Słowo kluczowe: rząd


6 lutego 2024 (wtorek), 12:14:14

Rządy premiera Tuska to zło

Wieloletnie rządy PiS jakie by mnie były nie są, bo być nie mogą usprawiedliwieniem łamania prawa przez rząd PO.
To co robi rząd premiera Tuska to zło.


PS. Gdzie się kupuje taką koszulkę z napisem KONSTYTUCJA?

Może ktoś z kolegów, któremu już nie potrzebna mi podaruje?


Kategorie: _blog, polityka, obserwator, polityka / obserwator


Słowa kluczowe: rząd, rząd tuska, tusk, pis, po


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
24 lipca 2017 (poniedziałek), 17:45:45

Rządy III RP - lista

Rządy III PR - notka na podstawie Wikipedii, z 24 lipca 2017, poprawkami i dopiskami, które sobie robię.

 

# Rząd Powołany Dymisja Kadencja Sejmu Ugrupowania wchodzące w skład rządu Uwagi
1 Rząd Tadeusza Mazowieckiego 24 sierpnia 1989 25 listopada 1990 X PRL Solidarność – ZSL – PZPR– SD

MON i MSW w rękach komunistów 

2 Rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego 12 stycznia 1991 5 grudnia 1991 X PRL KLD – ZChN– PC – SD  
3 Rząd Jana Olszewskiego 23 grudnia 1991 10 lipca 1992 I PC – ZChN – PSL-PL upadł na skutek uzyskania wotum nieufności (Nocna Zmiana), od 5 czerwca 1992 Radą Ministrów kierował Waldemar Pawlak
4 Rząd Hanny Suchockiej 11 lipca 1992 18 października 1993 I UD – KLD – ZChN – PChD – PPPP – PSL-PL upadł na skutek nieuzyskania wotum zaufania
5 Drugi rząd Waldemara Pawlaka 26 października 1993 1 marca 1995 II SLD – PSL – BBWR  
6 Rząd Józefa Oleksego 6 marca 1995 26 stycznia 1996 II SLD – PSL  
7 Rząd Włodzimierza Cimoszewicza 7 lutego 1996 17 października 1997 II SLD – PSL  
8 Rząd Jerzego Buzka 31 października 1997 19 października 2001 III AWS – UW od 2000 roku rząd mniejszościowy AWS
9 Rząd Leszka Millera 19 października 2001 2 maja 2004 IV SLD – UP – PSL w 2003 roku rząd opuszcza PSL
10 Pierwszy rząd Marka Belki 2 maja 2004 19 maja 2004 IV SLD – UP upadł na skutek nieuzyskania wotum zaufania
11 Drugi rząd Marka Belki 11 czerwca 2004 19 października 2005 IV SLD – UP  
12 Rząd Kazimierza Marcinkiewicza 31 października 2005 10 lipca 2006 V PiS – Samoobrona– LPR początkowo rząd mniejszościowy PiS
13 Rząd Jarosława Kaczyńskiego 14 lipca 2006 5 listopada 2007 V PiS – Samoobrona– LPR  
14 Pierwszy rząd Donalda Tuska 16 listopada 2007 18 listopada 2011 VI PO – PSL  
15 Drugi rząd Donalda Tuska 18 listopada 2011 11 września 2014 VII PO – PSL dymisja rządu Donalda Tuska
16 Rząd Ewy Kopacz 22 września 2014 16 listopada 2015 VII PO – PSL  
17 Rząd Beaty Szydło 16 listopada 2015   VIII PiS  

Kategorie: notatka, notatka historyczna, historia / notatka, notatka / historia, polityka, polityka / historia


Słowa kluczowe: rząd, marcinkiewicz, tusk, kaczyński, mazowiecki, olszewski, pawlak, kopacz, belka, miller, szydło, pis, po, psl, sld


Komentarze: (2)

Dariusz, April 8, 2023 17:34 Skomentuj komentarz


Witam .Najwyższy czas uzupełnić treść. 

Pozdrawiam 

Dariusz 

wojtek, April 11, 2023 11:25 Skomentuj komentarz


Darku - nie mam siły. Ale na Wikipedii jest to ładnie prowadzone. Ja to zrobiłem tylko raz, wtedy, aby przypomnieć sobie - przypomniałem i super. Zrobiłem pewną syntezę i ją zapamietałem. Teraz powoli zapominam szczegóły.

Skomentuj notkę
4 lipca 2017 (wtorek), 14:37:37

Rola władzy w państwie

Wg mnie, zadania rządzących państwem są takie:

  • pilnować granic
  • pilnować porządku (przestrzegania prawa) wewnątrz
  • i tylko takie. Wyjście poza to jest wg. mnie nadużyciem pozycji.

Nie jest zatem zadaniem państwa:

  • wpływać na ludzkie poglądy poprzez propagandę, nauczanie, media
  • mówić ludziom jak mają żyć
  • w szczególności jak mają wychowywać swoje dzieci
  • w szczególności władza nie ma uczyć dzieci
  • wcinać się w regulacje dotyczące pracy
  • dbać o zdrowie obywateli
  • ingerować w rodziny

Punkt wyjścia, Rz 13:1nn

Niech każda osoba podporządkowuje się władzom sprawującym rządy. Nie ma bowiem władzy, która nie pochodziłaby od Boga. Wszystkie one zostały ustanowione przez Niego. Dlatego kto się opiera władzy, przeciwstawia się Bożemu rozporządzeniu. Ci natomiast, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie ściągają wyrok. Rządzący przecież nie są postrachem dla dobrych, ale dla złych. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę. Władza bowiem jest na służbie u Boga, dla twojego dobra. Jeśli jednak czynisz źle, uważaj, bo nie na darmo nosi miecz. Jest przecież Bożym narzędziem, karzącym w gniewie tego, kto popełnia zło. Stąd należy się jej podporządkowywać, nie tylko ze względu na gniew, ale także ze względu na sumienie. Dlatego też płacicie podatki, bo są urzędnikami Boga po to właśnie, by tego pilnować. Oddawajcie każdemu to, co mu się należy: komu podatek — podatek; komu cło — cło; komu szacunek — szacunek; komu cześć — cześć. Nie bądźcie nikomu nic winni — poza wzajemną miłością. Kto kocha bliźniego, wypełnił Prawo. Bo przykazania: Masz nie cudzołożyć, nie zabijać, nie kraść, nie pożądać — oraz wszystkie inne, streszczają się w tym jednym: Masz kochać swego bliźniego tak, jak samego siebie. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu, toteż jest ona wypełnieniem Prawa.

Co tu można wyczytać:

  • Wszelka władza pochodzi od Boga
  • Rządzący są postrachem dla złych, nie dla dobrych
  • Władza ma karać (w gniewie?) tych, którzy popełniają zło.

Kategorie: polityka, _blog


Słowa kluczowe: władza, rząd, rządzący, podatki, państwo, rządzący, konstytucja, podatki, wojsko, obrona, policja, milicja, prawo, rola państwa, socjalizm


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
29 grudnia 2015 (wtorek), 14:35:35

o polityce

Inspiracją do mojego pisania jest ostatnia wypowiedź naszego "narodowego mędrca". Mówił coś o rozwiązaniach siłowych, o tym, że świat zrozumie, że fizyczna eliminacja, że wojna domowa. Straszne rzeczy mówił i teraz niektórzy się tym podniecają.

Ale ja dość dobrze pamiętam, jak jeden straszny gość, chcąc usprawiedliwić swoją podłość powiedział kiedyś takie słowa:

Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów, polski dom ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać. Przez każdy zakład pracy, przez wiele polskich domów, przebiegają linie bolesnych podziałów. Atmosfera niekończących się konfliktów, nieporozumień, nienawiści sieje spustoszenie psychiczne”.

Niestety, widzę tu wielkie podobieństwo. Teraz też, podobnie jak wtedy, taką diagnozę podają nam ci, którzy niszczą dorobek wielu pokoleń, kreują bolesne podziały przebiegające wiele polskich domów, tworzą niekończące się konflikty, nieporozumienia, sądzą nam nienawiść, która sieci spustoszenie. Podają nam ją za pomocą mainstreamowych mediów, ale też potrafią (bo już się nauczyli) działać przez media do niedawna niezależne (facebook jest od kilku lat już narzędziem). I ci sami pewnie za chwile będą chcieli wprowadzić podobne, podłe rozwiązania - już zaangażowali Wałęsę a on mówi o wojnie domowej i o fizycznej likwidacji.

Chwilę! A przecież mamy w Polsce demokrację! Polacy kilka miesięcy temu wybrali prezydenta, a potem nowy skład sejmu. Wybrani wygrali większością, która dała im samodzielność rządów, co wskazuje na silę tego wyboru. Większość sejmowa rządzi w sposób, w jaki rządzi się w tym kraju od lat, nic się przecież nie zmieniło. Kim są więc ci oni?

Od kilku tygodni zadaję sobie pytanie, gdzie jest ten drugi ośrodek kierowniczy w Polsce, bo że jest to wiem na pewno. Pierwszy - wiadomo, sejm. Za rządów PO rząd przygotowywał uchwały ale PiS robi to w sejmie. Pewnie ważnym ośrodkiem rządzenia jest też pałac prezydenta, ale też pewnie gabinet prezesa, bo widać, że wizje Kaczyńskiego są realizowane, że on jest tu wodzem (no i fajnie, fajnie jak jest wódz). Tak więc pierwszy ośrodek rządu jest znany, jawny, jest tam gdzie zgodnie z konstytucją i demokracją być powinien.

Ale ten drugi? Ponoć (nie wiem gdzie potwierdzić to info) Soros już dał 150mln na wsparcie rozwoju demokracji w Polsce, więc finansowane przez niego lewackie fundacje już mogą działać i krzyczeć. I krzyczą. Ale to są tylko wykonawcy, nie decydenci. Więc gdzie? Słabo znam się na geografii stolicy, a już na geografii stolicy państwa podziemnego wcale. Na Czerskiej? Nie. W knajpkach? Pewnie też nie. Poza Polską? Głupie te moje rozważania, więc kończę.

Kończę, ale życzę sobie tego, aby PiSowi się udało Polskę uczynić bardziej polską Polską, bo jest to jakaś szansa dla Polaków w czasach narastającego konfliktu globalnego, który wg. wielu już trwa.

Kluczowy problem jaki widzę to prawda, jej postrzeganie, szukanie, wypowiadanie, życie w prawdzie. Manipulatorzy manipulują nam bardzo, odbierają nam poprzez kłamstwa wolność, ale jeżeli zaczynamy szukać prawdy to możliwa jest wolność.


Modlitwa:

Panie Boże, proszę Cię o więcej prawdy w moim życiu. Proszę o więcej prawdy dla moich przyjaciół, znajomych, dla rodaków (łoj, jakie wielkie słowo), ale fajnie by było żyć w kraju, gdzie mamy więcej prawdy, a mniej kłamstw i odbierających wolność manipulacji. Tak Cię dziś o to proszę, bo to ważne jest. Boję się, ze jak będziemy dalej tak brnąć w kłamstwo to się tu pozarzynamy, to poleje się krew. Wiem, że są tacy co już tego dla nas chcą, tacy co myślą, że to jest możliwe a nawet wskazane rozwiązanie. Nie uważam, żeby miał prawo zabierać im wolność więc proszę o inne rozwiązanie: o prawdę dla nas, abyśmy rozumiejąc co się dzieje zachowywali się właściwie.

Amen.


Kategorie: obserwator, polityka, modlitwy, _blog


Słowa kluczowe: wałęsa, jaruzelski, pis, rząd, soros, demokracja


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
18 stycznia 2014 (sobota), 21:40:40

Kaczyński na 100 dni rządu Marcinkiewicza

Fajnie się to czyta to 8 latach. Warto sobie przypomnieć co się myślało wtedy, co się myśli dziś, jaki udział w moim myśleniu ma propaganda.

Tekst wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego w debacie o 100 dniach rządu Kazimierza Marcinkiewicza

stenogram sejmowy 17-02-2006

Marszałek: Proszę o zabranie głosu pana posła Jarosława Kaczyńskiego w imieniu Klubu Prawa i Sprawiedliwości.

(Oklaski)

Poseł Jarosław Kaczyński: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wypada mi zacząć od podziękowań za podziękowania. Bardzo miło usłyszeć takie słowa, szczególnie po tym wszystkim, co w polskim życiu publicznym, w polskich mediach ostatnio się dzieje. Wrócę jeszcze zresztą do tego w trakcie wystąpienia.

100 dni, to jest taka miara, ....... bodajże od 45 łat, bo chyba pierwszy był Kennedy, stosuje się jako ten pierwszy odcinek, po którym rząd, prezydent, czy jakiś inny organ władzy ma być oceniony. I jest to miara związana z pewnego rodzaju magią liczb, ale jeśli dzisiaj warto dokonać takiej oceny, to nie o magię liczb chodzi. Chodzi o coś całkiem innego, nieporównanie poważniejszego, chodzi o to, że mamy dziś w Polsce początek zmian, próbę podjęcia zmian, które są odpowiedzią na sytuację, w której nasz kraj znalazł się już w niemal 17 lat po odzyskaniu niepodległości. A 17 lat, to w życiu człowieka, ale także w dziejach narodu, nie jest mało. Przypomnę, że w 17 lat po listopadzie 1918 roku II Rzeczpospolita była już w ostatniej fazie swojego istnienia. Była jesień roku 35, odszedł marszałek Piłsudski. W 17 lat po 1945 r. po zakończeniu II wojny światowej Europa Zachodnia, ta szczęśliwa część Europy, która nie wpadła w ręce komunizmu kwitła. W Niemczech kończył się już nawet cud gospodarczy, 1963 rok jest uważany za ostatni rok tego cudu. Wszędzie, mimo tego, że pierwsze lata po wojnie, pierwsze lata po roku 1945 były bardzo trudne, uzyskano ogromny postęp. Warto wtedy zastanowić się nad tym, co uzyskaliśmy w ciągu takiego samego okresu po roku 1989, kiedy to PRL zostawił nam bardzo, bardzo wiele problemów, ogromny kryzys społeczny i gospodarczy, no ale przecież nie zgliszcza, nie gruzy.

Powtarzam, warto spojrzeć na ten czas, bo - jeszcze raz to powtórzę - to co dzisiaj jest podejmowane, jest odpowiedzią na sytuację, w której się znaleźliśmy, wynika z najprostszej diagnozy stanu dzisiejszej Rzeczypospolitej. Otóż jeśli dobrze pójdzie, to w tym roku w roku 2006 uzyskamy 50% wzrostu dochodu narodowego, w porównaniu z rokiem 1989. Nie trudno obliczyć sobie, że to jest roczny wzrost poniżej 3%, wyraźnie poniżej 3%. Jeśli przyjrzeć się temu poprzez odcinki, na które można podzielić historię gospodarczą III Rzeczypospolitej, to najpierw mamy okres spadku i później wzrostu, w 1996 r. osiągamy poziom 1989, później kilka dobrych lat rozwoju i później niestety, 5-lecie bardzo powolnego postępu.

Mamy także w Polsce bardzo wiele poważnych, ogromnie poważnych problemów społecznych, mamy bezrobocie wśród młodzieży 40, czy prawie 40%, mamy nędzę, mamy brak mieszkań, mamy kryzys rodziny, mamy patologie, mamy wynikającą z tego wszystkiego depopulację, mamy negatywny bilans migracyjny i niebezpieczeństwo, że migracja zacznie naprawdę w wielkim stopniu drenować to z tych lepiej przygotowanych nasz kraj. Oczywiście są także sukcesy, bardzo wielkie sukcesy. Jest niepodległość, jest ułomna, ale demokracja. Mamy do czynienia z ogromnym postępem w oświacie, bo bodajże największy sukces III Rzeczypospolitej.

Ale wypada zapytać, cóż ci nowo wykształceni maja w Polsce robić? Czy te 40% bezrobotnych wśród młodzieży nie określa ich perspektyw. I trzeba sobie jasno powiedzieć - tak, te 40% określa te perspektywy bardziej niż odniesione sukcesy, powtarzam sukcesy, których nie kwestionujemy. Ale w tej sytuacji, w Polsce potrzebne są bardzo energiczne działania zmierzające do tego, żeby poprawić sytuacje grup najbardziej upośledzonych, zmierzające do tego, by to wszystko co w ostatnim okresie się zupełnie nie udawało, to znaczy wielkie wspólne przedsięwzięcia społeczne - budowa autostrad, budowa mieszkań dla zwykłych obywateli mogło być podjęte, no wreszcie muszą te działania zmierzać ku temu by Polska uzyskiwała szybki wzrost gospodarczy.

I trzeba sobie zadać pytanie, którędy prowadzi droga do realizacji tego rodzaju zamierzeń. Sądzę, że o odpowiedź nie jest trudno. Sądzę, że ta droga prowadzi przede wszystkim poprzez odzyskanie przez naród tego narzędzia, które wydawałoby się znalazło się już od tych kilkunastu lat w jego ręku, ale w istocie, jeśli bliżej się przyjrzeć, to mamy tutaj do czynienia raczej z pewną sytuacją pozoru niż rzeczywistością, która oddaje fakty. Mamy bowiem w Polsce do czynienia ze stanem, który może spróbuję opisać w sposób następujący: Co to jest dobre państwo? Jakie są elementarne wymogi dobrego państwa? Otóż to jest z całą pewnością państwo, które po pierwsze, jest kierowane przez demokratycznie wybraną władzę, kierowane na podstawie prawa, poprzez prawo, w sposób efektywny, w sposób skuteczny. Aparat państwowy w swoich decyzjach wykonuje to co zostało polecone na podstawie prawa przez władzę. To jest państwo i to jest jakby aspekt tego wymogu, o którym w tej chwili mówiłem, który jest w stanie prowadzić politykę gospodarczą, gdzie decyzje gospodarcze w każdym kraju na świecie, decyzje gospodarcze państwa są bardzo ważne, wynikają nie z nacisków różnych lobby, nie są swego rodzaju wektorem wynikającym z tych nacisków, a wynikają z pewnego planu, wynikają z czegoś co jest programem odnoszącym się do gospodarki. Programem, który oczywiście nie jest żadnym socjalistycznym planowaniem, ale który musi istnieć. No i wreszcie to państwo musi wykonywać swoje elementarne zadania w najszerszym i oczywiście nieco uproszczonym sensie, państwo jest organizacją bezpieczeństwa, organizacją bezpieczeństwa różnorako rozumianego. A więc jest to bezpieczeństwo wobec innych państw, bezpieczeństwo międzynarodowe, to jest bezpieczeństwo osobiste, to jest szeroko rozumiane bezpieczeństwo socjalne, to jest także bezpieczeństwo obrotu, no i wreszcie po piąte, to jest bezpieczeństwo obywateli przed państwem, przed nadużyciami państwa.

I teraz zapytajmy, czy polskie państwo, państwo tych ostatnich 17 lat wypełniało te wymogi? Najpierw może o owym bezpieczeństwie. Jeśli chodzi o sprawę bezpieczeństwa państwowego w stosunkach międzynarodowych, no wystarczy wspomnieć kwestie energetyczne, kwestie gazowe, żeby już się bardzo skoncentrować to nawet dziś aktualnym problemie, żeby wiedzieć, że w oczywisty sposób nie wypełniało. Czy państwo zapewniało bezpieczeństwo osobiste? Przestępczość jest taka, że w żadnym razie nie można powiedzieć, że zapewniało i to niezależnie od tego, czy chodzi o poziom zabezpieczenia wobec najgroźniejszych przestępców, czy po prostu o zwykły spokój obywateli. Teraz, czy zapewniało bezpieczeństwo socjalne? Bezrobocie, stan mieszkalnictwa, no przede wszystkim może stan służby zdrowia wyraźnie wskazuje, że nie. Czy zapewniało wobec tego bezpieczeństwo obrotów. Wystarczy zapytać, jakiegokolwiek przedstawiciela drobnego lub średniego, a czasem i dużego biznesu, żeby usłyszeć odpowiedź. W oczywisty sposób nie zapewniało.

I wreszcie, szanowni państwo, czy zapewniało bezpieczeństwo wobec nadużyć czynionych przez własny aparat? To też nie, tu też można by bardzo dużo na temat stanu państwa i różnego rodzaju ekscesów, które wcale nie rzadko się zdarzają, powiedzieć.

A jak jest z systemem kierowania i zdolnością do polityki gospodarczej? Otóż w oczywisty sposób nasze państwo, nasz aparat państwowy jest tak uwikłany w układy lobby styczne i w układy już czysto patologiczne, po prostu kryminalne, że o wykonywaniu zadań w ramach tego co określiłem tutaj jako dobre państwo, nie ma po prostu mowy. Nie ma mowy o żadnej polityce gospodarczej w ciągu tych 17 lat, tej polityki nie było, były właśnie różnego rodzaju naciski i decyzje, które z tych nacisków wynikały. Nie ma mowy, jeżeli chodzi o inne sfery funkcjonowania państwa. (Oklaski) Powtarzam, państwo nasze jest spatologizowane i bardzo głęboko uwikłane w różnego rodzaju niedobre powiązania, niedobre układy. Tak bardzo, że przestaje w istocie być instrumentem narodu, w istocie jest instrumentem różnych i na różne sposoby uprzywilejowanych grup.

Jakie są tego skutki? Otóż, tego skutki są bardzo, bardzo rozległe, także w dziedzinie gospodarczej. Olbrzymi podatek korupcyjny, żeby to tak nazwać, bo to często jest po prostu zwykły rabunek. Potęga grup, które organizują się wokół jednego zadania i można powiedzieć wedle jednego modus operandi, najskuteczniejszego w Trzeciej Rzeczypospolitej. Przejmowanie na zasadzie nieekwiwalentnej, żeby tego inaczej nie określić, majątku państwowego, ale także bardzo często majątku osób prywatnych. To jest ta zasada, która tutaj funkcjonuje.

Dalej, szanowni państwo, mamy do czynienia z niszczeniem metodami, które nic nie mają wspólnego ze zwykłym rynkiem ludzi, którzy przejawiają w gospodarce rzeczywistą, uczciwą inicjatywę i którzy potrafią gospodarować. To jest niszczenie najbardziej cennego, przynajmniej jeżeli chodzi o gospodarkę, mechanizmu społecznego. Mechanizm awansu poprzez umiejętność dobrego gospodarowania.

(Oklaski)

Przyjrzyjmy się, szanowni państwo, Wysoka Izbo, sytuacji w najbardziej dochodowych częściach naszej gospodarki. Jak to wygląda. Kto tam odpada, kto tam triumfuje. Widać wyraźnie, że mechanizmy, które tam obowiązują, z rynkiem mają niewiele wspólnego. A jeśli ktoś ma wiedzę nieco większą, ale wcale nie tak trudną do zdobycia, to widzi także coś innego. Widzi, że tam triumfuje układ, związany z dawnymi albo obecnymi służbami specjalnymi. I to jest specyficzny rys (Oklaski) naszej rzeczywistości, naszego życia publicznego w ciągu tych 17 lat. Szczególna rola dawnych i nowych, to zresztą bardzo się miesza, służb specjalnych. Zaciekła obrona ich agentów, zaciekła i do niedawna bardzo skuteczna obrona tych służb, także tych, które nie przeszły po roku 1989 jakiejkolwiek weryfikacji.

To jest, proszę państwa, sytuacja, którą trzeba zmienić. Prawo i Sprawiedliwość zmianę tej sytuacji traktuje jako swoje podstawowe zadanie, jako swoje posłannictwo.

(Oklaski)

Spójrzmy, proszę państwa, jeszcze raz na to 17-lecie. Dostrzeżemy tam pewne bardzo specyficzne zjawisko. Otóż, w ciągu tych 17 lat tylko jeden rząd nie był czy to na poziomie lobbystycznym, czy tym już czysto patologicznym, czy świadomie, czy nieświadomie, czy w całości, czy po części, związany z tym układem. Powtarzam, tylko jeden rząd - Jana Olszewskiego, oczywiście nie liczę obecnego rządu. (Oklaski) I warto o tym rządzie w tej chwili wspomnieć i warto wspomnieć o tym, co się za czasów jego urzędowania działo.

Warto wspomnieć o tej kampanii, która była wtedy prowadzona, bo może to lepiej pozwoli zrozumieć te kampanie, które prowadzone są dzisiaj.

Cóż ten rząd zrobił? Nie miał, trzeba to sobie jasno powiedzieć, to moje przyznanie się do winy, bo to był rząd mojej partii, całościowego rozbudowanego programu, takiego, jaki ma rząd Kazimierza Marcinkiewicza. Ale podniósł rękę na agentów, podniósł rękę na wojskowe służby specjalne i zakwestionował coś, co celnie zostało określone w naszej publicystyce, tej mądrej jako nowy światopogląd naukowy. Otóż, przedstawiciele tego rządu nie wierzyli, że w Polsce po roku 1989 zdarzył się cud. Zdarzył się cud, polegający na tym, że na zasadzie fiat stary aparat państwowy zmienił się w aparat państwa demokratycznego, że na zasadzie fiat po prostu uchwały sejmowej powstała gospodarka rynkowa, dobrze funkcjonująca, że wszystkie stare układy, potężne już przecież w latach 80. nagle przestały istnieć. I ten rząd niesłychanie brutalnie i niesłychanie kłamliwie atakowano. Atakowano, przy czym nie tylko w Polsce, ale także za granicą. I w Polsce, i zagranicą zaczęto nagle głosić, że po wielkich sukcesach Balcerowicza, sukcesy te wtedy polegały na spadku dochodu narodowego, zaczęła się wielka czarna dziura w polskiej gospodarce.

A jak było naprawdę? Czas rządu Olszewskiego to czas, kiedy polska gospodarka po przeszło dwóch latach spadku zaczęła się znów rozwijać. (Oklaski) Łgano w żywe oczy. Łgano wprost, bezczelnie, wyśmiewano słynne pytanie Jana Olszewskiego: czyja będzie Polska, przeciwstawiając mu pytanie: jaka będzie Polska, chociaż związek tych dwóch spraw jest nawet dla kogoś słabo rozgarniętego zupełnie oczywisty.

Ale ten rząd upadł. I oto, pojawił się po raz kolejny rząd, który nie jest związany z układem. I tak jak rząd Jana Olszewskiego po dziś dzień we wspomnieniach obrońców układu budzi grozę, tak i tu ta groza wróciła. I tu zaczęto podejmować różnego rodzaju energiczne przeciwdziałania.

Ale sytuacja się nieco zmieniła. Sytuacja zmieniła się dlatego, że po drodze w Polsce mieliśmy do czynienia z różnymi wydarzeniami już po roku 2000, w szczególności w latach 2003-2004. Wtedy to rządy Leszka Millera, można powiedzieć, zupełnie już nieokiełznane w realizacji celów układu, doprowadziły do jego bardzo częściowego, to tylko takie lekkie uchylenie kurtyny, odsłonięcia. Dziś tak łatwo, jak wtedy, kłamać się we wszystkich sprawach nie da. Chociaż w dalszym ciągu się próbuje. W dalszym ciągu się próbuje, ale trzeba także szukać innych metod. Trzeba szukać innych metod także dlatego, a może nawet przede wszystkim dlatego, że my chcemy tę kurtynę lekko odsłoniętą zerwać do końca. (Oklaski) Chcemy ją zerwać do końca, a to oznacza nie tylko gigantyczną kompromitację układu i jego obrońców, ale to także oznacza drogę do tego, by to państwo, nasze państwo, polskie państwo stało się państwem Polaków, państwem polskich obywateli. (Długotrwałe oklaski)

Ta perspektywa wywołała tak wielki lęk, że powstała nawet koncepcja, którą, jeśli posłużyć się nomenklaturą nauk historycznych, można określić jako restauracyjną: dużo zmienić, żeby wszystko pozostało po staremu, ale jednocześnie zamknąć system. Zamknąć system w ten sposób, by już więcej nikt nie mógł na system podnieść ręki. Zamknąć działaniami, które mieszczą się w ramach demokracji, ale które w polskim kontekście, w polskich realiach oznaczałyby, że ta demokracja praktycznie przestaje funkcjonować. I wzmocnić ten system po raz kolejny sięgając do kieszeni najbiedniejszych. Bo ten system zaczyna się dusić także ze względu na brak zasilenia jak to mówią ekonomiści.

Ta koncepcja była bardzo intensywnie promowana. Wydawało się, że ma wielkie szansę. Niektórzy zresztą jej przedstawiciele prezentowali ją w wariancie tak radykalnym, że niewiele różniła się od koncepcji zmiany, zasadniczej zmiany. Stąd pewne nadzieje w społeczeństwie, stąd, nie ukrywam także, nasze nadzieje.

No, ale zwolennicy restauracji przegrali. Zwolennicy restauracji przegrali, zwyciężyła koncepcja zdecydowanej, radykalnej zmiany.

(Oklaski)

I trzeba było wobec tego przygotować nowe metody ataku. Sądzę, że można wyróżnić dwie z nich, oczywiście jest to jak zawsze przy tego rodzaju podziałach pewne uproszczenie. Jeden z nich ma charakter zewnętrzny, zewnętrzny wobec programu, wobec koncepcji Prawa i Sprawiedliwości, bo przecież o rządach Prawa i Sprawiedliwości przez cały czas mówimy. Otóż to jest koncepcja prosta, wielokrotnie stosowana. Działaniom Prawa i Sprawiedliwości nadaje się zupełnie inny sens niż w rzeczywistości mają. To wszystko co ma służyć pogłębianiu demokracji, co ma służyć temu by kartka wyborcza rzeczywiście decydowała o kierunku działania władzy, żeby nie było tak, że niezależnie od tego kto wygra to i tak będzie tak samo. Działania zmierzające do tego, żeby w Polsce praworządność nie oznaczała w istocie mechanizmu, który można określić bardzo krótki - kto silniejszy ten lepszy.

Działania zmierzające do tego, by polski rynek zaczął być w końcu rynkiem konkurencyjnym tam gdzie zwycięża nie ten kto jest w układzie, nie ten kto jest gotów się dzielić, tylko po prostu ten kto dobrze gospodaruje, są prezentowane jako godzenie w demokrację, jako tej demokracji zwalczanie, jako podważanie praworządności i jako atakowanie rynku. Towarzyszy temu cała lawina, cały huragan różnego rodzaju kłamstw, pomówień. Można mówić, że w Polsce dzisiaj mamy do czynienia z triumfem insynuacji.

Kiedyś Józef Mackiewicz pisał o zwycięstwie prowokacji, tym razem nie jest to zwycięstwo tylko triumf i nie prowokacji. Chociaż prowokacje się też zdarzają, a insynuacji właśnie. I to jest zjawisko, któremu należałoby się przyjrzeć. Przede wszystkim należałoby zapytać kto szczególnie w nim uczestniczy? Otóż odpowiedź jest prosta, stanęła tutaj do walki w zwartym ordynku, łże elita III Rzeczypospolitej. (Oklaski) Stanęła do walki w zwartym ordynku i można powiedzieć, że nadrabia straty. W PRL-u ta kontrrzeczywistość, rzeczywistość funkcjonująca w życiu oficjalnym, w mediach była elementem stały, można powiedzieć konstytutywnym tej formacji ustrojowej. Bardzo wiele tej kontr rzeczywistości, tego zupełnego braku szacunku dla faktów, pozostało także w III Rzeczypospolitej.

Ale we wspomnianych już przeze mnie latach 2003-2004 coś się zmieniło. Doszło do sytuacji, w której to co czytamy i to co widzimy jakoś się do siebie zbliżyło. No, ale dzisiaj mamy do czynienia z bardzo energiczną odbudową tego co było przedtem, ta kontr rzeczywistość znów triumfuje. Stare to zjawisko chyba Bierdiajew je opisał jako pierwszy w Związku Sowieckim i bardzo by było dobrze dla polskiej demokracji gdyby w końcu zniknęło. Niestety nie znika. No, ale skoro jesteśmy atakowani za podnoszenie ręki na demokrację, to warto zadać pytanie kiedy w ciągu tych 17 lat polska demokracja była zagrożona i kto wtedy był przy władzy?
Otóż były czasy instrukcji 0015, która przywracała w Polsce policję polityczną. Był czas inwigilacji prawicy, czyli w istocie ataku przez służby specjalnie na legalnie działające demokracje, demokratyczne partie polityczne. Było wpływanie i to co tu dużo mówić w wielkiej mierze skuteczne, na kształt sceny, a pośrednio także, jeśli tylko pośrednio, na wynik wyborów. Tylko to nie PiS, ani nie Porozumienie Centrum, które jest można powiedzieć partią-matką wobec PiS-u wtedy było przy władzy. Nie, ono było wtedy przedmiotem najbardziej może brutalnego ataku. Przy władzy byli w niemałej mierze ci, którzy dziś nas atakują. To oni także nieco później składali oświadczenia, że można by w Polsce demokrację cokolwiek ograniczyć, bo trzeba przede wszystkim wprowadzać rynek. (Oklaski) Jeśli więc w Polsce są jakieś zagrożenia, to z całą pewnością nie z tej strony. Raczej tutaj trzeba by ich szukać.

(Oklaski)

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W Polsce demokracja z całą pewnością nie jest zagrożona, nie jest zagrożona także praworządność. Jest zagrożony układ i my z tym układem będziemy walczyć. (Oklaski) My go chcemy zniszczyć. My go chcemy zniszczyć metodami prawnymi, dopuszczalnymi w państwie praworządnym, i my go chcemy przede wszystkim zniszczyć moralnie. My go chcemy pokazać, my chcemy pokazać także jego obecnych obrońców. I mamy do tego prawa. (Oklaski) Mają do tego prawo polscy obywatele. Mamy do tego prawo, bo znów wracają zjawiska, które wydawałoby się już osłabły, albo może nawet całkowicie zanikły.

Mamy znów odtwarzający się front obrony przestępców, który atakuje wściekle ministra Ziobrę. (Oklaski) I dobrze by było wiedzieć, czy ci, którzy podpisuj a się pod różnego rodzaju deklaracjami byli równie dzielni, kiedy przyszedł czas próby, kiedy demokracja przede wszystkim przed 1989 r., ale także po 1989 r. były zagrożona. Bo ja pamiętam co zrobił Trybunał Konstytucyjny pod przywództwem pewnego, bardzo znanego prawnika, dziś niesłychanie aktywnego, kiedy przyszło ocenić instrukcję 0015. Doskonale to pamiętam (Oklaski) i część z państwa też to pamięta. Pamiętam tamto tchórzostwo, tamten obrzydliwy oportunizm. (Oklaski)

I my nie pozwolimy, bo front obrony przestępców zwyciężył. Powtarzam, nie będzie w Polsce dyktatury, i tylko ktoś bardzo głupi może wierzyć w tego rodzaju zagrożenie. Nie będzie autorytaryzmu, bo też tylko bardzo głupi ludzie mogą w to wierzyć. Natomiast będzie w Polsce porządek.

(Głos z sali: Brawo!) (Burzliwe oklaski)

Będzie proszę państwa w Polsce porządek, bo to jest w interesie zwykłych ludzi, zwykłych Polaków! (Oklaski) A PiS, Prawo i Sprawiedliwość jest partią zwykłych Polaków i jesteśmy z tego dumni.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest także inny sposób atakowania, a często tylko krytykowania rządu Kazimierza Marcinkiewicza, rządów Prawa i Sprawiedliwości. To jest krytyka, którą można nazwać wewnętrzną. Śledzi się sprzeczności w programie, a przede wszystkim porównuje się prace rządu, to co jest czynione z owym problemem. Tak krytyka także jest pełna złej woli, złośliwości, ale taką krytykę trzeba zawsze traktować poważnie, bo nawet jeżeli jest z niedobrych intencji to trzeba na nią zważać. Ale pozwólcie państwo, że spróbuję w sposób bardzo ogólny, skrótowy na tą krytykę odpowiedzieć, stawiając pewną ilość pytań. Może pierwsze z tych pytań powinno dotyczyć tej najbardziej podstawowej funkcji państwa, historycznie najbardziej ugruntowanej tzn. obrony interesów narodu w stosunkach międzynarodowych, w stosunkach z innymi państwami. Czy rząd tutaj coś zrobił?

W polityce zagranicznej sukces w Brukseli i to nie tylko sukces finansowy. Jeśli ktoś wie jak jest naprawdę, co tam zostało ustalone, co tam zostało zapoczątkowane, to wie, że to jest sukces także w grze, która toczy się w Europie. To są nowe możliwości w tej grze. Sukces w Stanach Zjednoczonych, też jeszcze nie do końca znany, ale otwierający różnego rodzaju nowe możliwości. Przejaśnienie nawet w tych dziedzinach, które dotąd wydawały się niesłychanie trudne. Sprawa bezpieczeństwa. Ta, o której już wspominałem. Inicjatywy w sferze energetycznej, w sferze gazu, szybkość podejmowania tych inicjatyw, to jest czyste zaprzeczenie tego, co było przedtem. Czyli, krótko mówiąc, w tej dziedzinie rząd swoje obowiązki wypełnił.

A teraz pytanie, czy jest czynione coś, co zmierza do tego, by państwo zostało odzyskane? Dużo tutaj o jego obecnym stanie mówiłem. Przypomnijmy sobie przygotowania do powołania Urzędu Kontroli Skarbowej, tego wielkiego urzędu. Otóż to jest przełom, to jest koniec rządów lobby finansowego. To jest koniec rządów pewnego pana, który uchodzi za wielkiego, a który prawie zawsze się mylił. (Oklaski) To jest niesłychanie ważne, jeśli chodzi o możliwości prowadzenia polityki gospodarczej. Można oczywiście dyskutować o szczegółach, można dyskutować o personaliach. Ale to naprawdę jest posunięcie ogromnego znaczenia. Urząd Antykorupcyjny, Centralny Urząd Antykorupcyjny. No przecież to jest początek drogi do realnej walki z korupcją, bo przecież obecny aparat państwowy jest tak uwikłany, że jego zdolność w tej walce jest co najmniej wysoce ograniczona. Stąd ten pomysł, stąd ta potrzeba. Ja wiem, że to się bardo nie podoba tym, którzy boją się, że w końcu różne rzeczy zaczną wychodzić na jaw. Ale Polakom to się podoba i powinno się podobać. (Oklaski) To jest dobre dla Polski.

Likwidacja WSI, tej szczególnie chorej, ponurej struktury, która bez żadnej weryfikacji przez 17 już prawie lat trwa w III Rzeczypospolitej. No, bo tej IV jeszcze żeśmy się nie dopracowali i w związku z tym mówię o III. Działania podejmowane przez ministra wicepremiera Ludwika Dorna w sferze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Rozległe działania odnoszące się do policji, do innych służb. Nowe kryteria, jeżeli chodzi o powoływanie wojewodów. Przecież to są oczywiste zmiany w tym kierunku, który prowadzi do celu, o którym mówiłem. To samo dotyczy prac ministra Zbigniewa Ziobry, no, szczególnego bohatera naszych przeciwników. (Oklaski) Chcemy tutaj przekazać serdeczne pozdrowienia i gratulacje za to, że tak dzielnie walczy. Mamy działania ministra Wassermanna, trudne, bardzo trudne, bo to wyjątkowo chora dziedzina, zmiany w służbach specjalnych. Mamy przedsięwzięcia, które z czasem umożliwią przegonienie układu. Układu, który dzisiaj okopał się w aparacie państwowym, który ze złą wiarą jest dzisiaj broniony jako rzekoma gwarancja obiektywnego i właściwego działania administracji. Wymienię tylko te przedsięwzięcia, jest ich przecież tak naprawdę znacznie więcej.

Weźmy dziedzinę społeczną gospodarczą. Hańba III Rzeczypospolitej, głodne dzieci. Została sprawa w końcu załatwiona. Kolejne rządy to deklarowały, nie robiły nic. Sprawa matek, sprawa depopulacji, realna pomoc, jeżeli chodzi o urlopy, jeżeli chodzi o tzw. becikowe, ale do tego jeszcze także coś równie istotnego. Władza po raz pierwszy pokazuje swoją życzliwość, pokazuje, że chce, żeby w Polsce dzieci przychodziły na świat. Cały szereg różnych działań, biopaliwa, paliwa rolnicze, różnego rodzaju zwiększenia środków dla wsi. (Oklaski) Tej sfery wielkiego zaniedbania. Sfery, która szczególnie ucierpiała w ciągu tych kilkunastu lat. Działania w sferze oświaty. No ten bałagan, który tam został zrobiony w ciągu ostatnich lat, no był po prostu zupełnie niebywały. (Oklaski) Dobrzy nauczyciele przechodzą przedwcześnie na emeryturę, bo w obecnej sytuacji tam się już po prostu nikogo, niczego nie da nauczyć.

(Dźwięk dzwonka)

(Głos z sali: Oooo!)

Podjęto tutaj wiele działań.

Przepraszam, panie marszałku, już za chwileczkę będę czekał, bo widzę tu marszałka Komorowskiego. No życzliwość jest pełna. No ja wiem, że...

(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski)

Wicemarszałek Bronisław Komorowski:

Nic panu, panie prezesie, nie grodzi. Nic panu nie grozi. (Oklaski)

Poseł Jarosław Kaczyński:

...że to wynika z obiektywnych przyczyn. Czas ma charakter obiektywny, nie przypisuję jego biegu panu marszałkowi. (Oklaski) Proszę być tego pewnym.

Mamy do czynienia z szeregiem działań w sferze czysto gospodarczej. No cały szereg ułatwień w gospodarowaniu, które są przewidywane. Ułatwień, jeżeli chodzi o przyjmowanie funduszów, europejskich. Niesłychanie ważna sprawa, jaką jest wyrwanie się z tego corocznego determinizmu budżetowego, czyli nowy sposób przygotowywania budżetu. Mamy tego rodzaju przedsięwzięć w różnych dziedzinach ogromną ilość. Program zmian, program odzyskiwania państwa, program zwrócenia się ku ludziom, którzy znaleźli się w trudniejszej sytuacji, ku grupom, które się znalazły w trudniejszej sytuacji jest realizowana. Podejmowane są także pierwsze kroki, ale bardzo ważne i zupełnie różniące się od tego, co było przedtem, jeżeli chodzi o realizację wielkich przedsięwzięć społecznych. Tych, które się dotąd albo w ogóle nie udawały, jak autostrady, albo w ogóle nie były podejmowane, jak mieszkania. Czyli, krótko mówiąc, ten rząd realizuje program przemiany, program naprawy Rzeczypospolitej.

I pozostało mi tylko jedno, pozostało mi wezwać tych wszystkich, którzy by jednak w tym programie naprawy chcieli uczestniczyć, żeby porzucili rewanżyzm, paraliżujący rewanżyzm i żeby zechcieli w tym programie uczestniczyć.

Dziękuję.

(Długotrwałe oklaski)


Kategorie: polityka, _blog


Słowa kluczowe: kaczyński, pis, marcinkiewicz, rząd, sejm


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
9 czerwca 2012 (sobota), 14:01:01

O platformie

Dychotomia to stan, w którym na temat otaczającej mnie rzeczywistości co innego słyszę, a co innego czuję. Ale wiadomo - uczucia mogą zwodzić.

Platforma Obywatelska jest partią rozsądku, umiaru, centrum, a nie szaleństw i skrajności", jak mówi Władysław Bartoszewski

Już od 10 lat Platforma Obywatelska wyzwala pozytywną energię Polaków. Ta energia, to efekt ciężkiej pracy każdej Polki i każdego Polaka. To ona stała się kołem zamachowym polskiego dynamicznego rozwoju, budzącego obecnie w świecie szacunek i podziw. Nie ma twórczego społeczeństwa bez aktywnych obywateli.

Platforma Obywatelska krok po kroku buduje sprawne państwo. Ten wysiłek opiera się na dwóch wartościach: służbie i solidarności. Po pierwsze: to państwo ma służyć obywatelowi, a nie obywatel państwu. Po drugie: warunkiem dobrobytu nas, żyjących tu i teraz, jak i naszych dzieci, dziś bardziej ufnie spoglądających w przyszłość, jest więcej, a nie mniej społecznej solidarności. Nie ma dobrobytu bez solidarności

Konsekwentnie wzmacniamy fundamenty naszej gospodarki. Jej stabilność już uchroniła nasz kraj przed skutkami światowego kryzysu. Teraz będziemy dalej starali się stwarzać jak najlepsze warunki dla wyzwolenia kreatywności i inteligencji Polaków tak, by przełożyły się one na innowacyjność naszej gospodarki. Innowacyjność jest bowiem największą dźwignią rozwoju naszych regionów, niezależnie od ich przeszłych, historycznych uwarunkowań. Innowacyjność pokazuje też, iż najważniejszym ogniwem w gospodarce jest człowiek – jego rozwój, edukacja i kompetencje. Nie ma innowacyjności gospodarczej bez kreatywności ludzkiej.

Naszym niezmiennym celem pozostaje poprawa jakości życia każdej polskiej rodziny, systematyczne podnoszenie komfortu życia każdej Polki i każdego Polaka. Razem, dzień po dniu, chcemy budować Polskę, która jest naszym wspólnym domem. Domem, w którym każdy znajduje swoje miejsce.

Źródłem tego opisu jest strona WWW Platformy - dane zachowałem w dniu 9 czerwca 2012, zachowałem, po pewnie niedługo może się coś zmienić.


Kategorie: polityka, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: po, rząd, tusk, platforma, dychotomia


Komentarze: (1)

anonim, March 16, 2013 08:31 Skomentuj komentarz


Uzasadnienie wyroku: PLATFORMA dokonała, w ciągu 5 lat:
1) likwidacja stoczni Gdynia i Szczecin
2) afera hazardowa
3) mimo kasy z Unii nie będzie gotowej w całości żadnej drogi na Euro
4) podwyżka VAT
5) zamach na OFE
6) zakup samolotów Bryza bez przetargu
7) afera z kupowaniem głosów w Wałbrzychu
8) afera senatora Misiaka (ustawione przetargi)
9) afera ministra Grada (firma jego zony przypadkowo wygrywa przetargi dla ministerstwa którym kieruje Grad...)
10) afera ministra Grabarczyka (obsadza on stanowiska w PKP kolegami i ich zonami a potem w święta PKP leży i kwiczy)
11) kolejne przetargi na drogi są odwoływanie (S5 Wrocław - Poznań, S7 Gdańsk - Elbląg, S7 pod Radomiem, S8 pod Białymstokiem itd), ale jest kasa na nowych urzędników!
12) wyprzedaż firm przynoszących krociowe zyski jak np PKO (4 mld zysku w 2010) KGHM (11 mld zysku w 2010), PZU , Bogdanka itd
13) podwyżka akcyzy na gaz
14) podwyżka akcyzy na piwo
15) Premier jeździ na narty i nie reaguje na kłamliwe oskarżenia Rosji pod adresem polskich oficerów (raport MAK)
16) PO buduje najdroższe drogi na świecie - cena za kilometr w nizinnej Polsce wyższa niż w górzystej Chorwacji...
17) mimo obietnic "odpolitycznienie" TVP, PO obsadziło TVP swoim ludźmi natychmiast po tym jak Komorowski został Prezydentem.
18) posłanka PO Sawicka i kręcenie lodów - przyznała się przed kamerami - za to Tusk zniszczył CBA i uczynił z tej służby marionetkę
19) koleje rozbite na 8 spółek, obsadzane koleżkami nawet na święta puszczają pociągi po 4 wagony...
20) Świnoujście zablokowane przez Nord Stream
21) katastrofa Smoleńska do jakiej doszło w wyniku niewłaściwego zabezpieczenia lotniska przez BOR (brak aparatury do lądowania i nadzoru w wieży kontroli - co ciekawe jak 3 dni wcześniej lądował tam Tusk to aparatura tam była ...), mając te aparaturę na lotnisku samolot mógłby lądować nawet przy 0m widoczności i bez rosyjskich kontrolerów. CZEMU JEJ NIE BYŁO Tylko zaufano Rosjanom? Jak wynika z nagrań rozmów z wieżą Rosjanie wprowadzili załogę w błąd co do wysokości i kursu samolotu! Mówili że był na 100 m a naprawdę był na 30m ! Tusk wiedział to od 14 kwietnia, a mimo tego szczuli przez 9 miesięcy że to "pijany" Kaczyński wpadł do kabiny i kazał lądować!
22) bezrobocie rośnie od 3 lat - mimo że spada u naszych sąsiadów...w styczniu już prawie 13%. (Za PiS w 2007 było 8% ...)
23) inwestor z Kataru który pojawił się przed wyborami i znikł po wyborach...
24) Karnowski z zarzutami prokuratorskimi za korupcję, popierany w wyborach na prezydenta Sopotu przez PO.
25) nieudana profesjonalizacja wojska - armia nie ma szeregowych - 3/4 to oficerowie i podoficerowie!
26) skandal z przetargiem na samoloty Bryza
27) Minister Zdrowia Kopacz okłamała sejm - podobno widziała na własne oczy jak ziemia w smoleńsku była przekopana na 1 metr w głąb .... a potem okazuje się że tam są szczątki ludzkie i fragmenty samolotu
28) deficyt finansów w 2010 - 8%! Za pis w 2007 - nadwyżka w budżecie!
29) nieudolne negocjacje gazowe z Rosją - drogi gaz na długi okres czasu
30) oddanie koncesji na gaz łupkowy firmom zachodnim za 1/4 tego co np. Arabia Saudyjska czy Norwegia!!!!
31) Prezydent Wpadka Komorowski i jego żenujące wpadki przynoszące Polakom wielki wstyd.
32) kampania nienawiści przeciw opozycji w efekcie czego doszło do mordu w Łodzi!
33) zadłużenie skoczyło o 380 mld pln w 4 lata - NA CO POSZŁA TA KASA? - nawet dróg nie ma!
34) dzięki naciskom PiS i rządu J. Kaczyńskiego na UEFA udało się uzyskać EURO 2012 - Tuski przegrały rywalizacje o Instytut Technologiczny i EXPO!
35) płatne autostrady - 20 gr/km - Najdroższe w EUROPIE!(w stosunku do zarobków)
36) wykryli 3 afery PiS: Klapka laptopa Ziobry. Kanapa podgryziona przez psa Ludwika Dorna, Afera wykryta przez minister od korupcji Piterę "Dorsz za 8.5".
37) za poparcie PO w wyborach w 2007 roku Gronkiewicz Waltz dofinansowała stadion piłkarski Legii należący do TVN za ok 400 mln PLN.
38) Rzecznik Rządu otrzymuje dochody od niemieckiego biznesmena (mieszka w należącej do Niemca will za darmochę... komu ten pan służy?)
39) program modernizacji linii kolejowych nie udał się, prawdopodobnie kasa z UE przepadnie
40) skandaliczne szkolenie wojska - 4 katastrofy lotnicze (Bryza, Casa, Mi-24, Tu-154)
41) dzierżawa samolotu dla VIP na dwa lata za kasę pozwalającą kupić NOWY SAMOLOT!
42) gdyby nie weto Kaczora prezydenta, to w 2008 roku PO wprowadziłoby nas do strefy sztywnego kursu euro i w czasie kryzysu padłby nasz eksport - tylko dzięki temu wetu Polska była "zieloną wyspą"
43) PiS obniżył podatki a podobno jest socjalistyczny, PO podnosi podatki a podobno jest liberalne buhahah
44) ZUS dla jednoosobowych firm rośnie, dławiona jest przedsiębiorczość Polaków, ale firmy zagraniczne dostają hojną reką dopłaty po czym likwidują produkcję a rząd PO nic nie robi (DELL, FIAT)
45) najbogatsi rolnicy dalej płacą KRUS
46) tzw jedno okienko (zakładanie firm) to niewypał
47) Komisja "Przyjazne Państwo" (znoszenie barier w administracji) przez 4 lata nic nie zrobiła! Medialna fikcja
48) bezzasadne odwołanie szefa CBA przed końcem kadencji - bo ujawnił aferę hazardową
49) nieudolne negocjacje o limity CO2 - prąd będzie droższy o kilkadziesiąt procent
50) Minister Klich niszczy GROM i Wojska Lotnicze - odchodzą fachowcy!
51) straszenie pis'em mimo ze NIC im nie udowodnili - żadnych afer i przekrętów!
52) po aferze Rywina Miller miał honor podać się do dymisji. Po aferze hazardowej Tusk udaje głupa i dalej kurczowo trzyma się koryta!
53) Minister Finansów PO - Rostowski, człowiek znikąd! Nawet paszportu nie miał w 2007 roku!
54) otwarcie rynku pracy od 1 stycznia 2011 dla Rosjan, Ukraińców i Białorusinów i to mimo tego że jest 13% bezrobocia i stale rośnie (od 3 lat! - to tez CUD Donka!)
55) od 4 lat brak nawet PROJEKTU poprawy stanu służby zdrowia podczas gdy za PiS podniesiono pensje lekarzom i pielęgniarkom od 5 lat PO tylko mami i obiecuje...
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.