Temat: |
w tekstach greckich nieco |
Data: |
Sun, 2 Oct 2016 10:13:39 +0200 |
Nadawca: |
Wojciech Apel <wojtek@pppppp.org.pl> |
Adresat: |
Sławomir <slawomir...@....gmail.com> |
Pytanie z fejsa:
> Wojtku,
>
> Apropo tej wystawy Biblii jeszcze mam pytanie... mianowicie jak wygląda Biblia Warszawska
> w kontekście tłumaczeń, bo mieliśmy jakby 2 nurty (łacińska wersja katolicka,
> oraz tłumaczenia na podstawie greki Erasmusa i jego poprzedników).
>
> Biblia Leopolity i Wujka były z tych łacińskich (katolickich parafraz)
> Biblia Brzeska oraz Gdańska były z tej lini Erasmusowych jak to nazywam.
>
> Potem Tysiąclatka, Warszawska to są już mieszanki wszystkich (mix łacińskich i erasmusowych)
> czy wywodzą się z któregoś z tych nurtów?
>
> bo właśnie jestem ciekaw jak te współczesne tłumaczenia mają się do tego wszystkiego
>
> Sławek
Sławku
Zanim o przekładach to troszkę o drukowanych tekstach greckich. Myślę, że musisz opanować 4 ważne pojęcia, wytłuszczam je w mojej odpowiedzi:
#1.
Erazm i wydaje tekst grecki i jego nowe tłumaczenia na łacinę drukowane razem a więc księgi dwujęzyczne.
- pierwsze, niestaranne wydanie z 1516 (czyli przed wystąpieniem Lutra) - napisałem niestaranne, bo mając braki w kilku miejscach Erazm zamiast szukać innych manuskryptów i uzupełnić przyjął tekst Vulgaty i przełożył go na grecki;
- drugie wydanie z 1519 - tekst już dużo lepszy, bo Erazm miał już więcej manuskryptów, z tego wydania prawdopodobnie tłumaczył NT Luter
- trzecie 1522, nieco lepsze, potem kolejne .... i koniec, bo Erazm zmarł, zresztą nie chciał się tym zajmować pod koniec życia.
Tekst grecki Erazma wydany był pod tytułem
Novum Instrumentum omne a więcej o tym przełomowym tekście znajdziesz tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Novum_Instrumentum_omne #2. Robert Estienne, zwany
Stephanusem kontynuuje pracę Erazma ale wydaje już tylko grecki tekst. Wydań jest kilka: 1546, 1549, 1550, 1551 i wiele jest ciekawostek:
- wydanie III, z 1550 wprowadza numeracje wersetów (Wikipedia podaje inaczej - nie wiem dlaczego)
- wydanie zwane
editio regia (nie wiem które, chyba 2) wprowadza aparat krytyczny w postaci przypisów na dole. Wydanie to bo bazuje już na około 15 manuskryptach i w przypisach (
aparacie krytycznym) Stephanus podaje informacje o tym jak tekst oddają inne manuskrypty. To bardzo ważne bo sam podejmując decyzje co do tekstu greckiego wsadzić daje możliwość czytelnikowi podjęcia decyzji innej.
#3. Kolejne wydania robi już Teodor Beza wraz z gronem teologów (Genewa, Bazylea, tłumacze zaangażowani później w tworzenie KJV) i te ich dzieła zaczyna się nazywać
Textus Receptus co znaczy
Tekst Uzgodniony bo tego uzgodnienia dokonuje się pracując zespołowo np. nad KJV (1605-1611).
Potem są jeszcze kolejne wydania Textus Receptus, aż do 1678, ale po wydaniu KJV kończy się okres renesansowych przekładów na języki narodowe, więc sprawa tekstu greckiego staje się mniej ważna, a nawet wielu uważa że jest zamknięta. Po prostu Niemcy, Anglicy, Polacy, Hiszpanie, Włosi, Francuzi i Czesi mają swoje Biblie a więc dyskutują o Biblii a nie o tekstach greckich, które były źródłem. Biblie się już specjalnie nie różnią poza katolickimi, tłumaczonymi z różnych manuskryptów i wydań Vulgaty. Kontrreformacja sprawiła, że nie gadało się o wariantach tekstu, ale o doktrynie zbawienia, oraz o kościele.
Więcej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Textus_receptus #4. Polskie renesansowe przekłady pochodzą właśnie z któryś tych wydań. Wymieńmy je:
- Stanisław Murzynowski, pierwszy przekład NT - 1551
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowy_Testament_w_przekładzie_Stanisława_Murzynowskiego - Biblia Brzeska - 1563 -
https://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia_brzeska - Biblia Nieświeska - 1572
https://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia_nieświeska - Biblia Gdańska 1632 -
https://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia_gdańska
No i jeszcze dwa ważne przekłady z Vulgaty (ale której?)
- Biblia Leopolity 1561 -
https://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia_Leopolity (ja bym tego nie nazwał przekładem katolickim - wszak trwał Sobór Trydencki i kościoły się dopiero dzieliły)
- Biblia ks. Wujka, NT z 1593 i całość po śmierci Wujka z 1599 roku
https://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia_Jakuba_Wujka #5. Przy okazji dygresja - z Vulgatą to wielkie zamieszanie było. Ks. Wujek NT tłumaczył od 1584 ale z jakiej Vulgaty nie wiem. Może nie miał nic porządnego i dlatego tłumacząć i widząc problemy zaglądał do greki i do wydania francuskiego czego robić mu nie było już wolno (jest po Trydencie, a więc zna już Dekret o Piśmie Świętym, ale to jeuita - im wszystko wolno). Po jego śmierci braciszkowie jezuici nie wydali jego przekładu całości Biblii tylko czekali aż pojawi się Vulgata Klementyńska aby z nią uzgodnić tekst - i dlatego całość przekładu Biblii Wujka to dopiero 1599, a wydany wcześniej, w 1593 NT jest nieco inny niż NT w całości. Na inność NT zdradza Wujka, bo jest to tłumaczenie lepsze niż późniejsze.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia_Jakuba_Wujka https://pl.wikipedia.org/wiki/Wulgata_sykstyńska https://pl.wikipedia.org/wiki/Wulgata_klementyńska Pomiędzy wydaneniem Vulgaty Sykstyńskiej i Klementyńskiej jezuici wykonali nad manuskryptami Vulgaty ciężką pracę, podobną do tej jaką nad tekstami greckimi wykonali wcześniej Erazm, Stephanus, Beza i inni. Oczywiście robili to z ostrymi, konfesyjnymi przekonaniami aby utrwalić naukę katolicką.
#6. Oświeceniowcy, a więc ludzie niekoniecznie pobożni wzięli się za krytykę Textus Receptus i od
1881 się na nowo zaczeło. Dwa nazwiska do zapamiętania:
Westcott i Hort - bo kolejne wydane greckiego NT pod tytułem
The New Testament in the Original Greek zrobione jest przez Brooke’a Westcotta i Fentona Horta.
Ci goście przyjeli założenie, że starsze jest lepsze i dlatego tak dużo w tym tekście Kodeksu Watykańskiego i Synajskiego. Zapomnieli jednak, że kodeksy te były pisane w okolicach 350 roku przez profesjonalnych skrybów, ale bez pobożnego podejścia do tekstu, który nakazywał dbałość o słowo. Olali więc przechowywane po klasztorach manuskrypty średniowieczne (tzw. minuskuły) i pierwszeństwo dali kodeksom manuskułowym, wiedząc jaka wokół nich była wtedy burza, zwłaszcza wokół Synajskiego, odkrytego przez Tischendorfa i wydanego w 1862 roku (Są poważne argumenty za tym, że Kodek Synajski jest sfałszowany, tzn. stworzony w XIX wieku). W międzyczasie Watykan zaczął udostępniać swój kodeks, wydany pierwszy raz jako faksymile dopiero w 1889.
Dzieło tych gości, pod tytułem
The New Testament in the Original Greek wydawane było wiele razy. Pierwszy raz w 1881, a potem znowu, w różnych kombinacjach - jako sam tekst grecki, jako interlinia, czasem w układzie wielojęzykowym.
Więcej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/The_New_Testament_in_the_Original_Greek https://pl.wikipedia.org/wiki/Kodeks_Synajski https://pl.wikipedia.org/wiki/Kodeks_Watykański #7. W XX wieku prace nad tekstem greckim kontynuuje w Niemczech
Instytut Badań Tekstu Nowego Testamentu, i oni teraz zajmują się katalogowaniem manuskryptów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Instytut_Badań_Tekstu_Nowego_Testamentu I znowu dwa nazwiska:
Nestle i Aland - oni firmują wydawany przez nich tekst krytyczny, obecnie już 28 wydań. To dzieło zwie się:
Nestle-Aland
Novum Testamentum Graece. Kolejne wydania oznacza się kodem z numerem: np.
NA26 https://pl.wikipedia.org/wiki/Novum_Testamentum_Graece #8. A teraz można już o współczesnych tłumaczeniach. Kluczowe dla współczesnej Polski to Biblia Tysiąclecia i Biblia Warszawska - obie tłumaczone z NA. W latach 60-tych, jak się zabierano za to obowiązywał jeszcze modernizm, i myślenie, że
coś co nowoczesne jest dobre. Więc skoro w Niemczech jest jakiś instytut co to bada to bierzemy bezkrytycznie ich pracę i korzystamy, wszak Niemcy mają takich dobry teologów!
Dopiero postmodernizm pozwolił sobie na krytykę oświecenia i tłumaczenie Zaręby (EIB) bazuje na NA ale w wielu miejscach robi poprawki zgodne z TR (tak Zaręba napisał we wstępie). No i oczywiście teraz też jest moda na szacunek dla pobożnych pietystów z renesansu, stąd odnawianie i odświeżanie KJV, a u nas UBG, oraz ruch
King-James-Only Movement https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_„Tylko_Król_Jakub” No dobrze - starczy.
W.