziemy gotowi znowu podzielić naszą grupę!

Kategorie: _blog, rozwój


Słowa kluczowe: czynienie uczniów, rozwój, uczeń jezusa, uczniostwo


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
10 września 2021 (piątek), 20:09:09

Koniec z lewactwem

Od dziś będę się starał nie używać słowa lewactwo. Dlaczego? Używam go jako wytrych a mało kto rozumie co znaczy, i jak mi to wczoraj wykazała A. jest trudno definiowalne.

Zamiast tego, spróbuje dookreślić:

  • postawa konserwatywna, czasem zwana prawidową - bierze się z założenia, że dobrze to już było. Może dobrze to było w starożytności (tu wskazuje się na Rzym gdy jeszcze był republiką), na pewno dobrze to było w raju, jak go Pan Bóg stworzył, no a od tamtych czasów jest coraz gorzej, i gorzej, więc to co powinniśmy robić (i co jest istotą konserwatyzmu) to zachowywać i nie psuś. To nie przeszkadza robić odkryć, badać, tworzyć ale stare zasady były lepsze niż eksperymenty, które z reguły kończą się czegoś popsuciem.
  • postawa postępowa (i tu klei się, choć nie powinno się tego robić, określenie „lewicowa”) wychodzi z ewolucyjnego założenia, że wszystko się rozwija, od niebytu ku … - no właśnie do końca nie wiadomo, bo mało kto używa pojęcia doskonałości, ale ku lepszemu, bardziej skomplikowanemu, pełniejszemu, szczęśliwszemu. Problemy owszem są, ale ludzkość musi je pokonywać (samozbawienie) poprzed doskonaleni się, wdrażanie nowych idei, technologii a ostatnio to nawet próbę udoskonalenia własnych ciał (transhumanizm).
  • lewactwo które opisywałem jako dawanie sobie prawa do ingerowania w życie innych ludzi jest pojęciem słabym, bo każdy kierunek polityczny ingeruje w życie innych ludzi. Dlaczego tak? po prostu polityka to wpływanie na losy innych ludzi, więc niezależnie od postawy polityka polityk chce w życie innych zaingerować. Ale lewactwo bardzie! Czy tak? Raczej tak, bo lewactwo nie waha się zaingerować w wolność i własność podczas gdy konserwatyzm uważa te dwie wartości jako przyrodzone i jeżeli je narusza to stara się czynic to roztropnie.

No dobrze. To od dziś postępowość i konserwatyzm. Koniec z lewactwem.


Kategorie: _blog, polityka


Słowa kluczowe: lewactwo, konserwatyzm, postępowość, rozwój, polityka


Komentarze: (1)

wojtek, September 11, 2021 07:26 Skomentuj komentarz


Rafał P. na FB:

Ja muszę zaprotestować. Lewactwo to nie jest postępowość!!! To jest kierunek dokładnie odwrotny! Sam czasem nazywam postawy lewackie postępowymi, ale robię to z przymróżeniem oka. Nie przyszło by mi do głowy że ktoś może to potraktować powaźnie.

Postępowość kojarzy mi się z popychaniem świata do przodu, wymyślaniem nowych rzeczy. Niezbędne do tego są takie wartości jak wolność, własność, sprawiedliwość, odpowiedzalność, sumienność, pracowitość, moralność itp. Im więcej takich cech mamy, tym popychanie świata do przodu idzie sprawniej. Może jest coś nie tak z moim wyczuciem, ale wydaje mi się, że kierunek lewicowy jest dokładnie odwrotny. Nie jest nastawiony na rozwijanie świata, tylko zwijanie. (Jak się chwilowo nie da zwinąć, to przynajmniej "zero growth"). Nie postęp tylko cofanie. Nie budujmy nowych samolotów, opodatkujmy te co już są, to może ludzie przestaną nimi latać. Nie budujmy nowych aut, powiększmy strefy płatnego parkowania. Cofnijmy się trochę to w tym temacie a to w tamtym. Komuniści czasem żeby uzasadnić swoje pomysły odwoływali się właśnie do "wspólnoty plemiennej". Mówili że kiedyś to było dobrze jak była taka wspólnota. Ale potem ktoś wymyślił własność, ktoś inny wolność i świat ruszył z miejsca i teraz musimy jakioś do tego wrócić.

Z kolei konserwatyzm jest postępowy. W takim sensie że posuwa świat do przodu. I nie mówi że kiedyś było lepiej, tylko że kiedyś było gorzej, ale dzięki temu że choć było gorzej, (bo nie było aut, samolotów, internetu, laptopów), to wartości były dobre i dzięki tym wartościom zmieniliśmy świat gorszy w lepszy. Dlatego trzeba trzymać się tych samych wartości, bo skoro one działają, to z ich pomocą zmienimy ten świat jaki teraz mamy, w jeszcze lepszy.

Skomentuj notkę
21 września 2010 (wtorek), 23:21:21

Internet dobrem szczególnym czyli rzecz o rozwoju

  1. Cytat z dzisiejszej Gazety:
    (...) UE dostęp do internetu zaczęto traktować niemal jako prawo obywatelskie, a "wykluczenie cyfrowe" postrzega się jako pierwszy krok do marginalizacji społecznej i biedy. - Internet na obszarach odległych bądź trudno dostępnych to przecież nie tylko kwestia komfortu gospodarstw domowych, ale też małych przedsiębiorstw, szkół, szpitali. Dostęp do sieci napędza rozwój podobnie jak dostęp do kolei przed stu laty - mówiła wczoraj komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes.

    No to zastanówmy się. Dostęp do sieci to nie tylko komfort ale też siła napędowa rozwoju, podobnie jak kolej przed ponad 100 laty. Pewnie tak. Ale czy rozwój jest aż taki ważny aby tak go promować, tak o niego walczyć i wszelkie swoje polityczne działania nim usprawiedliwiać?

  2. Przez kilka dni przesłuchuję młodych ludzi, pragnących zatrudnić się w naszych "prężnie rozwijających się przedsiębiorstwach". Wszyscy podkreślają, że ich motywacją pracy dla nas jest znalezienie miejsca, w którym będą się mogli rozwijać. Niby co się dziwić - są młodzi ale nikt nie powiedział, że chce stabilizacji, chce dobrze zarabiać, bo zakłada rodzinę i musi ją utrzymać, nikt nie chce się uspokoić i odpocząć po trudnych studiach i walce o zdane egzaminy. Rozwój, rozwój, rozwój... Czy rozwój już jest bogiem?
  3. Myślenie w którym wartością jest rozwój pojawiło się w oświeceniu. Hasło tworzenia (przez ludzi) lepszego świata pojawiło się w Wielkiej Rewolucji Francuskiej, potem w kolejnych trzech rewolucjach XIX wieku, a potem darwinizm i ewolucjonizm dał do tego ideologiczną podstawę. Postęp technologiczny dorobił do tego pragmatyzm i mamy teraz to co mamy - czyli rozwój i rozwój. Ale przecież mistrzowie odrodzenia uważali, że dobre to już kiedyś było, że doskonały to był antyk a teraz to już tylko gorzej i gorzej, i co najwyżej możemy próbować odtworzyć doskonałość istniejącą kiedyś? Podobnie wcześniejsi scholastycy - dobre i doskonałe jest to co stworzył w akcje stworzenia Stwórca ale potem grzech tego świata powoduje zniszczenie i odejście od doskonałości. Kaspian, książe Narni (uwaga: przeskoczyłem z cofania się w czasie w nieco inną przestrzeń) widząc wprowadzenie postępowych idei i rozwojowego niewolnictwa na Samotnych Wyspach powiedział, że z rozwojem mamy również doczynienia wtedy gdy jajko się zepsuje. A więc czy rozwój jest rzeczywiście bezwzględnym dobrem jak to jest u podstaw obowiązującej nas kultury?

    O Kaspianie pisałem tu: http://www.pp.org.pl/wojtek/index.php?id=30057

  4. Z ustach dwóch kluczowych menadżerów, z którymi pracuję usłyszałem ostatnio powątpiewanie w rozwój. Obaj wyrazili to zdaniem, że czasem celem przedsiębiorstwa jest trwanie. B. powiedział o piekarzu, S. przytoczył jakąś szkolną (MBA? raczej nie) definicje z przed lat. I rzeczywiście - celem przedsiębiorstw mogło by być trwanie, gdyby ideologia rozwoju nie wymuszała na innych przedsiębiorstwach ciągłego poszukiwania, ciągłych innowacji i gdyby menadżerowie tych przedsiębiorstw nie brali udziału w osobistym i korporacyjnym wyścigu szczurów. Gonimy - i to sprawia, że nie można trwać, bo kto tylko trwa ginie, pada albo jest zjadany.

    Rozwój jest więc ryzykowny, bo albo jesteśmy z tych lepszych i rozwijając się zjadamy innych albo nie i wtedy jesteśmy zjadani. Ale umowa społeczna na trwanie nie zadziała, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie się chciał rozwijać.

  5. Dziś wielu jest takich co chce aby ludzie polecieli na Marsa. Pojawiają się hasła kolonizacji kosmosu i co ciekawe, są to hasła lotne. Myślę, że każdy z tych kandydatów do zatrudnienia w naszym prężnie rozwijającym się przedsiębiorstwie dużo chętnie pracowałby przy projekcie wysłania osadników na Alfa Centaura.

    Kiedyś taki projekt zaproponował Krzysztof Kolumb, a teraz, po 200 latach od odkrycia Ameryki niektórzy bardzo proszą Hiszpanów aby za wysłanie tej ekspedycji przeprosili i zapłacili bowiem straty w cywilizacji Indian są niepowetowane. Czy teraz, po tych 200 latach ludzie zmienili się na tyle, żeby podbijając kosmos nie narobili podobnych głupot jak konfiskadorzy? Pojazdy mamy lepsze - ale moralność? Obawiam się, że tu podstępu nie odnotowano choć filozofowie i etycy napisali wiele książek.

  6. Fajnie by było, gdyby chrześcijanie przemyśleli temat rozwoju i zweryfikowali swoje myślenie również w tej dziedzinie. Wszak chrześcijański czas prowadzi do wydarzeń opisanych w apokalipsie.

    Gdzieś kiedyś pisałem o tych wizjach zmian wszechświata. Muszę to sobie przypomnieć. W tej notce http://www.pp.org.pl/wojtek/index.php?id=30144 są tylko obrazki a tekst?

  7. Ciekawostka: współczesny katolicyzm jest tak przeżarty ewolucjonizmem, wiarą w to, że może nie jest dobrze ale będzie lepiej, że będziemy się uczyć, doskonalić, przemieniać, że w końcu ludzkość na ziemi zbuduje sobie sama tą Nową Jerozolimę. Przekonany jestem, że wyjdzie z tego Wielki Babilon ale to nie przeszkodzi przywódcom tej religii wierzyć i głosić, że jest dobrze.

    Czy ja tego gdzieś już nie napisałem? Tak - w notce o jednej książce kilka dni temu.

  8. Ciekawe, kiedy pojawią się politycy, którzy będą głosić uspokojenie, trwanie, dążenie do harmonii i spokoju. W zasadzie nieco z tej filozofii jest u Rydzyków i fundamentalistów islamskich. Telewizja nazywa się Trwam, a celem tych drugich jest zachowanie starego porządku (o ile oni kiedyś u siebie mieli jakiś porządek - ja powątpiewam).

    Ale spróbujmy sobie wyobrazić Partię Świętego Spokoju. Albo Koalicję na rzecz Stabilizacji promujący program NieRozwoju gospodarczego. Oj, tego się chyba wyobrazić nie da bo giełda musi rosnąć podobnie jak PKB.

  9. A kolej rzeczywiście była czynnikiem postępu. Fajnie jest przeanalizować dwie potężne mapy umieszczone tu: http://www.pp.org.pl/wojtek/index.php?id=31323 mając na uwadze, że kolej zniszczyła praktycznie zawód furmana. Dziś w wielu miejscach kolej jest niszczona przez transport samochodowy i kierowców i wytrzymuje tylko dzięki dotacjom a internet? Internet przez dotacje ma być rozwijany aby .... aby był rozwój, bo tak pani komisarz UE uważa i koniec.

    Ale czy rozwój jest bogiem?


Kategorie: obserwator, internet, _blog


Słowa kluczowe: internet, unia, ue, rozwój, postęp


Komentarze: (3)

jacek, September 22, 2010 15:20 Skomentuj komentarz


To ja też w punktach:

1. Rozwój to nie bóg, ale Bóg to rozwój. Gdyby Bóg nie lubił rozwoju, to by sobie trwał i tylko trwał. A tymczasem - jak widzimy - zrobił coś, coś z niczego, więc chyba - coś nowego ? :), a więc postawił na rozwój...

2. A my - na obraz i podobieństwo stworzeni (a może - wciąż tworzeni, jak wolą ewolucjoniści) także mamy tę cechę - dążenie do rozwoju, zmiany. Tym się różnimy od zwierząt, które jak mi się zdaje - przede wszystkim pragną trwać.

3. "Czyńcie sobie ziemią poddaną" - o czym to jak nie o rozwoju ?

4. Lubię móc skorzystać z Internetu, nie lubię musieć z niego korzystać. Taki stan jest możliwy, jak ten Internet gdzieś wkoło jest. Jakby go nie było - czułbym się ograniczany, a tego nie lubię. Więc w tym miejscu, przy tym akurat haśle, Unia mnie nie mierzi.

5. Wyobraziłem sobie W34, jak zakłada firmę, a potem - już tylko trwa.... i - aż się uśmiałem :-))). Wyobraziłem sobie W34 na rozmowie kwalifikacyjnej, jak na pytania o nadzieje związane z nowym miejscem pracy odpowiada "chcę trwać" i - uśmiałem się po raz kolejny.

6. Nie zgadzam się, że rozwój wynaleziono okresie Oświecenia. W starożytności wymyślano ustroje, odkrywano matematykę i fizykę, medycynę.... Zakładano szkoły np. filozoficzne, i było to przedmiotem dumy. Przecież to rozwój ! A czasem rozwój utożsamiano z podbojami i uważano, że to wartość. Nie popieram (raczej), ale - powtórzę raz jeszcze - rozwój wymyślił w/g mnie Bóg.

7. W/g mnie, rozwój to wróg władzy. To znaczy - władza rozwoju się boi. Rozwój to zmiany, a zmiany lubią zdmuchnąć władzę. Dla władzy trwać - to dobre. Czasem - trwać w rozwoju :-) (Unia), a czasem - trwać w ciemnocie (Rydzyk, wcześniej często - KRK).


Bóg to rozwój.


PS
menedżerowie.
żaden z nich nie wybrał strategii piekarza, a każdy z nich cieszy się rozwojem swojej firmy.
A poza tym - kto to wie co takiemu piekarzowi w duszy gra :)

waldek, September 24, 2010 09:10 Skomentuj komentarz


To ja też w punktach.

O internecie.
Czasem w internecie widzę alternatywę dla ropy.
Wdziera się on (niekoniecznie w negatywnym znaczeniu tego słowa) w nasze życie z bardzo dużą prędkością. I już niedługo osiągnie takie prarametry techniczne na znacznym obszarze, że dwoje ludzi (lub większe zespoły) będą się mogły spotkać ze sobą nie musząc przemierzać dziesiątek, setek lub tysięcy kilometrów. A to tylko jeden ze sposobów jego wykorzystania. Będą się pojawiały nowe. Pewnie, że chleba do piekarni się nim nie przewiezie, ale gdzie będzie mógł tam wyprze ropę.
Korzystać z internetu trzeba się nauczyć. Nie ma takich szkół jak do tej pory.

O rozwoju.
Kto go całe lata nie gonił nie będzie się zastanawiał, czy w ogóle jest dobry i czy można bez niego szczęślwie żyć. W pewnym sensie rozwój przeszkadza w szczęśliwym spędzaniu czasu.
No i pytanie o sam rozwój. Co to znaczy, że ktoś się rozwija? Znaczy więcej zarabia? Bo dla wielu kandydatów do pracy to właśnie jest miernik rozwoju.
A jak to jest u dzieci? Czy brak ich rozwoju to po prostu marnowanie czasu.
Czy w ogóle brak rozwoju oznacza marnowanie czasu? Czasu nie wolno marnować.
Nie mylić marnowania czasu z zasłużonym odpoczynkiem.

O władzy.
Zgadzam się, że władza boi się rozwoju. A jeszcze bardziej boi się świadomości wykształconych obywateli. Świadome i wykształcone społeczeństwo nie potrzebuje władzy.

S, September 29, 2010 16:08 Skomentuj komentarz


Z tym trwaniem przedsiębiorstwa to było tak, że bez rozwoju nie przetrwa. Ale jednak to trwanie było celem, a rozwój środkiem. Zasłyszałem to od jednego ekonomisty i spodobało mi się tak na poważnie.
Co do rozwoju (indywidualnego, technologicznego) to W34 czytam tak: zauważyłem że staje się on bogiem, tzn. (wg mnie) staje się ważniejszy niż prawda, człowiek, Bóg. Nie napisał, że rozwoju ma nie być. Rozwój jest nieunikniony, ale lepszy byłby gdyby był harmonijny, tzn. nie niszczył wartości nadrzędnych nad sobą. Prozaiczny przykład – zamiast ładować pieniądze w światłowód do Bibieli, może trzeba naprawić wały w Gębinie, bo tam ludzi zalało już dwa razy po dachy a wyrwa nadal jest. Ale przecież naprawa to nie rozwój - może innym razem.
Skomentuj notkę
24 lipca 2004 (sobota), 21:09:09

Rozwój a nasze odczucia

Dziś znowu zafascynował mnie rozwój, a właściwie to nie tyle sam rozwój co wszystko co pod pojęcie rozwój wkładamy i wszystko co na świecie rozwojem wyjaśniamy.

Niewątpliwie rozwojem jest to, co się dzieje z dzieckiem w dzieciństwie. Ale w którym momencie kończy się rozwój a zaczyna degradacja? W wieku 15 lat? 24? Po trzydziestce albo czterdziestce? Niewątpliwie rozwojem jest stworzenie przedsiębiorstwa od pierwszego pomysłu, poprzez startup, finansowanie VC, potem wejście na giełdę. Ale czy rozwojem jest coroczne sianie i zbieranie zboża? Czy rozwojem nazwać można przemiany w państwach (mocne słowo: państwo) afrykańskich w II połowie XXw.? A przecież mówi się o państwach rozwijających się jak i o państwach wysokorozwiniętych. A państwo Aleksandra Wielkiego to było jakie państwo? 

Jak to jest, że rozwój nas cieszy bo a antyrozwój (degradacja) nie? Przecież cieszymy się własnym dorastaniem, lubimy obserwować wzrost dzieci własnych i cudzych, radujemy się ogrodem na wiosnę. Ale chwila, ale moment, wystarczy nieco poczekać, spojrzeć w drugą stronę a już widzimy jesień, już w ogrodzie coś zgniło, już spotykamy się ze słabościami rodziców, z kolejnym wylewem u wiekowej babci, a czasem sami na swoim ciele odnajdujemy oznaki niemocy, antyrozwoju, degradacji, wszak nie jesteśmy już tacy młodzi. A czy to co już nie jest rozwojem może cieszyć? Z reguły nie cieszy ale dlaczego?

Dlaczego rozwój tak mocno związany jest z pozytywnymi emocjami podczas gdy proces odwrotny (nie potrafię go tu nazwać) wręcz przeciwnie?

Chyba po pierwsze dlatego, że przesadne uwielbienie życia prowadzi do braku akceptacji śmierci, a przecież śmierć na tym świecie jest zjawiskiem jak najbardziej naturalnym. Jak na razie na 100% ludzi 100% umarło więc śmierć jest pewnikiem i nieakceptowanie jej jako zjawiska normalnego nie jest właściwe. Śmierć co prawda kojarzy nam się ze słabością, starością która wydaje się nie być przyjemna ale czy na pewno tak jest? W każdy razie wypadało by przebadać na ile w naszej kulturze kult młodości (jak w reklamach, tylko młodość, seks i zabawa się liczy) i nieakceptowanie śmierci (liczy się tylko "to życie") wpływa na to, że życie nasze tylko w pierwszej swej fazie jest rozumiane jako rozwój i jako coś pozytywnego.

Drugi powód, jaki na dziś znajduję to powszechne skażenie ewolucjonizmem, w tym skażenie darwinizmem w szczególności. Ewolucje (co gorsza, ciągle jeszcze rewolucje też) postrzegamy jako coś pozytywnego, było mniej - jest więcej, było prostsze - jest bardziej skomplikowane, była bakteria zrobiło się zwierzątko, była małpka - zrobił się człowiek, był wielki wybuch - mamy piękny wszechświat. Wszak to musi być piękne, wszak to właśnie jest rozwój! I tu też należało by przebadać na ile jest to naukowe a na ile pseudonaukowe, bardziej poparte naszym chciejstwem niż faktami. Wszak przemiany gatunku nikt jeszcze nie zaobserwował a czy ten wszechświat się kurczy czy też rozwija to do końca nie wiadomo (tak jak nie wiadomo co będzie "potem"). Na pewno jednak piękniej wygląda młode ciało od ciało starego a zaobserwowałem ostatnio na basenie, że różnica tkwi praktycznie tylko w gładkości skóry.

Tak więc kult młodości i darwinizm powodują, że najczęściej świat widzi się tak (a te obrazki ciągle czekają na napisanie poważnego wywodu):

Podczas gdy widzenie tego tak ...

... lub tak ...

... jest również możliwe. A jak to właściwie jest?

Po głowie chodzi mi to od ponad roku, obrazki są zrobione ale jakoś ciągle nie potrafi się ten problem widzenia zamienić w poważny tekst.

Na podobne tematy odnotowałem kiedyś:

Może coś kiedyś napiszę. Zalążek czeka na dysku od 3 miesięcy.

No i jeszcze słowo klucz: metahistoria


Kategorie: starość, śmierć, światopogląd, _blog, metahistoria


Słowa kluczowe: rozwój, emocje, ewolucja, starość, młodość, śmierć, ewolucjonizm, metahistoria


Komentarze: (2)

krisper, July 26, 2004 23:03 Skomentuj komentarz


Co do tego 100% na 100% to w starym testamencie jednemu się chyba udało.

Znudzonaa, July 25, 2004 12:53 Skomentuj komentarz


Tak sobie Ciebie czytam....i czytam i niemal za kazdym razem zmuszasz mnie do refleksji...dziękuję...
Skomentuj notkę
22 listopada 2003 (sobota), 10:44:44

Trzy wizje dziejów świata

Obrazki już są, ale nad treścią będzie potrzeba jeszcze nieco pomyśleć.

Obrazki mają obrazować wizje dziejów świata, albo może nawet i wszechświata przy czym do każdej wizji dodany jest wykres czegoś w czasie.


Wizja #1

 


Wizja #2

 


Wizja #3

Test:

Zakładając że te 3 obrazy i 3 wykresy przedstawiają w jakiś sposób dzieje wszechświata, który z nich najbardziej odpowiada Twojemu światopoglądowi?

No i jeszcze słowo klucz: metahistoria


Kategorie: światopogląd, _blog, metahistoria


Słowa kluczowe: światopogląd, ewolucja, wielki wybuch, rozwój, postęp, zniszczenie, przemiana, metahistoria


Komentarze: (8)

krisper, November 27, 2003 00:52 Skomentuj komentarz


Może być jeszcze tak, że z punktu A graf zatacza pętlę i wraca do punktu A i już.

ja, November 26, 2003 10:08 Skomentuj komentarz


drugi jak nic...

red/wl (pepegi.blog., November 24, 2003 12:51 Skomentuj komentarz


Zdecydowanie jedynka. Chaos narasta pod pozorami porządku... bo za dużo porządków wchodzi w konflikt...

Marcin, November 24, 2003 08:36 Skomentuj komentarz


Przychodzi mi do głowy jeszcze jedna wizja: spirala zbieżna do środka, czyli drgania tłumione.

krisper, November 23, 2003 11:20 Skomentuj komentarz


widzę że reinkarnacja górą :-)

eutanazja-kaska, November 23, 2003 06:59 Skomentuj komentarz


To jakaś psycho-zabawa;-)? Wybieram nr. 2:-)

Marcin, November 22, 2003 14:32 Skomentuj komentarz


Mnie odpowiada tylko Wizja #3.

ssvenson, December 2, 2006 14:17 Skomentuj komentarz


najciekawsze dla mnie jest to,że mogę zastanawiac się nad różnymi możliwościami nie wybierając żadnej.
Skomentuj notkę
6 września 2003 (sobota), 13:50:50

Postęp i rozwój

Postęp i rozwój często uważane są za coś dobrego z definicji. Za sprawą Darwina, jego tautologii ("przeżyły te, które są przystosowane a przystosowane są te co przeżyły") i kłamstw darwinistów dla ewolucjonistów postęp zawsze będzie dobry. Podobnie mogą myśleć humaniści uprawiający wiarę w dobrego człowieka ale chrześcijanie jak się na to łapią to już jest bardzo źle.

I dla chrześcijan cytują tą bardzo chrześcijańską książkę, aby czasem przejrzeli:

- Niezależnie od mojego młodego wieku - rzekł Kaspian - wydaje mi się, że potrafię zrozumieć sens handlu niewolnikami równie dobrze, jak wasza wystarczalność. I jakoś nie widzę, by handel ten dawał Wyspom więcej mięsa lub chleba, lub piwa, lub wina, lub drzewa, lub kapusty, lub książek, lub instrumentów muzycznych, lub koni, lub uzbrojenia, lub czegokolwiek jeszcze, co warto mieć. Ale bez względu na to, czy to coś daje, czy też nie, musi się skończyć.

- Ale to próba cofania wskazówek zegara histroii - wykrztusił gubernator. - Czy wasza królewska mość nie wie co to jest postęp, co to jest rozwój?

- Widziałem coś takiego w zwykłym jajki - powiedział Kaspian. - W Narni mówimy po prostu, że jajko się zepsuło.

rozmowa Kaspiana z Gumpasem, gubernatorem Samotnych Wysp.
C. S. Lewis, Podróż "Wędrowca do Świtu".

Kategorie: proza, _blog


Słowa kluczowe: postęp, rozwój, Lewis, C.S.Lewis, kaspian


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.