Kategoria: hasła na murach


23 listopada 2022 (środa), 14:51:51

Myślenie w tłumie

Do odnotowania:


Czy emocje tłumu mogą Ci zastąpić myślenie?
Wyjdź z tłumu!

Inspiracja: Wolność w remoncie.


Kategorie: _blog, hasła na murach


Słowa kluczowe: myślenie, tłum, emocje


Komentarze: (2)

Marek, November 23, 2022 19:19 Skomentuj komentarz


Nigdy nie lubiłem przebywać w tłumach ludzi. Dlatego nie uczestniczę na imprezach i zgromadzeniach. Nie lubię zatłoczonych ulic gdzie trzeba mijać ludzi, którzy nie zawsze chcą zrobić miejsce do przejścia. Dlatego schodzę im z drogi i kieruję się na wolną stronę chodnika. Dla mnie tłum zaczyna się już od 5 ludzi, z którymi muszę przebywać więcej niż godzinę. Tłum ludzi zawsze mi się kojarzy z katastrofą, która zaraz ma nadejść. Z czymś skąd nie ma ucieczki, bo zewsząd czujesz ścisk, który zaraz zatrzyma dopływ powietrza. Nigdy nie wsiądę do komunikacji zatłoczonej gdzie ludzie są upchani jak sardynki w puszce. Metro w Tokio to dla mnie horror. Jestem zadowolony, że wychowałem się w małej miejscowości, a dziś mieszkam w niewielkim mieście. Bardzo sobie cenię, że Bóg zawsze mnie chronił od tłumów ludzi i nie musiałem nigdy w nich przebywać. Dzielnica, w której mieszkam nazywa się Paradis, a ulica Gottlieber str. Naprawdę te nazwy idealnie pasują do mojego miejsca zamieszkania, bo mam spokój i ciszę. 

stary zgred, December 22, 2022 19:47 Skomentuj komentarz


Ma prawdę 

odwaga 

pozwala stanąć 

pośrodku klaustrofobicznej 

przestrzeni by spotkać 

czyn zgodny z słowem 

w pokoju na barykadach 

nieść sztandar 

ludu roboczy 

duch ochoczy 

tylko jak spojrzeć w sobie w oczy ? 

Skomentuj notkę
12 kwietnia 2022 (wtorek), 16:30:30

Wiara to podstawa działania w warunkach niewiedzy

Z definicji zrobiło mi się hasło

Wiara to podstawa działania w warunkach niewiedzy.

Zawszem mam problem z określeniem granicy pomiędzy wiarą a wiedzą, i wydaje mi się, że tej granicy to określić się nie da.


Z definicji zrobiło mi się też hasło:


Wiara jest podstawa działania w warunkach niewiedzy.

Przed śmiercią uwierz Bogu!

 


Kategorie: _blog, zabawa w słowa, fikisłowa, hasła na murach


Słowa kluczowe: wiara, ewangelia


Komentarze: (1)

wojtek, January 8, 2023 18:38 Skomentuj komentarz


Wiara to działania (decyzja) podjęte w warunkach niepewności, niewiedzy, w sytuacji gdy decyzja i działania są konieczne i potrzebna jest ufność (?), że dokonany wybór będzie wyborem dobrym.

Skomentuj notkę
7 grudnia 2021 (wtorek), 11:55:55

Kup broń

Już wystarczy szurania, foliarstwa czy debat nad ich skutecznością i bezpieczeństwem, przestań szerzyć teorie spiskowe!

Zostało naukowo udowodnione że zwiększają bezpieczeństwo Twoje, Twojej Rodziny i całej lokalnej społeczności. Wszędzie gdzie je wprowadzono jest bezpieczniej!

Szansę na efekty uboczne czy wypadki są marginalne.

Więc przestań być samolubem i Ty też idź kupić broń!

Kategorie: _blog, hasła na murach, pandemia


Słowa kluczowe: kup broń, szczepionki, obowiązek szczepień


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
9 maja 2019 (czwartek), 10:21:21

Szanuj katola (z cyklu: hasła na murach)


Szanuj katola swego
bo będziesz miał pakistańskiego.

 


Kategorie: _blog, hasła na murach


Słowa kluczowe: katol, talib, europa


Komentarze: (1)

hammoleket, May 10, 2019 01:22 Skomentuj komentarz


Urodzilam sie jak wiekszosc z nas w rodzinie katolickiej.Takiej niepraktykujacej. Nie chodzilam do kosciola.Kiedy sie nawrocilam nie mialam pojecia ze sa jakies inne koscioly. Czasem pukali do nas swiadkowie i to oni wlasnie zostawili mojej babci biblie.Biblie Gdanska.Nie mieli jeszcze wtedy przekladu Nowego Swiata.Na tej  biblii wlasnie  sie wychowalam. Zaczelam chodzic do kosciola katolickiego.Z radoscia.Tylko problem byl taki ze nikt nie chcial rozmawiac ze mna o Panu Bogu.Mijaly miesiace potem lata i wreszcie postanowilam ze pojde do swiadkow bo moze tam ktos o Panu Jezusie ze mna porozmawia.Powiedzialam o tym kolezance katoliczce a ona na to ze wszedzie tylko nie tam.Byla pielegniarka srodowiskowa i chodzila do pewnej rodziny ktora dawala jej ksiazki chrzescijanskie.przyniosla mi stos ksiazek.Powiedziala...czytaj tylko do tych swiadkow nie chodz.i zaczelam czytac pierwsza ksiazka byla ksiazka Pokoj z Bogiem Billi Grahama,Potem cala reszta.dowiedzialam sie ze sa tacy ludzie jak ja co kochaja Boga i Boze Slowo-Moja kolezanka katoliczka wciaz jest ktoliczka.Powiedziala pozniej ze gdyby wiedziala ze od kosciola katolickiego odejde nigdy by mi tych ksiazek nie przyniosla..

Skomentuj notkę
3 lipca 2005 (niedziela), 17:01:01

Cierpienie (z cyklu: hasła na murach)

Nie marnujcie swojego cierpienia!

Zupełnie jak połączenie "oszczędzaj prąd!" z "cierpienie ma sens". Naprawdę dobre.

Cierpienie jest tą rzeczywistością, której z życia, mimo licznych prób wielu ludzi wyeliminować się nie da. Ból fizyczny jest faktem pomimo tego, że od lat lekarze i biolodzy kombinują jak go wyeliminować. Kombinują ale mimo to ciągle mamy doczynienia ze starością, z chorobami, z wypadkami, z przemocą. Bandy psychoanalityków próbują tak poprzerabiać nasze myślenie aby smutek, poczucie winy, zgorzknienie, zazdrość zastąpić ciągłą, nieustającą zabawą. Próbują, ale nie wychodzi im to, za to przepaść pomiędzy życiem pokazywanym przez rozrywkowe media a życiem odbiorcy przekazu rodzi kolejne frustracje (nie każdy może być Carringtonem lub Lady Di) a więc kolejne cierpienia. Nie ma sensu aby dalej rozposywał się udowadniając, ze cierpienie (głód, ból, smutek, samotność) jest i będzie rzeczywistością ludzi na tym świecie, a skoro jest i skoro wyeliminować się go nie da, to warto wykorzystać własne cierpienie, ot choćby do przemyślenia jego źródeł, celów, ot, choćby do zastanowienia się czemu może ono służyć. Wiem, że świat przed upadkiem pozbawiony był tego smutnego elementu, wiem też (bo tak kończy się księga Apokalipsy), że w przyszłym świecie cierpienia też nie będzie. Wnioskuję przez to, że cierpienie ma jakieś połączenie z grzechem, który w tej chwili na ziemi jest.


Kategorie: hasła na murach, życie duchowe, _blog


Słowa kluczowe: cierpienie


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
12 maja 2004 (środa), 13:24:24

... nie żyjesz! (z cyklu: napisy na murach)

1. Inspiracja:
Nowa reklama bilbordowa TV4 brzmi:


Nie bawisz się - nie żyjesz!
 


2. Wnioskowanie bezpośrednie zamierzone przez reklamodawca:
- nie bawisz się to nie dobrze, bo jesteś martwy;
- chcesz ożyć na nowo - zacznij się bawić;
- TV4 jako cel postawiło sobie dać ludziom zabawę;
- kup dostęp do sieci TV4, bedziesz się bawił, będziesz żył;
- TV4 sprzedaje życie.

Myślę, że po takiej akcji stratedzy TV4 czują się świetnie - ożywiciele narodu!

3. Wnioskowanie podtekstowe:
- nie bawisz się ale przecież żyjesz;
- może więc coś z twoim życiem jest nie tak?
- może masz złe cele życiowe, wszak informują cię, że ...
- przecież celem życia jest zabawa!

4. Wolność i niewola.Daleki jestem od tego aby powiedzieć "powinni tego zabronić". Nie powinni, bo jako ludzie wolni możemy robić co chcemy. Każdy! No, może prawie każdy. Ale na pewno ci od marketingu w TV4 mogą wymyśleć taką albo inną akcje.

Wymyślili taką i sami będą na sobie zbierać jej efekty. No, może sprzedaż wzrośnie, może dostaną premię ale przecież każdy z nich zderzy się z twardą rzeczywistością w swoim życiu. Będzie miał trudne chwile, gdy brat będzie się rozwodził, mama będzie umierać na raka, wyleją go z roboty bo ktoś podkopie pod nim dołek a on ma kredyt na chałpie i na samochodzie oraz dzieciaki w dobrej szkole... I wtedy stanie przed swoją reklama i przypomni sobie, że celem życia jest zabawa - więc skończy na kozetce o psychoanalityka, który za ciężkie pieniądze powie mu, że to wszystko przez zły układ planet.

5. Podobieństwo
Podobne przemyślenia miałem po reklamach Radia ... (nie pamiętam) pt. "zaliczysz każdą laskę w Warszawie". Powtarzam się? Nie - to specjaliści od kłamst marketingu ciągle używają chwytów samoniszczących.

6. Kawiarenka
W cafe@net.pl mają ciekawy model biznesowy. Internet za darmo ale zamawiając coś z karty dostaje się minuty połączenia. Kurcze... ile tych herbat mogę w siebie wlać aby tu posiedzieć godzine!

Ale łącza mają tu takie, że mogę się w końcu nacieszyć netem.

Kategorie: hasła na murach, marketing, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: styl życia, telewizja, zabawa, media


Komentarze: (6)

khan-goor, May 17, 2004 15:20 Skomentuj komentarz


w kwestii formalnej: nie TV4 tylko 4funTV...

wojtek, May 17, 2004 00:15 Skomentuj komentarz


Przepraszam przetłumaczyłem prosto z angielskiego.
Polski tytuł brzmi "Zabawić się na śmierć"

wojtek, May 17, 2004 00:14 Skomentuj komentarz


Zabawiając się na śmierć
Neil Postman

Polecam

p_tutka, May 12, 2004 14:15 Skomentuj komentarz


Przeczytałem powyższy tekst akurat po tym jak czytałem na serwerze artykuły z przeglądu prasy z ostatnich dni. Znalazłem tam dość sporo tekstów na temat ostatniej publikacji Super Express po śmierci dziennikarza TVP w Iraku.

Czytając Twój blog miałem przed oczami specyficzne bilbordy z reklamą TV4. I tak się zacząłem zastanawiać, że jakoś nie pojawiły się "listy otwarte" dziennikarzy czy też jakiś inny protest związany z tym, co prezentowane jest na tych billbordach.

Mimo dostępu do czterech różnych telewizji kablowych w trzech różnych miastach nie udało mi zobaczyć fragmentu tego programu. Tak wiec pewnie teraz operator telewizji kablowej zastanawia się czy pozwolić swoim abonentom "żyć" - bawić się.

mark, July 13, 2006 21:33 Skomentuj komentarz


No tak gratuluję percepcji! Oczywiście gratuluję pomysłodawcom kampanii oraz pomysłodawcom nazwty programu 4FUNTV. Stacja TV4 (która nie jest stacją 4FUNTV) na pewno bardzo się cieszy że nie wydając ani grosza ma fajną promocję :))) no cóż nie ma to jak specjaliści od reklamy, no nie? Bliskość nazw obydwu stacji pewnie nie jest zamierzona za to skutki dla "forfana" opłakane hi hi hi. A widział ktoś w ogóle tę stację 4funTV? Co do za kolejny zaszumiacz? No cóż miłego oglądania:) czwórek.

gerrim_dan, July 13, 2006 21:40 Skomentuj komentarz


Co to za wypociny? Czytam i oczom nie wierzę. Jak można być takim tłumokiem żeby to pisać? Co to znaczy: "Wnioskowanie bezpośrednie zamierzone przez reklamodawca" Co to za słowo "reklamodawiec"? Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak odmiana rzeczowników? Poza tym mylisz dwie różne stacje! Kup sobie okulary, a potem się wymądrzaj. Aspiracje masz naukowopodobne, a piszesz jak tłumok po zawodówce. Może najpierw coś poczytaj i naucz się myśleć, potem myśli wyrażać, a na końcu oceniać własne "dzieła" krytycznie. To pozwoli ci ograniczyć sytuacje, w których się ośmieszasz, baranie.
Miłego dnia.
Skomentuj notkę
27 kwietnia 2004 (wtorek), 22:14:14

Wybory (z cyklu: hasła na murach)

Wymyśliłem sobie hasło na zbiżające się wybory:


Kto mnie obroni przed Samoobroną?


Kategorie: hasła na murach, polityka, _blog


Słowa kluczowe: Samoobrona, wybory


Komentarze: (4)

Żelazny, April 29, 2004 17:49 Skomentuj komentarz


Czy byłoby to niepatriotyczne, gdybym zadeklarował, że jeśli premierem zostanie pan L. to ja zrzeknę się polskliego obywatelstwa?

pragnewielbietesknie, April 29, 2004 03:08 Skomentuj komentarz


chyba tylko ponowny zryw narodowy, gorzej jednak jak ten zryw tylko pogłębi atak tego Pana L.

siska, April 28, 2004 18:58 Skomentuj komentarz


mocne :D, ale skrzydelka maja racje...

wings, April 28, 2004 08:03 Skomentuj komentarz


obawiam się, że jesteśmy na nich skazani !!!!
Skomentuj notkę
15 września 2003 (poniedziałek), 14:00:00

Matko, nie opuszczaj nas (z cyklu: hasła na murach)

Miejscowość Wampiersk, gdzieś na bliskich Mazurach. Krzyż przydrożny, na nim wmurowana śliczna, bo granitowa (pewnie trochę kosztowała) tabliczka z napisem:

Matko, nie opuszczaj nas.

Co można pomyśleć sobie do matce, o której ktoś kieruje taką prośbę? Co można powiedzieć o relacjach osoby, fundującej taki napis z jego matka, oraz z osobą, którą w tym napisie nazywa "matką"? Ja powiem jedo: wszystkie te relacje są wypatrzone i to mocno.

A szatan się cieszy ...


Kategorie: hasła na murach, katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: Matka Boska, katolicyzm, Wampiersk


Komentarze: (3)

Kasiek, January 16, 2009 09:47 Skomentuj komentarz


Co można pomyśleć?
Że fundator doświadczył, lub doświadczał rozpaczliwego zagubienia.
Że fundatora, lub jego bliskich spotkało cierpienie, które było nie do zniesienia.
Że ... z bólu zrodziła się świadomość ...
"Matko, nie opuszczaj nas" oznacza:
Przyznajemy, uznajemy, że bez Ciebie nie chcemy, nie umiemy, nie możemy - potrzebny jest nam Twój przykład "niech mi się stanie według słowa twego", potrzebne jest nam Twoje napominanie "uczyńcie cokolwiek wam powie", potrzebne jest nam Twoje współczujące milczenie pod naszym krzyżem - nie każdy ma wiarę i wytrwałość Hioba - publicznie wyznajemy "Jesteś nam potrzebna zawsze i na zawsze" - a szatan się wścieka ...

w34, January 16, 2009 10:31 Skomentuj komentarz


A więc o tych relacjach można powiedzieć, że wymagają uzdrowienia.

W uzdrawianiu relacji między osobami dobrze jest zacząć od ustawienia osób we właściwych dla nich miejscach. Można np. zacząć od narysowania kreski oddzielającej Stwórce od stworzenia. Potem można pracować nad uzdrowieniem najważniejszej relacji dla każdego człowieka - relacji ze swoim Stwórcą (polecam Rz 1.18nn). W uzdrowieniu tej relacji inne osoby (stworzenia) mogą pomóc, ale jej nie zastąpią.

Smutna obserwacja na temat: Niestety, czasem dzieje się tak, że relacje z innymi stworzeniami, czasem bardzo chwalebnymi, pięknymi i dobrymi potrafią przesłaniając zniszczyć relacje ze Stwórcą. Wtedy pod Łomżą to właśnie widziałem i tak chciałbym aby ten kawałek Polski został przemieniony przez to iż mieszkający tam ludzie, również fundatorzy odnajdą właściwą relacje z Bogiem.

W.

Kasiek, January 16, 2009 14:49 Skomentuj komentarz


Różnymi drogami dochodzi się do relacji z Bogiem, dla której poza ogólnym szkieletem nie można określić jak ma wyglądać ta właściwa. A Maryja - Matka zawsze prowadzi do Boga - nie ma obawy, że Maryja przesłoni Stwórcę - jako chwalebne, piękne i dobre stworzenie od zwiastowania pokazuje swoje posłuszeństwo Stwórcy i właściwą relację - dlaczego pod Łomżą miałaby ludziom, którzy ją proszą o pomoc przesłonić Stwórcę. To że oni potrzebują uleczenia widać w tym krzyku/jęku na granicie, to że proszą o to Maryję jako pośrednika nie oznacza, że Maryja zaopiekuje sie nimi "na własną rękę" - uleczy ich prowadząc ich właśnie do Syna, a kto zna Syna zna i Ojca - nie wszystkie drogi są proste i jednoznaczne, co nie znaczy, że nie prowadzą do celu.
Matka Boska nie przesłania swego Stwórcy, nie przesłania swojego Syna. Jest stworzeniem, które świadomie, chętnie, z włanego wyboru - ogromnej miłości - jest posłuszne Bogu.
Skomentuj notkę
2 września 2003 (wtorek), 23:20:20

Zaliczysz każdą laskę w Warszawie

Billboardy o tej treści pojawiły się w Warszawie. Tak zastanawiam się jak daleko w swojej nieukrywanej głupocie mogą posunąć się ludzie. Może rzeczywiście szefowie tego radia zwiększą słuchalność (a więc swoje zyski) poprzez tą reklamę ale przecież zniszczona jakość życia odbije się również na nich.

J. wyczytał, że Dani przyjemność z współżycia seksualnego deklaruje już mniej niż 10% populacji. A przecież to ma być przyjemne bo Bóg tak chciał... No tak, ale tam już wcześniej mieli takie bilbordy.

I tak małymi kroczkami dojdziemy do tego czego chce Szatan: zero przyjemności, pełnia pożądania i do tego pożądania gotowego niszczyć, niszczyć, niszczyć.


Kategorie: marketing, obserwator, hasła na murach, _blog


Słowa kluczowe: reklama, marketing, seks, sex


Komentarze: (1)

khan-goor, September 4, 2003 14:49 Skomentuj komentarz


tak... też to widziałem...

i się zastanawiam czy to dotyczy też lasek do chodzenia...
:|
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.