Jak powstało TVN
Grupa ITI złożyła do warszawskiego sądu rejonowego prywatny akt oskarżenia
przeciw szefowi Służby Kontrwywiadu Antoniemu Macierewiczowi, zarzucając mu
m.in. pomówienie.
"Podjecie czynności prawnych jest skutkiem zapowiedzianych działań
przeciw osobom lub instytucjom, które rozpowszechniają fałszywe oskarżenia
lub informacje o grupie ITI, jej założycielach, jej spółkach, prowadzonej
działalności biznesowej lub o jej pracownikach" - napisano w poniedziałkowym
komunikacie ITI dla portalu Wirtualnemedia.pl.
"Media to sektor zaufania publicznego, gdzie niezależność, wiarygodność i
wolność wypowiedzi są podstawą naszej działalności, a rozpowszechniane
bez skrupułów oskarżenia i pomówienia właśnie w te zasady godzą.
Dlatego oddajemy sprawę w ręce Sądu aby jego wyrok bezdyskusyjnie zakończył
wszelkie spekulacje" - powiedział Wojciech Kostrzewa, Prezes Zarządu i
Dyrektor Generalny Grupy ITI.
Złożony w piątek akt oskarżenia jest następnym krokiem poczynionym przez
Grupę ITI zmierzającym do obrony dobrego imienia Firmy. W najbliższym
czasie spodziewane są następne pozwy i akty oskarżenia.
Jak wiemy ITI przegrało w sądzie. Macierewicz miał rację mówiąc iż ITI
stworzone zostało na polecenie Czesława Kiszczaka oraz następnych komunistów
oraz zostało przez rząd sfinansowane. Każdy już się domyśli w jakim
celu.
http://www.wirtualnemedia.pl/article/2303555_Antoni_Macierewicz_nie_musi_przepraszac_ITI.htm
Przypatrzmy się jednak dokumentom. Najpierw dokument bardzo stary, z innej
epoki:
Sekretarz Stanu przy Radzie Ministrów. Warszawa 22 lutego 1983r.
Rzecznik Prasowy Rządu
Tow.Generał Czesław Kiszczak
Minister Spraw Wewnętrznych
Proponuję utworzenie w MSW oddzielnego pionu ( służby) propagandowej, działającej
także w obrębie MO. Znaczna część politycznie ważnych w skali kraju
przedsięwzięć polityczni-propagandowych ma związek domeną działalności
MSW. Dopóki w kraju toczyć się będzie walka polityczna, MSW będzie
planować i realizować przedsięwzięcia o największym znaczeniu z punktu
widzenia jej przebiegu. Niezbędny jest, więc poważny, instytucjonalny
instrument umożliwiający lepsze wykorzystanie propagandowe tych operacji,
bezpośrednie oddziaływanie na społeczeństwo w pożądanym kierunku. (...)
Służba propagandowa MSW powinna mieć możliwość dawania do TV, radia i
prasy gotowych programów do druku, albo też dostarczania TV, radiu i prasie
półproduktów, którym ostateczny kształt nadadzą redakcje TV, radia i
prasy.(..) W przypadku tego rodzaju rozbudowy służby propagandowej, decydujące
znaczenie będzie mieć obsada kadrowa. Trudno jednak znaleźć dobrych
dziennikarzy, którzy zdecydują się przejść do MSW. Nie mniej mam pewne
propozycje, które jak uważam, warto przynajmniej rozważyć:
1. Mariusz Walter nadaje się na głównego konsultanta, jakiegoś szefa
propagowania, szefa realizacji programów radiowo-tv - jednym słowem na
kierownika pionu propagandy, lecz główną siłę koncepcyjno - fachową.
(...) Pozytywnie zweryfikowany w 1982r. Sam się usunął z TV, mając dość
nękania go. (...) Walter zwleka z decyzją powrotu, żądając satysfakcji i
pognębienia jego wrogów.(...) Walter jest więc w tej chwili do wzięcia i
wkrótce będzie za późno, bo ma otrzymać wysokie stanowisko w TV, jak mu
się tam oczyści przedpole. (...)
Gdyby udało się pociągnąć Waltera, on zaproponuje dużo młodych,
zdolnych ludzi. Ja dalej będę myśleć, rozglądać się, szukać.
Jerzy Urban
Źródło: Biuro Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN IPN BU MSW, II
1013, k 36-41, oryginał, mps. Biuletyn IPN 11.12.2006r. str.104-109. - link
do biuletynu i treści całego listu:
http://www.ipn.gov.pl/download.php?s=1&id=8534
Uodpornionym na retorykę Urbana, polecam lekturę całości tego listu.
Pomysł Urbana - stworzenia służby propagandowej, kierowanej przez MSW, nie
doczekał się realizacji w czasach PRL- u. Władza uznała, że bazując na osiągniętych doświadczeniach, rozwijając bardziej inicjatywy można osiągnąć cele zakładane w koncepcji tow.Urbana, bez sięgania do form konwencjonalnych, bez powoływania instytucji specjalnej z całym warsztatowym zapleczem, nadzwyczaj kosztownym w fazie organizacji i
eksploatacji"
Dokument - "Uwagi dotyczące koncepcji utworzenia w MSW odrębnego
pionu propagandowego ( propozycja tow.Urbana)" - Biuro Udostępniania
i Archiwizacji Dokumentów IPN
IPN BU MSW, II 1013 k.33
Minęło kilka lat i władza zrozumiała, że zmiany w koncepcji
funkcjonowania państwa komunistycznego, zainicjowane przez towarzyszy
radzieckich i wspierane przez służby sowieckiego imperium, wymagają jednak
utworzenia "biznesowego" zaplecza i "nowej polityki
informacyjnej", służącej interesom transformacji ustrojowej. Z tego
okresu pochodzi opis, zawarty w drugim dokumencie.
Sąd Okręgowy w Warszawie sygn. akt VIIIK37/98 t. IV, akta tajne
Przesłuchanie Grzegorza Żemka
Odpowiedzialnym z ramienia II Zarządu Sztabu Generalnego WP za
lokowanie agentów w sferze mediów był Ryszard Pospieszyński, najpierw
pracownik Komitetu Centralnego ZPR, a później dyrektor generalny Filmu
Polskiego. Ja dostałem od służb specjalnych wojskowych zadanie po
konsultacjach z Pospieszyńskim aby znaleźć za granicą firmę, która mogłaby
pełnić rolę "konia trojańskiego", to znaczy która mogłaby
służyć do wprowadzenia agentów na obszar na Zachodzie, w dziedzinie mediów.
Był to rok 1987.
Jedyną firmą zagraniczną w dziedzinie mediów, którą znałem była firma
należąca do Jana Wejherta, ulokowana w Irlandii, na obszarze doków
portowych, które stanowiły wydzielony w Irlandii obszar tzw. "raju
podatkowego". Mechanizmy działań tego raju podatkowego były
analogiczne do tych, które funkcjonowały na Guernsey.
Firma ta nazywała się Cantal , a później zmieniono jej nazwę na I.T.I. Ta
firma finansowała się z kredytów banku handlowego International w
Luksemburgu.
Zapytałem służb wojskowych czy mogę podjąć kontakt z Wejhertem. Otrzymałem
wówczas informację, że on już współpracuje ze służbami wojskowymi, więc
będzie to proste. W tym czasie byłem dyrektorem Departamentu Kredytów w BHI.
Poznałem w czasie tych rozmów z Wejhertem jego współpracowników m.in.
Marcina* Waltera. Zasugerowali mi, że jeżeli jest potrzeba zorganizowania -
znalezienia przykrycia dla agentów działających w dziedzinie mediów i ich
finansowanie, to najlepiej stworzyć międzynarodowy koncern z udziałem Filmu
Polskiego. (...) Przekazałem te sugestie do wojska, ale postawiłem warunek
że jeżeli mam się tym zająć to muszę dostać ludzi którzy znają się
na mediach i byliby w stanie taki koncern zorganizować. (...) Ten biznesplan
przekazałem do WSI oraz Wejchertowi, do oceny.(...)
Przyznaję jednak, że przez cały czas miałem naciski ze służb specjalnych
czy to ze strony Pospieszyńskiego żeby jak najszybciej zorganizować ten
koncern medialny na zachodzie. W związku z tym rozpoczęła się pierwsza
faza tworzenia tego koncernu; muszę przyznać że trochę "na wariackich
papierach". (...)
Chcę przypomnieć, że w końcu 1988 r. z konta W.K. Nebeling, tj.
zaszyfrowanego konta wojskowego w banku International w Luksemburgu (BIL)
dokonywano wypłat na konto pana Weinfelda, oznaczone Group Weinfeld, nie pamiętam
w tej chwili w jakim banku. Mnie zlecono żebym takie wpłaty przekazywał
jako dysponent konta. Wiem, że kwoty przekazywane we frankach belgijskich
Weinfeld zamieniał na dolary i przekazywał do Attachatu Wojskowego w
Brukseli. Będąc już dyrektorem FOZZ-u też dokonywałem takich operacji , a
nawet osobiście zamieniałem pieniądze i zanosiłem do Attachatu Wojskowego
przy Ambasadzie Polskiej w Brukseli. Attache był Wojciech Myszak. Chcę
sprecyzować wyglądało to tak, że ja przekazywałem do Weinfelda pieniądze
z konta wojskowego w BIL a on przywoził mi czek na franki belgijskie. Ja je
zamieniałem na dolary i zanosiłem do Attachatu. Wynikało to stąd, że
wojsko rozliczało się tylko w dolarach. Informacje o których mówię
zawierają również dokumenty w aktach tajnych na k. 113,116. W późniejszym
okresie czasu Weinfeld szantażował służby wojskowe , że ujawni operacje
gotówkowe prowadzone przez wojsko na terenie Belgii. (...)
* - oczywista pomyłka w imieniu
Dokument znajduje się w Raporcie Komisji Weryfikacyjnej o działalności żołnierzy
i pracowników WSI. Str. 302-303 i stanowi aneks nr.9
Dokument w załączniku.
Tak, w świetle powyższych dokumentów, wyglądają "historyczne"
podstawy, na jakich powstał koncern medialny ITI i rzeczywiste inspiracje
jego twórców. Nie ma żadnych powodów, by sądzić, że współpracujący z
wojskowymi służbami specjalnymi Wejchert i Walter zakończyli tę współpracę
w wolnej Polsce. Takich ludzi i takiego majątku służby nie wypuszczały z rąk.
Jeżeli przyjąć, że układ PRL-owskich służb wojskowych przetrwał w
niezmienionej formie do obecnych czasów, w takim samym stopniu przetrwała również
szeroko rozumiana agentura.
Jak wyraźnie wynika z zeznań Grzegorza Żemka - kadrowego oficera WSI,
finansowanie koncernu medialnego odbywało się poprzez Bank International w
Luksemburgu, służący wywiadowi PRL do dokonywania nielegalnych operacji
finansowych. Jasno też określono zadania operacyjne medialnego "konia
trojańskiego". Dalekowzroczna strategia służb sowieckich, zakładała
proces transformacji ustrojowej, w której przeprowadzeniu szczególną rolę
przypisano "wolnym mediom". W tworzeniu pozorów państwa
demokratycznego, konieczne były struktury propagandy, kamuflowane pod
przykryciem prywatnych mediów, dające solidne zaplecze finansowe i służące
manipulacji opinią publiczną. Innym sposobem, była zgoda komunistycznych służb
na powołanie mediów, zarządzanych przez koncesjonowaną opozycję - czego
przykładem może być Gazeta Wyborcza, powstała na skutek ustaleń,
zawartych przy Okrągłym Stole.
Jeżeli z tej perspektywy spojrzeć na informacyjną działalność TVN -u,
nietrudno dostrzec, że jej priorytetem jest obrona status quo, zwanego
umownie III Rzeczpospolitą. To wokół mediów takich jak TVN czy Gazeta
Wyborcza, powstały środowiska opiniotwórcze i tam należy szukać pierwszej
linii obrony frontu - ustaleń Okrągłego Stołu. Łatwość, z jaką tego
typu media, posługują się materiałami uzyskanymi od służb specjalnych,
znajduje swoje uzasadnienie w słowach Jerzego Urbana - "Służba
propagandowa MSW powinna mieć możliwość dawania do TV, radia i prasy
gotowych programów do druku, albo też dostarczania TV, radiu i prasie półproduktów,
którym ostateczny kształt nadadzą redakcje TV, radia i prasy."
Dokument wyjaśnia powód tak ostrej nagonki TVN na Kaczyńskich, Macierewiczów i wszystkich tych, co mają nieco inne spojrzenie na zmiany w Polsce po Okrągłym Stole.